ŻEROMIŃSKI: MAM DUŻO DO ZYSKANIA

- Mam dużo więcej do zyskania, niż do stracenia, nawet gdybym przegrał z Rafałem Jackiewiczem - twierdzi Michał Żeromiński (5-0, 1 KO)  przed galą "Wojak Boxing Night - Underground Show" 19 października w Wieliczce. Transmisja w Polsacie Sport i kanale otwartym tej stacji.

- Nie chcę w przyszłości być mistrzem jakiegoś paska, który ma imponujący ringowy bilans 30-0, ale dzięki zwycięstwo ze słabymi i bardzo słabymi przeciwnikami. Od dawna liczyłem na walkę z tak utytułowanym i świetnym zawodnikiem, jak Rafał Jackiewicz - powiedział 26-letni radomianin Michał Żeromiński.

W Komorze Warszawa, znajdującej się 125 metrów pod ziemią, były reprezentant amatorskiej kadry biało-czerwonych spotka się z 36-letnim Rafałem Jackiewiczem (42-11-2, 21 KO), byłym mistrzem Europy i pretendentem do tytułu organizacji IBF.

- Nie sądzę, abym ryzykował decydując się w szóstym pojedynku na starcie z tak mocnym zawodnikiem. Nadarzyła się okazja, za co dziękuję mojemu promotorowi Tomaszowi Babilońskiemu, więc chętnie skrzyżuję rękawice z Rafałem, który prywatnie jest moim kolegą. Wchodząc między liny każdy chce wygrać, nie inaczej jest ze mną. Z pewnością mam więcej do zyskania, niż stracenia, nawet gdybym przegrał po dobrej walce - dodał Żeromiński.

Jego zdaniem, występ w Wieliczce to także szansa na pokazanie się publiczności interesującej się profesjonalnym pięściarstwem. 

- W Polsce znacznie trudniej wybić się bokserom z wagi półśredniej i niższych. Znacznie łatwiej jest rywalizując w kategoriach ciężkiej i junior ciężkiej. Wiem, że muszę próbować, nie ma innej drogi - przyznał pięściarz, który łączy boks z pracą zawodową.

Michał Żeromiński nie zgadza się z oceną niektórych osób, jakoby był niedoświadczonym bokserem. 

- Nie zapominajmy o mojej karierze amatorskiej, o 10 medalach Mistrzostw Polski w różnych grupach wiekowych. Mam 26 lat i bogaty dorobek bokserski. Oczywiście, Rafał jako zawodowiec ma staż dużo bogatszy, ale to nie znaczy, że nie stać mnie na niespodziankę. Jestem gotowy na zwycięstwo, przygotowałem już kilka wariantów rozegrania tej walki - zapewnił. 

Zawodnik z Radomia trenuje znów pod okiem swego ojca, który uczył go boksu. - Sam jestem ciekaw, jak Jackiewicz podejdzie do pojedynku ze mną. Zdecydowanie lepiej jest chcieć niż musieć... Wierzę, że to wygram w sobotę w Wieliczce - mówił Żeromiński.

W głównej walce wieczoru Krzysztof Zimnoch spotka się w wadze ciężkiej z olimpijczykiem z Sydney, mieszkającym w Kanadzie Arturem Binkowskim.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Whisper
Data: 16-10-2013 22:54:22 
Ciężej się wybić bo większość "małych" bokserów to mega waciaki. Nikt nie lubi oglądać głaskania.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 17-10-2013 04:49:27 
Jackiewicz swietnym zawodnikiem nigdy nie byl, byl dobry, ale to czas przeszly, teraz jest podstarzalym i jesli niemlody juz Zerominski mysli o zawodzie powaznie to tylko jego wygrana moze mu cos dac choc i tak niewiele. Jackiewicz to teraz srednia europejska, nie czolowka wiec co to przepustka do swiata?
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 17-10-2013 08:42:36 
Cytat:"Nie chcę w przyszłości być mistrzem jakiegoś paska, który ma imponujący ringowy bilans 30-0, ale dzięki zwycięstwo ze słabymi i bardzo słabymi przeciwnikami. "

No i dobrze,że tak mówi i tak myśli.
Jackiewicz jak na szóstą walkę to bardzo dobry przeciwnik i dobry sprawdzian dla Żeromińskiego.
Bardzo jestem ciekawy,jak sobie poradzi.

Tak samo czekam na walkę Cieslaka z Rusiewiczem i Szeremety z Urbańskim.
 Autor komentarza: bak
Data: 17-10-2013 11:08:35 
Jestem za Michałem Żeromińskim. Jackiewicz co prawda całkiem sporo osiągnął jak na swoje możliwości (EBU, EBU-EU) i wychodził do dobrych rywali ale nigdy go nie lubiałem bo pamiętam, że był przemądrzałym bucem (zresztą jak każdy ze stajni UKP). Te jego przechwałki jaką to on ma słabość do słodyczy, chwalenie się samochodami, jeszcze nie została ustalona walka o pas z Zaveckiem a ten już zdradzał swoje plany na obrony pasa. Taki "wojownik" a w walkach z Janem Zaveckiem, Kellem Brookiem czy z Bundu nie pokazał żadnego serca do walki. Jedyna wartościowa wygrana to nad Delvinem Rodriguezem po dobrej walce. Żeromińskiemu takie nazwisko bardzo się przyda do rekordu, chociaż on niestety także jest bokserem ograniczonym a w przeciwieństwie do Rafała jest niedoświadczony.
 Autor komentarza: thegreates
Data: 17-10-2013 12:19:07 
Żeromiński powinien spróbować z Cieślakiem czy kimś z jego półki ... nie widzę jego wygranej z Jackiewiczem ... po 2 zawodnik niszowy mało perspektywiczny i całkowicie niewidowiskowy. z całym szacunkiem dla Michała takich "dobrych" amatorów jak on na polskim podwórku jest wielu.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 17-10-2013 14:03:45 
Również kibicuje Żeromińskiemu. Jackiewicz sam otwarcie mówi, że to całe KSW (podpisał już kontrakt na 4 czy 6 walk traktuje jako zabawę i możliwość zarobienia dobrych pieniędzy). Nie inaczej jest tym bardziej w przypadku boksu, z którego tak naprawdę już odszedł (rozwiązanie kontraktu z UKP) i który to teraz jest tylko dodatkiem do sportowej emerytury. Idę o zakład, że Rafał dużo więcej czasu spędza teraz na macie ćwicząc parter aniżeli w samym ringu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.