DE LA HOYA: TO MOŻE BYĆ NAJWIĘKSZE ZWYCIĘSTWO W HISTORII MEKSYKU

Oscar De La Hoya wierzy, że zwycięstwo Saula Alvareza (42-0-1, 30 KO) nad Floydem Mayweatherem (44-0, 26 KO) będzie największą wygraną w historii meksykańskiego boksu. Dotychczas za takie uchodziły tryumfy Salvadora Sancheza nad Wilfredo Gomezem oraz dramatyczny nokaut Julio Cesara Chaveza na Meldricku Taylorze. "Canelo" swoją szansę dostanie 14 września.

- Tak sądzę. Moim zdaniem to byłoby największe zwycięstwo, jakie kiedykolwiek odniósł meksykański pięściarz, bo Mayweather jest niepokonanym, bardzo trudnym i świetnie wyszkolonym rywalem, a ich walka to ogromne wydarzenie, które wszyscy będą oglądać - powiedział "Złoty Chłopiec".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: raVadrian
Data: 24-08-2013 14:38:59 
Kurde, nie lubię Canelo, ale chciałbym, żeby ktoś w końcu sprowadził Floyda na ziemię. Jak on śmie mówić, że Pacman mieł szansę na walkę z nim, ale jej nie wykorzystał. Przecież te 2-3 lata temu to Pacquiao był najlepszym bokserem na świecie, to Manny był na szczycie p4p. Takiego buca jak Floyd to świat boksu jeszcze nie widział. 3 lata temu, Pacman by z nim wygrał.
 Autor komentarza: raVadrian
Data: 24-08-2013 14:42:48 
A sam Floyd wzbił się na szczyt nie samodzielnie, ale na plecach De La Hoyi. Od ich walki zacząłem interesować się boksem i przed tą walką zupełnie nie znałem Mayweathera Jr., a nazwisko Oscara kojarzyłem. To De La Hoya był machiną napędową tamtej walki, jednym z najsłynniejszych bokserów na świecie.
 Autor komentarza: BESTIA
Data: 24-08-2013 14:44:56 
http://forum.bokser.org/member.php?action=register&referrer=122

Zapraszam na forum Bokser.org
 Autor komentarza: rakowski
Data: 24-08-2013 15:28:04 
Niech lepiej powie ile zarobi na tej walce sam Oskar,a nie biadoli co już każdy wie.Na pewno byłoby największym sukcesem,to nie ulega wątpliwości.Różnica klas jest widoczna,a jeśli Alvarez znokautowałby Mayweathera,to byłby hit,hit,hit.
 Autor komentarza: thizz
Data: 24-08-2013 15:56:13 
raVadrian

wypierdalaj dzieciaku na onet.pl
 Autor komentarza: swietypio
Data: 24-08-2013 16:15:32 
Wybił się na najlepiej zarabiającego boksera po walkach z ODH. I co w tym złego?
Jeśli dobrze pamiętam, to ODH stawiał warunki, Floyd je przyjął i wygrał walkę.
 Autor komentarza: swietypio
Data: 24-08-2013 16:16:00 
Po walce, nie po walkach :)
 Autor komentarza: thizz
Data: 24-08-2013 16:19:04 
w ogole co to sie dzieje na bokser.org, komentarze juz dawno zeszly na psy. za kazdym razem gdy w newsie/artykule jest mowa o Mayweatherze albo Pacquiao to zaraz znajdzie sie debil ktory napisze "MANNY BY ZNISZCZYL FLOYDA 3 LATA TEMU", "MAYWEATHER TY SMIECIU MANNY BY CIE ROZJEBAL" etc...

kurwa czy juz nie ma tu normlanych ludzi? Pacquiao zawsze byl marionetka w rekach Aruma, walczyl z idealnie dobranymi pod siebie przeciwnikami i na ich tle wygladal zajebiscie, a z Marquezem pokazal ile jest wart i nie mowcie ze "MARQUEZ NIGDY MU NIE LEZAL...", bo to kurwa jest niepowazne. jezeli tak piszecie to od razu powinniscie dopisac "...JAK KAZDY ZAWODNIK WALCZACY Z KONTRY".



poza tym jak juz piszecie ze Floyd sie bal Mannego to odpowiedzcie sobie na jedno proste pytanie, czy Pacquiao wzialby walke z Alvarezem???? kazdy wie ze nie ma takiej opcji...
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 24-08-2013 16:23:56 
Margarito był większy więc nie troluj. Nie ma pewności kto by wygrał, ale fakt jest taki, ze wina leży po stronie Floyda, ze nie doszło do tej walki.
 Autor komentarza: thizz
Data: 24-08-2013 16:45:00 
Tyson byl maly i co z tego? myslisz ze trudniejszym przeciwnikiem dla niego by byl Wladek Kliczko, czy Holyfield? margarito byl wtedy past prime, Canelo nie jest
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.