WAWRZYK: PRZESKOK BYŁ DUŻY
- Dałem się złapać silnym ciosem, walka całkowicie nie potoczyła się po mojej myśli - nie ukrywa Andrzej Wawrzyk (27-1, 13 KO) w rozmowie z naszym "siostrzanym" serwisem SPORTY-WALKI.ORG. Oczywiście chodzi o porażkę z mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBA w wersji Regular, Aleksandrem Powietkinem (26-0, 18 KO), który 5 października w Moskwie zmierzy się z Władimirem Kliczko (60-3, 51 KO).
- Aleksander z pewnością postawi poprzeczkę dużo wyżej niż inni rywale Władimira. Powietkin jest wielkim wojownikiem, ale wątpię czy zdoła wygrać z mistrzem. Oczywiście trzeba pamiętać, że to jest waga ciężka, więc wszystko jest możliwe. Dla mnie faworytem jest Władimir - nie ukrywa nasz "Guliwer".
- Wrócę na początku przyszłego roku. Obecnie dużo już trenuję, chcę się wzmocnić fizycznie oraz zmienić kilka rzeczy - powiedział Wawrzyk, który jednak nie żałuje tego, że podjął rękawice z Powietkinem na tym etapie swojej kariery.
- Szansy na walkę o mistrzostwo świata się nie odrzuca. Przeskok był duży, ale ja nie żałuję niczego, ta walka dużo mi pokazała. Trzeba trenować jeszcze więcej i jeszcze ciężej.
Prawdopodobnie już w lutym naprzeciw siebie staną Krzysztof Włodarczyk (48-2-1, 34 KO) oraz Albert Sosnowski (47-6-2, 28 KO). Pojedynki polsko-polskie są coraz popularniejsze, a sam Wawrzyk nie ma nic przeciwko temu i nie wyklucza podobnej opcji.
- Na przetarcie po przerwie będę chciał stoczyć spokojną walkę z jakimś łatwiejszym przeciwnikiem. Jeżeli wielu kibiców będzie chciało mnie zobaczyć w walce z innym Polakiem, to z pewnością do takiej walki w końcu dojdzie.
Przecież latwiejszych od tych 27 pokonanych już nie ma
chyba trzeba w ogóle zacząć trenować panie Wawrzyk, zwisły cyc i brzuch jak opona nie biorą się od ciężkiego treningu...
Szczerze wątpie, on z tą szklanką na naszym podwórku przegrywa z:
Szpilką, Rekowskim, Zimnochem i podejrzewam, że również z Sosnowskim, pozostają mu walki z groźnymi przeciwnikami z Wasyl company przyjeżdżającymi bez butów... Jaki to ma sens? Robienie ludzi w c**** przez donWasyla już powoli zzczyna się nudzić...
podstawa HW nie ważne jak mocno bijesz ważne ile jesteś w stanie przyjąć Cycuś nic nie potrafi przyjąć bo ma szklanek!Do tego słaba praca nóg cios bardzo słaby,psychika krucha wiec nikt nie przekreśla tylko pisze prawdę tonie portal pana W.Obejrzyj 3-4 walki Cycka i sam się przekonasz ma potencjału żadnego.
To "zakopanie" to największy powód (przynajmniej mojej) niechęci do osoby Wawrzyka. Odmawiać rozmowy przez tydzień/parę dni ok, ale ile to miesięcy juz minęło? Zrozumiałe jest to, że nie każdy ma papiery na mistrza, wiadome jest też to, że ta szklanka to nie jest jego wina, taki się urodził i nic tego nie zmieni. Ale cała reszta czyli brak zaangażowania w trening (ten tłuszcz nie wziął mu się od tego, że się katuje na siłowni, albo biega bo 2h dziennie) chociażby i zwyczajny brak jaj, żeby stanąć i powiedzieć jak facet "spieprzyłem sprawę", za to mamy informację, że cycu potrzebuje jeszcze prostego przeciwnika na powrót o.O No sorry dla mnie jako kibica to jest po prostu obrażanie mojej inteligencji...
Data: 09-09-2013 14:24:46
Szczur wylazł z nory, ciekawe czy wraz z nim wyjdzie z ukrycia szczur z Węgierskiej Górki.
Widzę, że koleżko obcy Ci jest szacunek do drugiego człowieka. Jakim prawem nazywasz tak drugiego człowieka nie znając go? Skąd wiesz co czuł, co przeżywał jak to na niego wpłynęło? Może pił bo się załamał, może potrzebna mu była terapia? Nic nie wiesz, a może po ludzku sie wstydził i milczał? To jest powód nazywania kogoś szczurem? Życie Cię jeszcze nie nauczyło zbyt wiele.
Żałosna wypowiedź...
Co do Wawrzyka niech wraca, mistrzem świata raczej nie będzie ale niech robi to co robi i niech stara się robić trochę lepiej. Powodzenia.
Proksa ma złamaną rękę , baranie
Andrzej bądź poważny, bo tutaj nie ma czego przecierać.
Łap okazję na zarobek póki jeszcze ktoś cię kojarzy.
Do kolejnych dwóch porażek zawsze coś ugrasz, ale nie wciskaj kitu że chcesz coś zmienić, bo musiał byś jechać ostro na koksie aby się wzmocnić fizycznie.(przecież Ty razem z kolegami cierpisz na chorobę genetyczną)
Przyznać się lepiej, kto wykupił na tą galę PPV?
Z tego co pamiętam to sam Sasza był zły że tak łatwo poszło.
Chłop się nawet nie rozgrzał, a walka już się skończyła.
Po za podwójną gardą Włodarczyka, to żaden przedstawiciel Fiodora nie wie co to jest obrona.
Wystarczy że ktoś zacznie pressing i Głowacki, Kołodziej oraz Mistrz Świata w pyskowaniu gubią się jak we mgle.
Wystarczy ktoś tak techniczny jak Powietkin i po ptokach.
Nie obchodzi mnie, czy się wstydził, czy nie. To człowiek, który żyje z tego, że go oglądamy i elementarne zasady relacji zawodnik-kibice wymagają ustosunkowania się do wydarzenia. Mógł powiedzieć cokolwiek, przepraszam, nie dałem rady albo pocałujcie mnie w dupę. On wybrał ucieczkę, a to nie ułatwia okazywania szacunku.
Mam wiele zrozumienia dla faktu, że nie dał rady sportowo. W walce zawsze ktoś musi przegrać. Nie dał rady, okej. Natomiast nie ma we mnie zrozumienia dla ukrywania się ze wstydu.
Po 27 wygranych walkach na zawodowstwie gość nie jest nawet średniakiem.
Zderzył się ze ścianą i mówi że jest za słaby fizycznie, a przecież wystarczy na niego popatrzeć i widać że gdyby wszedł na redukcje to zbiłby wagę z tłuszczu do CW.
Walczy w HW, bo nie musi trzymać dyscypliny i je co chce.
Uważasz że wciskanie takiego shitu w PPV jest ok? Przecież Wawrzyk prezentuje antysportowca.
Gość prywatnie jest bardzo ok., ale my tu oceniamy jego postawę, a nie to czy go lubię czy nie.
Andrzej mógł postawić na piłkę nożną, bo tam nie wiele trzeba żeby grać w pierwszej reprezentacji. Wystarczy nic nie robić i mieć średnio ogarniętego menadżera.
nie znałem tej strony, nie skminiłem. Arnie trzyma formę haha xD
Schwarzeneger to zarąbisty gościu,niezle sie trzyma jak na swoj wiek:)
Data: 09-09-2013 15:02:40
@Waters
Proksa ma złamaną rękę , baranie
Przeczytaj po raz drugi mój komentarz a potem normalnie przeproś, bo rozumiem, że to : baranie, jest skierowane do mnie.
Czy ktoś z was jest zawiedziony postawą Cyca? Jeśli tak to oczekiwaliście czegoś niemożliwego do zrealizowania.
Dajcie mu trenować w spokoju, może po tej walce zmieni coś w swoim boksowaniu, może to na dobre wyjdzie. Dlaczego do razu po nim jechać.
ja rozumiem Twój stosunek do sytuacji, ale zapewne sam widzisz, ze w komentarzu do mnie inaczej dałeś upust swoim emocjom. Czy nie można tak od razu? Ja nie jestem jakimś moralizatorem, ale pisanie Szczur to razi po oczach.
peace.
Wiedziałem, że jest dobry ale że aż tak!?
Sorry , za szybkie działanie , za wolne myślenie
W ramach poprawki
Ned baranie
Sorry , za szybkie działanie , za wolne myślenie
W ramach poprawki
Ned baranie
Powinienem był zaznaczyć w pierwszym komentarzu, że chodzi mi o konkretną postawę, a nie Wawrzyka jako całość. Życzę mu jak najlepiej, chociaż mam o nim zdanie jednoznacznie negatywne.
szansepromotions baranie
1:1
Data: 09-09-2013 15:41:59
Na konkurencji artykuł pt. "Matthysse tarczuje przed walką z Matthysse".
Wiedziałem, że jest dobry ale że aż tak!?
Bo życie uczy, iż najtrudniej jest pokonać samego siebie i najczęściej to człowiek jest największym swoim wrogiem :-)
On to już wie!!!
Najwięksi mistrzowie też miewali wpadki (nie porównuje oczywiście tutaj Wawrzyka do Lenoxa czy kogokolwiek), ale nie ma co się łamać. To, że teraz wyłapał cepy i nie pokazał kompletnie nic nie oznacza, że za 4 lata nie obije jakiegoś mistrza dzierżącego pasy po braciach Terminatorach. Troche się tylko martwię o jego szczękę
Przy okazji chciałbym powitać wszystkich użytkowników, to mój pierwszy post, ale po wszystkim co czytałem w komentarzach kilka razy się bardzo uśmiałem a kilka razy bardzo zdziwiłem wiec uznałem, że stworze konto i też czasem wtrące jakieś zdanie. Czasem nawet bywało, że walka w komentarzach była ciekawsza niż walka którą oglądałem włąśnie w internecie więc pozdrawiam :D
Dostał klasyczną kontrę i od tego zaczęła się historia jego porażki.
Sasza takich jak on to bierze po kilku na raz.
Szpulka to może sznurówki Powietkinowi wiązać.
Rusek jest wbrew pozorom bardzo doświadczony i wie doskonale jak ogrywa się leszczy, którzy gubią się w obronie.
3 runda Szpulka na deskach
4 runda Szpulka sprawdza czy ring jest równy
5 runda Szpulka po reklamach ląduje w pierwszym rzędzie.
Sasza po walce dodał by że robił wszystko co mógł aby walka nie była zbyt krótka.
Szpilka padłby tak samo. Podpaliłby się na swój klasyczny gimnazjalny atak a Povetkin skontrowałby go i byłoby KO.
Praca była w półdystansie na worku i poszło rykoszetem w nocha :-) Śmiałem się konkretnie sam z siebie.
http://kwejk.pl/galeria/1901612/0/opuszczona-willa-mike-a-tysona-z-lat-90.html#gallerypic
mnie zastanawia, kto to sprzątał.
http://stsport.pl/2013/09/09/wladimir-kliczko-i-arnold-schwarzenegger/
małe, dużo szczeka i myśli że jest najlepszy...
Ale niech pracuje i probuje dalej.Bede mu kibicował bo to sympatyczny chlopaczyna
A co chłop ma w życiu robić? Widać pomysłów brak.
Mistrzem świata nigdy nie będzie. Nawet na title shot nie ma już szans, ale może dać jeszcze sporo fajnych walk. Szczególnie na polskim podwórku.
Wawrzyk-Sosnowski
Wawrzyk-Rekowski
Wawrzyk-Zimnoch
Wawrzyk-Malujda
Wawrzyk-cała młoda gwardia Siwy, Brzeski itp
Całkiem sporo ciekawych walk w na Polskich galach może dać.
Jamniki są słodkie :D Ale najlepsze są Golden retrievery, ewentualnie Dogi niemieckie ;p
najlepsze sa amstafy - uścisk szczęki 3,5 tony
z całym szacunkiem ale TYLKO BOKSERY :-)
Fakt, ja uwielbiam większość psów i podobają mi się rasy wymienione przez was. Ale miłości, wierności i radości Goldenów dla mnie nic nie pobije :D
@addam23
No, nawet journeymani potrafili mu wpieprzyć (Tim Martin, John McClain i Fred Westeest)
To często powtarzany mit, amstaff koło 200 kg uścisk
Krokodyl- 2 tony , rekin to ok 700 kg
heavyweight:
Diablo vs. Sosnowski
Zimnoch vs. Wawrzyk (Szpilka pewnie odmówi bo on teraz będzie miał za duże wymagania po rewanżu z Mollo)
Rekowski vs. Malujda
cruiserweight:
Głowacki vs. Janik (walka o być albo nie być w UKP, pozbycie się gorszego boksera a byłby nim na 99 % Janik)
light havyweight:
Głażewski vs. Sęk (jeżeli któryś z nich ma pozostać w grze to muszą się ze sobą zmierzyć)
super middleweight
Sołdra vs. Opalach (jeśli Opalach ma dostać szanse to będzie musiał posłużyć jako mięso armatnie dla Sołdry)
middleweight:
Jonak vs. Cendrowski II
Sulęcki vs. Wawrzyczek
weltereight:
Patryk Szymański vs. Rafał Jackiewicz
http://dinoanimals.pl/zwierzeta/hiena-hyaenidae-zachlanny-drapieznik/
Hiena a psy:
- hiena 800 kg/cm2
- owczarek anatolijski 337 kg/cm2
- mastif 252 kg/cm2
- Rottweiler 149 kg/cm2
Czemu? Powiedział że będzie łączył boks z MMA a przynajmniej młodemu rozwijającemu się Szymańskiemu daliby nazwisko do rekordu.
Dobrze zarabiają ci z walki wieczoru, a Rafał wspominał że zawalczy w boksie ale dobre pieniądze.
Mimo że dopadła go trema, to potrafił się pozbierać opanowując sytuację.
To jest wzorcowy przykład tego że człowiek jest wstanie zapanować nad sobą jeżeli zachowa spokój.
Nie spanikował, przeczekał i wygrał w pięknym stylu podając Brazylijczyka(czarny pas BJJ) na jego własnym terenie.
noo bardzo byl zestresowany; jak wchodzil do oktagonu to ise potknal
ale wazne ze wygral i pokazal serce twardziel :)
Zimnoch - Szpila
Sosnowski - Wawrzyk
Rekowski - Wach
Diablo - Master
Kołodziej - Janik - Głowacki w dowolnej konfiguracji
Głażewski - Sęk
Kostecki - Soszyński
Wawrzyczek - Sulęcki
Jest "Przeskok byl duzy."
Powinno byc "Przeskok byl ZDECYDOWANIE za duzy."
Ma chyba nawet jakąś walkę w boksie zaplanowaną .
Ja bym z chęcią zobaczył
Głaz-Sęk
A o tym już dawno piszę , moim zdaniem Zimnoch- Szpila nigdy nie dojdzie do skutku , albo dojdzie wtedy , jak Krzysiek będzie miał 40 lat , a Szpila 30-coś .
Ja pisze to co mi powiedział sam Jackiewicz. Moze ściemniał, nie wiem, ale mówił mi to On sam.
Piotrek nie walczył z jakimś tam ogórkiem, tylko z bardzo mocnym zawodnikiem który używał kopnięć, a czego nie robił w poprzednich walkach. Tylko tym zagraniem zaskoczył polaka.
Nie wielu jest takich co na terenie rywala, gdzie wszystko jest przeciw tobie + aklimatyzacja, tak świetnie sobie radzi.
Debiut, poddanie wieczoru, udział w konferencji + 50K zielonych i pochwała od samego szefa federacji to faktycznie wielkie nic.
Jackiewicz - Wolak
Oj nieładnie tak kopiowac czyjeś wpisy ...
dokladnie gdyby "śnieżka" miał jaja to walczylby w UFC z najlepszymi
Choć dla mnie to co zrobił w parterze to mistrzostwo.
Pełna kontrola, gdzie przeciwnik dociśnięty na maksa i kompletnie bezradny.
To pozornie wydaje się być proste, ale takie nie jest.
Osobiście najbardziej nie lubię w MMA pasywności i dociskania do siatki, gdy trwa do za długo.
Oglądał ktoś z was pierwszy odcinek TUFa? Całkiem fajne walki na starcie.
jak myslisz bedzie cos jeszcze z Alistaira Overeema? :))
Co do Mameda to uważam że on miałby mega problemy w oktagonie(siatka) gdzie został by zdominowany w zapasach i klinczu.
Druga sprawa to to, że jego przeciwnicy nie są wystarczająco przygotowani, a w UFC to rzadkość by ktoś nie miał czasu na obóz(tylko walki w zastępstwie).
Wypad Mameda do UFC to był zabieg czysto marketingowy mający na celu wypromowanie i uzyskanie najlepszych warunków u włodarzy KSW.
Ostatnio przegrał dwie walki sam z sobą, bo się wypompował i zabrakło kondycji.
Frank Mir jak czegoś nie wymyśli to będzie mu ciężko przetrwać taką nawałnice. Choć kto wie? może jakaś skrętówka pójdzie?
ostatnio specjalnie sie zerwalem w nocy zeby ogladac "konine ale znowu mnie rozczarował ;p
gdyby overeem wczesniej pokonal Silve to doszłoby do walki z Cainem a wtedy mogłoby byc ciekawie
Materla jest najbardziej efektowny to fakt i on nie mówi że chętnie by zawalczył w UFC z najlepszymi, tylko kasa mu się nie zgadza.
Największym balonem w historii KSW był bez wątpienia Pudzianowski, którego kariera już w błyskawicznym tempie zmierza ku końcowi. Dali mu teraz rewanż ale małe szanse na wygraną i koniec tej błazenady będzie.
pudzian znowu przegra w parterze
Wystarczy porównać sobie liczby oglądalności bez pudziana a z nim.
Pierwsza gala bez Pudziana ale z Mamedami itp , konkurowała z Solis-Kliczko i udało jej się wygrać na oglądalność ( oczywiście nikt nie robił gali by konkurować , tylko tak się akurat trafiło ).
KSW miało 1 milion 200 tysięcy , a gala Kliczki 1 mln 100 tysięcy.
Wszystko spoko by było , gdyby nie to , że KSW było promowane miesiącami , na gali walczyli Polacy , a już walka Solisa z Vitem , nie była w zasadzie wcale promowana , bo tvp kupiło ją na 2 tygodnie przed starciem i nie walczył żaden Polak .
Więc KSW bez Pudziana , to ma oglądalność jak gale Wojaków .
Panowie Kawulski i Lewandowski niech się przestaną lepiej spuszczać nad tym .
PS. To właśnie Kawulski z Lewandowski negocjowali kontrakt Mameda w UFC , więc nie wiem , jak miałby to być sposób na wywarcie na nich presji o podwyżkę
W sumie swoje zadanie polegające na promocji mieszanych sztuk walki zrealizował, tyle że bez sukcesów dla siebie samego.
Komuś się wydawało że w MMA wystarczy być dużym i ciężkim, a reszta się sama zrobi.
Co gorsza, każdy myślał że Mariusz ćwicząc wcześniej jakieś karate będzie umiał więcej, a okazało się że chłop przez lata nabrał złych nawyków i ciężko go będzie nauczyć techniki.
Cipka za to pamiętam z jego pierwszych walk na KSW gdzie walczył z Kułakiem.