WACH O POWROCIE NA RING

Już ponad dziesięć miesięcy trwa przerwa Mariusza Wacha (27-1, 15 KO) od oficjalnych występów. Niedawny nasz pretendent do trzech pasów mistrza świata wszechwag w trzeciej i ostatniej części rozmowy z BOKSER.ORG opowiada o swoich planach na powrót między liny.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Donxxx1987
Data: 23-09-2013 20:35:51 
Bardzo bym chciał żeby Viking dał walkę komuś z Top, a być może kogoś z tego topu wyrzucił. Ze swoim twardym łbem ma szansę prawie z każdym. Brakuje mi w Mariuszu takiego trochę skur**syństwa, w pozytywnym znaczeniu tego słowa (wydaje mi się, ze takie istnieje :))
 Autor komentarza: psychox
Data: 23-09-2013 20:39:32 
Ja mam wraenie, ze jemu jest wszystko obojetne. Zero jakiejs sportowej zlosci, checi udowodnienia. Ot, co bedzie to bedzie - trudno powiedziec... i takie tam. Slabo.
 Autor komentarza: Blancos
Data: 23-09-2013 20:52:04 
To już nie będzie ten sam Wach, co przed walką z Kliczką.

Wiadomo coś o Juanie de Leonie? Żyje on jeszcze? Czy uciekł z torbą koksu?
 Autor komentarza: niehejter
Data: 23-09-2013 21:43:19 
lubie Mariusza, ale to kretacz
 Autor komentarza: DanseMacabre
Data: 23-09-2013 21:43:34 
A jak zakonczyla sie przygoda Wacha z Moorerem?
 Autor komentarza: sfazowanytapicer
Data: 23-09-2013 22:00:04 
ale ten wach pier... boksuje albo nie boksuje jak w przedszkolu , i jest szansa albo sie dogaduje z kołodziejem albo ide na emeryture a nie robić w konia siebie i kibiców . w listopadzie jest szansa szkoda ze nie powiedział w którym roku
 Autor komentarza: BlackDoq
Data: 23-09-2013 22:23:05 
Wach nigdy już nie wróci do siebie (o ile był kiedykolwiek "sobą"). W walce z Wladimirem zaprezentował się naprawdę fatalnie i był jednym z najgorszych pretendentów od czasu gdy Wladimir został miszczem. Jedyne czym zaimponował w walce z Ukraińcem to to, że jako jedyny spoglądał z góry na Wladimira i że nie dał mu się znokautować. Jednak obraz walki był taki jaki większość ekspertów na zachodzie przewidywało- Wach dawał obijać się jak żywy dwumetrowy, ciężki worek treningowy a mistrz świata urządził sobie pokazowy sparing. Dla Wladimira ta walka była bułką z masłem, kwestią sporną było tylko pytanie czy pokusi się o znokautowanie większego od siebie przeciwnika czy bezpiecznie ogra go ze wszystkich rund. Ja ani przez moment nie zwątpiłem w zwycięstwo Wladimira, nawet w tej 5 rundzie, w której nota bene Wach wcale nie naruszył championa. A sędzia który tylko za tę akcję dał 10-9 dla Wacha (mimo że Polak zgarnął lanie w tej rundzie) było śmieszne. Chociaż trzeba przyznać, że Wach i Sosnowski dali i tak dużo lepszą walkę braciom Kliczko niż kieliszek...lol...
 Autor komentarza: Vroo
Data: 23-09-2013 22:36:42 
No nie sądzę, żeby Wach wypadł gorzej od takiego Mormecka czy Pianety - podobnie jak oni był zawodnikiem, który zwyczajnie nie powinien dostać takiej szansy.
 Autor komentarza: WedkowalemzZyggym
Data: 23-09-2013 22:43:03 
Od kieliszka słabiej z Kliczkami wypadł jedynie Mormeck. Nikt nie sądził, że można wypaść jeszcze gorzej, a jednak Tysonowi znad Loary się udało.

A Waszka był skończony zanim tak naprawdę się zaczął. Dzięki majstersztykowi Kołodzieja dostał z kapelusza walkę od Kliczaka i przytulił trochę grosza i wszystko wskazuje na to, że niebawem wróci do dawnej profesji, czyli ochrony knajpy z kebabami (wtajemniczeni pamiętają te czasy).
 Autor komentarza: rogal
Data: 23-09-2013 22:59:21 
Dla mnie Mariusz Serfin zawsze będzie wzorem pięściarskiej wiedzy, cieszę się że mamy jego materiał na bokserze.

Chętnie poczytałbym felietony i zobaczył inne wywiady, co do Wacha - trzymam kciuki za udany powrót, ten chłop może coś ciekawego zwojować, choć nigdy w niego nie wierzyłem teraz muszę to odszczekać, bo pokazał hart ducha z Kliczko.

Pozdrawiam
 Autor komentarza: BlackDoq
Data: 23-09-2013 23:15:19 
@Vroo

Od Mormecka i Pianety wypadł znacznie lepiej. Co nie zmienia faktu, że Eddie Chambers (który zlał kieliszka), David Haye, Tony Thompson byli znacznie lepszymi rywalami. Nie ma co się sugerować że Tony wytrwał tylko 6 rund z Wladimirem. Ten w przeciwieństwie do Wacha, który stał jak kołek i przyjmował wszystko na twarz wykazał jakąkolwiek inicjatywę, pokazał ładny techniczny boks i sprawił trochę problemów mistrzowi. Eddie dał się ustrzelić na chwilę przed końcem pojedynku, ale gdyby nie ten pechowy nokaut to nikt nie miałby wątpliwości że Chambers wypadł lepiej od Wacha. Z kolei Haye uciekał i tchórzył ale jednak 1-2 rundy wygrał sprawiedliwie z Władkiem.

@WedkowalemzZyggym

Cieszę się, że jest na tym forum osoba, która popiera moje bokserkie wywody. Zgadzam się że Adamek skompromitował się bardziej od większości pretendetów. Gdyby nie dobre serce Witalija to Adamek leżałby ciężko znokautowany już w 1 rundzie, ale jak już pisałem, Vitali nie chciał rozczarować kibiców, którzy przyjechali z Niemiec, Ukrainy i z różnych stron polski, wydali pieniądze na bilety i opłacili pakiet ppv. Gorzej skompromitował się tylko Mormeck zadając 3 ciosy na 4 rundy, ale podejrzewam, że gdyby Adamek dopchał się w końcu do walki z Wladem (gdyby wygrał znowu przez wałek i dostałby w prezencie nr. 1 w IBF) to wypadłby jeszcze gorzej niż doświadczony ringowo Francuz, były król wagi cruiser. Ale co się spodziewać po gościu, który tak naprawdę zremisował z Arreolą, prawie został znokautowany przez Granta, padł na deski z Walkerem i został wypunktowany do 0 przez jednorękiego Chambersa i Cunninghama.
 Autor komentarza: BlackDoq
Data: 23-09-2013 23:57:19 
Jednak jeśli miałbym na kogoś postawić w walce Wach-Adamek postawiłbym zdecydowanie na Wacha. Prędzej uwierzę w ufo niż w to że Adamek z tym swoim wacianym ciosem byłby w stanie cokolwiek zrobić Wachowi. Adamek zatracił wszelkie atuty jakimi mógłby w jakikolwiek sposób wygrać z Wachem- szybkość, refleks, obrona, odporność na ciosy, wchodzenie do półdystansu. Walka potrwałaby do pierwszego cepa Wacha, który trafiłby w szczękę Adamka. Za chwilę pewnie rzucą się na mnie fanboye Adamka, ale nic nie przekona mnie do zmiany zdania- jeśli Walker, który nigdy nie był zbyt potężnie był w stanie posadzić Adamka na tyłek i poważnie go naruszył to dlaczego nie miałby tego zrobić dużo mocniej bijący Wach? W 5 rundzie po ciosie Wacha Władek lekko osunął się na liny a gdyby stał tam Adamek zamiast Władka to nie byłoby czego zbierać. Fakt, Adamek "wytrwał" z Witalijem 10 rund, ale z dobroci serca Ukraińca. Kliczko mógł to zakończyć w 1 rundzie, ale nie zrobił tego- bawił się z nim w kotka i myszkę, chciał żeby walka skończyła się w 10 rundzie i właśnie wtedy na niego ruszył. Wach nie bawiłby się z nim- wiedziałby że musi pokonać Adamka wtedy gdy nadarzy się taka okazja. Zresztą każdy przeciwnik Władka z 3 lat ostatnich pokonałby Adamka- no może poza Mormeckiem, z którym byłaby wyrównana i trudna do wytypowania walka i poza Peterem, który już nie walczy...lol...
 Autor komentarza: WedkowalemzZyggym
Data: 24-09-2013 01:11:50 
Oczywiście, że Adamek wytrwał z Witkiem aż 10 rund, bo był ciągnięty za uszy. Plotki rozpuszczane przez fanboyów o rzekomym góralskim męstwie i niebywałej odporności można włożyć między bajki. Zawodnik, który walczy, w ringu A-TA-KU-JE. Adamek nie atakował tylko stał, a jak już atakował to zupełnie bez przekonania. Taki Pianeta pokazał dużo większe serce. Włoch był zbyt słaby, ale chociaż próbował. Adamek był zbyt słaby i nie próbował w ogóle. Nie wspomnę już, że parę dni wcześniej w licznych wywiadach rozkosznie nabijał się z pasywności Haye'a, a parę dni później tłumaczył się aklimatyzacją.
 Autor komentarza: BlackDoq
Data: 24-09-2013 01:20:06 
@WedkowalemzZyggym

A co miał AdamekTeam powiedzieć? Że posłali swojego zawodnika na pewne lanie by sporo $$$ wpadło im na konto bankowe? Musieli wymyślić bajeczki że Adamek zostawił serce w ringu, że próbował atakować Witalija, że przyjmował bez mrugnięcia oka najpotężniejsze bomby Ukraińca, że ustał te 10 rund o własnych siłach, że był jednym z najdzielniejszych pretendentów od czasu powrotu Witalija i że gdyby sędzia nie przerwał walka mogłaby potrwać 12 rund. Gdy już skończyły się wszelkie argumenty by wybronić pijaczka to wymyślili sobie aklimatyzację. Odporność to może miał przed tą walką, ale teraz to on w ogóle nie umie przyjąć ciosu- posadził go na deski słabo bijący Walker i naruszył go jabem waciany Cunningham. Na dodatek pojawił się u niego strach przed półdystansem. Dla mnie temat Adamka w wadze ciężkiej (a nawet w ogóle w boksie zawodowym) to przeszłość i temat zamknięty. Żeby wygrać z kimkolwiek bez problemu musiał sobie wziąć swojego byłego sparingpartnera, rozbitego, wymęczonego starego emeryta Guinna, który przecież ma już kilka porażek na koncie. A następna walka? Miał być Jennings a okazało się, że będzie kolejny sparingpartner...lol...
 Autor komentarza: canuck
Data: 24-09-2013 04:52:09 
Zeby sie liczyc w czolowce HW trzeba miec nie tylko "leb", ale tez glowe, charakter oraz umiejetnosci bokserskie!
 Autor komentarza: awel
Data: 24-09-2013 06:18:58 
ten mariusz jest naprawde taki glupi czy tylko takiego udaje? a moze lubi sluchac bajki od swoich pseudodoradcow?gala zostala skrocona o kilka walk hahaha i na taka gale nie chcieli wacha z kims fajnym smiech na sali i te teksty kiedy walka nie wiem, jest szansa jest,w polsce czy w stanach, nie wiem ciezko powiedziec itd itp a przeciez promotor od razu mowil ze zadnej walki w pazdzierniku nie bedzie i kiedy indziej tez nie dopoki on sie na to nie zgodzi wiec mariusz przesan w koncu blaznowac tylko sie dogadaj z kolodziejem wszystkim to wyjdzie na dobre tym bardziej ze lata leca no chyba ze zaczniesz na sparach zarabiac i taka kariera ci odpowiada
 Autor komentarza: Miro
Data: 24-09-2013 10:03:21 
Wach to kawał chłopa a ja....pa, takie ciepłe kluchy, lelum ,polelum. Z takim charakterem to facet nie nadaje się do boksu.Nie wytycza sobie celów, nie wie co robić tak jakby przez przypadek trafił do boksu.Relatywizm umysłowy a może to a może tamto a może sramto. Nic nie wie, bo nie gada z Kołodziejem.To kto ma się zgłosić do kogo ? Pracodawca do pracownika czy pracownik do pracodawcy. Nie bój się Mariuszku, przejebałeś walkę z Władymirem ,ale Mariusz Kołodziej nie odbierze Ci swojej ofiarowanej Tobie gaży.Dla mnie to chłop nie ma ambicji sportowych i finansowych. Zadowala się małymi rzeczami i pochlebstwami. Wystarczy mu rola sparingpartnera wielkich bokserów. Po latach będzie opowiadał z tym sparowałem z tamtym sparowałem i doda - dałem im w kość na sparingach.Ciepło mu w domciu w Polsce przy kobiecie i synku. Nie lubi rozłąki, nie chce pewnie już wracać do USA do ciężkich katorżniczych treningów. Nie chwyta życia i sprawy w swoje ręce. Ot co będzie to będzie. Bierny, poddaje się wiatrom i losowi.Słucha złych doradców, nie potrafi wyciągać wniosków, podejmować decyzji. Asertywna postawa.Chce być miły , grzeczny dla wszystkich.Do walki z Kliczko jakby na siłę został doprowadzony. Może inni bardziej jej chcieli, ci co widzieli duży zarobek na Wachu, niż on sam.Pamiętam jak musiał sztab trenerski podnosić adrenalinę Wachowi przed walką z Kliczko, bo zauważyli, że Mariusz jakiś obojętny, nijaki, nie żyje tym wydarzeniem. Wszystko to wygląda na to, że jest niby taki skromny, grzeczny a tak na prawdę jest nijaki, bezbarwny na tle innych polskich bokserów.Nikt za niego nie będzie podejmował decyzji. Żeby jeszcze miał kobietę, taką energiczną, dynamiczną, która pogoni go i zmotywuje i wytyczy mu cele. Ale kiedyś słuchałem wywiadu, to też wypadła na taką cichą, skromną myszkę. Niestety , ale Wach musi sam sobie odpowiedzieć na pytanie CO DALEJ ? Nikt za niego nie będzie podejmował decyzji i ponosił konsekwencje tych decyzji.To nie jest dziecko, to jest dorosły chłop tylko pytanie na ile dojrzały ? Żeby on jeszcze kochał kasę i był materialistą i chciał walczyć, żeby zarabiać kasę.Ale on chyba zadowala się finansami jakie osiągnął. Żył kiedyś skromnie będąc ochroniarzem to i dalej tak można. No nie ma chłop nawet parcia na mamonę jak to u innych bokserów widać.Na sparingpartnerów przecież też się nie pcha i nie wprasza. Ot zaprosili to pojechał. I uznał to za wielkie wyróżnienie i zaszczyt.A może jego ambicje to właśnie są takie, że wystarczy mu rola sparingpartnera ? Też jakąś kasę się przytuli. A że ma twardą łepetynę to czy będzie w takiej formie czy w innej to będą go brali bo wywrócić go ciężko.Kiedyś w jakimś wywiadzie zaznaczał , że on nie urodził się z talentem do boksu, że nikt w rodzinie nie boksował, że wszystkiego musiał się uczyć od zera. No i co z tego. Talent bez pracy gó...no da. A ciężka praca, nawet jak się nie ma wielkiego talentu może przynieść nadspodziewane efekty a wcześniej czy później sukcesy. Tylko Mariusz musi uwierzyć w ten sukces. Determinacja i siła woli, coś co ma Adamek, tego brakuje Mariuszowi. Z kolei gabaryty i siła ciosu tego brakuje Adamkowi. Żeby tak połączyć ich zalety i stworzyć Adamo-Wacha, mielibyśmy mistrza świata. Och, rozmarzyłem się.
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 24-09-2013 11:08:41 
Hah śmiesznie by było jeżeli zmierzyłby się 28 z Furym :D
 Autor komentarza: Miro
Data: 24-09-2013 11:23:02 
Nie wiem czy Wach zdąży zrobić formę, bo Fury jest w transie treningowym i będzie chciał jak najszybciej wyrwać jakąś walkę.A Wach nie wiadomo czy na grudzień będzie przygotowany. Z drugiej strony jak on ma taką twardą łepetynę to prosto z ulicy może wchodzić do ringu/ oczywiście przesadzam/. Ale przy braku kondycji i szybkości to każdy szybki i po dobrym okresie treningowym i sparingowym na punkty może wypykać Wacha.Nawet bokser z najtwardszą łepetyną jakiś cykl przygotowawczy do walki na w miarę przyzwoitym poziomie musi przejść.Tutaj nie ma zmiłuj. Wszystko potem wyłazi w ringu. Przykład trzeba brać z Władymira Kliczko. Zawsze perfekcyjnie przygotowany , chociaż nie raz wydaje się, że tych swoich z przeszłości słabszych przeciwników to mógłby zmieść z ringu z marszu wchodząc do niego.A którzy byli mocni na tle Władymira. Może Sanders,Brewster, Hey ? Większość była bladym tłem dla mistrza.
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 24-09-2013 12:06:32 
No szkoda, że Wach jest taki leniwy i obojętny. Mimo wszystko lubie go i wierze, że wróci jeszcze i da ładne walki. Tak jak już kiedyś pisałem, to, że RoboWład go zdetronizował nie oznacza, że Wach nie odbierze kiedyś pasa bokserowi, który wygra wakat WBC.
RoboWład nie będzie miał wszystkich 5 pasów, nie ma takiej opcji WBC sie na to nie zgodzi.

Haha jak słucham czasem Wacha to mam wrażenie, że zaraz powie:
- Mariusz, co teraz z twoją karierą ?
- A ja tam nie wiem, mam wyjeb*ne, co będzie to będzie, ja tam czasem mogę po prostu wejść do ringu i z kimś się pobić.

Troche szkoda, bo gdyby był tytanem pracy mielibyśmy wielkiego (w przenośni i cudzysłowiu) mistrza.
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 24-09-2013 12:07:42 
-cudzysłowiu
+dosłownie
 Autor komentarza: BlackDoq
Data: 24-09-2013 13:24:10 
@hayabooza

Sądzę iż jesteś w błędzie. Nie wiem czy wiesz, ale Vitali ma przed sobą jeszcze jedna walkę w obronie tego pasa. A na wakat po Witaliju ostrzy sobie zęby tylu bokserów, że nam się w głowie nie mieści. Jakim cudem Wach, który nie ma aż tak dobrego zaplecza promotorskiego i wsparcia telewizji może dopchać się do walki o pas a tym bardziej wywalczyć go z dobrym technicznie, szybkim i odpornym przeciwnikiem? Na WBC będą polowali tacy zawodnicy jak Arreola, Stiverne, Pulev, Haye, Powietkin, Wilder, Jennings, Thompson i Bojcow a są to o klasę lepsi zawodnicy niż Wach.

Co do "RoboWłada" to nawet nie wiesz ile może Wladimir Klitschko. Władek nawet miałby 10 pasów gdyby tylko sobie tego zażyczył. Oczywiście zdobędzie ten pas, ale nie od razu. Najpierw da komuś zawalczyć o wakat i da mu kilka razy obronić ten pas by nie psuć młodemu i utalentowanemu zawodnikowi kariery. Gdy ten co zdobędzie wakat obroni kilka razy WBC i zdobędzie odpowiednią pozycję sportową i biznesową to dojdzie do wielkiej unifikacji, Wladek zostanie undisputed champion i zwakuje pas WBC (bo WBC daje wybór albo ich pas albo pas innej federacji), ale to że byłby pierwszym w historii mistrzem świata WBC,IBF,WBA,WBO,IBO,The Ring nikt mu już nie zabierze...lol..
 Autor komentarza: volley
Data: 24-09-2013 14:51:23 
Przyszły mistrz WBC nie będzie miał żadnego obowiązku walczyć z Władimirem, choć jeśli zgodziłby się i przegrał pas WBC to Kliczko będzie musiał wybrać między pasami które ma teraz a pasem WBC który zdobyłby w unifikacji. Owszem Kliczko może zdobyć ten pas ale aby go zatrzymać będzie musiał oddać obecne tytuły. Poprawcie mnie jeśli się mylę.
 Autor komentarza: WedkowalemzZyggym
Data: 24-09-2013 14:52:56 
@BlackDog

Zgadzam się w całej rozciągłości. Co ciekawe, Adamek ostatnio robił tournee po Polsce i na spotkaniach z kibicami i dziennikarzami dalej wciska bajeczki o aklimatyzacji. Oto jeden z takich wywiadów: http://www.youtube.com/watch?v=f52Xx4u_bhQ

Na tym wideo widać tez wyraźnie, że gada jakby wolniej, podobnie jak od jakiegoś czasu Sosna i Wilczewski. Ciosy Kliczaka chyba zrobiły swoje, albo były to objawy choroby filipińskiej...

Potencjalna walka z Jenningsem to oczywiście ściema. Adamek w HW praktycznie zawsze na początku był przymierzany do groźnych rywali, a później jak zwykle kończyło się na przeciętniakach. Nie można jednak wykluczać, że Main Events polnymi, bocznymi drogami doholuje tego zdezelowanego, rozbitego grata do kolejnego title shota by go wydoić z niego ile się da.
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 24-09-2013 14:56:48 
moze przestamn stroic fochy i zadzwon do swojego promotora a cos sie dowiesz
 Autor komentarza: BlackDoq
Data: 24-09-2013 15:53:37 
@WedkowalemzZyggym

To jest chore co wyprawia obóz Adamka, Duva, Zyggi. Oni już ostrzyli zęby na rewanż ze schrowanym, rozbitym, 45 letnim Gołotą w razie jego ewentualnej wygranej nad Przemysławem Saletą. Z tym samym przeciwnikiem, którego Adamek zmasakrował łatwo w ciągu 5 rund. Dobrze że Saleta zakończył cały ten cyrk bo Gołota znowu znalazłby sobie wymówkę dlaczego przegrał rewanż z Góralem w 1 rundzie i wyszłaby niezła trylogia...lol...

Wyzwanie rzucali mu Sosnowski, Szpilka, Włodarczyk. Z każdym z nich, nawet już ze Szpilką mogło jak najbardziej dojść do walki a zwłaszcza z Diablo po walce z Rachimem Czakijewem, miałyby one dużo większy sens sportowy i medialny niż rewanż z Gołotą, ale oczywiście Tomcio był chętny i otwarty tylko na walkę ze słabszym od siebie emerytem tylko po to by wydoić ze swoich rodaków pieniądze na kolejnej "gali stulecia". Z Sosnowskim i ze Szpilką dawałbym mu 50/50 a od Włodarczyka najzwyczajniej w świecie dostałby nokaut.
 Autor komentarza: BlackDoq
Data: 24-09-2013 15:57:36 
A co do przymierzania do mocniejszych rywali tak było zawsze. W grudniu 2010 mówili o Samuelu Peterze na HBO a wyszła walka z Maddalonem w Prudential Center, po walce z Kliczko miał powrócić walką z Jameelem McCline'm a zawalczył z tańszym i mniej niebezpiecznym Naggy'm Aguilerą, w grudniu 2012 miał być Odlanier Solis a wyszła walka z wyciagnietym z cruiser (rozbitym po porażkach z Hernandezem) Cunninghamem a i to przegrał. Po Cunninghamie miał być Tony Grano a był Dominick Guinn, teraz miał być Jennings a wyszedł kolejny sparingpartner Głazkow. Takie są obiecanki cacanki Tomka Adamka. Jego kariera w boksie przypomina mi obietnice wyborcze PO przed kampanią wyborczą.
 Autor komentarza: WedkowalemzZyggym
Data: 24-09-2013 16:48:22 
Co do rewanżu z Gołotą, to były niezłe jaja. Adamek jakieś 1,5 roku temu udzielił wywiadu dla polskiegoradia mówiąc, że "nie wyklucza rewanżu z Gołotą, o ile ten wróci do boksu". Po tej informacji ludzie zaczęli jechać po Adamku, a on kilka dni później, wyraźnie zmieszany, powiedział, że "o rewanżu z Gołotą wiem tylko tyle, ile przeczytałem w mediach" (hahaha)

Wcześniej szydził z Sosny i Włodarczyka mówiąc, że "nie będzie walczył ze smokami i innymi stworami" bo na takie walki nic mu nie dadzą i nie chce walczyć z rodakami, a chciał po raz drugi stanąć w ringu z kompletnie rozbitym Gołotą. Żenada...

Ostatnio przecież nie wykluczył walki z Tarverem (o ile kasa będzie się zgadzała). Tarverem, który ma prawie 45 lat, dawno jest po swoim prime i szuka szybkich pieniędzy. Tarverem, który nawet nie boksuje w kategorii ciężkiej...
 Autor komentarza: BlackDoq
Data: 24-09-2013 17:15:57 
@WedkowalemzZyggym

Jakby Adamek miał jaja to by wyszedł do Tarvera w okresie kiedy oboje walczyli w wadze półciężkiej a Adamek był championem WBC. Co się dziwić Tarver jest po swoim prime i szuka szybkich pieniędzy i Adamek jest po swoim prime i szuka szybkich pieniędzy- oboje się uzupełniają. Nie zdziwię się jeśli Tomciowi pijaczkowi po raz trzeci będzie potrzeba wałek by wygrać z 45 letnim otyłym dziadkiem o ile w ogóle nie zostanie wcześniej znokautowany przez swojego sparingpartnera 16 listopada.

Walki Adamka w heavyweight to po prostu kabaret. W półciężkiej był mistrzem bo oszukano Briggsa, obronił pas z Ulrichem (who is he?), w rewanżu znowu oszukali Briggsa a Dawson dał mu po łbie. W cruiser też po najmniejszej linii oporu dopchał się do pasa. Gdyby Cunningham pechowo nie znalazł się 3 razy na deskach to on wygrałby wysoko na punkty, tak to za te nokauty dali Adamkowi split decision i nagle wielki dominator cruiserweight. Śmieszne są opinie, że gdyby Tomcio pozostał w cruiser i nie pszeszedłby do heavyweight to w cruiser byłby królem i nie do pokonania- wystarczyłoby że doszłoby do rewanżu z Cunninghamem, Cunningham zrobiłby formę życia, wytrzymałby pełne 12 rund i Adamek straciłby pas. Nie wspomnę że w tamtej wadze również nastukać by mu mogli Guillermo Jones, Denis Lebiediew, Krzysiek Włodarczyk czy Marco Huch... ale fakt- zapomniałem że do nich prawdopodobnie by nie wyszedł. O ile znowu wygrałby cudownym fartem rewanż z Cunninghamem pewnie dochodziłoby do walk z takimi wrakami jak Roy Jones Jr, Antonio Tarver, BJ Flores. Adamek ma szczęście że wybrał wagę ciężką zamiast walki z Bernardem Hopkinsem- wystarczyłby B-Hop z Pascala czy Clouda i już byłoby po karierze naszego championa z Gilowic...lol...
 Autor komentarza: BlackDoq
Data: 24-09-2013 17:28:02 
I tak naprawdę waga ciężka to był unik przed rewanżem z Cunninghamem. Zobaczył jak w I walce jest ciężko, że gdyby nie nokdauny to by przegrał i zostawił wakat Steve'owi a sam ruszył do dziczy na polowanie $$$. Zresztą to nie był pierwszy, ani ostatni unik Tomcia- przed walką z Bobby'm Gunnem obóz Wladimira proponował mu walkę w Gelsenkirchem w zastępstwie za Davida Haye'a a Tomek na samą myśl dostał góralskiej biegunki. Miał 2 miejsce w rankingu IBF. Do wymarzonej drugiej wypłaty życia i szansy na walkę z Kliczko dzielił go tylko eliminator z Kubratem Pulevem w POLSCE u siebie w domu, przy własnej publiczności. Tomcio wystraszył się Puleva i wybrał łatwiejszą drogę i wolał walkę z Dominickiem Guinnem za 30 tyś baksów, a przecież Guinn był nikim. Skoro Pulev wg Tomka nic nie znaczy w zawodowym boksie i jest łatwym rywalem do pokonania dla niego to czemu nie chciał go zlać przed swoją własną publicznością za spore pieniądze (chyba nie myślicie że proponowano mu takie grosze jak Jenningsowi lub Czagajewowi)? Skoro był taki pewny wygranej nad Pulevem to mógłby się poświęcić, zbić go i dostać walkę za 1-2 mln € z Wladimirem Klitschko. Ale Adamek oczywiście wiedział, że walka z Pulevem skończyłaby się ciężkim nokautem na nim i deklasacją. Żal słów na tego kolesia...lol...
 Autor komentarza: Miro
Data: 24-09-2013 17:30:45 
A wiesz dlaczego ewentualnie po raz drugi Adamek miałby się zmierzyć z Gołotą ? Bo to Gołota dążył do tego rewanżu, gdyż nie może się do dzisiaj pogodzić, że bokser rodem z półciężkiej i junior ciężkiej go zlał.Można poszukać w archiwach wypowiedzi Gołoty przed walką z Saletą. Gołota był przekonany , że zleje Saletę i weźmie rewanż z Adamkiem. Adamek też musiał być wtajemniczony w ewentualny rewanż , bo dziwnie zbiegło się w czasie i ,jeśli się nie mylę, to przyleciał do Polski w terminie walki Andrzeja z Przemkiem.A tu Andrzej pokrzyżował wszystkim plany, bo przegrał.Gdyby było inaczej to pewnie byłaby spisana w siedzibie POLsatu umowa na walkę rewanżową.My podchodzimy emocjonalnie do bokserów a oni w temacie mamona potrafią się dogadać i wszelkie animozje i wcześniejsze wypowiedzi zakopać do ziemi. Jak kasa będzie się zgadzała to i Endrju ponownie przyleci do Polski i nie wykluczone, że wlezie znowu do ringu. Ja przynajmniej nie wyczytałem, że ogłosił zakończenie kariery i przeszedł na emeryturę.Nie możemy tak krytycznie patrzeć na posunięcia bokserów, bo my chcielibyśmy czystości ich wyzwań sportowych a dla nich to jest przede wszystkim kasa, boks to ich zawód.Trzeba zrozumieć, że taki Adamek jest spełniony boksersko. To dwukrotny mistrz świata w dwóch kategoriach wagowych. Być może przechodząc do HW wierzył, że i tą kategorię podbije. Walka z prawdziwymi wysokimi ciężkimi a przede wszystkim z Vitalijem Kliczko uzmysłowiła mu,że po ludzku nie ma sił do podbicia tej kategorii.A więc jeżeli szanse na mistrzostwo są marne to chce przynajmniej zarobić jak największą jeszcze kasę i jakimś cudem doczłapać się do walki o mistrzostwo świata. A żeby się doczłapać to nie może po drodze z kimś przegrać i stąd w miarę bezpieczny dobór przeciwników.Adamek mówi, że chce zdobyć mistrzostwo świata i odejść na emeryturę. Jeśli by wierzył w mistrzostwo to według mnie tak nie powinien mówić. Bo co to za mistrz , który po zdobyciu mistrzostwa chce się od razu ewakuować.Prawdziwy mistrz chce zaistnieć, kilka razy obronić pasy, dać szansę innym na odebranie pasów a nie zwyciężyć/ może fuksem się uda/i zniknąć ze sceny HW. To nie jest postawa godna mistrzów świata.A więc każdy kibic może z wypowiedzi Adamka, jego sztabu wyczytać między wierszami co jest grane. Chodzi o doholowanie Adamka do walki mistrzowskiej i zgarnięcie kasy. Ale ja się takiej postawie wcale nie dziwię, chociaż jej nie pochwalam, bo chciałbym być dumny jako Polak-kibic z prawdziwego, mocnego polskiego mistrza świata w kategorii ciężkiej.
 Autor komentarza: BlackDoq
Data: 24-09-2013 17:42:39 
@Miro

Gołota dążył do rewanżu i jemu nie ma się co dziwić. Myślał, że jako naturalny i doświadczony ciężki jest faworytem tej walki, że po jego stronie będzie siła, cios, odporność na ciosy, doświadczenie i umiejętności. A wyszło zupełnie na odwrót. Też można zrozumieć, że wierzył w swoje szanse w ewentualnym rewanżu. W końcu do pierwszej walki przystąpił z marszu, kompletnie nieprzygotowany, zaniedbany, świeżo po kontuzjach, które się co rusz odnawiały. Myślał, że jak przygotuje się solidnie do walki, że jak stoczy walkę "na przetarcie" z Saletą, poćwiczy, zrzuci wagę do poniżej 110 kg to stanie się 5 lat młodszy, szybszy, zwinniejszy, bardziej elastyczny i że będzie w stanie uniknąć ciosów Górala a sam trafi go jakimś luckym punchem. Ale to Adamek jest teraz na szcycie w polskim boksie zawodowym i to od niego zależy czy do rewanżu dojdzie czy nie. On powinien wybić z głowy jakiekolwiek szanse na zorganizowanie rewanżu, a przecież gdyby Gołota wygrał z Saletą to Adamek natychmiast byłby chętny do rewanżu nad 4 lata starszym, bardziej zardzewiałym i kalekim Gołotą...

Rozumiem, każdy chce jak najwięcej zarobić jak najmniejszym kosztem, ale już I walka Adamek-Gołota w Atlas Arenie była niesmaczna i conajmniej kontrowersyjna. A przecież Gołota jeszcze nie tak dawno przed tą walką pokonał McBride'a i w ładnym stylu dał lekcję boksu Mike'owi Mollo i przegrał z solidnym Rayem Austinem! Miał 41 lat i nie był jeszcze aż tak rozbity i upośledzony ringowo jak teraz. Walka rewanżowa byłaby po prostu skandalem i największym kabaretem w historii polskiego boksu zawodowego. Adamek odmawiając wyzwanie Sosnowskiemu, Włodarczykowi, Wachowi czy nawet Szpilce a przyjmując wyzwanie 45 letniego Gołoty, którego 4 lata wcześniej dotkliwie pobił byłoby przegięciem pały...lol...
 Autor komentarza: atmel
Data: 24-09-2013 18:16:33 
BlackDoq Data: 24-09-2013 17:15:57
Walki Adamka w heavyweight to po prostu kabaret.
///
To nie tak .do chwili starcia z walcem drogowym w postaci Kliczki Tomek trzymał sie ale potem faktycznie to bardziej przypomina kabaret dla naiwnych niż konkretny boks . Po prostu nie wolno zapominać podczas krytyki Adamka że jednak dał kilka dobrych walk przed Kliczką . Oczywiście to nie zmienia sytuacji że obecnie jest obiektem zasłużonych drwin . Wystarczyłoby aby zmienił te swoją drętwą gadke .
 Autor komentarza: atmel
Data: 24-09-2013 18:21:37 
Po Kliczce Tomek Adamek ma całkowicie w dupie co jakiś kibic myśli o nim .Skalkulował sobie że jeszcze troche kasy wyciągnie z boksu i tyle w temacie .
 Autor komentarza: atmel
Data: 24-09-2013 18:23:00 
Temacie Tomka.
 Autor komentarza: atmel
Data: 24-09-2013 18:28:45 
A Wach ... zachowuje sie dziwnie , nawet bardzo dziwnie , Ciągnie te swoją kiepską gre wobec swojego promotora , wciska jakieś kity w wywiadach ... ech . I do tego choć wczesniej nie wierzyłem w głosy że jest leniem to jednak na to wychodzi . Że jest leniem i cienkim cwaniaczkiem .
Wyobrażmy sobie sytuacje kiedy to Wach po przykrych przejsciach wraca po 4 miesiącach od walki z Władnkiem na sale , trenuje , jedzie do hameryki
, rozmawia po mesku z wiadomo kim i dalej trenuje . Dziś byłby już po następnej znaczącej walce ... i stan jego konta byłby większy ale ten zakuty łeb tego nie rozumie !! :(.
 Autor komentarza: Miro
Data: 24-09-2013 18:31:48 
Ja tak emocjonalnie, drobiazgowo i histerycznie nie podchodzę do walki Gołota-Adamek a to dlatego, że byłem-jestem kibicem Andrzeja i jestem kibicem Tomka.Wiesz to są dorośli faceci, wiedzą w co grają i za jakie pieniądze.Rozumiem, że obydwaj są dojrzali do podejmowania decyzji. Nikt nikogo na siłę do ringu nie wciągnął. Nikt nikogo nie zmusił do walki. Adamek przechodząc do kategorii ciężkiej nie wiedział co go czeka . Nie wiedział ile ważą ciosy Andrzeja i jaką odporność będzie miał na ciosy typowego ciężkiego. To była jego pierwsza walka w nowej kategorii wagowej i nie mógł założyć, że Andrzej będzie tak kiepsko przygotowany do walki. Tym bardziej , że sztab Gołoty utwierdzał opinię publiczną, że Andrzej jest świetnie przygotowany. Pamiętam dobrze te zapewnienia Colony. A więc najzwyczjniej kłamali.Może myśleli , że na niedawno jeszcze półciężkiego, junior ciężkiego nie trzeba się przygotowywać ? Może liczyli, że ciosy Adamka nie zrobią wrażenia na Gołocie a on zdoła dopaść Tomka jakimś mocnym ciosem i go znokautować ? Jak sobie przypominam przed walką to raczej Andrzej sobie ironizował z osoby Adamka a Tomek był powściągliwy.Dla Adamka walka z Gołotą to było wyzwanie, dla Gołoty to miała być lekka przejażdżka. Jak ostatecznie było wszyscy wiemy.Gołota nie takie ciosy przyjmował w karierze jak te Adamka. Po zainkasowaniu ciosów od Lewisa, Tysona, Brewstera, Bowe, Granta to pykanie Adamka to były obcierki dla Andrzeja, mimo, że po rozcięciu łuku brwiowego zalewał się krwią.I wyglądało to groźnie ale na pewno po powrocie do USA Andrzej szybko doszedł do siebie.Widzę, że emocjonalnie Ty jesteś bardziej za Gołotą. Ja podchodzę do tego na spokojnie wiedząc, że w przeszłości nie takie wojny ringowe toczył Andrzej niż te dwie ostatnie z Adamkiem i Saletą.Prawda jest taka, że Andrzej już dawno powinien przestać boksować.Bo każdy rozsądny kibic wie, że w prime Andrzeja do takich wpadek jak z Adamkiem czy Saletą absolutnie by nie doszło.Bo ciężki Andrzej Gołota za swoich najlepszych czasów/1996-2000/ był po prostu lepszy od ciężkiego Salety i "dociążonego" Adamka.Ale, że Andrzej nie wie kiedy odejść, nie ma poczucia rozeznania rzeczywistości, że dawnego Gołoty już nie ma a też jest łasy na kasę, tak więc do wspomnianych walk z Adamkiem i Saletą doszło.W dniu walki też trochę z niesmakiem i żalem oglądałem jak Adamek obija Gołotę ,ale sobie powiedziałem " chłopie oni walczą za kasiorę i to niezłą, sami tej walki chcieli, nikt ich nie zaciągnął siłą do ringu". Ale mimo wszystko żal było mi Gołoty, bo dla niego to jednak było upokorzenie. Mógł oberwać od mistrzów świata Lewisa,Brewstera czy Tysona ale od lekkiego,małego Adamka ? I to myślę, że jednak Andrzeja ciągle boli. A upokorzenie może bardziej boleć niż rany fizyczne.
 Autor komentarza: WedkowalemzZyggym
Data: 24-09-2013 18:35:26 
@BlackDog

Zgadza się, kariera Adamka to od lat ściemnianie, chowanie się po kątach, kupa szczęścia, kombinatorstwo przez duże "K", obłuda na maxa pod płaszczykiem wiary w Boga, pazerność na kasę i robienie sobie jaj z kibiców.

Nie mam pojęcia jak ludzie dali się tak łatwo zmanipulować i uwierzyli w mit prostego Polaka z gór, który szuka sportowych wyzwań, jest skromny, szanuje swoich fanów i zawsze wygrywa bez pomocy sędziów... lol
 Autor komentarza: atmel
Data: 24-09-2013 18:45:40 
Pisanie że kariera Tomka Adamka od lat to ściemnianie jest ubliżaniem dla wszystkich którzy cenią boks .Bez wyjątku .Próby całkowitego poniżenia tego zasłużonego sportowca są oznaką haniebnych cech osób w ten sposób piszących . Jest zaco krytykować obecnie Tomka jednak niewolno zacierać tego co zrobił dla polskiego boksu .
WedkowalemzZyggym Data: 24-09-2013 18:35:26
idz kopulować z gownem !
 Autor komentarza: atmel
Data: 24-09-2013 18:47:37 
BlackDog
zaczynasz uprawiac coraz wiecej polityki na forum , to nie idzie ci na zdrowie .nie naśladuj cOPA .
 Autor komentarza: WedkowalemzZyggym
Data: 24-09-2013 19:41:40 
atmelku

nie będę Ci odbijał dziewczyny, więc gówno zostawiam do Twojej dyspozycji.
 Autor komentarza: WedkowalemzZyggym
Data: 24-09-2013 19:47:43 
A Adamek zrobił dla polskiego boksu baaaardzo wiele, zwłaszcza sprowadził do Polski PPV. Zbudujmy mu pomnik.
 Autor komentarza: BlackDoq
Data: 24-09-2013 20:44:20 
Spójrzmy tylko na braci Kliczko, oni nie walczą dla pieniędzy tylko dla chwały, dla miejsca w historii i dla ambicji sportowych. Adamek z kolei cały czas przed walką z Witalijem powtarzał ile to on zarobi, jak to ustawi rodzinę, jakie to z Żydzim mają plany biznesowe po pokonaniu Kliczki i że dostali teraz taką ofertę, że "grzech było nie przyjąć". A potem walił smęty jakby chciał przekazać:

-miałem problemy z aklimatyzacją,
-liczyłem że Vitali się starzeje, nie wiedziałem że w dniu walki przeżyje drugą młodość,
-przyjąłem tę walkę za wcześnie nie będąc gotowy na takie wyzwanie, ale grzechem było nie skorzystać, przecież Vitali mógł dostać takiej kontuzji jak dokładnie 10 lat wcześniej w walce z Chrisem Byrdem,
-pokazałem serce do walki, odwagę i nadludzką odporność na ciosy, Vitali nie miał pomysłu jak mnie znokautować,
-sędzia za wcześnie przerwał, gdyby nie on wytrwałbym 12 rund,
-i tak dałem lepszą walkę niż Haye bo zbierałem na łeb i nie bałem się zbierać a on uciekał,

To jest robienie sobie jaj z kibiców (takich jak m.in. cop czy AdamekFight) którym namiętnie wmawiał, że jest Dawidem walczącym z Goliatem, że on twardy Góral z Gilowic, że będzie atakował w przeciwieństwie do pasywnego Haye'a, że ma plan taktyczny jak wypunktować Adamka nie dając mu się trafiać i że w boksie szybkość to siła a sami widzieliśmy że Vitali we Wrocławiu był SZYBSZY od Adamka...lol...
 Autor komentarza: Artur1969
Data: 25-09-2013 12:46:38 
Black Dog,

Jednak nie udałeś się do specjalisty. A szkoda, bo coraz gorzej z tobą...
 Autor komentarza: BlackDoq
Data: 25-09-2013 14:45:54 
@Artur1969

Czytając od wielu miesięcy twoje aluzje co do mojej osoby jestem zadziwiony. Nie wiem na jakiej podstawie sądzisz iż mam się udać do specjalisty. Czy uważasz, że wyrażanie swoich poglądów i mówienie prawdy to oznaki choroby psychicznej? Jeśli jesteś entuzjastą wizyt u psychiatry to proszę bardzo- możesz iść, nikt ci nie zabrania...lol...

Dziwi mnie tylko to, że nic nie można napisać od siebie na tym forum bo zaraz zejdzie się grupba fanboyów i hejterów, która zmiesza cię z błotem i wyzwie od psychopatów i wariatów...lol...
Ja się nie przejmuję takimi wyssanymi z palca opiniami na mój temat, gdyż nie chcę zniżać się do poziomu intelektualnego tej marnej hołoty przesiadującymi dniami i nocami na forum i nie mającymi własnego życia...lol...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.