QUILLIN ZACHOWAŁ TYTUŁ, DZIELNY ROSADO PODDANY Z POWODU ROZCIĘCIA

Peter Quillin (30-0, 22 KO) dość szczęśliwie wygrał przed czasem z Gabrielem Rosado (21-7, 13 KO) i zachował tytuł mistrza świata federacji WBO w wadze średniej. Pretendent został poddany w dziesiątej rundzie z powodu strasznego rozcięcia na lewej powiece. "King" oczywiście nie zgadzał się z decyzją lekarza i zapewniał, że doskonale widzi, ale chyba nie warto było ryzykować jego zdrowia. Do tego czasu Gabe poczynał sobie całkiem nieźle i na pewno miał szansę na zwycięstwo.

W drugiej odsłonie Quillin posłał Rosado na deski swoim firmowym lewym sierpem po zwodzie. Gabe wstał i podjął walkę, ale przegrał to starcie dwoma punktami. Obraz pojedynku odmienił się w końcówce czwartej rundy, kiedy to Rosado wciągnął mistrza na kontrę i wstrząśnięty "Czekoladowy Dzieciak" zatańczył na nogach. Peter utrzymał równowagę i dotrwał do gongu, ale wracał do narożnika na miękkich nogach. Walka się wyrównała, a momentami przewagę osiągał pretendent, który szedł do przodu i starał się zaznaczać końcówki.

Quillin wyprowadzał bardzo niewiele ciosów i cały czas polował na lewy sierpowy, ale Rosado wiedział już, że musi wysoko trzymać prawą rękawice. Doszło do kilku ostrych wymian, ale żaden zawodnik nie miał większych kłopotów. W dziewiątym starciu pojawiło się feralne rozcięcie, z którego popłynęła krew i przez które walka została przerwana parę minut później.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Overfull
Data: 27-10-2013 04:32:15 
Teraz pomyślmy co zrobiłby Gołowkin z Peterem.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 27-10-2013 04:46:25 
Zadziwiająco słabo zaprezentował się Quillin. Hassan N'Dam był bardzo podobny stylem do Rosado a nawet szybszy i mocniej bijący, po prostu klasę lepszy a Quillin był w stanie efektywnie się bronić i kontrować. Tu zabrakło wszystkiego. Zero pomysłu. Bardzo kiepski występ mocno poniżej możliwości
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 27-10-2013 04:58:51 
Krzych
Styl robi walkę. To nie Quillin się zaprezentowal tak slabo jak piszesz, lecz po prostu Gabe byl dla niego niewygodnym przeciwnikiem.

Walka byla zacięta, a do momentu przerwania pojedynku Quillin prowadzil punktem-dwoma. Zresztą podobnie punktowali eksperci SHO: 86-85 dwukrotnie i 85-85. Już po zakończeniu walki wyświetlono nam oficjalne wyniki i po 9 rundach punktowano: 90-80, 89-81 i zdaje się, że 87-83. Punktacja z dupy wzięta za przeproszeniem!!!

Rewanż jak najbardziej wskazany! Kontuzja na pewno nieprzyjemna, ale byla to walka mistrzowska, do końca pozostaly trzy rundy i sędzia mógl to puścić, przynajmniej jeszcze 10 rundę! Co ciekwe jeszcze przed wyjściem do 10 starcia byla konsultacja z doktorem, który puścil Gabe'a do dalszej walki, a po uplywie 35-40 sek rundy,w której nic wielkiego się nie dzialo ringowy zarządza przerwę i kolejną konsultacje!!!
 Autor komentarza: Demolition
Data: 27-10-2013 05:28:29 
Rewanz absolutnie niepotrzebny. Gabe to troche jak nasz "Bravehart"
Przekozackie daje walki jezeli oczywiscie rywal dopasowany. Pzdr!!
 Autor komentarza: BeyrootPl
Data: 27-10-2013 10:19:26 
Overful

Jakto co? Przejechałby po Nim i Peter zesrałby sie jak dziecko. Wtedy ksywa znalazła by odzwierciedlenie - CZEKOLADOWY CHŁOPAK :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.