TYSON PRZEWODNIKIEM PO GALERII SŁAW

Były niekwestionowany mistrz świata wagi ciężkiej Mike Tyson, który już za życia zyskał status bokserskiej legendy oraz jednego z najsłynniejszych ludzi na naszej planecie, w 2011 roku został przyjęty do zaszczytnej galerii sław zawodowego pięściarstwa, czyli International Boxing Hall of Fame, założonego w 1990 roku w miejscowości Canastota w stanie Nowy Jork. Ostatnio "Żelazny" Mike odwiedził to miejsce ponownie, a jego wizyta została sfilmowana i dzięki temu każdy kibic boksu może zwiedzić galerię bokserskich sław, mając za przewodnika jednego z uhonorowanych tam mistrzów. Przy okazji można przekonać się, jak dobrze Tyson jest zorientowany w historii boksu, a koszulka w której oprowadza widzów też nie jest przypadkowa.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 12-09-2013 18:31:40 
Nie wiem z którego miesiąca i roku to video ale Tyson jeszcze nie dawno mówił ze jest na granicy śmierci a wygada bardzo dobrze na tym video.
 Autor komentarza: ShaneMosley150
Data: 12-09-2013 18:35:35 
WARIATKRK Data: 12-09-2013 18:31:40

video z 9 września
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 12-09-2013 18:50:20 
ShaneMosley150
to chyba już po tym ja Mike powiedział ze jest na granicy śmierci.Od razu wiedziałem ze chodzi o zwiększenie zainteresowania i promocji nowej grupy Tysona.

Tysona nie potrafię krytykować dzięki jego walką jak zakochałem się w podbródkowym jeszcze na VHS kasetach pokochałem boks zapisałem się rezygnując z Judo.Nie trenuje już lata ale miłość pozostała taka wieczna kochanka.
 Autor komentarza: ShaneMosley150
Data: 12-09-2013 19:11:59 
Tyson to moj ulubiony bokser, nie mial co prawda imponujacych warunkow fizycznych za to jakie serce do walki.
 Autor komentarza: Shogun90
Data: 12-09-2013 19:17:58 
No serce do walki być może niekoniecznie można zaliczyć do największych zalet Tysona , chociaż nie twierdze , że tego serca nie posiadał . Mike nigdy nie wygrał walki w której leżał na deskach , Evander złamał go zarówno fizycznie jak i psychicznie
 Autor komentarza: Bunktrek
Data: 12-09-2013 20:13:08 
Shogun90

Ciekawe spostrzeżenie. Na domiar złego, jeśli chodzi o serce do walki, pozostał w narożniku z McBridem.

I nieistotne to, że później tłumaczył, że to dla pieniędzy było, serce wojownika pozostaje w najgłębszych zakamarkach chyba i nie da się go wyłączyć, prawda?
 Autor komentarza: kuba2
Data: 12-09-2013 21:40:25 
W narozniku to pozostał w walce z Shermanem Williamsem Evander Holyfield ktorego serce do walki jest wręcz legendarne albo w walce z Leonardem Roberto Duran. Kompletnie wyczerpany Tyson z McBridem osunał sie po prostu na dechy i dał se spokój.
Co by nie mówic Mike wychodzil do Douglasa w 10 r, Holyfielda w 11 czy Lewisa w 8 praktycznie na egzekucje, będąc doslownie katowanym przez deklasujących go rywali, bez cienia szansy na zwyciestwo. Jak go w 2004 niemilosiernie napierdzielał przy linach Danny Williams to w pewnym momencie miedzy końcem jednej, a początkiem drugiej serii celnych ciosów rywala zamroczony Tyson zdołał jeszcze wyprowadzic instynktowny prawy który doslownie o włos minął szczeke Dannego.
Tyson nie byl zbyt mocny psychicznie ale serca do walki z pewnością mu nie brakowało.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.