SPADAJĄCE GWIAZDY

Każdy bokser ma w ciągu swojej kariery szczyt formy, po którym następuje jej spadek. Na ogół jest to proces stopniowy rozłożony w czasie na lata. Bywa jednak czasami tak, że ten spadek jest bardzo gwałtowny i na przestrzeni 2-3 walk bokser z mistrza stacza się do poziomu przeciętniaka lub jeszcze niżej. Bywa też tak, że 1-2 walki negatywnie weryfikują pięściarza, który uchodził za wielki talent, a nagle ujawniły się jego słabe strony. W obu przypadkach możemy to nazwać zjawiskiem spadających gwiazd. A oto najbardziej spektakularne bokserskie klęski z ostatnich dwóch lat:
 
1. Chad Dawson (USA, waga półciężka)
Dawson uchodził za jednego z najbardziej utalentowanych bokserów USA i przez szereg lat notowany był bardzo wysoko w rankingach P4P. Świetne warunki fizyczne, doskonała technika i znakomita szybkość czyniły z niego boksera będącego w swojej kategorii poza zasięgiem rywali. Pokonał tej klasy przeciwników, co Tomasz Adamek, Antonio Tarver (dwukrotnie) i Glen Johnson (również dwukrotnie). Niespodziewanie stracił pas mistrzowski WBC w 2010, przegrywając z Jeanem Pascalem, ale w 2012 odzyskał go po zwycięstwie nad Bernardem Hopkinsem. Powszechnie uważany za dominatora wagi półciężkiej, zrobił wypad do super średniej i w kompromitującym stylu uległ championowi tej kategorii Andre Wardowi. Można jednak było usprawiedliwiać ten niefortunny występ spadkiem formy wywołanym nadmiernym zbijaniem wagi. Jednak w czerwcu 2013 Dawson w swej macierzystej wadze półciężkiej przegrał już w 1. rundzie przez nokaut z Adonisem Stevensonem, co nie pozostawia złudzeń, co do jego obecnych możliwości.

2. Andre Berto (USA, waga półśrednia)
Berto również uchodził za wielki talent i w 2008 jako niepokonany bokser sięgnął po pas mistrzowski WBC. Bronił go potem z powodzeniem 5 razy przeciwko wymagającym rywalom i dopiero w 2011 stracił na rzecz Victora Ortiza po dramatycznej walce, w której obaj przeciwnicy wykazali się wielką walecznością. Jeszcze w tym samym roku Berto odebrał pas IBF Janowi Zaveckowi i odbudował swoją pozycję w ścisłej czołówce wagi półśredniej. W 2012 był zdecydowanym faworytem w pojedynku o pas interim WBC z Robertem Guerrero, który dopiero kilka miesięcy wcześniej przeszedł do półśredniej bezpośrednio z wagi lekkiej. Ku ogólnemu zaskoczeniu Berto przegrał wysoko na punkty, będąc przy tym dwa razy liczonym. Prawdziwa katastrofa nastąpiła jednak w lipcu 2013 w starciu z dużo niżej notowanym Jesusem Soto Karassem. Berto przegrał przez TKO w 12. rundzie i chyba trwale pożegnał się z wielkim boksem.

3. Cory Spinks (USA, waga junior średnia)
Pochodzący z rodziny o znakomitych tradycjach bokserskich Spinks już w wieku 25 lat zdobył w 2003 pas mistrza świata IBF w półśredniej. Stracił go 2 lata później na rzecz Zaba Judah, ale w zamian zdobył tytuł mistrzowski tej samej organizacji w kategorii junior średniej. Spinks atakował też pasy mistrzowskie w wadze średniej, ale uległ na punkty Jermainowi Taylorowi. Odzyskał więc swój pas IBF w junior średniej, lecz w 2010 uległ przed czasem w 5. rundzie Corneliusowi Bundrage. Ponowna walka tych bokserów w 2012 zakończyła się podobnie, lecz w rundzie 7. Prawdopodobnie w starciach z Bundrage'em Spinks stracił nie tylko mistrzowski pas, lecz także niezłą niegdyś odporność na ciosy, bowiem w lutym 2013 w walce ze znanym z waty w pięściach Carlosem Moliną był 2 razy liczony i przegrał różnicą 13-15 punktów.

4. Gabriel Campillo (Hiszpania, waga półciężka)
Campillo od 2008 zaliczał się do ścisłej czołówki wagi półciężkiej i krótko był nawet mistrzem świata WBA. Ciemnoskóry Hiszpan nie dysponował wprawdzie mocnym ciosem, ale pozostałe elementy jego bokserskiego rzemiosła były na najwyższym poziomie. Tylko niesprawiedliwe wyniki sędziowskie parokrotnie powstrzymały go przed zdominowaniem kategorii półciężkiej. Jeszcze w 2012 Campillo był bliski zdobycia pasa IBF, lecz dwóch stronniczych sędziów widziało zwycięstwo Tavorisa Clouda. W styczniu 2013 Hiszpan uległ nadspodziewanie łatwo (TKO 3 runda) rosyjskiemu królowi nokautu Siergiejowi Kowalowowi, natomiast w sierpniu w pojedynku z Andrzejem Fonfarą niespodziewanie został znokautowany w 9. rundzie, prowadząc wcześniej wyraźnie na punkty. I w jego przypadku szklana szczęka okazała się przeszkodą w kontynuowaniu sukcesów.

5. David Price (Wielka Brytania, waga ciężka)
Olbrzym z Liverpoolu (203 cm wzrostu, 208 cm zasięgu) w powszechnym odbiorze wydawał się jedynym bokserem, który może zagrozić panowaniu braci Kliczko. Price doskonale prezentował się w ringu, demonstrując nie tylko piorunujący cios, ale także bardzo przyzwoitą technikę i szybkość wręcz rewelacyjną dla boksera o takich parametrach. Zmiatał z ringu kolejnych rywali na ogół w jednej z czterech pierwszych rund, a ostatecznym sprawdzianem przed rzuceniem wyzwania Kliczkom miało być starcie z solidnym amerykańskim weteranem Tonym Thompsonem. Ku ogólnemu zaskoczeniu w lutym 2013 to Thompson wygrał już w 2 rundzie przez tko. Zarządzono więc szybki rewanż, który okazał się jednak dla Brytyjczyka równie niefortunny. Tym razem był bliski znokautowania rywala w 2. rundzie, ale ostatecznie przegrał z nim przez TKO w 5. Obok szklanej szczęki przyczyną upadku Price'a była fatalna kondycja.

6. Seth Mitchell (USA, waga ciężka)
Szklanka bywa najczęstszą przyczyną gwałtownego załamania się bokserskich karier. Nie inaczej było w przypadku Mitchella. Ten były zawodnik futbolu amerykańskiego rozpoczął spóźnioną karierę bokserską w 2008 i szedł od zwycięstwa do zwycięstwa, z reguły wygrywając przed czasem. Kiedy w jego bilansie zwycięstw obok anonimowych rywali pojawiły się nazwiska solidnych bokserów, jak Timur Ibragimow i Chazz Witherspoon, zaczęto o nim mówić, jako o „wielkiej nadziei USA w wadze ciężkiej”. Dwie porażki przed czasem boleśnie zweryfikowały umiejętności Mitchella. O ile przegraną przed czasem z Johnathonem Banksem można jeszcze było tłumaczyć przypadkiem (zwłaszcza, że Mitchell wygrał na punkty walkę rewanżową), to nokaut w 1. rundzie zainkasowany od solidnego Chrisa Arreoli we wrześniu 2013 raczej pozbawił wszystkich złudzeń.

7. Steve Herelius (Francja, waga cruiser)
Atletycznie zbudowany ciemnoskóry Francuz o ringowym przydomku Centurion przez 8 lat kariery ringowej zanotował tylko jedną porażkę. Incydentalny występ w wadze ciężkiej przyniósł mu przegraną przez TKO z Albertem Sosnowskim. W wadze cruiser Hereliusowi szło jednak doskonale, a w 2010 po zwycięstwie nad Firatem Arslanem zdobył pas interim WBA. Obrona tego trofeum w 2011 przeciwko Yoanowi Pablo Hernandezowi zakończyła się jednak przykrą przegraną przez nokaut. Po półtorarocznej przerwie w grudniu 2012 Francuz powrócił na ring i w Kijowie zmierzył się z ukraińskim prospektem Dmytro Kuczerem. Wynik tej walki ma wymiar wręcz symboliczny. W 2. rundzie Herelius wyleciał po ciosie Kuczera z olbrzymim impetem za liny i długo nie mógł dojść do siebie.

8. Grzegorz Proksa (Polska, waga średnia)
Kiedy w październiku 2011 Proksa rozbił w przeciągu 3 rund Sebastiana Sylvestra i zdobył pas EBU, wydawało się że otwiera się przed nim kariera na miarę światową. Niepokonany Polak boksował nie tylko skutecznie, ale i niezwykle efektownie, stylem przypominając wielkiego Sergio Martineza. Stało się jednak inaczej. W ciągu półtora roku na koncie Proksy pojawiły się 3 porażki. Najpierw niezbyt zasłużona z bumowatym Kerrym Hope'em, potem przez nokaut z mistrzem świata Gennadijem Gołowkinem, wreszcie wyraźnie na punkty z solidnym Sergio Morą. Gorsza od samych wyników była jednak postawa Proksy w ringu. Polak jakby cofnął się w rozwoju. Zamiast dawnej wszechstronności demonstrował prostacki boks oparty na polowaniu na cios przy użyciu zamachowych cepów. Zamiast sławy i tytułów, póki co zyskał sobie ironiczne miano „Martineza dla ubogich".

9. Tony Averlant (Francja, waga półciężka)
Averlant zapowiadał się na typowego bokserskiego średniaka, kiedy w marcu 2012 wystąpił na ringu w Kilonii przeciwko Eduardowi Gutknechtowi. Stawką walką był pas EBU, a Francuz przyjechał w charakterze mięsa armatniego dla niemieckiego mistrza. Tymczasem pokazał się ze znakomitej strony,momentami wręcz deklasując solidnego Gutknechta. Stronniczy sędziowie przyznali jednak wygraną Niemcowi, a Averlant musiał się zadowolić opinią boksera o wielkich możliwościach. Te możliwości nie potwierdziły się jednak w następnych walkach. W styczniu 2013 francuski bokser przegrał niespodziewanie z anonimowym Mounirem Toumim, a 3 miesiące później w Hamburgu w kolejnej walce o tytuł mistrza Europy został znokautowany już w 2. rundzie przez Juergena Braehmera.

10. Bowie Tupou (USA, waga ciężka)
Jeszcze nieco ponad rok temu pochodzący z wysp Tonga Tupou zaliczany był do grona najlepiej rokujących na przyszłość bokserów USA wagi ciężkiej. W dorobku miał 22 zwycięstwa (16 przed czasem) i jedną przegraną przez nokaut z Demetrice'em Kingiem. Jednak z tym śmiesznym grubaskiem o potwornie silnym ciosie notowali też wpadki inni uznani pięściarze (np. Bermane Stiverne) i nie stanowiło to wielkiej ujmy na honorze. We wrześniu 2012 Tupou zmierzył się z Malikiem Scottem i niespodziewanie przegrał przed czasem. Tłumaczono to jednak kontuzją i po 3 miesiącach atletycznie zbudowany pięściarz rodem z Tonga stanął przed szansą rehabilitacji w pojedynku z Bryantem Jenningsem. Znowu skończyło się to przedwczesną porażką w 5. rundzie jednoznacznie wskazującą szklaną szczękę Tupoua jako źródło jego niepowodzeń.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 30-09-2013 11:10:37 
11. Wawrzyk - "...nie rozmawiam o tej walce..."
 Autor komentarza: c4ssini
Data: 30-09-2013 11:18:57 
12. Andrzej Golota (porazki z Tomkiem Adamkiem i ze znakomitym Przemkiem Saleta)

13. Tomek Adamek (okrutna porazka z Witalijem, niby wygrana ale naciagana z Chambersem, walek z Cunninghamem, deski z Walker'em, spowodowanie wypadku na gazie i zniszczenie kilku samochodow a teraz jeszcze pojedynek ze swoim wlasnym sparingpartnerem)
 Autor komentarza: rocky86
Data: 30-09-2013 11:30:04 
Jeśli chodzi o wagę ciężką, to najbardziej spektakularnym upadkiem wschodzącej gwiazy był Price. Mitchell był traktowany raczej, jako ciekawostka, a nie przyszły dominator, Tupou nigdy nie uchodził za wielkiego prospekta.
Price był lansowany, jako jedyny, który może pokonać braci (nie bez powodu). Ja też uważałem go za wschodzącą gwiazdę. Świetne warunki fizyczne, dynamiczny, szybki, z potężnym uderzeniem, a tu taka szklaneczka. Szkoda.
 Autor komentarza: MAKAV3LI
Data: 30-09-2013 11:32:55 
NUDNE JUŻ JEST CZYTANIE CIĄGLE TO SAMO O ADAMKU WEŻCIE COŚ NOWEGO PISZCIE..
 Autor komentarza: Imperator
Data: 30-09-2013 11:33:04 
c4ssini

Tytuł brzmi "spadające gwiazdy". Chyba tylko Ty wiesz co miałeś na myśli wstawiając tutaj Andrzeja, który walki z Adamkiem i Saletą toczył grubo po 40, będą totalnie nieprzygotowanym.
Natomiast Tomasz Adamek w wadze ciężkiej nie był gwiazdą bo co osiągnął w tej wadze przed łomotem od Witalija? Gwiazda mógł zostać w półciężkiej, ale Chad go pozbawił złudzeń. Natomiast z junior ciężkiej przeszedł pędzikiem po dwóch obronach do najwyższej, gdyż jak sam mówił "w wadze ciężkiej są większe pieniądze". Mógł zdominować dość ciekawą w Europie wagę do 91kg, przecież Traver, Hopkins, Hukić, to znane nazwiska.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 30-09-2013 11:41:43 
Dawson zrobił okrutny błąd zbijając do super średniej z Stevensonem jeden cios zadecydował wiec nie skreślałbym go definitywnie

Cory Spinks z Moliną wyglądał okrutnie słabo katastrofa walczył o przetrwanie.Gdyby nie wata Moliny ciężkie KO tak by się skończyło

Campillo bez problemów spiętego i sztywnego w tamtej walce Fonfare by wypunktował niestety chwila nie uwagi szczeka słaba i skończyło się jak se skończyło...

David Price bardzo mi się podobał potężny cios,szybkę ręce ale oprócz szczeki okrutne braki kondycyjne słaba psychika co druga walka z Tygrysem najbardziej udowodniła

Mitchell od razu było wiadomo osiłek o słabych warunkach ja na dzisiejszą HW bez potężnego ciosu.GBP kreowało go na gwiazdę było wiadomo że nie da się nagle stać pięściarzem.W tym przypadku na pewno nie ma takiego zaskoczenia jak przy Price...

Proksa jest sam sobie winien bawi się w boks,ciągle bez trenera wybór Łapina z doskoku to głupota.Po prostu brak profesjonalizmu w 100%.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 30-09-2013 11:44:40 
MAKAV3LI Imperator
Nie widzicie że to nędzny prowokator i troll jak black cop po prostu nie trzeba zwracać uwagi wtedy taki hejter traci radość z trollowania jak traktowany jest jak powietrze.

A najlepsze rozwiązanie pisać na adres:redakcja@bokser.org

Tym więcej będzie interwenci tym szybciej troll zostanie zbaowany.
 Autor komentarza: SpecjalistaodBoksu
Data: 30-09-2013 11:46:59 
Użytkownik SpecjalistaodBoksu piszący z IP: 83.4.191.9 został zablokowany za wielokrotne łamanie postanowień regulaminu.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 30-09-2013 11:49:11 
SpecjalistaodBoksu
ja już trollujesz to pisz chociaż zgodnie z faktami Andrzej Wawrzyk
 Autor komentarza: Vroo
Data: 30-09-2013 11:49:15 
Z naszego podwórka dodałbym jeszcze Wolaka - po tym jak rozwalił w swoim stylu Foremana byłem pod ogromnym wrażeniem, że tego chłopaka nikt nie powstrzyma... No, ale wystarczyło trafić kogoś kto nie pasował mu stylem.
 Autor komentarza: SpecjalistaodBoksu
Data: 30-09-2013 11:54:14 
A gdzie Marcin Najman ?
 Autor komentarza: c4ssini
Data: 30-09-2013 12:06:13 
@WARIATKRK

Czlowieku zejdz na ziemie i przestan pisac ciagle jakies dyrdymaly o trollach bo to sie robi juz nudne i normalni uzytkowicy maja tego powyzej uszu. To ze ktos ma odmienne zdanie od twojego NIE OZNACZA od razu ze jest trolem, jesli nie potrafisz tego objac swym krakowskim intelektem to jest mi zwyczajnie smutno. Oznacza to bowiem ze nie rozumiesz w ogole funkcji ani celu istnienia forum internetowego. Zatem schowaj troche swoje ego, przestan zachowywac sie niczym wszystko wiedzacy c(z)op i moze skoncentruj sie na merytorycznej polemice (jak np. uzytkownik @Imperator) zamiast sie na wszystkich ciagle obrazac, wyplakiwac publicznie swe zale do redakcji oraz obrazac a potem triumfalnie od-brazac i powracac gdyz jest to infantylne, smieszne i no coz ... zalosne.
 Autor komentarza: addam23
Data: 30-09-2013 12:07:01 
Dla mnie największy upadek zaliczył Amir Khan
 Autor komentarza: SpecjalistaodBoksu
Data: 30-09-2013 12:10:58 
Ja myślałem , Ze jak nie było Wariata przez jakiś czas na forów to znuw pżydarzyła mu sie jakaś przykra sytuacja z prawem i znuw będzie oglądał świat zza więziennych krat. Całe szczęscie sytuacja wyjaśnuiła sie pozytywnie i Wariat dalej jest z Nami. Jednak prosiłbym nie nazywac osob trolami kturzy mają odmienne zdanie na temat boksu zawodowego na świecie lol
 Autor komentarza: addam23
Data: 30-09-2013 12:12:29 
@c4ssini
Wczoraj na portalu został wrzucony filmik ze sparingami Gołowkina z Chavesem Jr.
Jeśli dojdzie do ich walki, to napiszesz, że Gołowkin kompromituje się walcząc ze swoim sparingpartnerem, czy może Chavez się kompromituje walcząc ze swoim sparingpartnerem?
A co jak Masternak zawalczy z Huckiem?
Albo Haye z Wilderem?

Głaskow i Adamek są w tym samym teamie i przygotowywali się do tej samej gali.
Ale co tam Głaskow!
Adamek sparował również z Wilderem i Jenningsem!
W kuluarach ponoć się mówiło, że Głazkow lepiej sobie w tych sparingach radził od Tomka... Dla mnie - Adamek jest tylko minimalnym faworytem (55-45)
 Autor komentarza: Deter
Data: 30-09-2013 12:13:42 
David Haye - po porażce z Władkiem zniknął w otchłani swojej "emerytury" sportowej. Obicie Chisory w ramach mocniejszego treningu tego nie zmienia.
Haye był w swojej życiowej formie, mógł spokojnie obijać wszystkich w HW, stoczyć rewanż z Władem i spróbować z Vitem, gdzie nie byłby bez szans.
 Autor komentarza: addam23
Data: 30-09-2013 12:16:30 
Listy sparujących ze sobą pięściarzy można rozwijać w nieskończoność...
Kliczko sparowali chyba z całą czołówką HW, poza Chisorą, Haye i Powietkinem.
Gołowkin sparował z Alvarezem i Mosleyem
Włodarczyk sparował z Huckiem
Pacman sparował wiele razy z Khanem
itd itd...
 Autor komentarza: c4ssini
Data: 30-09-2013 12:25:32 
@addam23

"Wczoraj na portalu został wrzucony filmik ze sparingami Gołowkina z Chavesem Jr.
Jeśli dojdzie do ich walki, to napiszesz, że Gołowkin kompromituje się walcząc ze swoim sparingpartnerem, czy może Chavez się kompromituje walcząc ze swoim sparingpartnerem?
A co jak Masternak zawalczy z Huckiem?
Albo Haye z Wilderem?

Głaskow i Adamek są w tym samym teamie i przygotowywali się do tej samej gali.
Ale co tam Głaskow!
Adamek sparował również z Wilderem i Jenningsem!
W kuluarach ponoć się mówiło, że Głazkow lepiej sobie w tych sparingach radził od Tomka... Dla mnie - Adamek jest tylko minimalnym faworytem (55-45)"

Chavez, Golovkin, Huck, Master, Haye, Wilder czy Wlodarczyk to znacznie wieksze nazwiska niz anonimowy Glaskow, ktorego nikt za wielka woda nie kojarzy, wiec argument nietrafiony. Najprawdopodobniej Adamek Team stwierdzil na podstawie owych sparingow ze Glaskow akurat Tomkowi pasuje a chyba wszyscy sie zgadzaja ze na obecnym etapie kariery (a wlasciwie jej sztucznie powstrzymywanym koncu) Adamkowi trzeba dobierac rywali bardzo ale to bardzo ostroznie. Dodam rowniez ze Adamek calkiem niedawno byl w ringu z bylym sparingparterem naszej nowowschodzacej gwiazdy i najwiekszego obecnie prospekta - Artura Szpilki a do tego byl w tej walce na deskach ... to chyba mowi samo przez sie.
 Autor komentarza: addam23
Data: 30-09-2013 12:25:42 
@Deter
Haye ponoć zawsze się bardzo dobrze prowadzi, zawsze jest w formie, więc ma szanse dość długo pociągnąć swoją karierę. Inna sprawa że ten brak aktywności kontuzjami mu się chyba odbija
No ale cóż... Najpierw była 'emerytura', potem odebranie licencji, potem startowanie do Wita, który jednak oferty odrzucał. Skumał się, że kariery w show biznesie nie zrobi, obowiązkowej obrony od K2 nie dostanie, więc musi iść na obowiązkowego...
 Autor komentarza: Imperator
Data: 30-09-2013 12:28:50 
Vroo

Wolak miał styl "iść do przodu i zbierać na głowę". Styl Wolaka był dla co lepiej radzących sobie z presją bokserów dość łatwy. Żaden bokser nie wytrzyma 12 rund ostrego ataku pressingiem. Wolak jeszcze do tego pracował na budowie a wiemy jaka jest to praca.

Natomiast jeśli chodzi o bokserów, którzy mnie zaskoczyli negatywnie to na pewno:
1 Czakijew - dobrze zapowiadający się bokser, z silnym ciosem, agresją, lecz kompletnie niedoświadczony. W gorącej wodzie kąpany. Chcący za wszelką cenę urwać głowę. (człowiek taktyka)
2 Dimitrenko - warunki fizyczne znakomite lecz słaba psychika. (syndrom Gołoty)
3 Solis - technika bokserska znakomita, umiejętność przystosowania się do każdego boksera. Brak odpowiedniej diety i kondycji. Brak zaangażowania. (wałkoń leń, pasibrzuch)
4 Michael Grant - Znakomite warunki, silny cios, lecz słaba szczęka. (wyhodowany na Gołocie, zerwany na Lewisie)
5 Chisora - bokser agresywnie walczący, nie bojący się wyzwań, lecz prowadzony bardzo otwarcie, zbyt ostro. Jego bilans nie odzwierciedla jego umiejętności. (bokser w ringu i na konferencjach)
6 Ustinov - kolejny nieudany wybryk rosyjskich eksperymentów zza Uralu na dalekiej Syberii. Boksuje bo jest duży. Zagrożenie...? Nie stwierdzono. (Kawał Białoruskiego chopa)
7 Walker - uderzenie ma jak 40 wagonowy skład pociągu lecz przyjąć nie potrafi, wolny jak muł. (dobry dla młodych prospektów)
8 Sosnowski - swoje apogeum formy osiągnął przed walka z Witalijem. Po ciężkim KO od Ukraińca, człowiek ten stacza się w dół, przegrywając co walkę z gorszym bokserem. (nie lubi taksówkarzy)

PS: jeśli chodzi o bokserów z osiągnięciem to RJJ. Bokser, który nie wie kiedy przestać. Kiedyś wyląduje w szpitalu.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 30-09-2013 12:29:54 
Dla trolli Glazkow to bum tyko nie wiem w takim razie jakim cudem zdobył srebro na MŚ i brąz na IO ponieważ dał walkowera przez kontuzje i nie stanął w walce o złoto!
 Autor komentarza: c4ssini
Data: 30-09-2013 12:32:40 
Jeszcze dodam jedno ze forma Adamka jest jedna wielka niewiadoma i to wlasciwie wplywa glownie na fakt ze nie jest on wyraznym faworytem w nadchodzacym starciu. Jesli Tomek przygotowalby sie solidnie to 70-30 dla niego i easy job. Jesli natomiast wniesie forme z wali z Cunnem to rzeczywiscie 50-50 i o wygranej zadecyduje zapewne Piekna Lwica Duva wdzierajac sie bohatersko na ring i 'korygujac' karty sedziowskie, jak to mialo miejsce w walce z Cunnem. Mam nadziej ze informacje, ktore zdaje sie przytoczyl byl kiedys albo c(z)op albo NietrzezwyTomek, sa prawdziwe i ze pobyt czy tez konsultacje ze specjalista od nalogow pomogly Tomkowi przezwyciezyc demona gniezdzacego sie w wodzie ognistej i ze ma ten epizod juz daleko za soba.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 30-09-2013 12:34:57 
Imperator
Ustinow na co dzień to milicjant wyobraź sobie toufą dostać od takiego chłopa np:w udo z miesiąc nie jesteś w stanie chodzić...Ustinow w walce z Pulevem udawał Witaiego ale z jego waga 140 kg i szybkością marne skutki to przyniosło wszystkie lewe zbierał na głowę.
 Autor komentarza: c4ssini
Data: 30-09-2013 12:36:17 
@WARIATKRK

Przestan juz wypisywac na okraglo o tych twoich wyimaginowanych efemerycznych trollach chlopie bo w szpitalu psychiatrycznym albo w celi marnie dokonczysz swoj zywot!
 Autor komentarza: addam23
Data: 30-09-2013 12:37:22 
@c4ssini
Argument był trafiony, bo tyczył się on pretensji o samą walkę z byłym sparingpartnerem (a przecież sparują ze sobą wszyscy ze wszystkimi, gdy tylko mają ku temu okazje i akurat ćwiczą w jednej sali).
Wybierając walkę z Wilderem, czy Jenningsem - również walczył by ze sparingpartnerem swoim byłym. Pokazuje to jaki to bezsensowny argument.

Inny argument - Głazkow jest nieznany w USA. Pulew również jest nieznany w usa, jak i cała czołówka europejskich bokserów, któa nigdy na galach w usa nie walczyła.

Może więc zarzucić Adamkowi, to że walczy z 'nikim'? Hmmm...
Młody, niepokonany (w teorii, bo ze Scottem przegrał), utytułowany amator.
W zawodowstwie walczył już z całkiem niezłymi rywalami...
Często był wymieniany w top 10 prospektów HW (przynajmniej przed walką z Scottem)..
Jest w top 15 rankingów kilku federacji.
Na pewno nie jest to 'nikt'.

Walki z Wilderem czy Guinnem to już inna bajka, ale - z Wilderem walczyła cała czołówka HW (Pulew również, i dość kiepsko w niej wypadł)
Guinn był wybrany za pięć dwunasta, w zastępstwo za Grano (również kiepski rywal, ale na pewno solidny bokser, który nie jest obwoźnym dostawcą zwycięstw)

Jak się czepiać Adamka to czepiajcie się o wałek z Cunnem, o kiepską walkę z Chambersem (która w 2 strony mogła iść), a nie wymyślajcie takie brednie.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 30-09-2013 12:38:47 
c4ssini
ostatni mój wpis do ciebie trollu informuje cie tyko że nie będę ci odpisywał pokazałeś w temacie o Salecie że jesteś marnym prowokatorem który próbuje być zabawny a jesteś żenujący.ja cię nie obraża tylko opisuje marna podróbko.Żegnam
 Autor komentarza: Imperator
Data: 30-09-2013 12:46:06 
c4ssini

Ale to co napisałeś to jak za pewne sam wiesz nie klei się z wizerunkiem Tomasza. Pisząc na poważnie, Góral był i jest przedstawiany jako gorliwy katolik (nic nie mam do wierzących, sam jestem) a tutaj słyszymy, że coś jednak nie idzie w parze. każdy człowiek ma w swoim życiu jakiś kryzys, zachwianie emocjonalne itd.
W końcu zawód "bokser" jest dość specyficznym zawodem, który charakteryzuje się dużym niebezpieczeństwem zdrowotnym w aspekcie fizyki jak i psychiki.
Nie chce oceniać Tomasza bo co ja tam wiem o jego życiu. nie jestem jego menago jak Rzygi. Wiem tylko tyle ile mi pismaki napiszą. A i tak odbieram to z dużym dystansem.
Jeśli nasz Wojownik z Gilowic rzeczywiście przemyślał parę spraw i doszedł do wniosku, że aby coś jeszcze "SPRÓBOWAĆ" osiągnąć musi swoje dotychczasowe życie, nastawienie zmienić to ja mu życzę powodzenia.
Życzyłem powodzenia Pavlikovi, Gołocie, Włodarczykowi, Solisowi czy Wachowi. Głaskow bumem na pewno nie jest, ale i w pierwszej 5 największych prospektów wagi ciężkiej tez próżno go szukać. Wszystko zależy w jakim stylu Adamek wygra tę walkę.
Bo w to, że wygra to chyba nie powinniśmy wątpić. Mam nadzieje.
 Autor komentarza: addam23
Data: 30-09-2013 12:55:18 
@Imperator
Z 80% bokserów z usa i azji deklaruje swoją religijność.
Posłuchajcie choćby co Holy w wywiadach po swoich walkach klepał.
Nawet Floyd dziękuje Bogu po swoich walkach.
A czy ktoś z nich jest świętym?
Duża część ma wręcz problemy z prawem (boks to nie sport dla grzecznych chłopców).

Bez sensu jest więc czepiać się Adamka o wybiórczą religijnośc, czy jakąś hipokryzje... To ogólnie problem pojmowania i świadomości własnej wiary (i nie wiary też) wśród całego naszego wspaniałego gatunku.
A Adamek to tylko prosty chłop. W takiej tradycji go wychowali i tak ma. To nie żaden filozof, czy teolog, ale gość, który leje się po łbach za pieniądze.
 Autor komentarza: Imperator
Data: 30-09-2013 12:57:37 
WARIATKRK

Jak było widać Ustinow to jednak nie Kliczko. Chciałbym zobaczyć walkę Wałujewa z Ustinowem. Ależ to byłaby walka. Jestem pewny, że nawet w USA by się sprzedała. Oczywiście jest już ona niemożliwa.
hasło: "Super figft. Potwór z Kamczatki v Mutant z Polesia".
280kg w ringu. Sędzia musiałby chodzić na szczudłach ;)
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 30-09-2013 13:02:15 
Imperator
Wałujew siedzi sobie w parlamencie w partii putina wiedzie wygodnie życie wiec na pewno nie wróci.
 Autor komentarza: Imperator
Data: 30-09-2013 13:03:58 
addam23

To, że Adamek jest prostym chłopem można zaobserwować po jego wypowiedziach. A wiadomo, że z biegiem czasu po wielu przyjętych ciosach różnice w mózgu też jakieś tam zachodzą. Dlatego ja nie mam pretensji do Adamka, że często w swoich wywiadach przewija się kościół, wiara, religia. Każdy człowiek inaczej odbiera religijność.

Np: jak to fajnie podałeś przykład Holego. Ten to słowa Boga o prokreacji wziął do sedna jak widać po ilość alimentów, które teraz nie dają mu spać po nocach. ;pp
 Autor komentarza: mistrznokautu
Data: 30-09-2013 14:20:44 
Ja się pytam kiedy Proksa był gwiazda, która niby spadla? Bo nie zanotowałem tego momentu
 Autor komentarza: rocky86
Data: 30-09-2013 14:59:49 
c4ssini

Jesteś zwykłym trolem i hejterem.

"a teraz jeszcze pojedynek ze swoim wlasnym sparingpartnerem"

I co z tego, ze bedzie walczyć ze swoim sparingpartnerem? Co to za idiotyczny argument?

"Chavez, Golovkin, Huck, Master, Haye, Wilder czy Wlodarczyk to znacznie wieksze nazwiska niz anonimowy Glaskow, ktorego nikt za wielka woda nie kojarzy, wiec argument nietrafiony"

Rozumiem, ze można walczyć tylko z sparingpartnerami, którzy są znani "za wielka woda" ? Pomijam już fakt, że pewnie "za wielką wodą" Masternaka nikt raczej nie kojarzy.

Jeśli weźniemy pierwszą piętnasktke HW, to okaże się, że każdy z nich sparował przynajmniej z 3-4 z tej 15, idąc Twoim tokiem rozumowania, ie powinni ze sobą walczyć? Czy powinni, ale tylko wtedy, gdy są znani za wielką wodą?

Taki przykładowy Wilder nie mógłby walczyć z Adamkiem, Władem, czy Haye'em.

A nie, czekaj bumobójca jest znany za wielka wodą, więc może walczyć z każdym.

Weź się ogarnij człowieku.

Glazkov do dobry bokser, świetne osiągnięcia w amatorce, młody, sprawdzony w HW. W moim odczuciu poziom Jennings'a, ale mniej rozpoznawalny.
 Autor komentarza: c4ssini
Data: 30-09-2013 15:41:29 
@rocky86

Po czesci rozumiem twoja osobiste frustracje i punkt widzenia ale prosze zwroc uwage ze boks to glownie biznes ktory kreci sie wokol pieniadza, a co za tym idzie kieruje sie to wszystko swymi wlasnymi prawami, tj. wlasciwie jednym prawem - prawem dolara. Jesli chociazby raz nie liznales tego swiata od tej wlasnie strony, od zaplecza, to wiele dziejacych sie w nim rzeczy moze cie dziwic i pozostawac nieodgadniona zagadka.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 30-09-2013 15:53:39 
c4ssini

Nie wiem o co chodzi z osobistymi frustracjami, to były jedynie osobiste spotrzeżenia. Towje posty dot. Adamka są pozbawione jakiejkolwiek merytoryki, nasycone są hejterstwem w czystej posatci, stąd też mój wpis.

Ten Twój pseudoekspercki wywód, delikatnie mówiac nie nawiązuje do mojej wypowiedzi, więc nie mam do czego się odnosić.
Uprawaiasz zwykły trolling i hejterstwo, i jak każdy troll, czy hejter pewnego dnia znikniesz, mam nadzieję, ze szybciej niż później.
 Autor komentarza: Deter
Data: 30-09-2013 16:54:42 
Dalej są na orgu ludzie, którym się wydaje, że inni "nie zauważyli", że w boksie chodzi o zarabianie pieniędzy? ;/
 Autor komentarza: Wesley
Data: 30-09-2013 17:14:05 
Rzeczywiście Bad Chad Dawson szybciej się skończył niż wielu przypuszczało. Na tej liście brakuje Artura Szpilki. 3 knockdowny z wrakiem Mike Mollo oceniam niżej niż KO na Price z rąk thompsona. Generalnie porównywalna szklanka..
 Autor komentarza: Deter
Data: 30-09-2013 17:49:29 
Wesley
Szpilka nie zaprezentował się poniżej oczekiwań - tylko Stevie Wonder mógł oczekiwać od Artura, że będzie liczącym się bokserem. Szpilka to cepiarz bez obrony i techniki, w dodatku ze słabą psychiką. Nie powinno nikogo dziwić, że każdy kto nie prezentuje poziomu buma-kelnera będzie dla Szpilki trudnym rywalem.
Szpilkę usadził Saulsberry - czego Ty się Arturze spodziewałeś?

PS
Artykuł dotyczy gwiazd, a nie krzykaczy.
 Autor komentarza: docarol
Data: 30-09-2013 20:29:50 
ale koleś pojechał po Proksie. W sumie słusznie.
Mam nadzieję że Proksa się podniesie.
 Autor komentarza: canuck
Data: 30-09-2013 20:59:18 
@LegiaPany: Wawrzyk nalezy do innej kategorii niz "SPADAJACE GWIAZDY."

Ta inna kategoria to "PEKAJACE BALONIKI." On nigdy nie byl zadna gwiazda, tylko promotorska fikcja albo napompowanym balonikiem.

Czy sadzisz, ze Redakcja opublikuje taki ranking jak ja sugeruje?
 Autor komentarza: atmel
Data: 30-09-2013 21:02:07 
Największym upadkiem jest Pacman . pominiento go a powinien być Nr 1 .
Oczywiście jest oczekiwanie że podniesie sie ale to zupełnie inna strona tej sytuacji !!! :).
 Autor komentarza: scheevus
Data: 30-09-2013 21:45:39 
jak zwykle jeden madrzejszy od drugiego w komentarzach bo ktos artykul napisal:) hehe. jak dla mnie proksa byl gwiazda i zawiodl na calej linii. price tez sie niezle zapoiwadal i wlasciwie sam sobie jest winien bo pierwsza walke przegral szczeka i to powiedzmy mozna zaakceptowac bo kazdemu moze wyjsc lucky punch ale druga walka pokazala ze koles po 3 rd nie ma pradu.a to juz podchodzi pod amatorke. dolaczyl bym do tego khana i hattona:)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.