PINDERA: HUCK-AFOLABI BEZ FAWORYTA

Ola Afolabi (19-2-4, 9 KO) wierzy, że wreszcie pokona Marco Hucka (35-2-1, 25 KO) i zostanie mistrzem świata. Nie można tego wykluczyć, choć coś mi się zdaje, że tym razem czeka go cięższe zadanie niż ostatnim razem. To będzie ich trzeci pojedynek. Pierwszy, rozegrany cztery lata temu w Ludwigsburgu wygrał jednogłośnie pochodzący z Bośni Huck, ale już wtedy były wątpliwości, co do zasadności werdyktu. Afolabi pokazał, że jest równorzędnym rywalem, który wie jak skutecznie walczyć z Huckiem. Przed rokiem w Erfurcie tylko to potwierdził. On sam nie ma żadnych wątpliwości, uważa, że był lepszy i zasłużył na zwycięstwo, a remis pozwalający Huckowi zachować tytuł mistrza świata był dla niego krzywdzący - pisze na portalu PolsatSport.pl ceniony polski dziennikarz sportowy Janusz Pindera.

Komentowałem ten pojedynek i uważam, że walka była wyrównana. Niemiec też pokazał charakter wojownika i do końca bił się z Afolabim, jak o życie. Remis był dla niego szczęśliwy, to fakt, ale daleki byłbym od opinii, że werdykt był skandaliczny.

Tym bardziej ciekawie zapowiada się ich trzecie starcie. Jeśli Afolabi będzie tak przygotowany, jak ostatnio, to Marco Hucka czeka w Berlinie ciężkie zadanie. Ale to on będzie miał za sobą kibiców, którzy dodadzą mu sił, jak będzie miał problemy.

Warto pamiętać, że mistrz WBO w wadze junior ciężkiej jest dziś najważniejszą postacią w grupie Wilfrieda Sauerlanda. Jeszcze do niedawna liderem grupy był Artur Abracham, ale porażki w turnieju SuperSix, a ostatnio szybka przegrana z Robertem Stieglitzem i strata pasa WBO w wadze super średniej wpłynęła na spadek jego notowań.

Pozostał Huck, pięściarz równie trudny dla rywali, jak i dla promotora. To jest na pewno szorstka przyjaźń, ale w ringu Marco Huck najczęściej nie zawodzi. Nawet przegrany epizod w wadze ciężkiej ugruntował jego pozycję. Mistrz kategorii cruiser walczył z Aleksandrem Powietkinem, mistrzem wagi ciężkiej, bardzo odważnie i nie brakowało opinii, że to on bardziej zasłużył na zwycięstwo. Ale i on miewa gorsze dni, gdy przyszło do walki z Firatem Arslanem oglądaliśmy innego Hucka, znacznie słabszego. W takiej formie Marco nie wygra z Afolabim, który wie, jak z nim walczyć.

Sobotni pojedynek w Berlinie nie ma faworyta. 28. letni Huck jest silniejszy, agresywniejszy, ale dużo będzie zależeć od jego przygotowania i nastawienia psychicznego. Afolabi nie jest dla niego wymarzonym przeciwnikiem. Urodzony w Londynie, a mieszkający w Los Angeles pięściarz nie tylko ma lepsze warunki fizyczne, ale w ringu to człowiek guma, bardzo trudny do trafienia. W ataku też potrafi być naprawdę niebezpieczny, choć nie ma nokautującego ciosu.

Afolabi zdaje sobie sprawę, że kolejnej szansy walki o tytuł  prawdopodobnie nie dostanie. Ma 33. lata  i być może ostatnią możliwość, by zostać mistrzem świata. Pytanie czy ta świadomość sprawi, że będzie jeszcze lepszy niż ostatnio, czy go usztywni. Huckowi marzy się rewanż z Powietkinem i sukcesy w wadze ciężkiej, ale w jego przypadku zmiana kategorii ma sens, jeśli pójdzie w górę, jako mistrz cruiser. Porażka z Afolabim może wiele zmienić w jego bokserskim życiu.

Coś mi się wydaje, że Huck jednak do tego nie dopuści. Co więcej uważam, że stoczy swój najlepszy pojedynek z Afolabim i wygra wyraźnie. Ale to tylko moje przypuszczenia, bo w tym starciu naprawdę wszystko jest możliwe.

Transmisja sobotniej gali z Berlina od 19.00 w Polsacie Sport.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: bak
Data: 07-06-2013 13:11:15 
Czysto boksersko lepszy jest Afolabi, ale Hukic na punkty nieznacznie wygra.
 Autor komentarza: herrmefisto1987
Data: 07-06-2013 13:18:54 
Jeżeli wygra Afolabi to pewnie będzie potyczka nr 4
 Autor komentarza: bak
Data: 07-06-2013 13:26:44 
Huch vs. Afolabi- niekończąca się historia.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 07-06-2013 14:11:22 
ładne wiosło łokieć Hukićia nagroda fair play dla niego
 Autor komentarza: Michasiowy
Data: 07-06-2013 15:03:05 
Niektórzy bokserzy jak na siebie trafia to mogą walczyć ze sobą 3,4 razy i zawsze będą emocje. Przykładów można wymieniać wiele. Przy takich wyrównanych walkach a jakże innych stylach bokserskich najważniejsze to dobranie odpowiedniej taktyki. Afolabi musiałby wyraźnie przeważać jeśli myśli o zwycięstwie chociaż i to na pkt może nie wystarczyć więc lepiej z kontry jakby przy celował jeśli nie będzie zardzewiały by unikać i bronić ataków.
 Autor komentarza: albert223
Data: 07-06-2013 16:04:31 
Huck pokazał już w swojej karierze wszystko co potrafi. Jest w czołówce tej wagi, wadomo na co go stać. Afolabi wydaje się lepszy, bo wziął się poważnie za karierę pięściarską i będzi pewnie nieco lepszy. A werdykt i tak nie będzie odzwierciedlał przebiegu pojedynku, bo to gala Sauerlanda. Jak wygra Afolabi to Masternak może jeszcze w tym roku powalczy w eliminatorze i chyba tylko z Arslanem nie byłby klarownym faworytem.
 Autor komentarza: MalpiKrol
Data: 07-06-2013 17:16:30 
Huck zaskoczył łojąc tyłek Powietkina. Powietkin go wypunktował ale Huck go mocniej zlał. Walił wielokrotnie w tył głowy, sędzia nie reagował a i tak świetnie się to oglądało. Huck walczy brudno ale też zaskakująco. Wali obszernymi cepami, próbuje urwać głowe przeciwnikowi, dlatego lubie oglądać jego walki.
 Autor komentarza: ozi123
Data: 07-06-2013 17:37:40 
No pewnie , Huck bardzo fajnie walczy , widowiskowo , mam nadzieję że jutro wygra wyraźnie i co niektórzy zaczną go respektować .
 Autor komentarza: milosz762
Data: 07-06-2013 22:26:41 
Za głupie gadki po adresem Kliczków czy ostanio Włodarczyka
jest wkurwiający ale mimo to fajnie ogląda sie jego walki
Najwieksze jaja pokozał w walce z Povietkinem
nie unika wyzwań jak 3 walke z Afolabim czy groznym Lebiedevem czy Povietkinem
też mimo że walczy nieraz haotycznię ma serce do walki walka bez faworyta ! wszystko możliwe najbardziej cały dystans i znowu wynik kontrowersyjny
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.