MAYWEATHER WYPUNKTOWAŁ GUERRERO

Floyd Mayweather (44-0, 26 KO) zachował czyste konto, pas federacji WBC kategorii półśredniej oraz miano najlepszego dziś, a może kiedykolwiek boksera, pokonując wyraźnie na punkty Roberta Guerrero (31-2-1, 18 KO). Tym samym udanie rozpoczął kontrakt ze stacją Showtime opiewający na około ćwierć miliarda dolarów za sześć występów w przeciągu 30. miesięcy.

Ciekawie zrobiło się już w momencie, gdy sędzia dawał ostatnie wskazówki na środku ringu. Wtedy do ostrej utarczki słownej doszło pomiędzy trenerami, a zarazem ojcami obu zawodników. Tymczasem zaraz po pierwszym gongu panowie starali się narzucić swój styl. "Duch" łapał klincz prawą ręką, próbując bić lewą, zaś "Piękniś" odpowiadał piekielnie szybkimi kontrami z doskoku. W końcówce drugiej rundy Floyd opanował trochę sytuację i zaczął zyskiwać przewagę, co udokumentował bezpośrednim prawym niemal równo z gongiem.

Mayweather dzięki doskonałej pracy nóg pozostawał nieosiągalny dla przeciwnika, przepuszczając na odchyleniu niemal każdy jego cios. A jako iż nie powinno się zmieniać tego co działa, skoncentrował się na prawym z doskoku, jakim karcił odrobinę wolniejszego Guerrero. Momentami "Duch" pozostawał bezradny, ale konsekwentnie i dzielnie nacierał nieustannie do przodu, narażając się na kolejne prawe krzyżowe. Po jednym z nich w ósmej rundzie Robertowi pękł lewy łuk brwiowy, a zachęcony takim obrotem spraw Floyd dodał do swojego arsenału różne akcje kończone uderzeniem na korpus. W samej końcówce tego starcia potyczka zrobiła się już bardzo jednostronna, a mimo tego Guerrero wyszedł na dziewiątą odsłonę pełen animuszu i raz jeszcze spróbował dosięgnąć championa jakimś sierpem. Mayweather szukał z kolei kontry prawym podbródkiem, jakim mógłby wszystko efektownie zakończyć.

Floyd w pewnym momencie odpuścił, zadowalając się tym co ma, lecz w drugiej połowie jedenastego starcia podkręcił tempo i kilkoma akcjami odrzucił głowę Roberta do tyłu. Robert robił co mógł w ostatnich trzech minutach, lecz Mayweather pozostawał dla niego poza zasięgiem. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali na jego korzyść bardzo zgodnie - 117:111, czyli 9-3 w rundach.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: CiemyKlucz
Data: 05-05-2013 07:00:37 
I CH*J.
 Autor komentarza: kochamboks296
Data: 05-05-2013 07:01:05 
118-110
Do jednej bramki.
 Autor komentarza: ArktycznaMalpa
Data: 05-05-2013 07:01:08 
EAAAAAAAAAAASY WORK!!!
 Autor komentarza: kochamboks296
Data: 05-05-2013 07:01:32 
Myliłem się, Duch nie istniał.
 Autor komentarza: Deter
Data: 05-05-2013 07:02:15 
Spokojnie, oszczędnie, rozsądnie, lekko.
Ząb czasu, mimo że od dawna nadgryza Floyda, to robi to powoli.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 05-05-2013 07:04:28 
Floyd według mnie prezentował się lepiej niz z Cotto, a Duch niepotrzebnie dał sobie narzucić jego styl. Ale walka do jednej mordy, co tu pisać. Trzeba tylko oddać że Guerrero jest dość odporny na ciosy. Brawo Mayweather.
 Autor komentarza: BLAKEGRYFFIN
Data: 05-05-2013 07:04:39 
119-109 powinno być,lekki wał :D:D
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 05-05-2013 07:05:15 
PONAWIAM MOJE PYTANIE:
Gdzie są wszyscy Ci, którzy twierdzili, że Guerrero zawiesi wyżej poprzeczkę niż Cotto???
 Autor komentarza: ArktycznaMalpa
Data: 05-05-2013 07:06:15 
Tez mysle ze te 3 rundy dla guerrero to za duzo wygral 1-2
 Autor komentarza: Krzych
Data: 05-05-2013 07:06:47 
Szkoda, że Floyd złamał czy tam uszkodził prawą rękę. Już wyglądało na to, że Floyd pójdzie po nokaut, była jedna taka kompletnie jednostronna runda. W następnych zwolnił, nie wiedziałem czemu ale teraz już wiadomo. Szkoda bo była szansa znokautować a jak nie to mocniej rozbić Ducha. Floyd w formie jak na taką przerwę i wszystkie te niesprzyjające okoliczności. Obrona doskonała. Guerrero trafił chyba jednym albo dwoma ciosami na twarz, może 10 na tułów. Reszta to była w zapasach, to się nie liczy, zwykłe klepanie a nie ciosy.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 05-05-2013 07:07:16 
Lukaszz
Byłem jednym z nich, ale z dopisem "mam nadzieję, że Guerrero zawiesi wyżej poprzeczkę niż Cotto", ot różnica
 Autor komentarza: Deter
Data: 05-05-2013 07:07:21 
Lukaszz
Odpowiadam: najprawdopodobniej śpią u siebie w domu, albo zasypiają po obejrzeniu walki.
 Autor komentarza: BronuarKomuszenko
Data: 05-05-2013 07:08:48 
117-111 floyd powinien odbierać to jako wał, mozna było dać robertowi góra dwie wyrównane rundy, ale aż trzech na korzyść Guerrero to ja nie widziałem, walka dość dobra, dużo lepsza niż Włada klinczki
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 05-05-2013 07:09:59 
Guerrero jest jednowymiarowy! Walka w jednym tempie. Typowy rzemieślnik, nic więcej. Cotto zdecydowanie lepiej się pokazal! Niemal równo rok temu byly wielkie emocje, a dziś obijanie worka treningowego przez 12 rund!
 Autor komentarza: un4given
Data: 05-05-2013 07:10:32 
120:108 dla mnie ale Floyd całkiem inaczej boksował dziś. Szczególnie pierwsze rundy wyglądał na spiętego. Do ringu też wchodził bez uśmiechu ? Być może to ta prawa ręka ? Nie wiem. W każdym razie był szybki precyzyjny duuuzooo więcej chodził na nogach. praktycznie nie używał shoulder roll ani lewego sierpa z doskoku co jest dla mnie dużym zaskoczeniem. Floyd był super ograł Guerrero do jednej bramki, choć ta zmiana stylu mocno mnie zdziwiła. Będę czekał z niecierpliwością na walkę mojego ulubionego zawodnika ever ;)
 Autor komentarza: BronuarKomuszenko
Data: 05-05-2013 07:10:49 
Ciekawią mnie statystyki ciosów,ciekawe czy Robert trafił przynajmniej z 50 jakichś obcierek, bo mocnych ze strony Roberta było jak na lekarstwo
 Autor komentarza: Boban81
Data: 05-05-2013 07:12:04 
Dało się oglądać, lecz bez rewelacji. Liczyłem że Ghost da z siebie więcej. Floyda nadgryza ząb czasu, mimo to wygrał bezdyskusyjnie.
 Autor komentarza: BLAKEGRYFFIN
Data: 05-05-2013 07:13:36 
Floyd wyprowadzał mniej ciosów,ale ze zdecydowanie większą skutecznością
np runda 6
17/37 - Floyd
9/60 - Guerrero
 Autor komentarza: Owerfull
Data: 05-05-2013 07:14:53 
Floyd Mayweather Jr w doskonałej dyspozycji. Genialna defensywa, dużo lepsza niż w walce z Cotto, co mnie dziwi, bo Robert ma szybsze ciosy, ale nie wchodzi tak do półdystansu, jak wchodził Cotto.

Poza tym Floyd wykazał się olbrzymim kunsztem, szczególnie w klinczu. Pokazał również laserowy prawy prosty, prawy sierp i lewy bity z dołu. Nogi Floyda dziś nie zawiodły, był naprawdę szybki, powiem nawet, że czuję tutaj progres. Naprawdę to jest geniusz.

Chwilami myślałem, że Floyd wygra przed czasem, ale jakoś niespecjalnie do tego dążył - ale nie każda walka musi się tak kończyć.

Wiecie co Panowie ( i Panie ... ), zauważyłem, że walki w tym roku są jakieś dziwnie nudne ( no może jeden lub dwa wyjątki się znajdą ).
 Autor komentarza: Krzych
Data: 05-05-2013 07:15:15 
Jeżeli dobrze usłyszałem to Floyd miał 60% skuteczności w power punchach
 Autor komentarza: piotr
Data: 05-05-2013 07:15:36 
Ktoś już wklejał pod innym tematem:
Liczby:
https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc1/486730_516803421715625_945299743_n.jpg
 Autor komentarza: un4given
Data: 05-05-2013 07:16:17 
Krzych

Też tak usłyszałem ;d
 Autor komentarza: KratoZ
Data: 05-05-2013 07:16:36 
Deja vu. Spodziewalem sie po Robercie nieco wiekszej presji. Gdyby mial talent Ortiza, zachowujac swoje serducho i ringowa inteligencje... z pewnoscia nie jest to jego ostatnia walka o tytul w ktorejs z kategorii.
Punktacja sprawiedliwa. 117-111 lub 118-110, dokladnie tyle bym dal. Floyd jaki jest kazdy widzi, tymczasem kilka spraw nalezy Guerrero wypomniec. Tyle ze trudno wypominac mu braki w wyszkoleniu, bo o tym wiedzielismy wszyscy dawno przed pierwszym gongiem. A i na tle Juniora latwiej o takie techniczne niedostatki... Nogi, ktore zostaja podczas atakow; brak przyspieszen, zmian tempa walki(to zwykle czyni Floyd, dyktujac jej przebieg); dystans skracany w jednostajnym rytmie; przy calkiem niezlym jabie, za malo lewego prostego; ciosy nie skladaly sie w udane kombinacje(Cotto i Ortiz potrafili zdzialac przy linach nieco wiecej). Tym natomiast, co mozna i nalezy Robertowi wypomniec jest brak zapowiadanej presji na Mayweatherze(zaledwie 2 takie rundy, kiedy czynil to skutecznie) i to, jak czesto(za czesto) stal naprzeciwko Floyda, pozwalajac mu bezkarnie wyprowadzac prawe proste. Probowal boksowac? Zgroza. Nawet Ortiz staral sie krazyc wokol Floyda. Pochwalic nalezy upor, ambicje, konsekwencje w obijaniu tulowia i wielkie serducho. Zasluzone zwyciestwo FMJ po dosc przecietnej walce.
PS. Floyd jest wprost stworzony dla Pacmana. Dzisiaj widac to bylo az nadto wyraznie. Zal sciska, ze prawdopodobnie nigdy juz do tej walki nie dojdzie.
 Autor komentarza: Boban81
Data: 05-05-2013 07:16:42 
I z całym szacunkiem dla Janusza Pindery. Następnym razem niech od pierwszej do ostatniej rundy komentuje wydarzenia w ringu, bo w pierwszej rundzie (zwłaszcza) gdyby siedział obok mnie, to bym go udusił. Gadanie pierdół mnie denerwowało na maxa.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 05-05-2013 07:16:56 
Tak jak mówiłem przed walką niespodzianki nie miało prawa być. Floyd zaprezentował się doskonale. Przeciwnik wyglądał jak amator. Floyd to krótko mówiąc geniusz !
 Autor komentarza: Bimbo
Data: 05-05-2013 07:18:17 
117 - 111 to żart jakis... Robert to bardzo dobry zawodnik , no ale wyglądał przy Floydzie jak kelner do bicia wzięty spod jakiejś dyskoteki... Ja dałbym jedynie 9 runde dla Roberta , bo faktycznie dużo strzelał i był aktywny , Money się przeważnie bronił i unikał ciosów...
 Autor komentarza: Bimbo
Data: 05-05-2013 07:20:20 
Jaka akcja ... wchodzą do ringu na początku a ten Pindera pierdoli odrazu przy wejściu do ringu....wrr
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 05-05-2013 07:20:56 
Ghost powinien przejsc do zapasow z boksu, nie lubie jego stylu. Widoczna roznica miedzy solidnym rzemieslinikiem a artysta, Floyd mimo mijajcych lat nadal nieosiagalny w tym limicie. Mysle jednak iz nie powinien walczyc w ogole z Canelo, Meksykanin w dniu walki przekracza 170 lbs i jest mu naturalnie blizej do sredniej niz do welterweight chyba ze Money zarzada iz nie wniesie do ringu wiecej niz 160 lbs czego jako FLOYD zarzadac moze. Jak dla mnie ta waga nei jest najciekawsza, teraz najciekawiej jest w sredniej zas co do przeciwnika dla Alvareza to mysle iz wagowo Martinez bylby swietnym match. Money sie starzeje, jest ciagle najlepszym ale nie walczy juz na poziomie na jkim walczyl jeszcze kilka lat temu.
 Autor komentarza: Owerfull
Data: 05-05-2013 07:22:12 
KratoZ, mam podobne zdanie. Pacman to geniusz ofensywy, a Floyd geniusz defensywy.

Już tłumaczę, Pacquiao pojawia się - bije serie potężnych i bardzo szybkich bomb - ucieka - ponownie się pojawia i ponawia akcję ... i robi tak do oporu. W ten właśnie sposób rozbijał Marqueza w swojej pierwszej walce, w drugiej już bardziej na remis, w trzeciej Marquez i moim zdaniem właśnie w czwartej wygrywał zdecydowanie rozbijając Meksykańca, ale niestety sam przegrał przed czasem. Poza tym Manny wygrał w dobrym stylu z Bradleyem i nie rozumiem jak niektórzy mogą skreślać Filipińczyka ostatecznie.

Ja sam nie daję już takich for temu żołtkowi brodaczowi, ale jeśli chodzi o ofensywę, to on nie ma sobie równych w swojej kategorii ...

Catch weighty to przereklamowana sprawa. Fighterzy zgadzają się na takie coś i przygotowują formę najlepszą jaką mogą. Zresztą Manny jest mały i takie zabiegi muszą występować żeby wyrównać szanse.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 05-05-2013 07:23:10 
Już nie narzekajcie na Pinderę. Kostyra by cała walkę pierdolił, że jego zdaniem Floyd przegrał z DLH i "ma to potwierdzenie w statystykach":D
 Autor komentarza: ktomaracje
Data: 05-05-2013 07:24:49 
Panie Pindera idz pan i nie wracaj do mikrofonu. Nie da sie tego komentarza sluchac. Drugi kostyra, zamiast komentowac to co w ringu to pol walki gada o zmianie trenera, niepokojacych wiesciach z obozu i nie wiadomo co jeszcze.
Taki komentarz to moze sobie dac jak ogladaja niedzielni kibice, ale ich na transmisjach z USA nie ma bo niedzielny kibic nie bedzie wstawal w nocy.
Cala walka na jedno kopyto. Moglaby tam byc wymiana za wymiana, lac sie krew, a ten by gadal kto z kim kiedy walczyl i komentowal bez emocji.

Kostyry tez sie nie da sluchac, ale zna chociaz angielski i tlumaczy co mowia w narozniku, Janusz nawet tego nie potrafi.
Zero klimatu panie Pindera, oddaj mikrofon komus innemu.

Co do walki to byla dobra, jakby floyd w ostatnich 3 rundach podkrecil tempo byla by bardzo dobra. Uniki mistrzostwo w ataku tez robil co chcial, szkoda tylko ze mu sie nie za bardzo chcialo znokautowac Guerrero.
 Autor komentarza: fanatyk987
Data: 05-05-2013 07:29:25 
Panowie co z ta reka floyda? Udzkodzil ja to jakieś pewne info czy przypuszczenia
 Autor komentarza: Krzych
Data: 05-05-2013 07:29:52 
A po Guerrero kunsztu bokserskiego spodziewać się nie można było. I tak zaszedł nieprawdopodobnie daleko ze swoim ojcem trenerem, którego wiedzę bokserską najlepiej odzwierciedla jego rekord 0 (KO 0)-7 (KO 6) 0. Ten człowiek przegrał z zawodnikiem o rekordzie 1-12. Jakie on może mieć pojęcie o boksie? Zdarzały się przypadki świetnych trenerów bez jakiejś wielkiej kariery bokserkiej ale Ruben to na pewno do takich nie należy. Guerrero zajechał tak daleko jak mógł na talencie. Gdyby pracował z porządnym trenerem, który nauczyłby go czegoś więcej niż zapasów to na pewno wyglądałby inaczej w tej walce i we wszystkich innych. A tak to jest po prostu solidnym rzemieślnikiem. Klepiąc sobie w worek przez 10 lat też się dojdzie do takiego poziomu umiejętności. On nadrobił talentem i charakterem, ale są tego granice
 Autor komentarza: Bimbo
Data: 05-05-2013 07:30:59 
Z Corralesem walczył bardzo podobnie... Tylko , że zamiast prawego prostego z doskoku , ciągle uderzał lewym sierpem z doskoku... kozak technika w wykonaniu floyda.. Dlatego , sram na to co się dzieje tam u kliczków , jak tu u Floyda dobra impreza jest; )
 Autor komentarza: Bimbo
Data: 05-05-2013 07:31:44 
Autor komentarza: fanatyk987
Data: 05-05-2013 07:29:25
Panowie co z ta reka floyda? Udzkodzil ja to jakieś pewne info czy przypuszczenia


Powiedział w wywiadzie po walce , że jest coś grane z tą ręką.
 Autor komentarza: Bimbo
Data: 05-05-2013 07:33:51 
Autor komentarza: Krzych
Data: 05-05-2013 07:29:52


Jednak okazało się , że to nie jego rekord... Gość o takim samym nazwisku , imieniu i miejscowości: ) mówię całkiem poważnie , na konferencji przyszli i to udowadniali... Podawał ktoś info na orgu.
 Autor komentarza: fanatyk987
Data: 05-05-2013 07:34:21 
Bombp dzięki mam nadzieję że to nic poważnego
 Autor komentarza: ktomaracje
Data: 05-05-2013 07:34:42 
nie no Pindera zepsul cala walke tymi jego newsami z obozu wyczytanymi na pudelku + jakies lekcje historii. naprawde wszyscy co to ogladali wiedza kim jest floyd mayweather.
skoro taki z niego ekspert to niech powie cos madrego. ten facet polknal wikipedie i pudelka i tyle sie zna. nawet tego w sumie nie potrafi i widzi ala haymona tam gdzie go nie ma.
ide wk*** spac
 Autor komentarza: Garou24
Data: 05-05-2013 07:54:36 
@ un4given

Widac, ze znasz sie na boksie stary.
Zgadzam sie z Toba w 100%. Floyd wyszedl do tej walki spiety, i dlugo szukal swojego rytmu.
Brak usmiechu przed walka, brak usmiechu po ostatnim gongu...cos musi w tym byc.

Jednoczesnie latwo ogral Guerrero, szkoda tylko ze troszke zabraklo emocji...

Dziwi mnie ze praktycznie nie uzywal lewego sierpa, czy showder roll.

Mozliwe ze wynika to z taktyki nakroslonej przez Seniora.

Jak dal mnie Money, zawalczyl dzisiaj troche w stylu Bernarda Hopkinsa.
Hipnotyzowal przeciwnika, ruszal sie na nogach i blyskawicznie wypalal prawym prostym.

Czekam na kolejna walke... 44-0 !!!
Pozdrawiam
 Autor komentarza: gemba
Data: 05-05-2013 07:59:18 
floyd zdeklasowal guerrero ,walka do jednej bramki ,bezprzecznie najlepszy piesciarz obecnie bez podzialu i jeden z najlepszych w historii tej dyscypliny,to nie ulega watpliwosci,przez tyle lat walczyc na takim poziomie to poprostu kosmos czapki z glow przed floydem to wybitny piesciarz!!!!
 Autor komentarza: Lowcajeleniwrocek
Data: 05-05-2013 07:59:43 
bardzo dobra forma Floyda a Guerrero nie jest nawet dobrym rzemieślnikiem,
Pinderę koniecznie odstawić od mikofonu
mimo wszystko było warto wstać , by obejrzeć kunszt Floyda, niech się w głowę pukną ci co jechali po Cotto po przegranej z Floydem, jak narazie dał najciekawszą z nim walkę w ostatnich latach
 Autor komentarza: BronuarKomuszenko
Data: 05-05-2013 08:16:43 
Lowcajeleniwrocek
Właśnie ta walka Floyda pokazała jak świetnym zawodnikiem jest Cotto, miguel wygrał z3-4 rundy ale nawet w przegranych rundach zostawił sporo serca i pokazał wielkie umiejętności, a szybkość Miguela była dużo wyższa od Roberta, Guerrero chciał zwyciężyć ale zabrakło i szybkości i umiejętności i wielu innych czynników
 Autor komentarza: CiemyKlucz
Data: 05-05-2013 08:52:00 
gołota powinien zacząć komentować walki :D cała Polska by sie zerwała do boksu i stała się światową potęgą i skolonizowalibyśmy Marsa! yoł!
 Autor komentarza: wojkal
Data: 05-05-2013 10:00:34 
Floyd jest niesamowicie skuteczny,wszystko w walce jakby nie wyglądała
obraca na swoją korzyść,zdeklasował Guerrero.

Co do Cotto, jest to jeden z największych tej dyscypliny,nigdy nie dał
du..py nawet jak przegrywał.Całokształt tego zawodnika ,zarówno cechy osobowe jak i umiejętności czysto bokserskie stawiają go na piedestale zawodowego pięściarstwa,co ma odzwierciedlenie w szacunku kibiców i jego przeciwników.Wyraz temu dał też Floyd,przed i po walce z Miguelem Angelem Cotto!!!
 Autor komentarza: clyde22
Data: 05-05-2013 10:08:49 
Kto ma link do walki Floyda z Guerrero prosze podrzucic.
 Autor komentarza: Van
Data: 05-05-2013 10:19:56 
Kolejny raz Panowie nabraliście się na trash talking Roberta :)

TMT BABY ! :D
 Autor komentarza: milosz762
Data: 05-05-2013 10:36:38 
ja podobnie jak BronuarKomuszenko
ja też twierdziłem ze Cotto postawił się pyskatemu floydowi
i walka nie była do jednej bramki i conajmniej 4 urwał floydowi!
gdyby to był Cotto z przed walki z Margarito i Pacmanem Jeszcze lepszą walke dałby Cotto.

co do walki Flyod - Geurrero nie widziałem ale wynika że jednostronna
ma ktoś link do walki

Ja niezmienn powtórze że obecnie jedynym Bokserem co ma duże szanse
z Floydem jest rudy utalentowany Meksykaniec Alvarez.

Nie kwestionuje Floyda ale może unikać Alvareza jak moim zdaniem unikał Cotto z przed walki z Marqezem!
 Autor komentarza: fadfaa
Data: 05-05-2013 11:19:43 
Mozna byc zadowolonym z postawy Guerrero. Troche Floyda pomeczyl. Money caly czas zachowal niesamowicie szybkie nogi i ręce, refleks jak żyleta. Poczatek walki Robert mial calkiem dobry, pozniej troche zaczal usypiac. Ciekawey jestem, za 2,5 roku jak kontrakt z SHO bedzie dobiegal konca, czy Floyd zachowa szybkosc. Jesli nie nastapi u niego znaczny regres, a dzieki pelnemu profesjonalizmowi watpie zeby nastapil, to nie widze kogos kto moze Floyda pokonac.

Jedynie Canelo moze mu zagrozic, ale watpie ze Money wezmie go jako przeciwnika- z uwagi na roznice w wadze w dniu walki. Floyd glupi nie jest i nie bedzie tak ryzykowal, do konca kariery bedzie dobieral stosunkowo latwych przeciwnikow, bez watpienia z czolowki swojej wagi, ale łatwych. Dla Floyda priorytetem jest 0 w rekordzie. 0 znika=mniejsza kasa. Ale gdyby zdecydowal sie walczyc z Canelo to pelen szacun dla niego.
 Autor komentarza: tomsia
Data: 05-05-2013 12:56:34 
Money w top 10 w historii? jak myślicie?
 Autor komentarza: jimmyF
Data: 05-05-2013 16:32:10 
Autor komentarza: tomsia Data: 05-05-2013 12:56:34
Money w top 10 w historii? jak myślicie?


jeśli wygra kolejne 5 walk i odejdzie jako niepokonany to dla mnie nawet top5
 Autor komentarza: canuck
Data: 05-05-2013 16:43:50 
Floyd walczyl jak z dawnych lat: madrze, plynnie, ekonomicznie oraz znakomcie w obronie. Guerrero sie staral ale nie mogl sie dobrac do Floyda.

Ciekawe kto bedzie jego nastepnym przeciwnikiem. Nie sadze, aby to byl zawodnik na tyle duzy aby mogl zdominowac Floyda fizycznie. Czyli walk powyzej 147 funtow nie bedzie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.