'GOŁOWKIN MUSI WALCZYĆ ZE STEVENSEM'

Sampson Lewkowicz, doradca mistrza świata federacji WBC w wadze średniej - Sergio Martineza (51-2-2, 28 KO), uważa, że champion WBA i IBO, Giennadij Gołowkin (27-0, 24 KO), powinien zmierzyć się z Curtisem Stevensem (25-3, 18 KO), jeśli chce myśleć o wielkiej walce z "Maravillą".

- On musi walczyć z kimś takim jak Stevens, bo toczenie pojedynków z zawodnikami wagi junior średniej lub ofiarami Martineza nic mu nie da. Walka z kimś pokroju Stevensa wyniesie Gołowkina na wyższy poziom i da mu możliwość skrzyżowania rękawic z Martinezem na gali PPV - oświadczył Lewkowicz, który przed laty sprowadził Argentyńczyka do Stanów Zjednoczonych.

- Po walkach z Martinezem nikt nie jest już taki sam. Oni nigdy nie wracają do siebie. Macklin, Williams, Dzinziruk, Pavlik, Cintron... żaden nie był już potem sobą. Po starciu z Martinezem pięściarze nie są już tacy sami mentalnie i psychicznie, więc znokautowanie kogoś, kto przegrał już z Sergio nie jest żadnym osiągnięciem. Gołowkin nie powinien walczyć z Murrayem, który oberwał już od Martineza, tylko wybrać Stevensa. Byłby faworytem tego pojedynku, bo Stevens nie ma mocnej szczęki - dodaje Lewkowicz.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: bak
Data: 05-08-2013 00:31:47 
No. Gennady i K2 narzekają, że wszyscy boją się Golovkina i nikt nie chce z nim walczyć. Golovkin na antenie HBO zapowiedział, że może walczyć z każdym, a jak widowiskowy, mocny i silny rywal wyraził chęć walki z nim to powinien przyjąć. Tym bardziej, że lepszych opcji nie ma na dzień dzisiejszy- Martinez kontuzjowany do 2014 nie wyjdzie na ring, a jak wyjdzie to pewnie będzie musiał walczyć ze zwycięzcą walki Rubio-Chavez. Ward niewiadomo kiedy wróci a po takiej przerwie na pewno od razu Golovkina nie weźmie, Chavez albo zawalczy z Rubio a potem z Martinezem, albo wybierze super średnią, Froch z Grovesem a potem pewnie z Hopkinsem lub rewanż z Wardem. Golovkin-Stevenson dwóch efektownych puncherów i HBO zadowolone.
 Autor komentarza: bak
Data: 05-08-2013 00:37:19 
Stevens*
 Autor komentarza: bak
Data: 05-08-2013 00:38:05 
no właśnie a jak już jesteśmy przy kanadyjskim Stevensonie to wiadomo już czy zawalczy z Cloudem przed Bellewem ?
 Autor komentarza: WonderBoy
Data: 05-08-2013 00:39:49 
Murray oberwał od Martineza... aha.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 05-08-2013 00:42:21 
Niech dają śmiało Gienkowi Stevensa, jest na fali teraz, może nawet da dobrą walkę.
 Autor komentarza: BronuarKomuszenko
Data: 05-08-2013 01:13:48 
Stevens teraz zajmuje się na poważnie boksem i są tego efekty, zrzucił niepotrtzebne kilogramy i występuje w naturalnj dla siebie wadze w której już ma dwa efektowne ko na solidnych zawodnikach,
Jako kibic jestem za starciem Stevens vs GGG bo dwóch eksplozywnych panczerów zawsze gwarantuje dobre widowisko, ale też trzeba wziąść pod uwagę to że jednak powinien Curtis jako ewentualny pretendent pokonać kogoś z pierwszej dwudziestki średniej, tacy zawodnicy jak Rubio, Lemieaux, zbik, Spada , McEvan i kilku innych byliby solidnymi nazwiskami na rozkładzie i dzięki temu walka ta by była rówjnież formalnie uzasadniona
 Autor komentarza: jerry
Data: 05-08-2013 03:07:34 
jestem za ...Stevens drugi Berto ...mocny cios i kondycji na 3 rundy ...
 Autor komentarza: Champion20
Data: 05-08-2013 11:50:44 
Straszne baty dostalby teraz Martinez od Golovkina w ewentualnej walce i to pisze czysto obiektywnie. W walce z Wardem można byłoby się zastanawiać nad jej przebiegiem bo Ward to geniusz ale z Martinezem wynik dla mnie jest oczywisty
 Autor komentarza: Sugar78
Data: 05-08-2013 20:36:58 
Najprosciej byłoby żeby walczyl z Martinezem. Do czego oczywiscie nie dojdzie bo to byłby koniec kariery Sergio. Z tym Murrayem to sa beszczelni
 Autor komentarza: wrzeluk
Data: 05-08-2013 21:00:05 
Jestem jak najbardziej za walka Stevens vs GGG
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 06-08-2013 03:25:31 
Stevens wiecej gada niz jest tego wart, pokonuje panow noname i sam sie robi gwiazda. Nie rozumiem dlaczego GGG, jeden z najlepszych srednich ma sie bic z facetem bez osiagniec i z rekordym na ktorym brak nazwisk. Dla GGG jest kilka lepszych opcji, Stevens to malo znany krzykacz jego wygrane z kelnerami, nawet widowiskowe nie robia go piesciarzem czolowki wagi, przegral przez KO z Jesse Brinkley ktorego zlal niemilosiernie i Bute i Quillin wiec kim on jest iz uwaza ze zasluguje na walke z mistrzem swiata? Moim zdaniem na walke o tytul trzeba sobie zasluzyc poprzez wygrywanie z innymi kozakami a nie z kims kto ma licencje!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.