CHAVEZ Sr PRZEKONANY, ŻE JEGO SYN ZREWANŻUJE SIĘ MARTINEZOWI

Legendarny "Cesarz" jest przekonany, że jego syn - Julio Cesar Chavez Jr (46-1-1, 32 KO), zrewanżuje się Sergio Martinezowi (51-2-2, 28 KO) za jedyną porażkę w karierze.

- Julio udowodnił w tej ostatniej rundzie, iż jest w stanie pokonać Martineza. Gdyby w ten sposób jak w końcówce walczył od samego początku, jego rywal po prostu byłby bez szans. W dodatku mój syn miał najgorsze z możliwych przygotowania do tego starcia. Nikogo nie chciał słuchać, zaczął trenować po nocach, no i na końcu to wszystko odbiło się na nim niekorzystnie. Dlatego też ta porażka wyszła mu na dobre, bo gdyby pokonał Argentyńczyka w tej ostatniej rundzie, to dalej czułby się najmądrzejszy i trenowałby w ten sposób. Ale dostanie swój rewanż z Martinezem - uważa wielki ojciec byłego już mistrza świata wagi średniej.

- To co zrobił ostatnio narażało jego zdrowie. Ta porażka mnie oczywiście głęboko dotknęła, lecz w ostatecznym rozrachunku mu pomoże. Jest wciąż młody i wszystko to zdąży poukładać. Mój syn raz jeszcze zdobędzie tytuł mistrza świata. Następny pojedynek stoczy 28 września, a później prawdopodobnie zmierzy się z Marco Antonio Rubio w eliminatorze do tronu WBC wagi średniej. Jeśli pokona i jego, wówczas dostanie rewanż z powracającym po kontuzji Martinezem - zakończył Chavez.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 19-09-2013 22:09:37 
No jasne, bo Martinez wejdzie w bitkę dla szpanu przez 12 rund...

Razem z Oscarem odwiedźcie placówkę odwykową.
 Autor komentarza: Jabba
Data: 19-09-2013 22:21:20 
Ciekawe czy mu to wychodzi na dobre. Jak na ważeniu przed walką z Verą okaże się że jest 5 kilo powyżej limitu to nie stawiałbym na to olśnienie..
 Autor komentarza: Whisper
Data: 19-09-2013 22:36:21 
Walczy się na tyle na ile przeciwnik pozwoli. Nic więcej nie trzeba dodawać.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 19-09-2013 22:57:35 
Do rewanżu z Martinezem dojdzie. Prędzej czy później, ale do tej walki dojdzie. 'Maravila' za nikogo nie dostanie tyle pieniędzy co za rewanż z Juniorem! A że Argentyńczyk ma już blisko 38 lat na karku to dużo tych walk mu nie zostało, a kokosów w dotychczasowej karierze to się póki co nie dorobił.

Chavez Jr wygra rewanż. Nie bez znaczenia pozostanie fakt, że Argentyńczyka stale trapią kontuzje i jest już w niemalże totalnej rozsypce. Dodatkowo Młody Junior odpowiednio przygotowany znokautuje Martineza. Zobaczycie!
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 19-09-2013 23:35:33 
@Lukaszz

Nie ma takiej opcji.

Walka Martineza z Chavezem to niemal kopia walki Floyda z Canelo. W ten sam sposób został młody ośmieszony. I teraz pomyśl - wyobrażasz sobie, żeby Canelo mógł w rewanżu, powiedzmy za 2 lata, wygrać z Mayweatherem?
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 19-09-2013 23:53:32 
lubieznyzenon
Różnica jest taka, że Chavez Jr choć dal ciala to jednak byl bardzo blisko zwycięstwa przed czasem! Canelo z kolei w żadnym momencie nawet na chwilę nie zagrozil Mayweatherowi. Oczywiście, że Canelo nawet za dwa lata nie ma najmniejszych szans z Floydem. Ale Floyd jest tylko jeden i blędem jest porównywanie tych dwóch walk. Martinez zdecydowanie inaczej się prowadzi niż Floyd (żeby nie bylo, nie sugeruję tu jakiegoś hulaszczego, towarzyskiego trybu życia :) Argentyńczyk jest już u schylku swojej kariery i lepszy już nie będzie. Zlapal go zegar biologiczny, już nie mówię o tej dlugiej przerwie spowodowanej kontuzją/kontuzjami lecz o ostatniej walce z Murrayem, gdzie na dobrą sprawę 'Maravilla' powinien być liczony dwukrotnie! Zobczysz, Chavez Jr znokautuje w rewanżu Argentyńczyka, a ja w przypadku dobrego kursu z chęcią postawię jakąś monetę u bukmachera :)
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 20-09-2013 00:20:09 
@Lukaszz

Chavez Jr był bliski KO TYLKO dlatego, że Martinez zaczął szpan i zabawę w ostatniej rundzie, wdając się w bijatykę. Poza tym robił z nim co chciał.

Ta sama taktyka przez 12 rund da mu takie samo zwycięstwo.

Z chęcią postawię dobrą monetę na Maraville! :D
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 20-09-2013 00:33:34 
lubieznyzenon
"Chavez Jr był bliski KO TYLKO dlatego, że Martinez zaczął szpan i zabawę w ostatniej rundzie, wdając się w bijatykę. Poza tym robił z nim co chciał."


Bardzo częste i popularne tlumaczenie fanów Argentyńczyka na ten nokdaun z 12 rundy. Jeżeli tak bylo jak piszesz i Martinez chcial się "zabawić" znaczy to tylko i wylącznie o jego idiotyzmie, że mając wygraną w kieszeni zacząl się kopać z koniem....

Swojego zdania nie zmieniam. Martinez sypie się i będzie co raz slabszy (wspomniana już wyżej ostatnia jego walka z Murrayem). Chavez Jr znokautuje ulubieńca zdecydowanej większości tego forum :)
 Autor komentarza: Dudas (Redaktor bokser.org)
Data: 20-09-2013 10:37:58 
Lukaszz - zgadza się. Analizowałem dokładnie tę walkę i rzuciło mi się w oczy, że podwaliny pod ten nokdaun zostały złożone w 11. rundzie, kiedy Chavez doprowadził do celu kilka strasznych bomb. Dumny Martinez postanowił od razu odpowiedzieć całą kanonadą i zadał w ciągu trzech minut aż 108(!) ciosów. Wystrzelał się przed ostatnią rundą i po 60 sekundach dwunastego starcia prawie stanął na nogach, a wtedy Chavez go dopadł. Cała historia.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 20-09-2013 12:04:15 
@Dudas @Lukaszz

Ja zwracam cały czas uwagę na jedno - gdyby nie głupota Martineza, to nie byłoby takich jaj w 12 rundzie. Sergio stracił głowę w ringu, włączyły się emocje i chęć poklasku.

Jeśli spotkają się po raz drugi to będzie już dużo bardziej ostrożny i nie popełni takiego błędu. Dlatego nie widzę szans Chaveza w tym pojedynku.
 Autor komentarza: Kadej
Data: 20-09-2013 17:01:27 
No nie wiem. Walka Martineza z Chavezem poza ostatnią rundą była strasznie jednostronna, Julio nic przez 11 rund nie pokazał. W walce z Murrayem dostał kontuzji chyba już w 2 rundzie, wieć nie ma co się dziwić, że gorzej wypadł a i tak minimalnie wygrał. 2 deski z Anglikiem zaliczył moim zdaniem po ciosie w tylną część boku głowy więc nie można mieć pretensji o to, że sędzia nie liczył.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.