KLICZKO ODDA PASY ZA OLIMPIJSKIE ZŁOTO?

W Rio de Janeiro Władimir Kliczko (60-3, 51 KO) chce zdobyć drugie mistrzostwo olimpijskie po 20 latach od wielkiego triumfu w Atlancie.

Zawodowy mistrz świata federacji IBF, WBA, WBO i IBO w wadze ciężkiej coraz częściej wyraża chęć olimpijskiego startu w 2016 roku. A bracia Władimir i Witalij Kliczkowie znani są z tego, że gdy już wypowiadają się na określony temat, to traktują go niezwykle poważnie.

- Jestem zachwycony ideą występu w Rio de Janeiro. Samo uczestnictwo jednak mi nie wystarczy. Z igrzysk chcę wrócić jako zwycięzca. Dokonać czegoś takiego po 20 latach... Dawniej nawet nie mógłbym sobie tego wyobrazić. To marzenie ponad wszystkie inne - komentuje 37-letni Władimir.

Zrobią wyjątek

W ramach planowanej rewolucji w światowym boksie, działacze światowej federacji AIBA od 2016 roku umożliwią start w igrzyskach zawodowcom. Chodzi jednak wyłącznie o przedstawicieli aktualnie przez nich tworzonej, nowej odmiany bokserskiego zawodowstwa - raczkującej struktury AIBA Pro Boxing (APB). Po walkach pokazowych w drugiej połowie 2013 roku (pierwsza gala 27 lipca w koreańskim Jeju), projekt ma na dobre wystartować w styczniu i nabrać rozpędu w latach 2014-15. Mimo że Kliczko reprezentuje "stary" boks zawodowy (a ponadto stoczył w nim o wiele więcej pojedynków niż 20 - liczba dopuszczana przed ewentualnym przejściem do APB), AIBA powinna zrobić dla niego wyjątek. - Jeśli zgłosi się supergwiazdor boksu zawodowego i powie: "chcę walczyć u was", AIBA z pewnością otworzy mu drzwi - twierdzi Adam Kusior, członek Komitetu Wykonawczego światowej federacji. Jeden warunek Ukrainiec spełni na pewno - zmieści się w progu wiekowym uprawniającym do występu na igrzyskach. Niedawno został on podwyższony z 34 do 40 lat. W Rio de Janeiro pięściarze po raz pierwszy od 1980 roku będą rywalizować bez kasków.

Jednak nawet taki czempion jak Kliczko olimpijskiego paszportu nie otrzyma za znane nazwisko. Przed igrzyskami musiałby zakończyć rywalizację w "starym" zawodowstwie i tym samym zrezygnować z mistrzowskich tytułów WBA, IBF, WBO, IBO (oczywiście jeżeli nie straci ich w najbliższych latach), a być może także WBC. Ten ostatni z pewnością zechce przejąć po szykującym się do przejścia na emeryturę Witaliju.

- Trener reprezentacji Ukrainy mówił, że przyszłoby mi wziąć udział w mistrzostwach kraju i konkurować z Ołeksandrem Usykiem. Z przyjemnością bym to zrobił i przypomniał sobie stare czasy. Rywalizacja o miejsce w kadrze po tylu latach byłaby ciekawym doświadczeniem - mówi Kliczko.

Kliczkowie chcą... Usyka

Droga Władimira do Rio nie wiodłaby jednak przez krajowy czempionat, a boks zawodowy proponowany przez AIBA. Kliczko musiałby dołączyć do AIBA Pro Boxing najpóźniej kilka miesięcy przed igrzyskami i prawdopodobnie wziąć udział w turnieju kwalifikacyjnym. Dla przedstawicieli APB występujących w wagach ciężkiej i superciężkiej przewiduje się po cztery olimpijskie nominacje. Większość otrzymają pięściarze z pionu AOB (dotychczasowy boks amatorski), a kilka pozostałych najlepsi z drużynowej ligi WSB.

Problem jest jednak taki, że w jednej kategorii wagowej kraj w igrzyskach może reprezentować tylko jeden pięściarz. Wspomniany przez Kliczkę leworęczny Usyk to wielka gwiazda ukraińskiego boksu amatorskiego. 26-latek ma już na koncie złoty medal olimpijski (2012), mistrzostwo świata (2011) i Europy (2008). W Londynie startował w wadze ciężkiej (do 91 kg), lecz już w ostatnim sezonie zawodowej ligi WSB jako pięściarz Ukraine Otamans rywalizował w najcięższej kategorii (+91 kg) i niewykluczone, że pozostanie w niej po planowanym podpisaniu kontraktu z APB. Ciekawe jest to, że ofertę przejścia na "stare" zawodowstwo złożyła mu ostatnio grupa... K2 Promotions, należąca do braci Kliczków.

Zwycięstwo boksu

- Mobilizacji nie powinno mi zabraknąć, ale wiele będzie zależeć także od zdrowia. Na razie istnieje jeszcze sporo niewiadomych. AIBA musi określić, co jest dozwolone, a co zabronione i stworzyć przejrzyste kryteria kwalifikacji. Obecność zawodowców w igrzyskach, podobnie jak w innych dyscyplinach, będzie oznaczała wielkie zwycięstwo boksu - podkreśla Kliczko. Olimpijskie potyczki z pewnością byłyby jego ostatnimi.

Adam Kusior, członek Komitetu Wykonawczego AIBA:

Nie wiem jaki jest stopień zaawansowania rozmów przedstawicieli AIBA z Władimirem Kliczką, ale na pewno są one prowadzone. Sprawa jest otwarta. Jeżeli Ukrainiec podpisałby kontakt na starty w AIBA Professional Boxing, to aby ubiegać się o występ na igrzyskach w Rio de Janeiro, prawdopodobnie wziąłby udział w turnieju kwalifikacyjnym dla zawodowców z APB. Mistrzowie świata APB w kategoriach superciężkiej i pozostałych, udział w igrzyskach będą mieli zapewniony. Pozostali zawodnicy z rankingu o nominacje mają rywalizować w turnieju. Łącznie z projektu APB na igrzyska olimpijskie zakwalifikuje się 56 pięściarzy. Z kategorii superciężkiej i ciężkiej po czterech, a z pozostałych ośmiu kategorii po sześciu.

W igrzyskach kraj w określonej kategorii może reprezentować tylko jeden pięściarz. Dlatego w wadze superciężkiej w ukraińskiej kadrze musiałby wystąpić albo Władimir Kliczko albo Ołeksandr Usyk. Oczywiście jeśli ten drugi rzeczywiście zdecydowałby się na starty wyższej kategorii.