WYGRANE ALVAREZA I BETERBIJEWA

Podczas trwającej gali w Montrealu doszło do dwóch ciekawych konfrontacji w kategorii półciężkiej - wysoko notowany w rankingach Eleider Alvarez (13-0, 8 KO) wypunktował Edisona Mirandę (35-9, 30 KO), natomiast były mistrz świata i Europy w boksie olimpijskim - Artur Beterbijew (2-0, 2 KO), zastopował w trzecim starciu twardego journeymana Rayco Saundersa (23-21-2, 10 KO).

Były pretendent do mistrzostwa świata wagi średniej i super średniej był o ułamek sekundy wolniejszy, do tego dysponował gorszymi warunkami fizycznymi, dlatego obawiając się trochę mocnej kontry próbował uderzyć jednym silnym ciosem i od razu uciekał nogami. Wyglądało to trochę chaotycznie, natomiast dobrze poukładany taktycznie i technicznie rywal kontrolował to co dzieje się w ringu. Miranda powrócił do gry dobrym trzecim starciem, lecz już w czwartym znów do głosu doszedł jego młodszy rodak. W szóstej odsłonie przegrywający na punkty Edison zaczął coraz częściej szukać lewego haka w okolice wątroby, jednak te uderzenia nie robiły większego wrażenia na Alvarezie, który świetnie bił i kontrował długim prawym krzyżowym.

Gdy wydawało się, że przewaga będzie się tylko powiększała, dość niespodziewanie Edison powrócił udaną siódmą rundą, w której on złapał drugi oddech, zaś jego przeciwnika dopadł lekki kryzys. Rozochocony Miranda rzucił się po przerwie do ataku i.. Nadział się na potężny prawy sierpowy w okolice ucha, po jakim zawisł na linach. Zdołał jednak na osiem przyjąć postawę i chociaż był wyraźnie zraniony, sprytnie dotrwał do minutowej przerwy. Rozluźniony Eleider kontrolował potyczkę do samego końca. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali 95:94, 99:90 i najbardziej rozsądnie 97:92 - wszyscy na korzyść Alvareza.

Wcześniej Beterbijew rzucił niewygodnego przeciwnika na deski w drugiej rundzie, w trzeciej zafundował mu dwa kolejne nokdauny i odebrał ochotę do dalszej walki. Saunders pozostał w narożniku przed czwartą odsłoną, a 28-letni Rosjanin został dopiero drugim pięściarzem, któremu udało się go zastopować. A próbowało już wielu osiłków z czołówek rankingów.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: canuck
Data: 29-09-2013 04:17:16 
Alverez wygladal swietnie z Miranda. To jest dla niego bardzo wazne zwyciestwo, bo Miranda to puncher, z dobra szczeka oraz duzymi umiejetnosciami bokserskimi.

Miranda moze ci znokautowac, pomiedzy pierwszymi sekundami, albo ostatnia faza 12-tej rundy.

Alvarez bedzie chyba mistrzem swiata.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.