LEWIS PLANUJE WRÓCIĆ NA RING!
Brytyjski dziennik "Daily Mail" poinformował, że były niekwestionowany czempion wszechwag Lennox Lewis jest gotów wrócić na ring i zmierzyć się z obecnym zunifikowanym mistrzem królewskiej dywizji Władimirem Kliczką (61-3, 51 KO)! 48-letni Lewis był obecny w Moskwie na sobotniej walce Kliczki z Powietkinem i tam otrzymał propozycję powrotu na ring od grupy rosyjskich inwestorów, którzy gotowi są wyłożyć na ten cel 50 milionów dolarów.
Ta sensacyjna wiadomość pozostanie jednak prawdopodobnie wyłącznie faktem medialnym, gdyż 48-letni Lewis wielokrotnie podkreślał, że aby skłonić go do powrotu na ring, trzeba na ten cel przeznaczyć o wiele więcej. Teraz też potwierdził w rozmowie z "Daily Mail", że usatysfakcjonowałaby go kwota 100 milionów dolarów, gdyż jego dziedzictwo ma swoją cenę. Chciałby powtórzyć wyczyn Georga Foremana i powrócić na mistrzowski tron po wieloletniej przerwie, zostając przy tym najstarszym czempionem wagi ciężkiej w historii.
- Pokonałem Witalija, więc wolałbym zmierzyć się z drugim z braci, ale zobaczymy jak to się ułoży. Chcę przywrócić sweet science w wadze ciężkiej. Jestem w stanie przygotować się do tej walki w ciągu pół roku. Obecnie ważę w granicach 300 funtów, ale na wiosnę byłbym gotowy. Mogę wrócić w góry, jak przed wielkimi walkami w przeszłości, odizolować się, myślałem o treningu na Syberii - zapowiedział czempion, którego po raz ostatni oglądaliśmy w ringu ze starszym z braci Kliczków dziesięć lat temu. W 2011 roku Lewis odwiedził (nie pierwszy zresztą raz) Polskę, gdzie był gościem na gali Babilon Promotion na warszawskim Torwarze.
Umiejętności i zasięgu na Władka pewno by starczyło.
Pozostaje kwestia na ile Lewis mógłby przygotować się pod względem:
a) szybkości,
b) wydolności,
c) czy miałby ten sam timing co kiedyś
Uważam że itak Lewis byłby najgroźnuejszym przeciwnikiem Władka spośród wszytskich dziejsjszych kandydatów. :)
Ja bym chciał. To byłby coś pięknego gdyby wrócił i spiuscił Władzi łomot.
Przegra to sam skończy jak RJJ, a jeśli wygra to będzie jak Bernard Hopkins w HW.
Lewis z przed 10 lat zniszczył by młodego cwaniactwem i siłą ciosu jakiej jeszcze Władek nie przyjmował nigdy.
na walce w Witkiem tylko było słychać huk rękawic.
Oj tam oj tam. Pospekulować można. W sumie 100 baniek przemawia do wyobraźni. Pewnie walka byłaby kiepslkim przedsięwzieciem biznesowym bo zapewene Władimir też by rzucił nie małą kwotę. Ale np jakiś bogaty szejk, który chciałby zobaczyć widiwsko mógłby wyłożyć parę drobnych.:)
Przecież on sam mówi, że waży ~300funtów, a do tego jest dziadkiem i nie walczył od ponad dekady. Bez sensu taki pojedynek, a do tego Lewis straciłby w oczach wszystkich kibiców. Za duże ryzyko, poza tym wątpię, że ktoś wyłoży kilkaset milionów dolarów (bo gaża dla Włada i organizacja całego przedsięwzięcia) tylko po to, żeby zobaczyć pojedynek, który nawet nie zwróci zainwestowanej kasy.
Czemu miałby tracić w oczach kibiców, jeżeli nie wraca z tego samego powodu co inni, czyli dlatego bo na chleb mu brakuje? Wróciłby tak jak mówi żeby przywrócić blask na chwilę i pokazać co to za mistrz z tego Władka, który pomylił ostatnio boks z zapasami.
48 lat to jeszcze nie dziadek, a przy tej klasie i doświadczeniu wierzę że mógłby się solidnie przygotować. Czy by wygrał? Nie wiem, może by przegrał przez nokaut w pierwszej rundzie, a ja i tak bym mu wybaczył bo byłbym pewein że 10 lat wczesniej i tak by zjadł młodego Piczkę
Twój cytat:"Przegra to sam skończy jak RJJ,..."
Nie jak Roy,tylko jak James J. Jeffries.
co za wierutna bzdura, zero sensu spekulacji.
Daily Mail i ich wyssane informacje, ten tekst o 100mln przewija sie od kiedy Lewis skonczyl kariere.
Data: 10-10-2013 11:31:24
Przypominam wam że to Lewis zapoczątkował klinczowanie które jest szkołą Stewarda.
???
Klincziwanie to nie jest wymysł Lennoxa tylko element boksu. KLincziwac a pokładac się na przeciwniku i rzucać nim po macie to trszkę coś inszego.
Walka z Władkiem ehhh i jak on by chciał go pokonać? Może szybkością? albo siłą? Jasne :) Hopkins to sobie może w swojej wadze radzić ale HW to inna bajka.
Jakby przegrał z Władkiem straciłby te rekordy,ale tu w grę wchodzi taka kwota,że kto wie co by się mogło zdarzyć,gdyby wyłożono Lennoxowi te 100 mln $.
Szkoda ze masz wybiórczą pamięć. Obejrzyj sobie rewanż z Rahmanem.
W niższych wagach, przewaga szybkości jest jeszcze ważniejsza, a Hopkins nadrabia sprytem, timingiem i umijętnościami. W wadze ciżkiej szybkość też ma bardzi duże znaczenie, sczególnie jak dóch zawodników ma kowadło w łapie. Jednak nie aż takie jak w niższych wagach
W moim przekonaniu jedyna walką w HW, która mogłaby zarobić tak wielkie pieniadze, jest walka WŁAD vs VIT.
Z marketingowego punktu widzenia, nie ma chyba łatwiejjszej walki do sporzedania i wypromowania. Oczywiście nigdy do niej nie dojdzie, ale myślę, ze by ją sprzedali.
Ruddock - Rozbity wcześniej przez Tysona
Tucker - Pas Prime
Bruno - Lewis przegrywa walkę na lewe proste , ale na końcu dopada Bruno
Mccall - Przegrana przez K.O
Morrison - Miał już Hiv
Mercer - Walka mogła pójść w obie strony
Mccall 2 - Po odwyku narkotykowym
Gołota - Puszczony zaraz po wojnach Z Bowe
Briggs - Lewis w sporych opałach w 1 rd z 2 ligowym zawodnikiem
Mavrovic - Nuda . Lewis nie mógł naruszyć chudego ,aczkolwiek twardego Chorwata
Holyfield 1&2 - Pas prime Holyfield . W 1 walce wał na korzyść Holiego , w 2 wyrównana walka . Bowe gorzej uszkodził Evandera niż Lennox
Grant - Szklany i zweryfikowany przez Gołotę
Tua - Tua wyszedł do walki z pękniętym żebrem . Nudna walka i pewna wygrana Lewisa , ale bez deklasacji
Rahman 1&2 - Rahman urwał mu łeb jednym prawym i zgasił głupi uśmieszek . Rewanż piękny , ale forma Hasima kiepska
Tyson - Wrak ...
Klitschko - Chyba największa wygrana Lewisa . Pokazał w tej walce jaja , upór i determinacje . Oprócz walki z Mercerem , jedyna ringowa wojna Lennoxa .
http://bleacherreport.com/articles/1805375-48-year-old-lennox-lewis-in-discussion-to-fight-a-klitschko-brother-for-100m?utm_source=facebook.com&utm_medium=referral&utm_campaign=programming
Przepraszam,ale kto w pojedynku Akinwande vs Lewis zachowywał się tak jak Klinczko?
Lewis czy Akinwande?
No właśnie.
To Akinwande klinczował,unikał walki i cierpiał na ta sama dolegliwość co Władimir,czyli BRAK JAJ.
Twój cytat:"...ale wielu pojedynków Lennoxa , także było nudnych ...."
Nie w wielu ,tylko w niewielu.
Wiele,tzn. większość pojedynków nudnych miał Władimir.
Twój cytat:"+ Lennox miał też sporo szczęścia w swojej karierze . Na papierze ma imponujący rozkład , ale trzeba spojrzeć również na okoliczności tych walk i formę przeciwników ...
Ruddock - Rozbity wcześniej przez Tysona
Tucker - Pas Prime
Bruno - Lewis przegrywa walkę na lewe proste , ale na końcu dopada Bruno
Mccall - Przegrana przez K.O
Morrison - Miał już Hiv
Mercer - Walka mogła pójść w obie strony
Mccall 2 - Po odwyku narkotykowym
Gołota - Puszczony zaraz po wojnach Z Bowe
Briggs - Lewis w sporych opałach w 1 rd z 2 ligowym zawodnikiem
Mavrovic - Nuda . Lewis nie mógł naruszyć chudego ,aczkolwiek twardego Chorwata
Holyfield 1&2 - Pas prime Holyfield . W 1 walce wał na korzyść Holiego , w 2 wyrównana walka . Bowe gorzej uszkodził Evandera niż Lennox
Grant - Szklany i zweryfikowany przez Gołotę
Tua - Tua wyszedł do walki z pękniętym żebrem . Nudna walka i pewna wygrana Lewisa , ale bez deklasacji
Rahman 1&2 - Rahman urwał mu łeb jednym prawym i zgasił głupi uśmieszek . Rewanż piękny , ale forma Hasima kiepska
Tyson - Wrak ...
Klitschko - Chyba największa wygrana Lewisa . Pokazał w tej walce jaja , upór i determinacje . Oprócz walki z Mercerem , jedyna ringowa wojna Lennoxa ."
--------------------------------------------------------------------
Hmmmm,no tak. To jeśli możesz sporządź taką listę Władimirowi i zobaczymy jak będzie wygladała.
Jedyną walkę w której Lennox był rzeczywiście słabszy była walka z Oliviem Mc Callem. Był wolniejszy i niedoświdczony. Olivier miał atomową petradę w obu łapach, dynamikę i wykorzystał to wtedy w 100%. Szkoda że wpadł w inne problemy bo mógłbyć jednym tchem wymianiy właśnie z Leiwsem i innymi z topu.
Z bruno - wyrównana walka ale ważne jak się kończy.
Z merceem była wyrównana walka, ale mercer to niebył jaiś bum.
Rahmanowi pięknie się zrewanżował
W pozostałych walkach Lennox walczył sprytnie ale na pewno nie nudnie. A Mavrović był wtedy jednym z najlepszych ciężkich na świecie, szedł jak burza dopóki nie napotkał na Lewisa.
Od Lennoxa cenię wyżej tylko Joe Luisa, Muhamada Ali i według mnie najlepszego pięściarza wagi ciężkiej Teofilo Stevensona, którego niestety nie był dane nam oglądać w boksie zawodowym.
Pozdr
Twój cytat:"Od Lennoxa cenię wyżej tylko Joe Luisa, Muhamada Ali i według mnie najlepszego pięściarza wagi ciężkiej Teofilo Stevensona, którego niestety nie był dane nam oglądać w boksie zawodowym.
Pozdr"
Ja robiłem sobie kiedyś taki ranking i Lennox wypadł mi na 8 miejscu sposród wszystkich mistrzów HW.
Czyli bardzo,bardzo wysoko!
Gmitruk też mi się nie podoba jako terener. W narożniku gadał głupoty o tym że Drozd słabnie... Ciągle słyszałem i ogładałem sceny:
1. Mateusz stoi - Gmitruk: "tak bardzo ładnie".
2. Mateusz lewy prosty co pół godziny - tak bardzo ładnie.
I wskazówki: lewy prosty, parwy krzyżowy i lewy sierp.
Powwienien wogóle jescze mówić mu kiedy ma puścić bąka i otworzyć usta i mrugnac lewym okiem. Takie prowadzenie chyba tylko destbilizuje pięściarza w czasie walki
Wydaje mi się ze powienien na niego krzyknąc, żeby wiecej chodził po ringu i odsuwał Drozda lewymi prostymi od czasu do czasu dodając prawe i klinczując żeby wyprowadzać z równowwagi przeciniwka. Zabrakło sprytu po obu stronach i wyczucia tego co się dziej w ringu. Oprócz umiejętności zabrakło mądrości ringowej.
Ruddock - Rozbity wcześniej przez Tysona
Tucker - Pas Prime
Bruno - Lewis przegrywa walkę na lewe proste , ale na końcu dopada Bruno
Mccall - Przegrana przez K.O
Morrison - Miał już Hiv
Mercer - Walka mogła pójść w obie strony
Mccall 2 - Po odwyku narkotykowym
Gołota - Puszczony zaraz po wojnach Z Bowe
Briggs - Lewis w sporych opałach w 1 rd z 2 ligowym zawodnikiem
Mavrovic - Nuda . Lewis nie mógł naruszyć chudego ,aczkolwiek twardego Chorwata
Holyfield 1&2 - Pas prime Holyfield . W 1 walce wał na korzyść Holiego , w 2 wyrównana walka . Bowe gorzej uszkodził Evandera niż Lennox
Grant - Szklany i zweryfikowany przez Gołotę
Tua - Tua wyszedł do walki z pękniętym żebrem . Nudna walka i pewna wygrana Lewisa , ale bez deklasacji
Rahman 1&2 - Rahman urwał mu łeb jednym prawym i zgasił głupi uśmieszek . Rewanż piękny , ale forma Hasima kiepska
Tyson - Wrak ...
Klitschko - Chyba największa wygrana Lewisa . Pokazał w tej walce jaja , upór i determinacje . Oprócz walki z Mercerem , jedyna ringowa wojna Lennoxa .
Wreszcie jakaś rozsądna ocena przereklamowanego Lennoxa! Niestety kolego, prawda, a tym bardziej tak niepoprawna politycznie boli innych, dla których Lennox jest ATG HW i musisz przygotować się na atak ze strony fanboyów Jamajczyko-Kanadyjczyko-Anglika.
Widać już po samym nicku żeś fan Lennoxa, tak jak ja, piąteczka :)
A jak tan ranking twój się przedstawia do tego 8 mijesca. Podejrzewam że tam umieściłeś jeszcze Marciano, Tysona?, Foremana, Larrego Holmesa. Tak?
To podaj twojego ulubionego pięściarza to też będę w stanie wysnuć tak "rozsądną ocenę"
Jakie brednie. Pozwól, że poprawię.
Ruddock - Bzdura. A przed Tysonem rozbił go także Jaco... no i co z tego. Po przegranej przez KO z Tysonem w rewanżu przetrwał 12 rund. Ale według ciebie to już był pewnie wrak. Poza tym LL rozwala go w 2 rundy.
Tucker - To wciąż był solidny zawodnik.
Bruno - "Lewis przegrywa walkę na lewe proste , ale na końcu dopada Bruno" - ... ? To źle? i na jakim końcu - w siódmej rundzie.
Mccall - Przegrana przez K.O - Walka mogła być kontynuowana.
Morrison - Miał już Hiv - HIV to tylko uśpiony wirus, nie przeszkadza.
Mercer - Walka mogła pójść w obie strony - owszem, ale Mercer to żaden kelner.
Mccall 2 - Po odwyku narkotykowym - ? to wina Lewisa tak?
Gołota - Puszczony zaraz po wojnach Z Bowe - no i LL wygrał z nim tak jak powinien przez KO1
Briggs - Briggs był zawodnikiem szerokiej czołówki w tamtym okresie. A Lennox posłał go na deski 3 razy i znokautował w 5.
Mavrovic - Ale wygrał pewnie.
Holyfield 1&2 - W 1 walce NIEZIEMSKI wał na korzyść Holiego , w 2 pewna wygrana LEwisa . "Bowe gorzej uszkodził Evandera niż Lennox" raczej obaj się uszkodzili. Lennox zaś ani razu nie został uszkodzony przez Holiego
Grant - Szklany i zweryfikowany przez Gołotę - BUHAHA. LL rozwala go w 2 rundy tak jak mistrz powinien rozwalić takiego gościa.
Tua - Tua wyszedł do walki z pękniętym żebrem . Nudna walka i pewna wygrana Lewisa , ale bez deklasacji
Rahman 1&2 - Taaa urwał. Rahmanowi wyszedł cios życia i to by było na tyle. W rewanżu forma była tylko że obu tym razem.
Tyson - Wtedy czy wcześniej... tylko przed odsiadką Tyson mógł jakkolwiek zagrozić Lewisowi
Klitschko - Lennox wygrał tą walkę już będąc wyraźnie po swoim najlepszym okresie i z dużą nadwagą.
To podaj twojego ulubionego pięściarza to też będę w stanie wysnuć tak "rozsądną ocenę"
Nie jestem fanboyem, który ma ulubionego pięściarza i może jeszcze jego plakat nad łóżkiem co? Po prostu oceniam na chłodno Lennoxa i większość z jego zwycięstw to mocno przereklamowane walki, a jego pozycja w ATG jest na tej stronie mocno zawyżana!
Likers
Mieszanie Teofilia (pięściarza amatorskiego) z pięściarzami zawodowymi to nieporozumienie. Nie wiemy jak Kubańczyk zniósłby trudy 12 rundowej walki, nie wiemy jakby wypadł na tle zawodowców. Kubańczycy zawsze byli doskonałymi amatorami ale nie osiągali takiej dominacji na zawodowstwie.
Szczerze to ja już nie pamiętam dokładnie kto tam był,bo robiłem to dawno temu.
Ali,Louis,Dempsey,Marciano,Tunney,Charles i potem już nie pamiętam.
Musiałbym to sobie odświeżyć ;)
Pozdro.
A ja jestem fanboyem Lewisa, bo był swietnym pięściarzem, ale plakatu nad łóżkiem nie mam i się w nim zakochałem, spokojnie :).
Dziwie się tylko jak można nie doceniać boksera, który oprócz zdobycia mistrzostwa olimpijskiego, często deklasował swoich rywali i wygrał z każdym (wyjatek stanowi jedynie Mc Call, który był w formie i wygrał zasłużenie.)
McCall ma jeden z najtwardszych łbów w historii HW.
Ale zauważ że w wielu przypadkach mistrzowie boksu amatorskiego osiągają także dużo w boksie zawodowym. Biorąc pod uwagę warunki fizyczne Teofilo, jego szybkość i potężny cios można byłoby się spodziewać że namieszłaby konkretnie w wadze ciżżkiej, oczywiście po paru walkach z zawodnikami mnije wymagającymi od Alego czy Foremana.
Kiedyś widziałem fimik jak BigGeorge komentował jakiś turniej z udziałem teofilo i rozpływał się nad nim niesamowicie.
Nie kłóćmy się.
Co by nie gadać Lennox jest jednym z najwybitniejszych mistrzów świata wagi ciężkiej w historii i śmiało można go umieścić w pierwszej 10-tce TOP HW EVER.
Lenox w szczycie formy - wład według mnie 80/20 dla Lewisa.
Dlaczego, a no dlatego że Lennox był bardzo odporny i potrafił się dostosować do stylu rywala. W pewnym momencie złapał by Władka albo z dystansu, albo w klinczu np. podbródkiem z których Lewis słynął. Tak czy siak by go zabił.
Obecnie 80/20 dla Władka, dziś z dużą dozą prawdopodobieństwa Władek z ogromną przewagą szybkości złapałby jakimś czystym z dystansu i po paru bombach sędzia przewałby walkę.
I teraz wstawmy tam młodszego Brata.
Nawet wtedy,tzn. Past-Prime Lewis i dzisiejszego PRIME Władimira.
Jak myślisz co by się stało?
No oczywiście, że się rozpływał bo to był świetny pięściarz (genialny)... na ringach amatorskich. Niestety nigdy nie było dane nam zobaczyć jego talentu na ringach zawodowych. Nie mam żadnych wątpliwości, że nawet w okresie złotych lat wagi ciężkiej Teofilio sięgnąłby po Czempionat. Tylko, że to się nie stało, a OPINIE NIE SĄ RÓWNE OSIĄGNIĘCIOM. Dlatego Teofilio już na zawsze zostanie jednym z największych, najbardziej utytułowanych pięściarzy amatorskich ale nie można porównywać go z zawodowcami.
Uwazam że w latach 90 tych także byliby w czołówce, z tym że walki z topem byłyby bardziej wyrównane (pod warukeim że walczyliby z zawodnikami o zblióznych warunkach, 190 cm takimi jak: Foreman Akinwande, Bowe, Lewis, czy Brigss.)
No i Mike Tyson, który przed puchą mógł walczyć z niedźwiedziem polarnym i niemiałoby to większego znaczenia....:)
Gdyby Tomek zawalczyl tak jak z walki z Arreola to moglby wygrac z Lewisem na punktu poprzez UDD, ale pewnie hejterzy Tomka stwierdza ze byloby to niemozliwe.
Dodam ze chetnie obejrzalbym potyczke Tomka z Lewisem nawet teraz tylko ze Lewis pewnie nie dotrwalby nawet do 3 rundy majac przed soba szybkiego, gibkiego i szarżujacego Tomka, ktory potrafi wyprowadzac poterzne bomby z obu rak.
Twój cytat:"Dlatego Teofilio już na zawsze zostanie jednym z największych, najbardziej utytułowanych pięściarzy amatorskich ale nie można porównywać go z zawodowcami."
No oczywiście,że nie można,bo jak widać było wielu mistrzów olimpijskich,którzy przegrywali z zawodowcami i to bez osiągnięc amatorskich....np.....hmmm....np.....
AAAAA MAM!!!
Choćby Mistrz Olimpijski wagi cieżkiej przegrał ostatnio z vice-mistrzem,ale swojego kraju.
Pytanie do Was,taka mała zagadka : kto to taki??? ;-)
"@Jabba
Twój cytat:"Dlatego Teofilio już na zawsze zostanie jednym z największych, najbardziej utytułowanych pięściarzy amatorskich ale nie można porównywać go z zawodowcami."
No oczywiście,że nie można,bo jak widać było wielu mistrzów olimpijskich,którzy przegrywali z zawodowcami i to bez osiągnięc amatorskich....np.....hmmm....np.....
AAAAA MAM!!!
Choćby Mistrz Olimpijski wagi cieżkiej przegrał ostatnio z vice-mistrzem,ale swojego kraju.
Pytanie do Was,taka mała zagadka : kto to taki??? ;-)"
Czy byl to Joshua 'Quick' Pitersburg?
Twój cytat:" Foreman Akinwande, Bowe, Lewis, czy Brigss.)"
Prosze Cię mie wstawiaj Akinwande obok takich nazwisk...;-)
Bo to grzech;-)
Kto?
Myśle że po takim odbródku Władek skończyłby karierę.
Past prime Lennox - nie wiem czy on był tak bardzo pas prime. Na pewno był cięższy, nie tak lotny na nogach, ale uważam że walka z Vitkiem nie mogła wyglądać inaczej niż wyglądałą. Lewis i tak musiał przyjąć klilka bomb i odgryzać się w rózny sposób, nawet poprzez trochę brudnej walki. W tym przypadku może te klika kilogramów więcej może nawet pomogło.
Uważam że nawet past prime Lennox dałby sobie radę z Władkiem, tylko tu z kolei byłoby ciężej bo Władimir bazuje na dystansie i szybkich ciosach. Ale Lennox też miał duży zasięg więc też mógłby wykorzystać to akcją lewy, prawy z doskoku jak z Rahmanem
Povetkina jak Povetkina ,ale Solisa,jego rodaka...chyba się Toefilo w grobie przekręca widząc co Odlanier wyrabia.
No tak tylko Czakijew przeniósł na ring zawodowy swój styl boksowania w amatorstwie. Dla niego to się wyraźnie nie sprawdziło ale na przykład Rigo walczy bardzo podobnie jak w amatorstwie i wygląda świetnie... no dla mnie przynajmniej.
Co do obecnych kandydatów to jedyne szanse widzę Wildera i jestem ciekawy jak się potoczy kariera grubaska Andego Ruiza ale mimo szybkich łap jak i u Heya nie starczy zasięgu na braci.
Bardzo przejechałem się na Pricie, byłem pewien że sobie poradzi ale Thompson uświadomił mi że to wielka pomyłka.
@Jabba ja się z Tobą oczywiście zgadzam ,że Mistrzostwo Olimpijskie nie oznacza zaraz zostania mistrzem świata.
Było wielu w historii mistrzów Olimpijskich,którzy nie radzili sobie na zawodowstwie,ale było wielu wybitnych,choćby Lennox:-)
Amir Khan zdjął kask i dostawał KO od puncherów. To są realiza boksu zawodowego, w którym oprócz szybkości, celniości, taktyki liczy się także bardzo siła ciosu, wydolność, wytrzymałość, itp.
Druga walka w miesiącu,a potem znów za miesiąc.
Biorąc pod uwagę że przy jakiejś 15-20 walce dostanie kogoś z top 15 można dopiero za jakieś 2 - 3 lata oczekiwać interesujących walk. Braci już chyba w boksie nie będzie.
Swoją drogą patrząc na rynek polski, to chyba największa nadzieja w Pawle Wierzbickim
zgadzam sie z twoja opinia z Lewisie, był swietny, Ale w latach 90 lepszy był Holyfield toczył wieksze boje z lepszymi zawodnikami
zrobiłeś analizę, ale jeżeli tak krytycznie będziemy patrzyli na dokonania w ringu to wyjdzie na to, że ten Lewis to byle jaki mistrz, taki fuksiarz trochę. Ale to tak samo można powiedzieć o Alim, że fuksem wygrał z Foremanem, bo ten go cały czas okładał przy linach a Aliemu wyszedł cios-nokaut życia.Jak zaczniemy dewaluować mistrzów, bo wygrywali, gdyż przeciwnik był źle przygotowany, past prime, za stary itd to dojdziemy do dziwnych wniosków a to takich, że mistrzowie wcale nie byli tacy wielcy a legendy o nich są zawyżone. .Możemy się doszukiwać, że Tyson po wyjściu z więzienia to już nie ten sam mistrz, Ali po powrocie za odmowę odbycia służby w Wietnamie to już nie Ali z walk z Listonem . To w końcu ,którzy mistrzowie byli równorzędni dla siebie a wynik był kwestią otwartą ? Tylko 3 walki Ali-Frazier ?
Nie wiele jeszcze można powiedzieć bo walczyli z przeciwnikami nie potrafiącymi dotrzymać im kroku jeśli chodzi o czysto naturalne zdolności. No ale to dopiero początek ich kariery.
A tego czego dokonał nikt mu nie odbierze ani nie umniejszy.
hej hej, Ali to akurat w walce z Foremanem prowadził wyraźnie. Wygrywał walkę i dokończył przeciwnika wyglądającego już bardziej na ciuchcię parową. "Analiza" shoguna to było wskazanie i wyolbrzymienie ciemnych stron. Analiza polega na pokazaniu argumentów obu stron i porównaniu. Zresztą nie wiem czego ona miała dowieść.
Tua, Botha, Holyfield, Gołota, Tyson, Lewis i inni :D
Stawiam iż Władimir z walki z Povetkinem przegrałby prawdopodobnie z Lennoxem z prime, jednakże dzisiaj ta walka byłaby jednostronna z korzyścią dla Władka. Dlatego też tylko astronomiczna kasa może zadowolić Lennoxa i zmotywować by w wieku 48 lat wrócił z bokserskiej emerytury a wygodnickie leniwe życie zamienił na salę treningową, katowanie się dietami i ponowne wylane hektolitry potów i godziny spędzone na sali treningowej. Po co mu to? Po to by Wladimir dopisał mu 3 do rekordu i 3 porażkę w karierze przed czasem?
Jestem zdania iż już żadne, nawet najlepsze przygotowania nie pomogą w wieku 48 lat przeskoczyć pewnych barier i oszukać zegaru biologicznemu Lewisowi, tym bardziej iż Władimir również zawsze przygotowuje się na 100 % i zawsze zostawia serce w ringu.
Chcieć to sobie możesz. Po powrocie masz się dobijać do miana pretendenta przez dziesięć walk, a nie że wskoczysz sobie od razu w kolejkę bo kiedyś byłeś mistrzem.
Koniec z freakami, jak uważa że jeszcze jest dobry - niech to udowodni. Już to widzę jak mu manto spuszczają młodzi gniewni, średniej klasy. Nawet by nie dokulał się do czołówki a by poległ po drodze.
Zgadzam się. Jeśli Lennox chce walki to powinien conajmniej stanąć do eliminatora IBF z Bryantem Jenningsem, lub stopniowo pokonywać innych rywali i wspiąć się na 1 miejsce w innych rankingach WBA i WBO czyli powinien przejść taką samą drogę jak wszyscy inni rywale Władimira.
Na takiej samej zasadzie to również mógłby również wrócić z emerytury George Foreman lub Muhamad Ali i domagać się walki z Władimirem tylko dlatego iż kiedyś tam był wielki. Na walkę z mistrzem świata zasługuje zawodnik, który jest wybitny obecnie, a nie za samo nazwisko i za fakt iż wygrywał 10 lat temu.
Narzekacie na sytuację w wadze ciężkiej a popieracie pomysł powrotu na ring Lennoxa i jego walkę z Władimirem Kliczko. Jakby rzeczywiście do takiej walki doszło i usankcjonowałyby to federacje to byłby dopiero dramat. Jedyna opcja jaką widzę dla Lennoxa: Vitali wakuje pas WBC i toczy 10 rundową pożegnalną walkę z Lennoxem w Kiev.
Oglądających znajdzie się do cholery, osobiście wolał bym aby do tego nie doszło
Jeśli Lennox chce walki to powinien conajmniej stanąć do eliminatora IBF z Bryantem Jenningsem, lub stopniowo pokonywać innych rywali i wspiąć się na 1 miejsce w innych rankingach WBA i WBO czyli powinien przejść taką samą drogę jak wszyscy inni rywale Władimira.
Na takiej samej zasadzie to również mógłby również wrócić z emerytury George Foreman lub Muhamad Ali i domagać się walki z Władimirem tylko dlatego iż kiedyś tam był wielki. Na walkę z mistrzem świata zasługuje zawodnik, który jest wybitny obecnie, a nie za samo nazwisko i za fakt iż wygrywał 10 lat temu.
Wszyscy rywale Władka? Na pewno? A Pianeta walczył jakiś eliminator? Albo Wach? A Mormeck? To są wybitni pięściarze?
Nie rób jaj ekspercie za dyche.
Dlaczego Lennox miałby nie dostać takiej walki? Jak dla mnie to Lewis zasługuje na taką walke bardziej niż Haye, Pulew, czy kogo sobie tam jeszcze wymyślisz "wybitnego obecnie"
A odnośnie walki to chciałbym zobaczyć jak Władzia przegrywa z 48 letnim Lennoxem Lewisem.