'THE ONE' - STRONA A

Czas na część drugą spoglądania na bohaterów "The One" przychylnym okiem ich zwolenników. Strona A zawsze przedstawiana była na końcu i tym razem nie będzie inaczej. Dzisiaj akt ostatni, czyli rozważania nad Floyda drogą do "Canelossy".

Lubi mawiać, że jeszcze nie miał trudnej walki. Ostatni raz w ringu przegrał 2 sierpnia 1996 w półfinale Igrzysk Olimpijskich w Atlancie. Zwycięzcę tego pojedynku, Serafima Todorova, pamiętają jedynie najzagorzalsi fani pięściarstwa, głównie z Bułgarii. Jego ofiara to najbardziej rozpoznawalny bokser nawet wśród największych wrogów walki na pięści. Floyd Mayweather Jr to dziś gwiazda największa, król pound-for-pound i główna atrakcja pay-per-view. Przez całą karierę bezproblemowo adaptował się do coraz wyższej wagi. Od czasu przejścia na zawodowstwo w wieku 19 lat zdobywał pasy w 5. kategoriach wagowych w przedziale od 130 do 154 funtów. Jego rekord walk o tytuły wynosi 21-0, w tym 19-0 przeciwko byłym lub panującym mistrzom, z których wielu to przyszli członkowie Galerii Sław. Amerykanin przejął pałeczkę największej gwiazdy po Oscarze De La Hoyi i jak dotąd nie wypuścił jej z rąk. Przez kolegów z US Team nazywany był "Pretty Boy", bo walczył tak, że jego twarz pozostawała bez skazy. Teraz nie chce już używać młodzieńczego przydomku. Po trzydziestce znacznie dorósł, stał się też jeszcze lepszym biznesmenem, angażując się w każdy aspekt promocji bardziej niż ktokolwiek inny. Sam zmienił oblicze boksu, a właściwie dostosował je do nowych czasów, stając się pierwszą bokserską hip-hopową supergwiazdą. Nic więc dziwnego, że z czasem jego ego stało się największym spośród wszystkich w boksie. Jednak to samo wielkie ego prowokuje go do ciągłego perfekcjonizmu. Nie bez powodu też stał się "Moneyem" od wielkich pieniędzy, na jakich sypia. A od lat śpi miękko, zarabiając co najmniej 25 milionów od walki.

Paradoksalnie Amerykanin czuje się niedoceniany. Dzieje się dlatego, że jest uosobieniem samoobrony bez używania paraliżującej siły. Od lat uważany za nudnego i kontrowersyjnego podzielił bokserskich fanów jak nikt inny w jego czasie. Jeszcze rok temu nikt by nie uwierzył, że Floyd pójdzie do wyższej kategorii wagowej, aby zmierzyć się, jak to ujmuje on sam, z "młodym, silnym i głodnym" Saulem Alvarezem. Już sama różnica wagi między pięściarzami pokazuje na jak wielkie wyzwanie zdecydował się "Money". Dzięki temu, pomimo niechęci wielu osób, znów współtworzy jedno z największych bokserskich widowisk ostatnich lat, które może pokazać jak wciąż wielki może być boks. Dzięki temu też w najbliższą sobotę wybiera się do bokserskiej Canossy, a może właściwie "Canelossy", bo jak wygra, zaskarbi sobie szacunek tych, którzy mu go do tej pory odmawiają.

14 września "Canelo" zapragnie być niczym Mayweather pokonujący De La Hoyę w 2007 roku. Jak do tej pory Floyd pokonał każdego pięściarza ze stajni Golden Boy Promotions (Shane Mosley, Victor Ortiz, Miguel Cotto, Robert Guerrero), więc już na początku nawet historia staje po jego stronie. Tych atutów ma jednak znacznie więcej. Perfekcyjnie kontroluje tempo, dzięki czemu narzuca własną wolę w ringu. Wyprowadza co prawda mało, ale bardzo odpowiednich uderzeń a mieszanka ciosów na górę i dół utrzymuje przeciwnika zaszachowanego, zamroczonego i poza balansem. Lewy prosty zwłaszcza na korpus opłacał się latami. Floyd władający zręcznymi ruchami ramion, nieludzką defensywną świadomością i niesamowitym rytmem uderzeń to ringowa kostka Rubika. Mając w obwodzie pracę nóg i balans ciałem, szybkość i zasięg, jest specjalistą od niwelowania najgroźniejszych broni przeciwnika. Świetna praca nóg pozwala mu dojść do pozycji dogodnej do zadania ciosu, zwłaszcza jak sprowokuje swojego rywala do spudłowania. Przeciwko sześciokrotnemu mistrzowi w czterech kategoriach wagowych, Robertowi "The Ghost" Guerrero, pokazał wszystkie te nieprzeciętne umiejętności, ośmieszając "Ducha" raz po raz.

Choć Mayweather w niektórych rundach wydaje się być pod presją, to jednak w przeciągu całej walki zawsze wygrywa na punkty. Jego chytry styl może być zbyt dużym wyzwaniem dla "Canelo", który zapewne nie raz w ciągu tej walki będzie wyglądał na wolnego podobnie jak poprzedni przeciwnicy Amerykanina.

Doczepić można się jedynie do tego, że Amerykanin ma tendencje do stania przy linach i bycia otwartym na ciosy, ale tylko Cotto był w stanie to wykorzystać. Jeśli jednak uda się Meksykaninowi trafić to Jeff Mayweather przypomina, że jego bratanek ma też świetną szczękę: "Nawet masz dostateczne szczęście przebić się przez obronę pozostaje jeszcze ta szczęka". Wcześniej Floyd walczył też z siłaczami takimi jak Cotto (73% KO), Hatton (67% KO), Marquez (65% KO), ale nigdy nie zaliczył knockdownu. Rzadko daje się trafić a jeszcze rzadziej mocno.

Dużo szybszy Mayweather powinien użyć swoich umiejętności do utrzymania "Canelo" poza rytmem i nie pozwolić mu się zbliżyć. Posiada szybkość rąk, jakiej Alvarez nie widział. Jest "śliski" i nieuchwytny jak nikt inny. Jego styl, podstępność i spryt będą metodycznie przełamywały Meksykanina i uwypuklały jego braki. Kondycja będzie wielkim faktorem. Alvarez wydawał się czasem zmęczony, a Mayweather sparuje pięciominutowe rundy i zawsze jest w najwyższej formie fizycznej. Zaczyna wolno, rozgryza przeciwnika i zwiększa presję.

Alvarez nie może się bać w żadnym momencie, albo będzie po nim. Wojna mentalna będzie nie bez znaczenia. Doświadczenie Mayweathera w wielkich widowiskach jest zbyt wielkie. On zdaje się rozkwitać w takich sytuacjach. To za dużo na przejętego Alvareza. Przewaga własnego parkietu jest także po stronie Floyda. Będzie to 8 z rzędu walka w MGM Grand. Meksykański James Dean jest zbyt surowy i za mało doświadczony, a kontry Floyda będą go tylko frustrowały. No i wreszcie zbijanie wagi do 152 funtów równie psychologiczny co fizyczny problem.

Z Floydem jest chyba tylko jedna niewiadoma. Będzie to jego druga walka na przestrzeni roku. Nie robił tak od pięciu lat. Pozostaje więc pytanie jak, poradził sobie z tak ograniczonym czasem na odpoczynek i regenerację. Co prawda zapowiada, że będzie starał się znokautować Alvareza, jednak jego ciało lubi ulegać kontuzji w czasie walki, mocno ograniczając siłę jego ciosów. Wystarczy przypomnieć, że z Cotto miał skręcony nadgarstek i w dodatku grypę, z Castillo (znów bardzo trudna walka) kontuzję barku (naderwany pierścień rotatorów) a z Guerrero kontuzję dłoni. Dużą niewiadomą jest więc czy ten błyskotliwy bokserski umysł będzie umiał zawładnąć nad ciałem. Jeśli tak – młody Meksykanin będzie miał problem.

Jeśli zdrowie pozwoli, to wiek nie powinien być tutaj przeszkodą. Mamy przykład Bernarda Hopkinsa (48 lat), najstarszego mistrza świata w historii. Tacy zawodnicy jak Archie Moore, George Foreman, Juan Manuel Marquez czy Hopkins byli wyśmienici w okolicach czterdziestki, a jak mawia Mayweather "Skills pay the bills".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: SpecjalistaodBoksu
Data: 12-09-2013 15:02:30 
Myślicie żeby z Jonakiem wytrzymał cały dystans ? Jonak by go rozpykal z defensywy ja mysle
 Autor komentarza: ogierinho1
Data: 12-09-2013 15:16:44 
To ponoć Jonak, położył go na sparingu ;p Nieno im bliżej walki tym mniejsze szanse daje Canelo
 Autor komentarza: SpecjalistaodBoksu
Data: 12-09-2013 15:20:05 
Wedlug mnie Rudy ma tylko szanse na początku walki przez pierwsze 3 rundy a później zostanie ośmieszany tak jak większośc przeciwnikow Moneya. Licze , że kiedyś Canelo pójdzie wage w góre i zmierzy sie z GGG jakbyście widzieli taki pojedynek ?:)
 Autor komentarza: Lombard
Data: 12-09-2013 15:20:42 
Canelo będzie 45 na liście ofiar Floyda.
 Autor komentarza: Lombard
Data: 12-09-2013 15:21:23 
z GGG ? bez sensacji gładko na punkty.
 Autor komentarza: ogierinho1
Data: 12-09-2013 15:23:52 
No nie wiem, ja tam widziałbym w roli zwycięzcy raczej Gołowkina. Ta jego niesamowita siła wciąż jest jak dla mnie niedoceniana.
 Autor komentarza: Gogolius
Data: 12-09-2013 15:23:55 
Moze sie przekonamy jak wygra ten eliminator z Canelo.

Co do Floyda to troche bawi mnie opisywanie przewagi odnosnie budowania wagi u Canelo, jej zrzucania i pompowania. Tam sa sami specjalisci od takich rzeczy wiec tutaj ciezko mowic o jakims plusie.

Caly artykul oczywiscie na plus, swietnie sie czyta mimo ze za Floydem nie jestem :t
 Autor komentarza: SpecjalistaodBoksu
Data: 12-09-2013 15:25:34 
ja stawiam w potencjalnej walce 50:50 Alvarez jest silny mogłby go w koncu przełamac chociaz ktoś tutaj pisał, że jak sparowali razem to Canelo nie radził sobie najlepiej...
 Autor komentarza: jasin
Data: 12-09-2013 15:32:44 
Oszalalem!!! Postawilem 100 zl na to ze Floyd zostanie znokautowany do 10 rundy!!
 Autor komentarza: Overfull
Data: 12-09-2013 15:37:14 
Jasin, może akurat Ci się uda.

Ta gala będzie niesamowita, jeszcze Garcia - Matthysse .... no cóż, miód :D.
 Autor komentarza: ogierinho1
Data: 12-09-2013 15:39:07 
jasin
jaki kurs, sam mam zamiar coś podobnego obstawić (mimo, że na Floyda stawiam)?
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-09-2013 15:43:22 
Wcześniej Floyd walczył też z siłaczami takimi jak Cotto (73% KO), Hatton (67% KO), Marquez (65% KO), ale nigdy nie zaliczył knockdownu. Rzadko daje się trafić a jeszcze rzadziej mocno.

1. wtedy Marquez z 2-3 wag niżej siłaczem??? oj szczerze wątpię
2. Na kd zaliczył z Judah, tyle że sędzia się zgapił. choć faktycznie byl niegroźny.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 12-09-2013 15:45:09 
@Specjalista
Z lotek wynika, że właśnie Canelo( Qullin podobnież trochę odstawał) dawał wyrównane sparingi , to Angulo sobie całkowicie nie radził i ludzie mówili , że pierwszy raz widzą , jak Meksykaniec się cofa
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 12-09-2013 15:46:08 
Najbliżej desek Floyd był chyba w walce z Mosleyem w drugiej rundzie .
Szkoda , że nie zawalczył z Shane'em wcześniej
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 12-09-2013 15:46:47 
ogólnie to byłem bardzo zdziwiony , że wtedy dał się złapać na taką prostą sztuczkę
 Autor komentarza: un4given
Data: 12-09-2013 15:56:12 
szanse

Bo Money śpi pierwsze rundy i nie można pozwolić mu dobrze wejść w mecz. Jeśli Alvarez to zrobi, pozwoli rozkręcić się Maywetherowi to przegra. Im dłużej będzie trwać ta walka tym gorzej dla rudego.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 12-09-2013 15:59:43 
to jest policja wojownicy jak mówił adamek.We dwóch rzucają się na chłopaka co pił piwo!!!Nawet nie potrafią obezwładnić go kompromitacja zero profesjonalizmu!

http://www.wiocha.pl/997438,Tak-sie-zachowuje-policja-w-Gliwicach
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-09-2013 16:07:38 
szansepromotions - najbliżej był z Judach bo już się o nie opierał,
W Argentynie by byłem półtora roku temu, tak ze 2 tyg - od Buenou, przez Iguasu, Salta do Boliwi
 Autor komentarza: un4given
Data: 12-09-2013 16:11:54 
Stonka

Przesadzasz. Co to był za nokdaun powiedz mi ? Źle stał na nogach dostał cios i lekko sie podparł rękawicą. To była ta szybka akcja że sędzia mógł nie zauważyć. Albo porostu poszedł z duchem gry... Money nie był ani trochę zamroczony. Shane był duzo bliżej. Mocno zranił Floyda i do tej pory nie wiem jak On ustał takie bomby.
 Autor komentarza: SpecjalistaodBoksu
Data: 12-09-2013 16:13:18 
Floyd jest bardzo dobry w tym co robi ale dziwi mnie fakt , że to najlepiej zarbiający sportowiec bo on naprawde nudno walczy. Oglądając jego walki można czasami usnąc też macie podobne wrażenie ? Rigondeux tez walczy nudno i go w ogole nie chcą pokazywac na wielkichac galach a Floyd ma taką popularnosc od lat. Jest tyle bokserów co walczą dużo ladniej dla oka chociazby Pacman
 Autor komentarza: un4given
Data: 12-09-2013 16:16:15 
Floyd czy Rigondeaux mogą być nudni tylko dla Januszy niedzielnych sympatyków boksu :)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-09-2013 16:18:15 
un4given - patrz wyżej napisałem że Kd niegroźny ale był!!! był czyst cios w papę - był Floyd dotknął rękawicą maty? - dotknął - nikt go nie podciął, nie poślizgnął się - więc powinien być liczony i stracić punkt.-sędzia się zgapił.
A że był nie zamroczony - to fakt!
 Autor komentarza: maniekz
Data: 12-09-2013 16:21:06 
@szansepromotions tak było, tylko on nie położył się miękki, a zdążył złapać rękę przeciwnika i przytrzymać.

Chciałbym zobaczyć szermierkę Canelo z GGG.

To było by coś ;)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-09-2013 16:23:04 
maniekz podobno na sparingach tłukli się wielokrotnie - ale jak to wyglądało nie mam pojęcia :)
 Autor komentarza: un4given
Data: 12-09-2013 16:23:07 
Stonka

Sędzia musiałby być zawodu aptekarzem żeby za takie coś liczyć Moneya :)
 Autor komentarza: pyra90
Data: 12-09-2013 16:25:13 
Canelo po walce będzie stał ledwo na nogach ,tak jak jego marynarze na plaży w Gdyni
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-09-2013 16:26:53 
un4given - gdyby zauważył to by liczył ;).

Alego liczono zupełnie niesłusznie gdy się najpierw poślizgnął a potem dostał niegroźny cios w na korpus...a wielka legenda trwa do dziś :)))(i nawet zainspirowało to sylwka S :)))).

A z Judach zostały spełnione wszystkie kryteria aby to zaliczyć jako KD
 Autor komentarza: un4given
Data: 12-09-2013 16:31:35 
Stonka

http://www.youtube.com/watch?v=tIsMK33hZZ4

Sędzia ewidetnie widział to. Pokazał że nic się nie stało :)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-09-2013 16:34:47 
un4given faktycznie widział ale się pomylił ;)))

stał bardzo dobrze a na kontrę się pięknie nadział.
 Autor komentarza: un4given
Data: 12-09-2013 16:39:16 
No kontra pierwsza klasa ;) Według przepisów wiadomo - powinien liczyć. Ale może po prostu poszedł z duchem gry i uznał że niesprawiedliwym by było zabieranie punktu za takie cos :P
 Autor komentarza: Bunktrek
Data: 12-09-2013 16:39:19 
WariatKRk

Co za wzruszający link. Powiedz mi tylko, co ten chłopak chciał zrobić? Uciec? Bić się? Bo jego zachowanie było w tym momencie nieracjonalne a Policja zrobiła co do nich należało.
Szkoda, że nie ma całości sytuacji na filmie. Pewnie by się okazało, że jednak tak niewinnie sobie nie pił piwa.
Ale do kogo ja to piszę....
 Autor komentarza: un4given
Data: 12-09-2013 16:40:17 
Złapał go na wykroku - to nie jest dobre stanie na nogach ;)
 Autor komentarza: un4given
Data: 12-09-2013 16:40:58 
Jak słysze takie laski jak na tym filmie to mnie mdli dosłownie...
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-09-2013 16:47:17 
un4given to co ma stać jak włodarczyk? "Manewr" wykonywał według wszelkich prawideł sztuki bokserskiej?
 Autor komentarza: un4given
Data: 12-09-2013 16:57:32 
Stonka

Nie można powiedzieć że dobrze stał na nogach bo tak nie było. Judah złapał go idelanie w tempo. Kontra była wyśmienita ale to nie był zbyt mocny cios. Jednak wystarczający żeby Money stracił na moment równowagę.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-09-2013 17:01:53 
un4given - czyli rozumując Twoim tokiem - bokser jest dobrze ustawiony tylko wtedy gdy się nie porusza???
 Autor komentarza: un4given
Data: 12-09-2013 17:09:31 
Stonka

Na pewno nie jest dobrze ustawiony kiedy jest NA WYKROKU.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-09-2013 17:18:41 
un4given - bokser jest zawsze dobrze ustawiony kiedy stoi w pozycji lub porusza się zgodnie z nazwijmy to zasadami szkolenia bokserskiego dotyczącego pracy nóg.
źle jest ustawiony gdy np poleci mordą do przodu i zostawi nogi z tyłu jak np Arreola, skrzyżuje nogi itp.

Floyd wykonywał krok bokserski poprawnie więc był poprawnie ustawiony!!!
 Autor komentarza: un4given
Data: 12-09-2013 17:27:59 
Stonka

Nie, nie był dobrze ustawiony. Judah złapał go na wykroku. Dużo łatwiej kogoś przewrócić gdy stoi w tej pozycji niż kiedy opiera ciężar ciała na dwóch nogach. Proste i logiczne.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-09-2013 17:29:55 
un4given więc bokser aby walczył poprawnie ma się nie poruszać :)))
 Autor komentarza: un4given
Data: 12-09-2013 17:38:30 
Stonka

Człowieku chodzi o taki mocny, niski wykrok jaki Money robi kiedy bije ten prawy na dół. Cieżar ciała opiera wtedy praktycznie tylko na lewej nodze. I to jest pewne ryzyko bo jeśli ktoś wejdzie z kontra w tempo to jest prawie pewne że Floyd albo straci równowagę albo poleci na deski i wcale nie musi to być mocny cios.
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 12-09-2013 21:01:05 
Canelo niewątpliwie ma szanse, bo to jednak bardzo dobry bokser więc automatycznie ma więcej szans niż chociażby Damianek, ale moim zdaniem według mnie dużo większe od Meksykanina ma GGG. Rosjanin nie jest tylko silny z potężnym pierdolnięciem. On ma też bardzo dobrą technikę i jest naprawdę inteligentnym bokserem i myślę, że do walki GGG z Moneyem nie dojdzie.
 Autor komentarza: SpecjalistaodBoksu
Data: 12-09-2013 21:05:51 
W jakiej wadze mialby niby Gołovkin walczyc z Floydem ?:) przeciez on już nie pójdzie w góre , a wątpie by GGG chciał tyle zbija choc dla takie kasy niewiadomo. Może jakiś umowny limit...
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 12-09-2013 21:08:50 
GGG powiedział, że jest w stanie spokojnie zejść jeśli dostałby szansę i czas na zrobienie wagi. Ja mu wierzę :-)
 Autor komentarza: wszawypomiot
Data: 12-09-2013 21:21:50 
Przegrał z Todorovem. Todorov to legenda boksu amatorskiego. Jak był w formie to nikt mu nie podskoczył.
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 12-09-2013 21:31:40 
Todorov to megakozak, a do tego walczył w swoim prime z młodziutkim bądź co bądź Floydem.
 Autor komentarza: wszawypomiot
Data: 12-09-2013 21:39:14 
Właśnie obejrzałem sobie tą walkę. Nie lubię Floyda ale w walce z Todorovem sędziom trochę guziczki się zacięły i mało Floydowi wciskali. Niestety albo stety Todorov przez lata był gwiazdą i sędziowie czasami sędziowali mu jak na galach Sauerlanda. Ale szkoda, że mieliśmy komunizm bo inaczej Todorov z całą pewnością byłby mistrzem świata w boksie zawodowym.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.