MORALES: CANELO MOŻE WYGRAĆ Z FLOYDEM

Pierwszy w historii Meksyku mistrz świata czterech dywizji, legendarny Erik Morales (52-9, 36 KO), wierzy w swojego młodego rodaka Saula Alvareza (42-0-1, 30 KO), który 14 września w MGM Grand w Las Vegas zmierzy się z samym Floydem Mayweatherem (44-0, 26 KO).

22-letni "Canelo" oczywiście nie będzie faworytem tego starcia, ale przez ekspertów uważany jest za najmocniejszego i najbardziej niebezpiecznego z ostatnich rywali króla P4P.

- Bez wątpienia Canelo może wygrać tę walkę. Canelo jest większy fizycznie i ze względu na swą młodość będzie trudny do pokonania. Niektórzy atakują, a potem opadają z sił, ale tak nie będzie w jego przypadku. W przeszłości Mayweather miał doskonałą obronę, ale z wiekiem będzie mu coraz trudniej utrzymać wysokie tempo. Tak to już bywa, bo dwie walki w roku to za mało. Wydaje mi się, że wiek będzie tu miał kluczowe znaczenie. Widzieliśmy już ostatnio, że Mayweather był momentami zagrożony porażką przed czasem w walkach z Mosleyem i Cotto - przypomina "El Terrible", dla którego rok 2013 będzie ostatnim w karierze.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: tomekzzar
Data: 09-07-2013 07:55:19 
Wygrać może, przegrać musi...
 Autor komentarza: ttrroonnkk
Data: 09-07-2013 11:31:39 
Z Mosleyem się zgodze ;x ale skad Pan Erik wytrzasną ze z Cotto , mayweather byl zagrozony ; chyba mu sie pomylilo bo jak pamietam to wlasnie Cotto unikna Ko w 12 rundzie (kwestia tego ze floyd nie poszedl za ciosem) i w 4 jeszcze mial rpoblemy ;x
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.