RIGONDEAUX: JEM I JEM, ALE NIE TYJĘ

Mistrz świata WBA i WBO wagi super koguciej, Guillermo Rigondeaux (12-0, 8 KO) stwierdził, że nie ma najmniejszego zamiaru, by ''pójść w górę'' i przejść do kategorii piórkowej. Kubańczyk bez problemu mieści się w limicie 122 funtów i nie widzi powodu, dla którego miałby zmieniać wagę.

- Absolutnie nie idę w górę. Planuje zostać w dywizji super koguciej. Moja naturalna waga to 122 funty. Jem i jem, ale nie tyję. Dzięki Bogu nie muszę zadręczać się, by zrobić wagę. Ten problem dotyczy reszty zawodników. Nie mam więc powodu do opuszczenia dywizji, w której udowodniłem swoją klasę i w której czuję się najbardziej komfortowo - powiedział ''Szakal''.

- Ktokolwiek jest w mojej wadze i posiada tytuły, ktokolwiek ich chce... Dajcie mi znać. Jestem tutaj. W tej chwili planowana jest walka w Miami, moi ludzie rozmawiają na ten temat z Top Rank - dodał legendarny pięściarz.

Ostatnio sporo mówi się o walce Rigondeaux-Mares. Miałoby do niej dojść w umownym limicie. W kilku ostatnich wywiadach Meksykanin wyraził gotowość zmierzenia się z ''Szakalem''. Pamiętajmy jednak, że ci dwaj wspaniali zawodnicy stoją po przeciwnych stronach barykady (Golden Boy-Top Rank) i doprowadzenie do tego pojedynku nie będzie łatwe.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: twojstary
Data: 10-05-2013 12:17:44 
Jeden oboz przygotowawczy u Rodzera i ma +500 do masy.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 10-05-2013 12:19:05 
Ma przecież Solisa pod nosem, on w tym temacie mógłby mu pokazać parę myczków.
 Autor komentarza: DanseMacabre
Data: 10-05-2013 12:35:40 
Kilka treningów z Solisem w macdonaldzie i szakal spokojnie może wychodzić do Hopkinsa ;)
 Autor komentarza: Ania
Data: 10-05-2013 12:37:34 
może ma cichego gościa w jelitkach ? ;)
 Autor komentarza: BLAKEGRYFFIN
Data: 10-05-2013 12:39:03 
No dokładnie.Solis zna się na tym lepiej niż ktokolwiek inny :)Co do Rigo to nie ma on teraz zbytnio z kim walczyć.Mares by pewnie mógł do niego wyjść,ale konflikt układów na to nie pozwoli.Jedynie może ktoś z piórkowej do niego zejdzie chociaż to i tak mało prawdopodobne bo srająw gacie :D
 Autor komentarza: arp
Data: 10-05-2013 13:29:11 
Żeby rosnąć trzeba wpierdalać jak świnia, a nie jeść.
 Autor komentarza: Blancos
Data: 10-05-2013 14:56:30 
Bo stejki trzeba wpierd**ać a nie jakieś małe kanapeczki :)
 Autor komentarza: atmel
Data: 10-05-2013 15:10:46 
Miałem (zmarł ale to inna historia) dobrego kolege który od dzieciństwa
wykazywał bardzo duży talent w różnych dziedzinach sportowych , wygrywał wszelkie zawody międzyszkolne bez względu na dyscypline .
Był podobnej budowy ciała ja Rigo . Jako dorosły człowiek nigdy niebyło u niego widać tkanki tłuszczowej pomimo że ani nie pracował ciężko fizycznie ani też nie uprawiał czynnie żadnego sportu . Czasem natura
potrafi tak obdarzyć kogoś .
 Autor komentarza: BronuarKomuszenko
Data: 10-05-2013 16:09:12 
W walkę z Maresem czy Santa Cruzem nie wierzę, więc pytanie pozostaje takie, z kim? może kolejna unifikacja, tym razem z Romero albo walka z którymś z utalentowanych Brytyjczyków jak Quigg czy Frampton ? możliwości jest trochę, w grę pewnie wchodzi również starcie z którymś z lekko past nazwisk jak Agbeko, Darchinyan czy Mijares
 Autor komentarza: Krzych
Data: 10-05-2013 16:48:39 
Tak jak koledzy piszą: albo Roger, albo kilka rad od Solisa. A tak poważnie to jednak trzebaby pomyśleć o zmianie wagi bo dobrzy przeciwnicy w 122lbs kiedyś się skończą. A w wyższych wagach jest mnóstwo opcji
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.