KESSLER: KAŻDY KIBIC CHCE TO ZOBACZYĆ

W walce Mikkela Kesslera (46-2, 35 KO) z Carlem Frochem (30-2, 22 KO) z pewnością emocji nie zabraknie. Sobotni pojedynek będzie rewanżem za pojedynek z 2010 roku, kiedy po świetnym widowisku Duńczyk wygrał na punkty.
 
"Wiking" obiecuje kibicom niezapomnianą wojnę od pierwszego gongu.
 
- To najciekawsza walka na tą chwilę. Każdy kibic chce zobaczyć nasze starcie, z pewnością będzie się działo. To będzie wojna od pierwszego gongu - zero klinczy, przetrzymywania. Obaj przychodzimy, by walczyć! - zapowiada Kessler.
 
Kessler szczególnie zadowolony jest ze sparingów z renomowanymi pięściarzami.
 
- Miałem świetny team wokół mnie z moim trenerem Jimmym Montoyą na czele. Był też trener od przygotowania fizycznego, Thomasem Maconem, menadżerem Allanem oraz Teamem Sauelrand. Mam swój własny gym w Kopenhadze, gdzie trenuję. Miałem świetne treningi i sparingi. Miałem okazje odbywać walki kontrolne z Georgem Grovesem, Nathanem Cleverlym i Erikiem Skoglundem - trzema młodymi zawodowcami. Te sparingi wiele mi dają - powiedział Kessler.
Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Norbert
Data: 16-05-2013 20:56:18 
Szczerze to jestem całym sercem za Kesslerem ale wiem że będzie ciężko...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.