MAYWEATHER: WALKA Z PACQUIAO TYLKO POD BANDERĄ MOJEJ GRUPY

- Jedyną szansą dla niego na walkę ze mną będzie moment, gdy zerwie kontrakt z Top Rank i zwiąże się z moją grupą Mayweather Promotions. Tylko wtedy - zapowiada genialny Floyd Mayweather (44-0, 26 KO), nawiązując do ostatnich przepychanek słownych z Mannym Pacquiao (54-5-2, 38 KO), który chętnie skrzyżowałby rękawice z "Pięknisiem".

- Jeżeli nie zgodzi się na spotkanie pod szyldem mojej stajni, do walki na pewno nie dojdzie. Teraz to ja rozdaję karty. Kiedyś zaproponowałem mu 40 milionów dolarów, lecz on odparł, iż chce podziału 50/50 i odłożył słuchawkę - relacjonuje Amerykanin. Tymczasem zanim dojdzie kiedyś do jego potyczki z "Pac-Manem", Floyda czeka najpierw 14 września bardzo trudna przeprawa z groźnym Saulem Alvarezem (42-0-1, 30 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: fanBOKSU90
Data: 19-07-2013 21:48:39 
Tylko Manny ma na tyle poddańczą nature że nie odejdzie od dziadk aAruma:P ps ciekawe czy Mayweather che podpisac umowe na jedna walke czy po walce doił by pacmana przez nast X walk tak jak robi to jego obecny promotor
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 19-07-2013 21:54:16 
Oj i już widzimy że FMJ się obesrał, zesrał i Manny by go znokautował...
Ciekawe w jakiej formie jest Manny.
 Autor komentarza: un4given
Data: 19-07-2013 21:55:03 
Manny nie odejdzie od Aruma który będzie go promował dalej w Chinach. Będąc tak wielką gwiazdą Pacman mógłby siebie sam promować no ale do tego też trzeba mieć łeb ;)
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 19-07-2013 22:10:26 
@fanBoksu
Widzisz, świat to trochę cięższe reguły niż jakaś natura czy coś, np jego kontrakt może być tak skonstruowany , by Manny w razie odejścia został bez grosza przy duszy .
Mayweather majaczy z tym wejściem pod jego skrzydła Pac Mana. Sama walka przestała mnie już interesować , będzie to będzie , nie to nie , najlepszym momentem było po walce Paca z Hattonem , teraz , to już po ptakach .
 Autor komentarza: un4given
Data: 19-07-2013 22:18:13 
szansepromotions

Kontrakt Mannemu skończył się jakoś niedawno. Miał szansę odejść i na przykład założyć swoją grupe tak jak Cotto. Przedłużył kontrakt z Arumem... A Mayweatherowi chodzi chyba o to że Manny musiałby zawalczyć z nim na gali współpromowanej przez jego grupę, czyli jak każda walka Moneya.
 Autor komentarza: Niko1
Data: 19-07-2013 22:20:23 
Walka juz nie tak pozadana przez fanow jak kiedys, ale ... Wciaz bardzo ekscytujaca. Jesli teraz obaj wygraja swoej walki, stocza po jeszcze jednej, 2 kolejne, to ich walka bedzie hitem tak jak miala byc jeszcze 2 lata temu.
 Autor komentarza: raVadrian
Data: 19-07-2013 22:40:23 
Floyd to pajac, te dwa lata temu podział 50:50 był oczywistością, przecież nawet to Pacman był przez pewien czas nr 1 p4p. Pieprzony bufon wypokmina ciągle Mannemu brak zgody na absurdalne warunki, a przecież stawiając taką zaporę sam nie zgarnął największej kasy w karierze.
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 19-07-2013 22:52:12 
raVadrian

Liczyłeś tą kasę?
Floyd Bierze z 80% puli w swoich walkach.50% w walce z Pac Manem było widać mało kuszące i w rzeczywistości mogło wyjść na to samo. Druga kwestia, kiedy niby FMJ walczył z kimś innym niż człowiek GBP? No kiedy??? To chyba nie jest jakieś ciężkie do pojęcia że GBP decyduje o tym kto jest rywalem Floyda i tyle.
 Autor komentarza: Bimbo
Data: 19-07-2013 22:52:35 
Jak dla mnie to Pacman wygląda troche jak posłuszne dziecko Aruma. Ja chętnie bym zobaczył walkę Floyda z Pacmanem i zobaczył jak filipińczyk dostaje baty: )
 Autor komentarza: un4given
Data: 19-07-2013 22:58:29 
kapitanbomba

Ostatnio z Cotto który sam siebie promuje ;) Money jak i GBP nie robią interesów z Arumem po prostu. Lepszym pytaniem by było: kiedy ostatnio zawodnik GBP czy Moneya walczył z zawodnikiem Aruma ;)
 Autor komentarza: bak
Data: 19-07-2013 23:01:28 
Do walki Mayweather vs. Pacquiao nigdy nie dojdzie. Chyba że na shyłku ich kariery, tak jak Lewis vs. Tyson gdy walka przestanie być już atrakcyjna ze sportowego punktu widzenia.
 Autor komentarza: fanBOKSU90
Data: 19-07-2013 23:02:25 
szanse... pytanie jak wielkim idiota musiałby byc pacquiao żeby przy tak wielkim talencie wiązać sie niewolniczymi kontraktami.? Lubie mayweathera za to jak prowadzi swoj biznes. Fakt ma zajebistych ludzi z branzy po swojej stronie wiec to i kwesti aszczescia i pochodznie w koncu jego ojciec i woj znaja sie na tym biznesie... ale całosc imponuuje
 Autor komentarza: owenn1988
Data: 19-07-2013 23:19:17 
co by nie mowic ale zawsze po latach Floyd bedzie pytany dlacze nie walczy z Manym, niesmak zawsze pozostanie. 3 lata temu walka obu panów mogła stac sie najwiekszym wydarzeniem bokserskim w histori tego sportu.
Po pokonaniu Alwareza Mayweather nie bedzie mial juz wiekszych wyzwan, wiec temat walki zapewne wroci
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 19-07-2013 23:42:21 
@Fanboksu
Nie trzeba być idiotą , jesteś małym biednym przybyszem z Filipin , śpisz na siłce , chcesz zapewnić godne życie rodzinie , przychodzi ktoś i pokazuje Ci miliony , moim zdaniem wystarczy . Fajnie to przedstawia Lamon Brewster opowiadając o swoim koledze w filmie o K2 , mianowicie mówi , że jego ziomkowi promotor położył górę pieniędzy na stole i powiedział , że albo bierze kontrakt w całości, albo nie ma umowy , trzeba pamiętać , że w większości bokserzy , to ludzie wyrwani z biedy.

Poza tym , Pac wszystko zawdzięcza Arumowi , ten hajs i w ogóle, dlaczego miałby rezygnować.
A money niech nie cwaniaczy, bo to De La Hoya sprzedawał walki bez względu z kim walczył , a Mayweather musi brać jakiś popularnych meksykańców .
 Autor komentarza: MilfHunter
Data: 19-07-2013 23:58:44 
czyli poprostu nadal obawia sie przegranej na tyle, zeby ewentualnie zwałować Pacmana tak jak Castillo który niepodważalnie z Floydem wygrał
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 20-07-2013 00:23:54 
1 walke castillo wygral 115-113.....wedlug mojej punktacji (punktowalem ostatnio z kolega 2 miechy temu)
 Autor komentarza: fadfaa
Data: 20-07-2013 00:39:20 
@LegiaPany

U mnie bylo 114-112 dla Castillo. Floyd sam wiedzial, ze walka byla bliska, wiec dal od razu rewanz.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 20-07-2013 00:42:55 
fadfaa

no racja tak, przeciez sedzia zabral punkty castillo i chyba mayweatherowi tez... 115-113 = 114-112 ;) masz racje
 Autor komentarza: rakowski
Data: 20-07-2013 00:43:26 
Co wy się rozczulacie czy przegrał czy wygrał.Wygrał,chodź nie przekonał do końca i werdykt mógł iść dla Meksykanina,ale to naprawdę była wyrównana walka i to nie ta jedna,ale nie uwodźcie się nad tym,bo jeśli porównać to do dzisiejszego kabaret z sędziami w rolach głównych to naprawdę jest to malutkie źdźbło trawy.
 Autor komentarza: bak
Data: 20-07-2013 00:55:52 
@Legia

Zgadzam się. Rewanż wygrał już uczciwie.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 20-07-2013 01:04:59 
r5akowski

wiadomo...teraz to zamiast fight of the year powinno sie robic "scorecard of the year"
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 20-07-2013 01:39:23 
Kolejne warunki, co za gość :D
 Autor komentarza: Krzych
Data: 20-07-2013 02:46:02 
Teraz to Pacquiao nie ma absolutnie żadnego argumentu. Mógł się zgodzić zawczasu gdy jeszcze balonik nie pękł. Teraz już może co najwyżej podejść do walki z Floydem na tych samych zasadach jak reszta jego przeciwników. No może trochę lepszych. Zwycięzca tej walki od początku był pewny, bez względu na to kiedy. Ale mistyfikacja Aruma miała się dobrze i masa osób uwierzyła w "króla P4P" Manny'ego Pacquiao. Teraz już Ci co bardziej rozgarnięci widzą jaka jest prawda i nikt o zdrowych zmysłach nie daje szans Pacquiao w walce z Floydem. W obecnej sytuacji wystarczyłoby aby swoich łap w organizację nie wkładał Arum. Pacquiao chyba wie, że już nie może żądać 50/50. Ale to niemożliwe. Jednak do tej walki dojdzie kiedy Arum zobaczy, że to koniec Pacquiao i będzie chciał z niego wydoić ostatnie pieniądze
 Autor komentarza: Ozi1231
Data: 20-07-2013 03:52:14 
Krzych
W 100% popieram. Najbardziej mnie zastanawia , dlaczego tylu forumowiczów nadal wierzy , lub wierzyło , że wina jest po stronie FMJ.
CZy to Mayweather ma promotora , który mu wiąże ręce , wybiera rywali , a także decyduje o wynikach?(patrz 3 walka z Maruqezem i Bradleyem)?
Nie ! Mayweaher jest praktycznie wolnym agentem , i sam o wszystkim decyduje. Pacquiao mógł się zgadzać itd , kłamać o igłach , ale to od Aruma wszystko zależało i zależy! Uświadomcie to sobie wreszcie. A chyba dla nikogo nie jest nowością , że nie chce robić interesów z Floydem i GBP. Przejrzyjcie na oczy. Mayweather zawsze był i po 14 września tym bardziej bedzie nr.1 p4p , natomiast Manny wskoczył na jego miejsce , gdy ten był nieobecny i tyle. Miał filipińczyk swoje 5 minut , wykreowania na byłych rywala Floyda , dodatkowo ich odwadniając i już niektóry mu dawali 50/50 z Floydem ;p
żałosne
 Autor komentarza: Krzych
Data: 20-07-2013 05:51:59 
@Ozi1231

Ja w ogóle nie pojmuje jak ktoś może twierdzić, że Flotyd unika skoro:
-Pacquiao nie zgodził się na testy antydopingowe
-wymówka brzmiała "boje się igieł" podczas gdy ma tatuaże
-rozcięcie z listopadowej walki z Marquezem "uniemożliwiało walkę z Floydem" w maju(!)
-Bob Arum powiedział, że najpierw musi zbudować stadion(tak, właśnie tak powiedział)
-Pacquiao chciał podziału 50/50 zarabiając prawie 2 razy mniej
-wiele innych

Jedyne czego Floyd chciał to testów antydopingowych i większej części zysków z walki ze względu na to, że ZARABIA WIĘCEJ. Więc gdzie to unikanie? Dwie oczywiste sprawy.
NIE TWIERDZE, że Pacquiao unika tej walki. On podjąłby wyzwanie i na pewno wziąłby też te 40 milionów. Ale on jest niestety marionetką w rękach Aruma i nie ma nic do powiedzenia. Koniec końców wszystko sprowadza się do Aruma, który doskonale wie, że Floyd zrobi z Pacquiao dokładnie to co z innymi i chce go puścić na Moneya na koniec kariery. Nie przewidział tylko tego, że Marquez wygra trzecią walkę a czwartą wygra przed czasem uniemożliwiając mu jakikolwiek manewr typu oszustwo roku jakim została wybrana walka Pacquiao-Marquez III w głosowaniu na stronie magazynu The Ring. Teraz nastąpi ponowne pompowanie balona i jeżeli znów się nie zdarzą wpadki to na koniec kariery Pacquiao zawalczy z Floydem. Znamy Aruma, tam jest kasa. Tym bardziej, że on z jakichś niewyjaśnionych przyczyn zagarnia lwią część zarobku Pacmana
 Autor komentarza: qler
Data: 20-07-2013 06:22:51 
50% czy nie 50 to bez znaczenia. Pacman to mimo wszystko nadal jedyny pięściarz (a przynajmniej był, czy nadal jest to się okaże, myślę że tak), który miałby realnie spore szanse na wygraną z Floydem. Oczywiście nie twierdzę że byłby faworytem ale spokojnie dałbym mu ze 30% szans, wynik nie byłby taki oczywisty jak w walkach z ogórkami (na tle Floyda oczywiście). Floyd jako król p4p mógłby tą walką postawić "kropkę nad i" a rekordowa kasa i tak by się zgadzała. Zresztą mam wrażenie, że za dużo było tych wymówek ze strony Floyda, wiecznie coś mu nie pasowało, jak tylko obóz Pacmana zgadzał się na coś to zaraz Floyd wymyślał kolejne żądania.
A Tymi 40 milionami niech się wypcha, w praktyce to oznacza podział 1 do 3 (minimum) bo walka mogła przynieść rekordowe zyski. Był niedawno okres, że Pacman odnosił bardziej przekonywujące zwycięstwa i robił wieksze wrażenie od mało aktywnego Floyda, zwłaszcza na tle tych samych rywali, do tego wyniki PPV były zbliżone dla obu pięściarzy więc tutaj choćby z szacunku do rywala powinno być po równo albo niewielka dysproporcja na korzyść Floyda (ostatecznie), na co zresztą przystał obóz Pacmana. Najgorsze co mnie denerwuje ze strony Floyda to właśnie fakt, że jemu wisi czy ta walka będzie czy nie, czemu daje wyraz takimi wywiadami. Rozumiem że zawodowcy w obecnych czasach już całkowicie mają w dupie cele sportowe i kibiców, jeden zarobiłby rekordowe miliony ale o te kilka jeszcze mu za mało choć ma już tyle że ani on ani jego prawnuki nie zdążą tego wydać. Rzygać się chce, co za czasy.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 20-07-2013 06:53:32 
@qler

Trochę racji masz.

Jednak pokaż mi oficjalne potwierdzenie wyników PPV walk Pacquiao. Nie gadkę Aruma, który jest największym kłamcą w tym sporcie, tylko oficjalne potwierdzenie telewizji HBO. Czegoś takiego nie ma. Wyniki PPV Pacquiao to liczby Aruma bez pokrycia żadnym faktem. Z jakichś powodów HBO tego nie ujawniło, nie wiem czemu. Wyniki Floyda są oficjalnie potwierdzone
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 20-07-2013 09:57:24 
Autor komentarza: bak Data: 20-07-2013 00:55:52


Tyson się zgodzę, ale Lewis miał w tej walce bardzo dobrą formę
 Autor komentarza: gemba
Data: 20-07-2013 11:16:26 
do tej walki i tak nie dojdzie
 Autor komentarza: bak
Data: 20-07-2013 11:47:37 
@Paulpolska

Zgadzam się. Tyson był wrakiem (mimo pokonania Gołoty i Nielsena) a Lewis był panującym mistrzem i dominatorem wagi ciężkiej. Dlatego do tej walki doszło dopiero wtedy ;/
 Autor komentarza: Blancos
Data: 20-07-2013 13:13:46 
Ja Wam mówię, że do tej walki dojdzie. PacMan na pewno chce się wyrwać od Aruma. Ostatnio chciał zerwać kontrakt, ale dostał milion dolców i został na bodajże 5 lat. PacMan nie jest głupi (chyba) i na pewno ma swoich doradców. Nie wyciśnie z żadnej walki tyle kasy co z tej. Jak przeglądałem zagraniczne fora i strony jakiś czas temu, to wyszło na to, iż PacMan nie zarabia za swoje walki mniej niż 30 milionów. Generuje zyski na poziomie 70 milionów. Połączcie to z pieniędzmi jakie generuje Money. 150 milionów z PPV pęknie i to szybko.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 20-07-2013 14:20:49 
tyson 85' rozwala LLewisa w 3 rundy
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.