MAYWEATHER vs CANELO: OPINIE EKSPERTÓW

Kibice boksu na całym świecie rozpoczęli już gorączkowe odliczanie do rozpoczęcia walki Mayweather vs Alvarez. Podstawowe pytanie przed pojedynkiem w MGM Grand w Las Vegas brzmi - czy Canelo jest w stanie zrzucić z tronu Floyda Mayweathera?

Jak powinien walczyć Saul Alvarez (42-0-1, 30 KO), żeby pokonać Floyda Mayweathera (44-0, 26 KO)?

Przemysław Saleta (były mistrz Europy w wadze ciężkiej): Canelo powinien od początku wywierać presję i zadawać jak najwięcej ciosów. Choć szczerze mówiąc, jeśli Floyd będzie w dobrej formie, to nie wiem czy jest jakaś metoda, żeby go pokonać. "Money" zawsze znajduje sposób na rywala, nawet jak na początku walka nie układa się po jego myśli. Zresztą on sam mówi, że przed pojedynkiem nie przygotowuje taktyki, tylko boksuje tak jak pozwala mu przeciwnik, wykorzystując jego błędy.

Andrzej Kostyra (komentator boksu): nie będę wyważał otwartych drzwi. Wszyscy eksperci - łącznie z Oscarem de la Hoyą - twierdzą, że Canelo będzie musiał podcinać Mayweathera tak jak podcina się drzewo. Czyli ciosy na tułów, żeby go osłabić, a potem ciosy na górę, żeby padł. Nie zapominajmy jednak, że wielu bokserów miało już taki plan, ale nikomu – poza de la Hoyą – nie udało się tego zrealizować. W moim odczuciu "Golden Boy" w 2007 roku nie przegrał walki z Floydem.

Mateusz Masternak (mistrz Europy w wadze junior ciężkiej): wydaje mi się, że lewy prosty i przede wszystkim ciosy na tułów mogą być kluczem do wygranej. Floyd ma ruchomą głowę i dobrze się zasłania, ale nie ma już tak aktywnych nóg jak w przeszłości. Alvarez powinien boksować w dystansie i wywierać presję na Floydzie, ale taką inteligentną, żeby ze swoimi ciosami nie za bardzo zbliżać się do przeciwnika.

Janusz Pindera (komentator boksu): limit 152 funty może być dla Alvareza zabójczy. Z moich wiadomości wynika, a są to informacje z obozu Canelo, że Meksykanin ma problemy ze zbijaniem wagi. Wydaje mi się, że oni trochę nieopatrznie podpisali ten kontrakt – powinni postawić na 154 funty. Floyd prędzej czy później by się na to zgodził. Canelo oczywiście zmieści się w limicie, ale nie wiadomo jak będzie wyglądał powrót do jego wagi, która będzie zdecydowanie większa niż na ważeniu. Te czynniki mogą wymusić jego taktykę, być może Canelo będzie musiał boksować ostrożnie.

Leszek Dudek (dziennikarz Bokser.org): Canelo musi wykorzystać swój rozmiar, a więc boksować za lewym prostym, wywierać inteligentną presję, skracać ring i zamykać Floyda przy linach lub w narożnikach. Kluczem będą ciosy na tułów. Alvarez musi bić seriami, ale nie może zapominać o obronie, bo Mayweather słynie z doskonałych kontr. Pytanie tylko, czy Canelo stać na walkę w dobrym tempie przez trzy minuty każdej rundy. W przeszłości Meksykanin miewał problemy kondycyjne.

Jakie są słabe strony Floyda Mayweathera?

Przemysław Saleta: trudno wskazać słabe strony Floyda. Na pewno nie jest puncherem, ale przy jego stylu to nie jest mankament. Na upartego można powiedzieć, że ma 36 lat i w każdej chwili może zabraknąć mu szybkości i refleksu.

Andrzej Kostyra: w jego przypadku trudno doszukać się słabych stron, bo on praktycznie nie ma wad. Ale nawet tacy pięściarze popełniają błędy. W walce z Mosleyem Floyd na moment się zagapił i dostał potężną lufę, po której nogi się pod nim ugięły. Canelo potrafi mocno uderzyć i jeśli Floyd popełni błąd, Meksykanin może to wykorzystać. Mayweather nie jest na pewno u szczytu swojej formy, bo taki szczyt osiągnął choćby podczas walki z Corralesem. Wtedy dostawał przeciętnie sześć ciosów na rundę.

Leszek Dudek: Floyd to bokser kompletny, on praktycznie nie ma słabych stron. Na siłę można doszukiwać się problemów z dość częstymi kontuzjami rąk. Niektórzy zarzucą mu też zaawansowany wiek, ale Mayweather dba o swoje ciało i nie przyjął w karierze zbyt wielu ciosów, więc niewykluczone, że może okazać się takim fenomenem długowieczności jak Bernard Hopkins. Nie wiadomo tylko, jak Floyd poradzi sobie z rozmiarami przeciwnika, bo Canelo może mieć przewagę nawet 6-10 kilogramów.

Mateusz Masternak: Miguel Cotto i Oscar de la Hoya pokazali, że Mayweathera można trafić lewym prostym. Jednak – co by nie mówić – Floyd jest bokserem kompletnym, który praktycznie nie ma słabych stron. Alvarez będzie miał przewagę w warunkach fizycznych i to może być jego dużym atutem.

Andrzej Gmitruk: trudno mówić o słabych stronach Floyda, bo on ma specyficzny styl, który bazuje na refleksje i dużej ruchliwości. Mayweather potrafi wpływać destrukcyjnie na poczynania rywali i w tym tkwi jego geniusz. w jego przypadku słabych stron trudno się dopatrzyć.

Czego Canelo najbardziej powinien się obawiać ze strony Floyda?

Mateusz Masternak: Alvarez musi uważać przede wszystkim na kontry Floyda, lewe sierpowe i prawe proste z odchylenia. To są dwie flagowe akcje "Moneya". Niby wszyscy o nich wiedzą, ale Floyd zaskakuje tymi akcjami kolejnych rywali.

Janusz Pindera: Floyd jest mistrzem defensywy i po mistrzowsku przechodzi z obrony do kontrataku. Nie zgadzam się do końca z opiniami, że "Money" stracił nogi i refleks. Floyd to absolutny profesjonalista i możemy być pewni, że będzie perfekcyjnie przygotowany do walki.

Andrzej Gmitruk: boks Floyda jest jak składanka wielu dobrze dopracowanych elementów. To kompleksowy bokser, który potrafi wykorzystać błędy rywala i w odpowiednim momencie zaatakować. Alvarez musi mieć oczy dookoła głowy.

Leszek Dudek: Ogromnymi atutami Mayweathera są inteligencja i umiejętność adaptacji w ringu. Dotychczas nie było zawodnika, którego "Money" nie zdołałby rozszyfrować po kilku rundach. Specjalnością Mayweathera są także zabójcze kontry. Dlatego Canelo musi cały czas pamiętać o obronie. Być może Floyd będzie chciał wyprowadzić Alvareza z równowagi, uderzając go łokciami lub uniemożliwiając mu rozwinięcie skrzydeł ciągłymi klinczami i unikaniem walki. Jeżeli Canelo straci głowę, wystawi się Floydowi jak na tacy.

Czy Canelo będzie najtrudniejszym testem w karierze Floyda?

Janusz Pindera: Canelo to wciąż duża niewiadoma, ocenianie jego postawy to trochę wróżenie z fusów. Meksykanin nie jest jeszcze ukształtowany, choć z walki na walkę jest coraz lepszy. Alvarez podobał mi się w konfrontacji z Troutem, dał sobie radę w świetnym stylu. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie jednym z najtrudniejszych rywali Floyda w ostatnich latach, ale czy najtrudniejszym, trudno powiedzieć.

Leszek Dudek: być może, ale to zależy głównie od tego, ile zostało z dawnego Floyda. Mayweather wciąż jest genialnym bokserem, ale bez wątpienia nie prezentuje już tej samej formy co jeszcze kilka lat temu. Jeżeli 14 września dopadnie go wiek, będzie miał pełne ręce roboty i zostanie zmuszony do wspięcia się na wyżyny swoich obecnych możliwości.

Mateusz Masternak: można zaryzykować takie stwierdzenie, bo tak naprawdę Floyd nigdy nie spotkał się z rywalem, który był na topie. Wystarczy wspomnieć trzy nazwiska - Oscar de la Hoya, Arturo Gatti i Shane Mosley – oni walcząc z "Moneyem" byli już podstarzali. Owszem Guerrero był w primie, ale to nie jest bokser z najwyższej półki.

Jaki będzie scenariusz walki i kto ja wygra?

Przemysław Saleta:
pierwsze 2-3 rundy będą taktycznie i wyrównane, ale z biegiem czasu Floyd znajdzie sposób, żeby pokonać Canelo. Sądzę, że Mayweather wygra na punkty, choć możliwe jest jego zwycięstwo przed czasem w końcowych rundach. Przewaga psychologiczna będzie po stronie "Moneya", któremu nigdy nie brakuje pewności siebie.

Andrzej Kostyra: spodziewam się twardych wymian, wiele rund może być wyrównanych i trudnych do typowania. Doświadczenie, szybkość i znakomity refleks powodują, że faworytem jest Floyd. Jeśli pojedynek będzie trwał 12 rund, to stawiam na wygraną "Moneya".

Janusz Pindera: jeśli Alvarez będzie się dobrze czuł fizycznie i jeśli zbijanie wagi nie wpłynie na jego dyspozycję, to może rozpocząć walkę z dużym rozmachem. Canelo to pięściarz, który potrafi bić seriami i to w różnych płaszczyznach. Jednak Mayweather już nie raz pokazał, że potrafi radzić sobie z problemami. Każde rozwiązanie w tym pojedynku jest możliwe, ale więcej argumentów jest po stronie Amerykanina. Jeżeli "Money" nie dozna jakiejś kontuzji walcząc z silniejszym i cięższym od siebie rywalem, to powinien wypunktować Canelo.

Andrzej Gmitruk: biorąc pod uwagę styl jaki prezentuje Floyd, Alvarez będzie musiał atakować. Powinien także próbować narzucić swój sposób boksowania, ale to akurat może być wodą na młyn dla Floyda. Przed Canelo stoi bardzo trudne zadanie do zrealizowania. W tym pojedynku fascynujące jest to, że obaj są niepokonani i to powoduje, że wszystkie oczy w nocy z soboty na niedzielę będą zwrócone na MGM Grand w Las Vegas.

Leszek Dudek: lata obserwowania boksu uczą, by nigdy nie stawiać przeciw Bernardowi Hopkinsowi i Floydowi Mayweatherowi. Tego pierwszego zawsze stać na jeszcze jedną niespodziankę, a drugi zwyczajnie nigdy nie zawodzi. Wszystko zależy od tego, czy Canelo zaatakuje od pierwszych minut. Jeżeli prześpi początek i już na półmetku będzie miał stratę punktową, w pewnym momencie wpadnie w desperację, a wtedy Floyd rozstrzela go z defensywy. Jeśli Alvarez będzie od pierwszego gongu wywierał presję i zamęczał Mayweathera, może się zrobić ciekawie. Nie wykluczam, że w takiej sytuacji Amerykanina może czekać bardzo ciężka przeprawa. Możliwe nawet, że w pewnym momencie Floyd mógłby zostać zraniony lub paść na deski, ale wierzę, że dzięki ogromnemu doświadczeniu i genialnym umiejętnościom "Money" zdominuje końcówkę i wygra jednogłośnie na punkty.

Czy Canelo nie za wcześnie został rzucony na głęboką wodę?

Przemysław Saleta: zależy jak na to spojrzymy. W tym momencie jest to dla niego ogromna szansa i wyzwanie. Gdyby Canelo zwlekał z decyzją, to za 2-3 lata mogłoby już nie dojść do tego pojedynku, bo nie wiadomo jak długo Floyd będzie jeszcze boksował.

Andrzej Kostyra: Canelo został za wcześnie rzucony na głęboką wodę. Ale na tym polega geniusz promotorów "Moneya", że dobierają mu idealnego rywala na każdy etap kariery. Oscar de la Hoya, gdy walczył z Floydem najlepsze lata miał za sobą, Guerrero był przestraszony, a Ortiz okazał się naiwniakiem, bo próbował przepraszać Floyda w ringu. Teraz padło na Alvareza, a on nie jest jeszcze u szczytu formy. Jak u szczytu był Pacquiao, to Floyd unikał tego pojedynku pod różnymi pretekstami. Teraz "Pacman" jest na równi pochyłej i nie zdziwię się jak Floyd będzie chciał z nim walczyć za rok czy dwa.

Janusz Pindera: Amerykanie nie kombinują tak jak grupy zawodowe w Europie. Oczywiście można było prowadzić Alvareza bezpieczną drogą i nie doprowadzać do konfrontacji z Mayweatherem, ale tam szuka się wyzwań. Pamiętajmy jednak, że Canelo karierę zawodową zaczynał w wieku 15 lat, a na zawodowych ringach stoczył już 43 pojedynki. To doświadczony zawodnik, który znajduje się na fali wznoszącej. Historia boksu zna przypadki rzucania pięściarzy na zbyt głęboką wodę – jako przykład niech posłuży Michael Grant, któremu karierę skończył Lennox Lewis.

Andrzej Gmitruk: Alvarez nie jest kompletnym zawodnikiem, bo jeszcze za mało potrafi. Nie w każdej walce pokazuje mistrzowskie atuty, ale jego pojedynek z Floydem wygeneruje niesamowite dochody.

W czym tkwi fenomen Floyda, który jest niepokonany i zarabia ogromne pieniądze między linami?

Andrzej Kostyra:
kiedyś ktoś powiedział, że każdy wybitny człowiek musi być złym człowiekiem. Floyd ma w sobie trochę złego charakteru, bo lekceważy przeciwników, obraża dziennikarzy i przesadnie chwali się pieniędzmi. Takie zachowania fascynują ludzi. Ale swój fenomen zawdzięcza przede wszystkim temu, że jest znakomitym bokserem.

Leszek Dudek: "Money" to najlepszy bokser naszej ery i bez wątpienia przyszła legenda na miarę Robinsona, Leonarda i Alego. Floyd jest także mistrzem od kreowania własnego wizerunku. Zawsze daje kibicom to, czego akurat oczekują. Moim zdaniem to wizjoner i największy marketingowy geniusz w sportach walki od czasu Muhammada Alego. Floyd odpowiednio dobiera słowa, nie dba przesadnie o swoją reputację i potrafi zagrać tego złego tylko po to, by sprawić, że fani jego rywala kupią bilety oraz transmisję PPV w nadziei ujrzenia klęski Floyda. Nie cofnie się przed powiedzeniem niczego, co mogłoby zmaksymalizować zyski.

Zanim na ringu pojawią się główni bohaterowie wieczoru, kibiców zgromadzonych w MGM Grand w Las Vegas i przed telewizorami rozgrzeją Danny Garcia (26-0, 16 KO) i Lucas Matthysse (34-2, 32 KO), którzy powalczą o miano króla kategorii junior półśredniej. Bukmacherzy, mimo że właścicielem pasów WBA i WBC jest Garcia, stawiają wyraźnie na Argentyńczyka. Czy Danny Garcia i Lucas Matthysse ukradną show głównym bohaterom wieczoru?

Andrzej Kostyra: nie sadzę, żeby Garcia i Matthysse ukradli show głównym bohaterom. Ale nie ulega wątpliwości, że są to wspaniali bokserzy i w ich walce możemy spodziewać się niezłego bombardowania. Krótko mówiąc – czekają nas dwie świetne walki.

Janusz Pindera: to może być fantastyczny pojedynek i tutaj w większym stopniu możemy spodziewać się rozstrzygnięcia przed czasem niż w walce Mayweather vs Alvarez.

Andrzej Gmitruk: biorąc pod uwagę, że styl robi walkę, to pojedynek Garcia vs Matthysse może być ciekawszy od walki wieczoru. Bez wątpienia te dwa pojedynki są wielkimi wydarzenia w świecie boksu.

Leszek Dudek: Matthysse i Garcia mogą ukraść show głównym bohaterom wieczoru. Już kilka lat temu wywróżyłem, że Argentyńczyk kiedyś będzie najlepszy w kategorii junior półśredniej. Ten moment może nadejść w nocy z soboty na niedzielę. Jeżeli szczęka nie zawiedzie Lucasa, powinien on rozbić mocnego i bardzo solidnego, ale dość wolnego i pozbawionego błysku Garcię. Danny to młody, bardzo dobry bokser, który zapewne wiele dokona w przyszłości, ale skoro miał problemy w walkach ze szklanym Khanem, starym Moralesem i nieobliczalnym Zabem, znakomity Matthysse go przełamie. Nie należy jednak zapominać, że Danny również ma czym uderzyć i jeśli wyjdzie mu perfekcyjna kontra, tytuły zostaną u niego. Mimo wszystko stawiam na Argentyńczyka.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: bak
Data: 13-09-2013 13:14:34 
Żadnych nowości nie wnieśli. Dalej jestem utwierdzony w przekonaniu że skoro Saul dał wyrównaną walkę z Troutem to jak ma wygrać z Floydem... A teraz podam numer konta i przelew za opinię ekspercką poproszę, bo odkryłem Amerykę tak jak każdy ekspert xD
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 13-09-2013 13:17:32 
Tak jak napisał Pindera limit 152 zrzucanie wagi ie tylko fizycznie ale także psychicznie osłabi Canelo.O ciosach na korpus pisze i mówi każdy to jest oczywista oczywistość niestety nie taka już łatwa do zrealizowania.
 Autor komentarza: amancik
Data: 13-09-2013 13:21:19 
szczerze mowiac nie rozumiem dlaczego wszyscy sie ta walka tak zachwycaja i robia z tego nie wiadomo co, uwazam ze Floyd wygra jak zawsze i tyle bedzie z wielkiej walki. Zrobiona z Alvareza nie wiadomo co ale ludzie daja sie nabierac na ta promocje i jak to sie mowi ze klamstwo powtarzane wiele razy staje sie prawda tak jest w tym przypadku uwazam, Golden Boy Promotions potrzebowali gwiazdy to sobie ja stworzyli. Gosc ma nadmuchany rekord gdzie tylko jedno nazwisko jest godne uwagi, bo wczesniej to lał gosci o glowe mniejszych. Chlopak ma talent ale zostal wrzuce na glebie i utopi sie przy Mayweatherze jak kazdy.
 Autor komentarza: maniekz
Data: 13-09-2013 13:22:42 
Money ma doświadczenie i jest MEGA inteligentny, a Canelo stoczył za mało trudnych walk z których wyciągał by wnioski.

Bardzo dziwny(wyrównany) highlight, bo gdyby nie knockdown, to stawiał by na remis.

Saul Alvarez vs. Austin Trout highlight
http://www.youtube.com/watch?v=6iunaVToz_I
 Autor komentarza: Pyskaty
Data: 13-09-2013 13:22:58 
@bak

Skoro Alvarez dał wyrównaną walkę z Troutem, który pokonał Cotto wyraźniej niż Floyd, to tak ma wygrać z Floydem :)

Gdybym nie trzymał kciuków za Canelo to pokusiłbym się, żeby postawić na remis. Ale najbardziej prawdopodobny scenariusz to niestety UD dla Floyda.
 Autor komentarza: Poirot
Data: 13-09-2013 13:24:14 
Też jestem zdania, że walka Matthysse vs Garcia będzie ciekawsza.

Mayweather wygra dość łatwo.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-09-2013 13:29:18 
Oj fahowowcy fahowcy

Andrzej Kostyra - "W moim odczuciu "Golden Boy" w 2007 roku nie przegrał walki z Floydem."

Nie przegrał to Castillo w 2001 ale pewnie Kostyra nie zna takiego boksera bo poza Lennoxa, Tysona, Roya, Alego i polaków to jego wiedza nie wybiega.

Masternak - "Mateusz Masternak: można zaryzykować takie stwierdzenie, bo tak naprawdę Floyd nigdy nie spotkał się z rywalem, który był na topie. Wystarczy wspomnieć trzy nazwiska - Oscar de la Hoya, Arturo Gatti i Shane Mosley"

Ile razy można pierdzielić bajki o Gattim! gdzie Gatti a gdzie Oscar czy Mosley???

Gatti nigdy nie był wybitnym bokserem!!! był słabym mistrzem, jego spotkania z ekstra-klasą kończyły się kompletną deklasacją.
to bokser na poziomie Warda, I.Robinsona, Branco o których już nikt nie pamięta!!!!

Tak też uwielbiałem Gattiego - Ale Floyd pokonał mnóstwo bokserów lepszych od niego! -Manfredy, Corrales, Hernandez, chavez, Sosa, i ci bardziej współcześni. Po wejściu ma poziom Mistrzowski Floyda 80% przeciwników Floda było lepszych niż Gatti!!!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-09-2013 13:32:49 
ups..."fachowcy" oczywiście
 Autor komentarza: wszawypomiot
Data: 13-09-2013 13:44:21 
Chavez był emerytem
 Autor komentarza: Pinkman
Data: 13-09-2013 13:46:11 
Pan Kostyra jak zawsze w formie :D Czy tylko ja jestem na niego uczulony? Prz każdej możliwej okazji podkreśla, że wg niego ODH wygrał z Moneyem, umniejsza osiągnięcia Mayweathera jako boksera.
 Autor komentarza: Addy
Data: 13-09-2013 13:50:35 
"Canelo" jest zdecydowanie najlepszym możliwym rywalem dla Floyda. Pojedynek na pewno będzie szalenie interesujący, aczkolwiek posiada on wyraźnego faworyta i raczej nie widzę tutaj miejsca na niespodziankę. Mayweather jest świetny technicznie, genialny w defensywie - a tacy zawodnicy mają przewagę nad każdym. Ofensywni zawodnicy po prostu nie są tak skuteczni. Inteligencja, defensywa i wyraźne wygrywanie poszczególnych rund - to jest klucz do zwycięstwa. Alvarez jest bardzo dobry, ponieważ jego styl również nie należy do najłatwiejszych do rozgryzienia. Z drugiej jednak strony ten pojedynek nadszedł dla niego 2 bądź 3 lata za wcześnie. Myślę że Mayweather zwycięży na punkty.

Jak Alvarez powinien walczyć? Mądrze. To jest podstawa. Balans tułowiem, duża ilość wyprowadzanych ciosów, dobra praca na nogach i unikanie kontrataków Floyda. I konsekwencja. Ciężka praca przez całe 12 rund pojedynku. Musi być dobrze przygotowany kondycyjnie. Znokautowanie Mayweathera graniczy z cudem, musi więc wykorzystywać swoją przewagę fizyczną przez pełen dystans.

Jakie są słabe strony Floyda? W jego przypadku nie ma mowy o "słabych stronach". Można mówić jedynie o tym co będzie przewagą Alvareza. Są to głównie siła fizyczna i siła uderzenia. Jeżeli "Canelo" będzie potrafił umiejętnie skracać dystans to może swoją wagę i atuty wykorzystać. Tylko że Mayweather wciąż ma bardzo dobrą pracę nóg.

W czym tkwi fenomen Floyda? Jest po prostu najlepszy. Zawsze będę podziwiał geniuszy defensywy (jak Floyd Mayweather, Bernard Hopkins, Guillermo Rigondeaux, Andre Ward) ponieważ oni są tak naprawdę najbardziej odpowiedzialnymi, najtrudniejszymi i najinteligentniejszymi pięściarzami. Dodatkowo osobowość przykuwająca uwagę, umiejętność obracania się w popularnym towarzystwie i szacunek wielu znanych osób.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-09-2013 13:53:08 
wszawypomiot - z tym Chavezem o którym myślisz Floyd nie walczył wcale!
Chavez o którym piszę miał 27 lat w walce z Floydem był u szczytu możliwości i był niepokonany (poza jedną wpadką z początków kariery);))
 Autor komentarza: fadfaa
Data: 13-09-2013 13:54:50 
Tez uwazam, ze Garcia vs Matthysse bedzie ciekawsze. Jedyna szansa dla Canelo bedzie atak w poczatkowych rundach(jak uda mu sie Moneya dogonic) i liczenie na TKO. Pozniej Floyd sie dostosuje i wygra na punkty.

Zapraszam do czytania i komentowania kariery Big George Foremana
http://www.bokser.org/content/blog/2013/09/12/125053/index.jsp
 Autor komentarza: un4given
Data: 13-09-2013 14:01:41 
Opinii Kostyry nawet nie powinno się brać pod uwagę. Każdy wie że jest to naczelny hejter Mayweathera :)
 Autor komentarza: rumburak
Data: 13-09-2013 14:02:45 
rudy pokona czornego.......,a Garcia też wygra:))))) (wbrew ekspertom)
 Autor komentarza: wszawypomiot
Data: 13-09-2013 14:02:58 
Jak to nie ten Chavez to tamten Chavez to żaden Chavez. Wielki Chavez był tylko jeden. Jak to nie ten to nie ma o czym gadać. To tylko dowodzi jak FM dobierał sobie przeciwników. Nawet Chaveza wziął sobie nie tego co trzeba tylko jakąś podróbę.
 Autor komentarza: un4given
Data: 13-09-2013 14:06:37 
wszawypomiot

Inteligentny chłoapk z Ciebie ale kompromitujesz się po raz kolejny po wpadce z Arreola-Mitchell :D Masz, zapisz i wbij sobie to do głowy :


Jesus Chavez , 4 miejsce w superpiorkowej ; #1 miejsce na liscie WBC + przyszły mistrz 2 dywizjii, niepokonany od 31 walk
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 13-09-2013 14:13:15 
Kostyra? Nie wiem czy dobrze pamiętam ale to chyba z jego komentarzem oglądałem walkę z Cotto, i do 12 rundy z komentarza wynikałoby że wierzy w zwycięstwo właśnie Cotto by po zakończeniu walki nagle drastycznie zmienić opinie na wygraną Floyda.
Amatorka jednym słowem.
Można się rozwodzić na tą walką ale najprawdopodobniej wystarczy napisać Floyd ud.
Zobaczymy o ile silniejszy będzie Canelo w ringu i na ile starczy mu pary.
 Autor komentarza: bleef
Data: 13-09-2013 14:16:25 
@StonkaKartoflana

Gatti był słabym mistrzem ?

wybitny nigdy nie był to racja,ale nazywanie go słabym mistrzem a tym bardziej porównywanie go do Warda to już lekka przesada. Prócz pierwszej walki, Gatti zdeklasował Warda w kolejnych dwóch i Ward miał w nich tylko nieliczne momenty. W walce z Manfredym , Gatti został pokrzywdzony. Od połowy walki Manfredy zaczął puchnąć. To fakt, że w tamtej walce zrobił Gattiemu spagetti z twarzy,ale to o niczym nie świadczy. Ostatnia runda,zanim przerwano walkę to już spychanie do obrony Manfredy'ego przez Gattiego, Gatti był lepiej kondycyjnie przygotowany w tamtej walce od Angela, moim zdaniem mogli tą walkę puścić dalej, bo obydwaj słaniali się już na nogach.

Gatti był 3 krotnym mistrzem świata,miał wielki ringowy luz,świetnie chodził na nogach,miał dobre pierdolnięcie i twardą szczękę, nie uważasz że to za wiele jak na tylko "słabego mistrza" ?
 Autor komentarza: bak
Data: 13-09-2013 14:16:27 
Oczywiście z ekspertowaniem to kolejna podpucha moja :D

@Pyskaty

Co do Alva z Troutem to mogło być 115-113 dla jednego i drugiego, mógł być też remis. Test Canelo zdał ale na Floyda nie wystarczy. Tak jak mówisz- myślę że tak gdzieś 117-111 będzie :(
 Autor komentarza: bak
Data: 13-09-2013 14:17:02 
sorry 114-113* nokdaun w końcu był :)
 Autor komentarza: wszawypomiot
Data: 13-09-2013 14:17:38 
Dzięki Un4given za uznanie. Zawsze cenię sobie twoje zdanie. Co do Arreola-Mitchell żadnej wpadki nie zanotowałem. To Mitchell przegrał. To nie moja wina, że w walce z Banksem wydawał mi się strasznie duży a okazało się, że jest nie taki znowu duży. Myślałem, że jest większy od Arreoli a nie jest.
 Autor komentarza: wszawypomiot
Data: 13-09-2013 14:20:14 
A ten Chavez był bardzo mały 165 i miał krótkie łapki. Też mi wyczyn takiego zlać. Floyd miał prawie 20 cm przewagi zasięgu. Krasnalobijca.
 Autor komentarza: un4given
Data: 13-09-2013 14:21:14 
wszawypomiot

Pisałeś głupoty przed walką Arreoli jak np. że "Arreola będzie pasował Mitchellowi" :D I teraz piszesz podobne brednie przed walką Floyda. Ciekawe jestem ile wtop zaliczysz w tym miesiącu :)
 Autor komentarza: wszawypomiot
Data: 13-09-2013 14:27:07 
un4given "Arreola będzie pasował Mitchellowi" i to była prawda. Ale okazało się, że Mitchell jeszcze bardziej pasuje Arreoli.
A tak poza tym co ty tak z tymi "wtopami" i "bredniami". Spięty jesteś jakiś chłopie. Rozluźnij się.
 Autor komentarza: un4given
Data: 13-09-2013 14:31:16 
wszawypomiot

No właśnie pokazał jak mu pasuje. Chłopie nawet do błedu nie potrafisz się przyznać. Śmiać mi się chce z ciebie ekspercie :D
 Autor komentarza: Overfull
Data: 13-09-2013 15:32:28 
Widzieliście Floyda w czwartym odcinku All Access ?, jadł fast food xD. To naprawdę jest geniusz xDD.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 13-09-2013 15:32:44 
Najlepsze jest to, że Floyd boksując w super piórkowej był uważany za niedużego. Przecież on przy takim Pepie, Hernandezie czy Corralesie wyglądał jak mikrus. W ogóle zwykle ważył w ringu mniej niż przeciwnik, rzadko w której walce można było powiedzieć, że był "silniejszy fizycznie". W życiu bym nie pomyślał wtedy, że ten chłopaczek będzie się bił kiedyś ze 170-funtowym junior średnim o prymat w tej kategorii.
 Autor komentarza: bak
Data: 13-09-2013 15:35:03 
Floyd ma tytanową szczękę. Canelo będzie musiał celować na korpus.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 13-09-2013 15:35:33 
Overfull, z Guerrero też jadł w All Access ;) Specjalnie wkurza Rudego, który ogórki wpierdziela od miesiąca. Pamiętacie jak Alvarez miał być wyrachowany, spokojny? A jaki teraz podkurwiony chodzi? :D Dał się złapać w "mind games" Floyda, jak nie działały osobiste podjazdy, to pocisnął jego ekipie, a to już zadziałało. Jak się Saul zepnie i będzie chciał mu urwać głowę, to pod koniec walki sam padnie.
 Autor komentarza: un4given
Data: 13-09-2013 15:40:49 
Matys90

Dokładnie już jest 1:0 dla Floyda :D
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 13-09-2013 15:52:15 
Canelo wygra i ekspertom faja zmięknie...
 Autor komentarza: goldengloves
Data: 13-09-2013 16:00:45 
Canelo powinien duzo oszukiwac, by Money wyprzedzal swoimi kontrami. Jesli bedzie bezposrednio atakowal, to Floyd zniszczy go kontrami jak to wygladalo zawsze. Zeby z nim wygrac trzeba byc po prostu inteligentniejszym zawodnikiem niz sam mayweather. Trzeba znalezc jego bledy, jego zle odruchy, duzo markowac ataki i powielac wtedy akcje. Jakos inaczej nie widze wygrania pojedynku z pieknisiem. Pretty Boy ma nisko lewa reke, ale zaslania sie barkiem, wiec jego przeciwnicy powinni zadawac ciosy na skron, a nie na szczeke, zeby cos trafiac.
 Autor komentarza: Overfull
Data: 13-09-2013 16:03:20 
Matys90, pamiętam to :D !!!. I właśnie czekałem na ten moment i w tych odcinkach All Access.

No cóż, doczekaliśmy się naprawdę niesamowitej gali :D.
 Autor komentarza: wszawypomiot
Data: 13-09-2013 16:07:01 
Mówię wam - wygra Canelo przez KO max do 3 rundy.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-09-2013 16:07:07 
Myślę, że bardzo przeceniacie wszystkie gierki psychologiczne przed walką.
 Autor komentarza: wszawypomiot
Data: 13-09-2013 16:09:18 
Zobaczcie jaką Canelo ma szczękę. Szczęka Floyda przy szczęce Canela wygląda jak chińska zabawka.
 Autor komentarza: goldengloves
Data: 13-09-2013 16:10:27 
Dziwie sie tym "ekspertom", ktorzy uwazaja, ze canelo powinien zasypywac mayweathera gradem ciosow. Tak bili juz chyba wszyscy i nikt nie wygral. Jesli faktycznie canelo ma problemy kondycyjne, to sam siebie skaze na porazke. Jesli mialby bic dlugimi seriami, to po ataku przy linach powinien robic pol kroku do tylu i ponawiac ataki. Wtedy zrobi sobie miejsce do ataku i Money go nie zlapie i nie bedzie klinczowal. Oscar De La Hoya bil seriami, ale nie robil krokow do tylu i nie wracal do ataku. Przez to zamiast bic Floyda, to sie z nim szarpal.

A kto Waszym zdaniem mialby najwieksz szanse z Moneyem?
Mi sie wydaje, ze ogromne szanse moglby miec Wasyl Lomaczenko. Oczywiscie jest niesprawdzony na dystansie 12 rund. Nie wiemy jak sie zachowa, ale jest super szybki na nogach. Genialnie skraca dystans i dzieki temu mialby najwieksze szanse podczas walki z Amerykaninem. Jesli ktos kiedys pokona Floyda, to wlasnie Lomaczenko za jakies 3 lata
 Autor komentarza: goldengloves
Data: 13-09-2013 16:10:57 
Dziwie sie tym "ekspertom", ktorzy uwazaja, ze canelo powinien zasypywac mayweathera gradem ciosow. Tak bili juz chyba wszyscy i nikt nie wygral. Jesli faktycznie canelo ma problemy kondycyjne, to sam siebie skaze na porazke. Jesli mialby bic dlugimi seriami, to po ataku przy linach powinien robic pol kroku do tylu i ponawiac ataki. Wtedy zrobi sobie miejsce do ataku i Money go nie zlapie i nie bedzie klinczowal. Oscar De La Hoya bil seriami, ale nie robil krokow do tylu i nie wracal do ataku. Przez to zamiast bic Floyda, to sie z nim szarpal.

A kto Waszym zdaniem mialby najwieksz szanse z Moneyem?
Mi sie wydaje, ze ogromne szanse moglby miec Wasyl Lomaczenko. Oczywiscie jest niesprawdzony na dystansie 12 rund. Nie wiemy jak sie zachowa, ale jest super szybki na nogach. Genialnie skraca dystans i dzieki temu mialby najwieksze szanse podczas walki z Amerykaninem. Jesli ktos kiedys pokona Floyda, to wlasnie Lomaczenko za jakies 3 lata
 Autor komentarza: darekaa
Data: 13-09-2013 16:10:57 
@StonkaKartoflana
"Oj fahowowcy fahowcy

Andrzej Kostyra - "W moim odczuciu "Golden Boy" w 2007 roku nie przegrał walki z Floydem."

Nie przegrał to Castillo w 2001 ale pewnie Kostyra nie zna takiego boksera bo poza Lennoxa, Tysona, Roya, Alego i polaków to jego wiedza nie wybiega."

Jak dobrze pamiętam to Castillo przegrał 5 pierwszych rund, więc mówienie o zdecydowanej wygranej Castillo jest trochę naciąganiem rzeczywistości.Chyba nie powiesz, że kolejne 7 wygrał Castillo wygrał zdecydowanie?:)
 Autor komentarza: goldengloves
Data: 13-09-2013 16:10:57 
Dziwie sie tym "ekspertom", ktorzy uwazaja, ze canelo powinien zasypywac mayweathera gradem ciosow. Tak bili juz chyba wszyscy i nikt nie wygral. Jesli faktycznie canelo ma problemy kondycyjne, to sam siebie skaze na porazke. Jesli mialby bic dlugimi seriami, to po ataku przy linach powinien robic pol kroku do tylu i ponawiac ataki. Wtedy zrobi sobie miejsce do ataku i Money go nie zlapie i nie bedzie klinczowal. Oscar De La Hoya bil seriami, ale nie robil krokow do tylu i nie wracal do ataku. Przez to zamiast bic Floyda, to sie z nim szarpal.

A kto Waszym zdaniem mialby najwieksz szanse z Moneyem?
Mi sie wydaje, ze ogromne szanse moglby miec Wasyl Lomaczenko. Oczywiscie jest niesprawdzony na dystansie 12 rund. Nie wiemy jak sie zachowa, ale jest super szybki na nogach. Genialnie skraca dystans i dzieki temu mialby najwieksze szanse podczas walki z Amerykaninem. Jesli ktos kiedys pokona Floyda, to wlasnie Lomaczenko za jakies 3 lata
 Autor komentarza: wszawypomiot
Data: 13-09-2013 16:11:13 
No już widzę jak Floyd je fasfoody. Je a później do kibla wyrzyguje.
 Autor komentarza: Sajgonski
Data: 13-09-2013 16:14:44 
goldengloves

Za trzy lata to już Floyd będzie na emeryturze, a z Łomaczenki to na razie żaden zawodowiec.
 Autor komentarza: darekaa
Data: 13-09-2013 16:15:25 
"Myślę, że bardzo przeceniacie wszystkie gierki psychologiczne przed walką."

Proszę sobie przypomnieć Ali vs Frazier, Ali vs Foreman czy Hopkins vs Trinidad i powiedz, że gra psychologiczna nie ma sensu:)
 Autor komentarza: goldengloves
Data: 13-09-2013 16:15:27 
Przepraszam za smietnik. Komputer mi sie zacial
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 13-09-2013 16:16:01 
o 24 na żywo w Orange Sport ważenie
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-09-2013 16:17:41 
darekaa - Proszę pokaż mi w moim tekście gdzie napisałem że Casttilo wygrał tę walkę zdecydowanie? ja nawet nie napisałem że wygrał!!!
 Autor komentarza: Overfull
Data: 13-09-2013 16:20:32 
Goldengloves, z Łomaczenko w sumie dobrze myślisz, ale najpierw niech zaliczy piękny debiut i wywalczy w drugiej walce mistrzostwo świata, wtedy pogadamy o walce z Floydem :D.
 Autor komentarza: darekaa
Data: 13-09-2013 16:20:48 
@StonkaKartoflana

"Proszę pokaż mi w moim tekście gdzie napisałem że Casttilo wygrał tę walkę zdecydowanie? ja nawet nie napisałem że wygrał!!!"

Chciałem tylko zwrócić uwagę, że walka była wyrównana i mogła iść w obie strony. Dali Floydowi. Biznes jest biznes:)
 Autor komentarza: un4given
Data: 13-09-2013 16:22:04 
Autor komentarza: wszawypomiot
Data: 13-09-2013 16:11:13
No już widzę jak Floyd je fasfoody. Je a później do kibla wyrzyguje.

Jaki ty głupi jesteś :D
 Autor komentarza: goldengloves
Data: 13-09-2013 16:22:44 
Sajgonski

Sam Floyd nie powiedzial jeszcze, ze po wypelnieniu umowy z SHO konczy kariere. Mozliwe, ze jeszcze zaboksuje, ale watpie, ze z Wasylem. W ostatniej walc na pewno by nie chcial stracic 0 w rekordzie:)
 Autor komentarza: Matys90
Data: 13-09-2013 16:23:22 
Tylko Łomaczenko to chodzi w 126 funtach, to już równie dobrze można Donaire albo Rigo wysyłać na Floyda ;)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-09-2013 16:25:05 
bleef - jeśli Floyd jest wybitnym mistrzem, Mosley bardzo dobrym mistrzem, Corrales czy Casttillo byli przeciętnymi mistrzami ...to Gatti był raczej słabym mistrzem, (jeszcze są bardzo słabi)

- Manfredy nie znosiłem ale walkę wygrywał zasłużenie!3 ostatnie rundy ze złamaną ręką..
- co do Warda oj to deklasacji w rewanżach nie było - szczególnie w 3 walce nawet jeśli z tym porównaniem nieco przesadziłem
- kompletna bezradność w walce z ekstraklasą też sporo mówi o Gattim
 Autor komentarza: goldengloves
Data: 13-09-2013 16:27:02 
Lomaczenko ma miec swoj debiut w kategorii lekkiej. Money swoj debiut mial w kategorii piorkowej albo super piorkowej, mam racje? Waga nie bylaby najwiekszym problemem, a fakt, ze Wasyl ma kontrakt z Top Rank i jest niski. Chyba 168cm wzrostu?
 Autor komentarza: Sajgonski
Data: 13-09-2013 16:28:00 
"skoro miał problemy w walkach ze szklanym Khanem"

Nie wiem co ma szklanka Khana do tego, że zanim nie zainkasował bomb Garcii, to zwyczajnie go ogrywał. Khan boksersko jest lepszy od Garcii i nie ma co do tego wątpliwości. Ale bez solidnej szczęki wiadomo jak się najczęściej kończy.
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 13-09-2013 16:33:30 
Autor komentarza: maniekz Data: 13-09-2013 13:22:42


Oglądając ten Highlight można tylko zobaczyć jak straszliwe błędy Alvarez popełnia w ataku. FLoyd to wykorzysta z pewnością
 Autor komentarza: Matys90
Data: 13-09-2013 16:35:18 
Nie masz racji, Łomaczenko ma mieć debiut w piórkowej i w niej walczyć o pas. To dwie kategorie niżej od lekkiej. Dodatkowo jak zauważyłeś Arum to raczej zapora nie do przejścia.

Myślę, że dla Floyda trudniejszy od Saula byłby np. Lara, ale do takiej walki nie dojdzie, bo nie ma kasy ani wielkiego prestiżu za Kubańczykiem.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 13-09-2013 16:38:05 
goldengloves
Floyd zaczynał od lekkiej kategorii.A Wasyl ma w piórkowej jeszcze niżej o dwie wagi.Poza tym zanim on zbierze doświadczenie Floyd dawno będzie na emeryturze nawet nie ma co spekulować bo to nawet w 1% nie realne.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 13-09-2013 16:38:42 
Floyd nie jest bokserem kompletnym,ponieważ jego siła ciosu jest przeciętna ( a w junior średniej to nawet chyba poniżej przeciętnej). Popełnił błąd,idąc do kategorii, do której jest po prostu za mały. Już z Cotto miał duże problemy, bo Portorykańczyk bił silniej od niego. Tyle że Cotto ma wyjątkowo krótkie ręce i 13 cm różnicy zasięgu na korzyść Floyda przeważyło sprawę. Alvarez bije dużo silniej od Cotto i ma zasięg tylko o 4 cm mniejszy od długorękiego Floyda. Będzie dla niego prawdziwym testem, bo oprócz Cotto pozostali rywale Mayweathera po 2007 to byli albo weterani(Mosley), albo psychole (Ortiz), albo sztucznie nadmuchani bokserzy z wagi lekkiej (Marquez, Guerrero). Jeżeli Canelo zrobi wagę i jeżeli nie będzie jakichś cudów w ringu (jak w walce z Ortizem), to w nocy z soboty na niedzielę pęknie największa bokserska bania w historii.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-09-2013 16:39:38 
: WARIATKRK jak od lekkiej jeśli pierwszy tytuł miał w superpiórkowej?
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 13-09-2013 16:44:25 
StonkaKartoflana
faktycznie junior lekka pierwsza kategoria moja pomyłka.Całe życie człowiek się uczy.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-09-2013 16:44:25 
: WARIATKRK - Floyd IO lat 19 - piórkowa, Łomoczenko IO lat 20 waga piórkowa - :)pozdrawiam
 Autor komentarza: darekaa
Data: 13-09-2013 16:50:47 
"Floyd nie jest bokserem kompletnym,ponieważ jego siła ciosu jest przeciętna ( a w junior średniej to nawet chyba poniżej przeciętnej). Popełnił błąd,idąc do kategorii, do której jest po prostu za mały. Już z Cotto miał duże problemy, bo Portorykańczyk bił silniej od niego. Tyle że Cotto ma wyjątkowo krótkie ręce i 13 cm różnicy zasięgu na korzyść Floyda przeważyło sprawę. Alvarez bije dużo silniej od Cotto i ma zasięg tylko o 4 cm mniejszy od długorękiego Floyda. Będzie dla niego prawdziwym testem, bo oprócz Cotto pozostali rywale Mayweathera po 2007 to byli albo weterani(Mosley), albo psychole (Ortiz), albo sztucznie nadmuchani bokserzy z wagi lekkiej (Marquez, Guerrero). Jeżeli Canelo zrobi wagę i jeżeli nie będzie jakichś cudów w ringu (jak w walce z Ortizem), to w nocy z soboty na niedzielę pęknie największa bokserska bania w historii."

Największa bania w historii boksu? A to dobre:) A może Tyson był największą banią ?. W swoim dorobku ma może 2 bardzo dobrych bokserów których pokonał. A może Duran, które wszystkie najważniejsze walki przegrał(oprócz pierwszej z Leonardem, rewanże przerżnął)?
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-09-2013 16:51:44 
WARIATKRK - co nie zmienia faktu, że Lomoczenko jest obecnie na zupełnie innym etapie nazwijmy to rozwoju atletycznego.
 Autor komentarza: un4given
Data: 13-09-2013 16:54:23 
Floyd największa bania w historii boksu... Nie idę stąd bo jak czytam takie pierdoły to... :)
 Autor komentarza: Piotrowski
Data: 13-09-2013 16:58:12 
Panowie kiedy walka ? jutro czy dzis i o ktorej godzinie ?
 Autor komentarza: wszawypomiot
Data: 13-09-2013 17:03:50 
he he un4given, sorry ale nie oglądam all access i tego rodzaju pierdół. Nie wyłapuję na youtube momentów w których Tyson Fury wyraźnie boi się Davida Haye. Dziwię się, że nasi spece od "psychologii" nie zalecili Adamkowi bądź Włodarczykowi zasuwania krakowskiej czy zwyczajnej żeby przestraszyć rywala.
 Autor komentarza: Siwy1
Data: 13-09-2013 17:06:30 
Hugo
Floyd miał problemy z Cotto dlatego, że zachciało mu się być efektownym bokserem, już od pierwszej rundy bił kombinacje po 3 ciosy i nie chodzi na nogach tak jak zawsze to robił, jeżeli obrał by taktykę taką jak z Duchem pewnie pojedynek z Cotto skończyłby się w okolicach 12-0
 Autor komentarza: kubanczyk20
Data: 13-09-2013 17:07:16 
sajgonski

myslisz skill z szybkoscia. khan jest szybki ale boksersko przecietny - dziury w obronie i walenie kombinacjami calkowicie bedac odslonietym, juz nawet nie wspomne o jego prace nog jak zostanie trafiony i sie cofa pod liny.

Garcia jest lepszym boksermem od Khana.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 13-09-2013 17:08:12 
Piotrowski
pomyliłeś portale jak zadajesz takie pytanie i po prostu kompromitujesz się robisz z siebie błazna niestety mówię ci szczerze od serca.
 Autor komentarza: kubanczyk20
Data: 13-09-2013 17:10:12 
Floyd najwieksza bania w histori sportu ? tego jeszcze nie slyszalem.... skad sie tacy ludzie biora ?
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-09-2013 17:11:46 
Hugo - no właśnie wiele walk z przekroju kariery bardzo mnie dziwi -
1.Casttilo - jako średni mistrz, meksykaniec nie wyróżniający się od wielu bardzo dobrych meksykańców.
W walce z Floydem - był mniejszy, nie był jakoś piekielnie silny ani nie miał bajecznej techniki - dobry "standart", był szybki ale do demonów szybkości to mu brakowało...
Przypadek??? nie bo w rewanżu Floyd wypadł tylko minimalnie lepiej

2. Oscar dlh, (ok Floyd wygrał zasłużenie) ale ledwo! a był to Oscar po KO od Hopkinsa i popisie ZE sturmem!

Właściwie z Oscarem Floyd wypadł jak Sturm!!!(który też powinien minimalnie wygrać)..i pomijam fakt że do średniej to OdL nie pasował

3. Pół walki łeb w łeb z Zabem Judach??? wcześniej w podobnym stylu wygrał z nim ..Baldomir!!!

Itd. Jak wyglądali inni geniusze -

-Leonard przegrywał tylko z innymi geniuszami po ciężkich walkach
- Hearns rozpiepszał wszystkich -dwie wpadki z innymi geniuszami przez niefarta (złamana ręka i nieuwaga z Leonardem plus zbyt szybki sędzia
- Roy Jones nie trafiał na geniusza w formie (poza Bhope) ale deklasował kompletnie każdego.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-09-2013 17:13:46 
Ps nie chcę umniejszać Floydowi tylko bardzo mocno mnie to zastanawia
 Autor komentarza: Piotrowski
Data: 13-09-2013 17:16:39 
Wariat nie powiem kto tu wstawia swoje zdj i kto sie kompromituje ;] Pominmy takie durne txty, po prostu nie mialem ostatnio czasu tu zagladac a nie mam pamieci do dat - wiec ?
 Autor komentarza: MLJ
Data: 13-09-2013 17:17:11 
Hugo,
jak boksera takiego jak Floyd mozna nazywać banią. Banią to sie nazywa gościa który zbudował rekord na ogórach i przegrywa z kolejnym, nieco lepszym korniszonem. A nie kogoś kto od 12, czy jeszcze dłużej lat, jest zawodnikiem z czołówki p4p. nawet jak Mayweather przegra z Canelo, w co wątpie, choć przyznam że byłoby sympatycznie, to tylko sknoci mu się rekord. Wciąz będzie czołówką p4p. Taki Donaire mimo że przegrał z Rigo tez jest wciąż jest w "10" p4p.

Najlepszym się zdarza przegrywać (Ali). To że Floyd jest niepokonany, to w głównej mierze jego umiejętności. Choć nie ukrywam że dla mnie osobiście, Floyda pokonał Castillo.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-09-2013 17:19:47 
WARIATKRK - niepotrzebnie napinasz, nie każdy musi być fanatykiem boksu. Co w tym złego że laik pyta się bo chce zobaczyć raz na rok słynniejszą walkę ? Pozdro
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 13-09-2013 17:20:28 
wszawypomiot

a co all access ma wspolnego z ogladaniem na youtube konferencji prasowych?????

wiesz w ogole co to jest all access?? to zadne pierdoly..
 Autor komentarza: kubanczyk20
Data: 13-09-2013 17:20:40 
Stonka,

ciekawa sparawa to fakt.

1. z Castillo walka szla dosc rowno i to ciezko wytlumaczyc ale Floyd moim zdaniem wygral to 2-3 rundami chociaz ciagla presja Castillo robila wrazenia

2. ODH ze Sturm'em wypadl slabo... dlatego ze wygladam przy nim jak dziecko - olbrzymi roznica wagi. przeciez Strum jak na 160 LBS byl bardzo duzy

Hopkins tez duzo lepsze warunki od Oscara i prawdziwy wirtuoz boksu ktory przez piersze 2-3 rundy tez nie gorowal nad Oscarem znaczaco

Oscar to bardzo dobry bokser ktory fizycznie gorowal nad FLoydem.

4. Zab to bardzo nierowny bokser. na Floyda byl bardzo dobrze przygotowany a jego szybkosc sprawiala problemy chyba kazdemu bokserowi (moze poza amirem ktory byl mimo wszystko szybszy).
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 13-09-2013 17:24:55 
Stonka

co do walki hearnsa z haglerem nawet jezeli nie zlamal by reki to mysle ze marvelous w koncu zameczyl by hearnsa
 Autor komentarza: wszawypomiot
Data: 13-09-2013 17:26:11 
Pamiętam, że po ostatnich walkach (bez Guerrero) było sporo komentarzy, że Floyd już "traci nogi". A po walce z Guerrero jest wiele opinii, że Floyd chodzi świetnie na nogach i pewnie łatwo obskoczy i wypunktuje Canelo. Moim zdaniem Floyd przegra walkę z Canelo. Canelo będzie szybki, ma niezły zasięg, będzie wywierał presję ale do półdystansu będzie dążył tylko jak trafi coś mocniejszego. To będzie podobna walka do Canelo Trout tylko, że Floyd będzie mniej kłopotliwy bo jest mniejszy i praworęczny.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-09-2013 17:28:58 
kubanczyk20 - oczywiście rozumiem te niuanse, zresztą sam część ich zaznaczyłem. Ale dla Hearnsa nie było by takich tłumaczeń wszyscy ww by skończyli przez brutalne KO, A leonard nie oddałby ani rundy!

Co do Oscara to jednak sądzę że był baaardzo daleki od formy z ok 2000 - koks, przegrane, wielkie wahania wagi
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-09-2013 17:34:39 
LegiaPany - tego nie wiem :) nie wypowiem się bo uwielbiam Hearnsa z taką bombą jaką miał i Haglera mogli wynieść do przodu nogami :). szkoda że się to tak skończyło ani nie było rewanżu.

Hearns przy wzroście 185-7 i 2 metry zasięgu z wybitną szybkością i nieziemskim ciosem to przy 66,7kg było prawdzie monstrum.
 Autor komentarza: darekaa
Data: 13-09-2013 17:43:38 
@StonkaKartoflana

1.Casttilo - jako średni mistrz, meksykaniec nie wyróżniający się od wielu bardzo dobrych meksykańców.
W walce z Floydem - był mniejszy, nie był jakoś piekielnie silny ani nie miał bajecznej techniki - dobry "standart", był szybki ale do demonów szybkości to mu brakowało...
Przypadek??? nie bo w rewanżu Floyd wypadł tylko minimalnie lepiej

2. Oscar dlh, (ok Floyd wygrał zasłużenie) ale ledwo! a był to Oscar po KO od Hopkinsa i popisie ZE sturmem!

Właściwie z Oscarem Floyd wypadł jak Sturm!!!(który też powinien minimalnie wygrać)..i pomijam fakt że do średniej to OdL nie pasował

3. Pół walki łeb w łeb z Zabem Judach??? wcześniej w podobnym stylu wygrał z nim ..Baldomir!!!

Itd. Jak wyglądali inni geniusze -

-Leonard przegrywał tylko z innymi geniuszami po ciężkich walkach
- Hearns rozpiepszał wszystkich -dwie wpadki z innymi geniuszami przez niefarta (złamana ręka i nieuwaga z Leonardem plus zbyt szybki sędzia
- Roy Jones nie trafiał na geniusza w formie (poza Bhope) ale deklasował kompletnie każdego.

1. Pierwsza walka w lekkiej i cięższy o 10 funtów Castillo. Też uważam, że miał wyjątkowo ciężko ale Castillo to nie był taki średni mistrz jak mówisz.
2.Powtórka z rozrywki. Pierwsza walka z junior średniej. Oscar wypadł tak "dobrze" bo fizycznie górował nad Floydem. Powiedzmy sobie prawdę, nawet półśrednia to na Floyda już dużo:)
3.Zab Judah, jeden z najbadziej zmarnowanych talentów. Mógł osiągnąć dużo więcej.

Hearns też dostawał łomot od Barkleya,a czy to był geniusz?
Roy gdy walczył z Hopkinsem wnosił do ringu 180 funtów:)(walczył jeszcze z innym geniuszem Toneyem)
Ali swego czasu męczył się z półciężkim(nazwisko wyleciało mi z głowy)
 Autor komentarza: Matys90
Data: 13-09-2013 17:50:27 
* Pół walki z Zabem łeb w łeb to trochę nadużycie, chyba że walka trwała 8 rund, bo od 4. Judah NIE ISTNIAŁ, gdyby nie przerwa w walce, to TKO wisiało w powietrzu.
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 13-09-2013 17:54:52 
Autor komentarza: WARIATKRK Data: 13-09-2013 17:08:12

Błazna to akurat Ty częściej z siebie robisz. Nie wszyscy muszą znać portal boxrec.com.

P.S: Gala w nocy z soboty na niedzielę od 2:00 o ile pamiętam
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 13-09-2013 18:03:06 
darekaa - Ali męczył się z Doug Jonesem :)))

dlaczego Casttillo był średni? np.1.Leonard/Robinson geniusze, 2,Barrera, Moralez to wielcy mistrzowie ...więc na ich tle Casttilo wypada średnio, byli oczywiście mistrzowie gorsi i dużo gorsi :)- w ten sposób rozumuję :)
3. Za to Hopkins był 5-6 cm wyższy od Roya i miał bodaj 15 cm lepszy zasięg nie sądzę aby w dniu walki miał równo limit wagi średnie :)))
Hopkins naturalnie był dużo większym gościem! gdy zaczynał 23lata...ważył 80kg, roy 19 na IO walczył do 69
4.Berkley to sporo po"czasie" Thomasa
6. Co do rozmiaru Oscar-Floyd to nie jest duża biorąc pod uwagę że oscar był drobniutki - za młodu w podobnym wieku różniło ich 3kg

mocno past prime Whitacker 5 cm niższy od Floyda i 18 cm mniejszy zasięg dał równą walkę z PRIME Oscarem
 Autor komentarza: milek762
Data: 13-09-2013 18:24:16 
Oglodałem walkę przed chwilą na yotubiE z 2002 floyoda z Castillo

jeszcze nie miał ksywki Money !!przekrecili meksykańca tam na hbo typowali 115 do 111 dla Castillo.
dużo więcej cisów zadał Castillo.
to była inna kategoria niżej
ale teraz to nieważne
,
Alvarez będzie miał problemy z zbijaniem wagi

cieżko może mu być ale mu kibicuję moze być nie jednołośna decyzja
 Autor komentarza: kubanczyk20
Data: 13-09-2013 18:26:03 
Ali to byl wielki talent i mistrz marketingu ale brakowalo mu umiejetnosci dostosowywania sie do przeciwnika... doskonaly przyklad to 1 walka z Joe gdzie zamiast zmiany strategii Ali kontynuowal to co robi i w efekcie walke przegral dosc wyraznie.

Generalnie malo wybitnych bokserow potrafilo zminic strategie podczas pojedynku gdzie zmiana stylu byla/jest dosc czesta.
 Autor komentarza: kubanczyk20
Data: 13-09-2013 18:27:35 
milek762 - przekrecili bo HBO tak powiedzialo ? patrz na walke a nie na komentarz i statystki HBO ktore w tym pojedynku moim zdaniem nie oddawalo ringowej rzeczywistosci.
 Autor komentarza: darekaa
Data: 13-09-2013 18:32:24 
@StonkaKartoflana
"darekaa - Ali męczył się z Doug Jonesem :)))

dlaczego Casttillo był średni? np.1.Leonard/Robinson geniusze, 2,Barrera, Moralez to wielcy mistrzowie ...więc na ich tle Casttilo wypada średnio, byli oczywiście mistrzowie gorsi i dużo gorsi :)- w ten sposób rozumuję :)
3. Za to Hopkins był 5-6 cm wyższy od Roya i miał bodaj 15 cm lepszy zasięg nie sądzę aby w dniu walki miał równo limit wagi średnie :)))
Hopkins naturalnie był dużo większym gościem! gdy zaczynał 23lata...ważył 80kg, roy 19 na IO walczył do 69
4.Berkley to sporo po"czasie" Thomasa
6. Co do rozmiaru Oscar-Floyd to nie jest duża biorąc pod uwagę że oscar był drobniutki - za młodu w podobnym wieku różniło ich 3kg

mocno past prime Whitacker 5 cm niższy od Floyda i 18 cm mniejszy zasięg dał równą walkę z PRIME Oscarem
"
Faktycznie Doug Jones.

Castillo to był kawał skurczybyka i twardziela. Mi tylko o to chodziło. Nie przyszłoby mi do głowy porównywać go do Leonarda czy Robinsona. Kogo byś nazwał najlepszym lekkim ostatnich 20 lat?(poza tematem)
3. Hopkins miał lepszy zasięg? To mnie zaskoczyłeś teraz.Musze sprawdzić bo nie wierzę:)
4. Hearns w walce z Barkleyem miał 30 lat a po porażce z Iranem "zremisował" z Leonardem, wygrał z Hillem więc nie przesadzajmy:)
6.Oscar w walce z Floydem ważył ponad 160 funtów.To o wiele więcej od Floyda
 Autor komentarza: prometeusz
Data: 13-09-2013 21:53:22 
Ludzie są tylko ludźmi że dany bokser miał do któregoś słabość o niczym nie świadczy . Można godzinami rozmawiać kto byl lepszym bokserem. Bo ten wygrał z tym co ten wygrał. Styl robi walkę .
 Autor komentarza: piotr
Data: 14-09-2013 06:18:18 
@Bak
Właściwie powtórzę, to co napisałeś...
1- Alvarez mało zadaje ciosów. Nie wygra na punkty tego, bez wałka.
Może mało zadaje, bo zbijanie bo wycieńczało? Teraz zbija więcej...
Jak ma Canelo zasypywać Moneja Ciosami??? Co to za rada?
Nie będzie miał Rudy teraz lepszej kondycji niż z Troutem.
2- Canelo już ma 8 lat doświadczenia jako zawodowiec, już nie będzie lepszy. Dobrze, że nie czeka i wreszcie podejmuje wyzwania...
3 - Rudy rozczarował z Troutem. Punktowałem 1 punktem zwycięstwo Trouta. Wałek. Canelo bardzo mało bił i jeszcze mniej trafiał.
http://compuboxonline.com/compubox-stats-alvarez-w-12-trout/
4 - Jedyna szansa Canelo to to, że Money się nagle zestarzeje... Ale nie sądzę. Mało przyjął i stara się żyć na sportowo.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.