MAYWEATHER vs GUERRERO: WIDEO Z WAŻENIA

Atmosfera podczas ważenia w Las Vegas była godna największej walki pierwszej połowy tego roku. Mistrz świata WBC wagi półśredniej, uważany za najlepszego boksera bez podziału na kategorie wagowe Floyd Mayweather Junior (43-0, 26 KO) wniósł na wagę 146 funtów. Wygląda na to, że jak zwykle znakomicie przygotowany ''Money'' postawił na szybkość. Tymczasem challenger, Robert Guerrero (31-1-1, 18 KO) idealnie zmieścił się w limicie, osiągając 147 funtów. Mówi się, że ''Duch'' chce być w dniu walki dużo cięższy i silniejszy niż Floyd. Obaj prezentowali wielką pewność siebie, a Mayweather Senior wykonał kilka mocnych gestów w stronę obozu Guerrero. Dzisiejsza noc należy do boksu, szykujmy się na grzmoty.

Transmisja z gali w Las Vegas w nocy z soboty na niedzielę od godz. 04.00 w Orange Sport.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: milan1899
Data: 04-05-2013 08:51:40 
Coraz wiecej osób przekonuje mnie ze to nie będzie łatwa walka dla Floyda , moim zdaniem Floyd wygra wysoko na pkt , Duch to dobry bokser , ale dobry boks na Foyda to ciagle za mało
 Autor komentarza: Apporter
Data: 04-05-2013 09:32:43 
Floyd to wygra bez wahania.
Jest mistrzem w tym co robi. W każdej walce ma wszystko dopracowane w najdrobniejszych szczegółach.
Obstawiałbym wysoko na pkt.
 Autor komentarza: Boban81
Data: 04-05-2013 09:40:18 
Robert to wygra bo postawiłem na niego :)
 Autor komentarza: barteksz300
Data: 04-05-2013 09:40:50 
Floyd go nauczy prawdziwego boksu.
 Autor komentarza: Champion20
Data: 04-05-2013 09:49:28 
Ależ tam jest fenomenalna atmosfera i szykuję się świetna walka! To jest prawdziwy boks na mistrzowskim poziomie! Już nie mogę się odczekać walki obstawiam zwycięstwo Floyda tradycyjnie na punkty po wyrównanej walce
 Autor komentarza: MarianoItaliano
Data: 04-05-2013 09:50:24 
o której wyjdą do ringu?jak owam się wydaje?
 Autor komentarza: Matys90
Data: 04-05-2013 09:54:50 
Jeśli Guerrero wyjdzie z takim nastawieniem o jakim mówił jego ojciec w All Access, to będzie walka do jednej mordy, aczkolwiek Kostyra pewnie będzie widział Roberta jako wygrywającego ;))

Jeśli z kolei zawalczy inteligentnie - na pressingu, ale z solidnym prawym prostym, to powinna być dość wyrównana walka.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 04-05-2013 10:03:06 
Ciekawa będzie walka Mares-De Leon, zresztą jak teraz poczytałem komentarze z innych tematów, to widzę, że sporo osób dostrzega tutaj tę różnicę stylów, która faworyzuje De Leona, a kursy znowu lekko "dziwne" ;)

Mares ze swoim stylem - idący teraz w górę, walczący z mańkutem - a De Leon jest naprawdę większym zawodnikiem, widać to gdy stoją obok siebie, dużo większa rama. Jak dla mnie jest spora szansa na firmowy lewy overhand i KO/deski, chociaż może się też wszystko skończyć np. przez zderzenie głowami i podliczenie punktów.

Ponce wygląda w ringu strasznie dziwnie, taki cepiarz, te obszerne lewe wyglądają wolno i ślamazarnie, ale o dziwo są skuteczne i wchodzą.
 Autor komentarza: gemba
Data: 04-05-2013 10:37:07 
no bedzie goraco
 Autor komentarza: Wujek785
Data: 04-05-2013 10:39:27 
Stawiam na Floyda przez tko w 9,10 rundzie :D
 Autor komentarza: ArktycznaMalpa
Data: 04-05-2013 10:39:53 
Hard work! Dedication!
Floyd wyglada swietnie

wedlug mnie to bedzie latwa robota Floyd znokautuje go w koncowych rundach
 Autor komentarza: rambuni
Data: 04-05-2013 10:42:10 
Ojcowie czcigodni!

Co za emocje! FM to wspaniały, fenomenalny, znakomity bokser. Jednak moja osobista sympatia jest po stronie Roberta. Życzę mu zwycięstwa z całego serca! Trzymam kciuki!

Robert jest w stanie dać wyrównaną walkę.Floyd to cwaniak nad cwaniaki: zacznie się ustawiać bokiem albo plecami, chować szczękę za barkiem, błyskawicznie kontrować, trochę trzymać i unikać walki. No cóż - ma prawo, taka taktyka.
Mam nadzieję, że Robert jest świetnie przygotowany taktycznie i przede wszystkim kondycyjnie.
Floyd dawno nikogo nie znokautował, a nawet nie zdeklasował:
1) nie był w stanie dać KO na rozbitym Mosleyu, choć walka do jednej mordy
2) Ortiza załatwił bardzo brzydkim podstępem, do tego momentu dość wyrównana walka
3) rozbitego Cotto pokonał na punkty, ale bez rewelacji
4) Guerrero - ????

Co sądzicie ojcowie czcigodni? Lecieć szybko obstawić Ducha? :)
 Autor komentarza: Karule
Data: 04-05-2013 10:47:10 
Już czuję te emocje :)
 Autor komentarza: rakowski
Data: 04-05-2013 11:12:18 
Guerrero będzie lepszy,ale wygra Floyd.
 Autor komentarza: Uppercut
Data: 04-05-2013 11:15:53 
2) Ortiza załatwił bardzo brzydkim podstępem, do tego momentu dość wyrównana walka

Wyrównana walka? Przecież Ortiz nawet nie trafił w tej walce JEDNYM jabem, a statystyka power punchów była 3:1 dla Moneya. Ortiz powinien cieszyć się, że to widowisko zakończyło się w ten sposób, bo zaoszczędził sobie tylko wstydu.
 Autor komentarza: rambuni
Data: 04-05-2013 11:19:37 
Uppercut,

dość wyrównana = że Ortiz nie leżał po dwa razy w każdej rundzie i nie schodził do narożnika zlany jak, nie przymierzając, Bowe przez Gołotę.

Ale - ok, obejrzę jeszcze raz, policzę, sprawdzę, zweryfikuję ;)
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 04-05-2013 11:24:40 
Na pewno nie będzie nokautu na Guerrero. To jest imho pewne. Robert jeżeli chce wygrać to tylko przez KO. Marne szanse, ale jakieś są. Floyd na punkty, ale nie będzie to walka do jednej mordy. To będzie brudny boks, dużo fauli. Myśle, ze w takiej nieczystej grze będzie szukał szansy Ghost aby gdzie przypadkowo czysto trafić Floyda.
 Autor komentarza: hatsan1000
Data: 04-05-2013 11:28:52 
Sercem za Guerrero to na prawdę fajny gościu i życzę mu zwycięstwa :) ale rozumem za Mayweatherem nie wiem czemu ale nie przepadam za nim.. .taki trochę cwaniaczek..
 Autor komentarza: Matys90
Data: 04-05-2013 11:36:46 
Uppercut - zgadzam się, że walka z Ortizem to była wyrównana ale dla Kostyry ;) Wszystkie rundy dla Floyda. Natomiast nie dziw się, że nie trafił ani jednym jabem - ten typ tak ma, on w wygranej z Berto walce (chyba walka roku) jabu prawie nie używał i na palcach jednej ręki można zliczyć celne lewe proste.

Na Floyda trzeba swarmera, ale z dobrym lewym prostym - Cotto i Złoty mieli takie argumenty i parę rund ugrali. Na dodatek Robert jest mańkutem, to też zaleta w walce z Floydem.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 04-05-2013 11:50:30 
Pacman powiedział ze nawet zgodzi się na podział 40/60 i wszystkie testy.
 Autor komentarza: Uppercut
Data: 04-05-2013 11:56:07 
Matys90
Nie dziwi mnie to jakoś strasznie, bo ja przed tą walką już przychylałem się do zdania wielu ludzi nabijających się z jaba Ortiza, chciałem tylko pokazać brak jednego z podstawowych argumentów na Mayweathera. Lewy prosty to jak zauważyłeś, bardzo ważny atut w walce z Floydem, ODL wygrał swoje rundy z Moneyem właśnie w ten sposób: bardzo dobrze operując lewym prostym. Gdy przyjmował taką taktykę walka była wyrównana i Mayweather miał problemy, w pozostałych rundach dawał się całkowicie ogrywać Moneyowi (nie licze brawlu w ostatniej rundzie gdzie Floyda poniosły emocje i wdając się w wymiany z większym Oscarem przegrał).
 Autor komentarza: Bimbo
Data: 04-05-2013 12:04:57 
Dlatego walki Moneya to emocje..: ) wszystko na najwyższym poziomie; ) a nie nudny dzisiejszy HW... ale będzie jazda... Money powinien to wygrać , ale może być różnie... ale znając życie , będzie 44 - 0
 Autor komentarza: Uppercut
Data: 04-05-2013 12:07:30 
Aha i jeszcze jedno:
rambuni
1) nie był w stanie dać KO na rozbitym Mosleyu, choć walka do jednej mordy

To akurat bardzo mnie nie dziwi, Sugar to twardziel, który nigdy w karierze nie przegrał przez KO. Nawet tak ubóstwiany tutaj Alvarez, dysponujący o wiele większą siłą ciosu jak i fizyczną od Mayweathera nie był w stanie przełamać Mosleya, już wtedy 40 letniego i całkowicie wypalonego. Ba, dziadek Shane dał nawet dobrą walkę Rudemu, i nie został całkowicie zdeklasowany.
 Autor komentarza: jimmyF
Data: 04-05-2013 12:13:59 
Mayweather ma ten pas WBC w 147? Przecież on go chyba musiał zwakować potem Guerrero go wygrał i go bronił z Berto?
 Autor komentarza: Matys90
Data: 04-05-2013 12:25:53 
Guerrero miał i ma interima. W WBC są jak zawsze równi i równiejsi ;)
 Autor komentarza: KratoZ
Data: 04-05-2013 12:27:50 
Ortiz zapisal sobie jedna runde zanim zostal znokautowany, a w rundzie ktorej polegl, trafial wiecej od Floyda - stad szansa, ze i te zapisalby na swoja korzysc. Koniec koncow najpewniej zostalby znokautowany, bo szczeka jego wzbudza powazne watpliwosci, a i obrona jest raczej kiepskawa - niemniej przygotowany(fizycznie) byl swietnie. Oscarowi natomiast trzeba oddac swietny jab(rowniez kontrujacy!) i kombinacje, ktore jednak wieksze wrazenie robily na publice oraz sedziach niz na Mayweatherze.
Guerrero prawdopodobnie ma dluzszy zasieg i jesli bedzie zaczynal akcje dobrym jabem(te, ktore pociely twarz Katsidisowi byly wspaniale) a konczyl je seria uderzen i klinczem, ma szanse urwac kilka rund. Istotnym jest rowniez to, jak czesto bedzie pozwalal Floydowi lokowac prawy prosty na swojej twarzy, bo to 'specjalnosc zakladu', siejaca niemale spustoszenie w glowach rywali. Coz... Jesli nie stanie sie nic niezwyklego, Mayweather powinien zwyciezyc w rozmiarach 116-112. Jesli jednak uda sie Robertowi rzucic Juniora na deski, sensacja zawisnie w dusznej arenie MGM Grand. WAR Guerrero!
 Autor komentarza: Matys90
Data: 04-05-2013 12:43:01 
"Ortiz zapisal sobie jedna runde zanim zostal znokautowany, a w rundzie ktorej polegl, trafial wiecej od Floyda - stad szansa, ze i te zapisalby na swoja korzysc. "

Na siłę jakąś rundę pewnie można przypisać Ortizowi, natomiast druga część zdania to dla mnie pomyłka?

W rundzie, w której poległ z powodu frustracji spowodowanej wysoką nieskutecznością swojego ataku, piszesz, że ją wygrywał? Jeśli nie wierzysz mi na słowo, to może przekona Cię fakt, że w tej 4. rundzie statystyki wyglądały następująco:

Mayweather - 24 (czyli 22 przed KO); Ortiz - 9

Z resztą posta jak najbardziej się zgadzam :)
 Autor komentarza: jimmyF
Data: 04-05-2013 12:49:07 
Autor komentarza: Matys90 Data: 04-05-2013 12:25:53
Guerrero miał i ma interima. W WBC są jak zawsze równi i równiejsi ;)

Racja, dzięki :)
 Autor komentarza: kochamboks296
Data: 04-05-2013 12:55:37 
Guerrero zadziwi wielu ludzi, wspomnicie jutro moje słowa:)
 Autor komentarza: DeeJay
Data: 04-05-2013 13:01:07 
Matys90 i jakim Kostyrze Ty mowisz? przeciez walka jest na Orange Sport, czyli komentowac bedzie na pewno Janusz Pindera i byc moze Andrzej Gmitruk.
 Autor komentarza: DeeJay
Data: 04-05-2013 13:04:34 
Swoja droga strasznie pewny siebie byl Robert, ktos go chcial odciagnac to odganil go od razu... sprawial wrazenie jakby chcial walczyc z Moneyem juz na tym wazeniu :D
 Autor komentarza: right1
Data: 04-05-2013 13:07:30 
Wczoraj jedno kliknięcie myszką dzieliło mnie od postawienia dwóch stówek na Guerrero przez KO (kurs 13:1), jednak zrezygnowałem. Mam nadzieję że jutro rano będę żałował tej decyzji!
 Autor komentarza: Matys90
Data: 04-05-2013 13:12:58 
Racja DeeJay, to tak z przyzwyczajenia - zapomniałem, że nie leci na Polsacie ;)
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 04-05-2013 13:15:31 
Sosna, Jackiewicz, Pindera na Kliczke.
 Autor komentarza: un4given
Data: 04-05-2013 13:25:54 
Floyd wygląda genialnie ! Zastopuje Guerrero w końcowych rundach.
 Autor komentarza: jetas
Data: 04-05-2013 13:57:58 
GUERRERO fajnie wciągał brzuch na wazeniu :D Ja kibicuje FMJ i moze bym nie był negatywnie nastawiony do Roberta gdyby nie szopka jaka robi jego ojciec.
 Autor komentarza: rambuni
Data: 04-05-2013 14:29:54 
Ojcowie czcigodni!

Ja już nie mogę wytrzymać! Już tę walkę stoczyłem ze trzy razy w głowie:) Jestem Robertem.
Trzeba wyjść i zlać Floyda;).
Floyd wiadomo, no wiadomo, bo żeśmy to setki razy oglądali:

1) stanie szeroko na nogach
2) rękawica przy szczęce, łokieć przy brzuchu
3) brodę wtuli w bark
4) i będzie strzelał z szybkością błyskawicy
5) ustawi się tak "bokiem-praiwie-plecami"
6) trochę przetruchta i znowu stanie nieruchomo
7) i znowu wystrzeli
i tak cała walka

Co tu, Ojcowie, na niego wymyślić?

Jabem kąsać! Podwójnym. Dokładać drugą rękę. I Pressing!!! Odebrać FM pewność siebie, zmusić do błędu.

Ech..., naiwność moja i emocje...

No ale coś trzeba wymyślić.

Go Robert!!!
 Autor komentarza: WielkiPies
Data: 04-05-2013 15:36:05 
AFROAMERYKANIN – TEŻ CZŁOWIEK.


Moi Drodzy. Muszę się przed Wami nieco obnażyć. Nie jestem rasistą. Jednak uważam, że … są trzy główne rasy: biała, żółta i czarna. I – jest również czerwona. Czerwonoskórzy uważali, że Największemu ich bogowi- stwórcy za pierwszym razem człowiek nie wyszedł, jak należy, bo za długo trzymał go ( po ulepieniu ) w piecu i… wyszedł, jak wyszedł, przepalony, silny fizycznie, natomiast fizycznie słaby i podobny zwierzakom. Potem, po zbyt krótkim pieczeniu powstał człowiek biały ( blady). Miał serce złe i podstępne, jak wąż. Czerwonoskórzy powstali na końcu, byli najlepiej „zbalansowani”. Jednak przewaga liczebna „bladych twarzy” ich skłonność do podstępnej, nieczystej walki – to zrobiło swoje.
A weźmy takiego Baraka. Obamę – ma się rozumieć. Inteligentny, wykształcony… I ten jego głos… Metaliczny, dźwięczny, polifoniczny – piękny. A ponoć kobiety są na barwę głosu szczególnie wyczulone. Wiem coś o tym. I jeszcze o tym, że w przeciętnym społeczeństwie stanowią one ok. 50%.
Filmy Akiro Kurosawy, choć niewątpliwie piękne, zawsze odpychały mnie zbyt głośnym krzykiem, za wysoko uniesioną brwią, itd…
( ot, taka … „hyperrefleksja”). Obejrzałem też kilka filmów o Czarnych ( i – chyba – dla czarnych). Naszła mnie taka refleksja, że to chyba zupełnie inni ludzie są. Nie, nie będę pisać o szczegółach, bo wyszedłbym na rasistę, „ ksenofoba” , i – i Bóg wie na jaką poczwarę jeszcze.

A NADE MNIE BOKSERA LEPSZEGO NIE MA… JENO BÓG… GDYBY ISTNIAŁ.
Był sobie tenis, pływanie, bieganie, piłka taka i owaka. Dla tych zaś, co nade wszystko przedkładają bezpośrednią rywalizację z mordobiciem w tle – boks… Król i Królowa bezpośredniej męskiej rywalizacji. Ponieważ zaś żadna dyscyplina sportowa nie może istnieć bez reguł, przepisów ( po konfrontacji Cunninghama z Furym - mam jednak wielkie wątpliwości w tym temacie) – więc je określono. Nie uderza się w tył głowy, w plecy, poniżej pasa. Do rzeczy – postawa Maywethera: bokiem do przeciwnika, ręka wysunięta do przodu robi, co chce, druga osłania szczękę. Jakiż cel dla oponęta? 1/3 tułowia i głowa. Przy czym każdy ruch głowy/tułowia czyni ją niesłychanie trudną do namierzenia ( np. skłon nie przemieszcza głowy w płaszczyźnie przód- tył, ale prawo-lewo.). A tułów? Skręt o 20-30 stopni sprawia, że to, co było wyprowadzone na korpus/nadbrzusze, trafi w… plecy. Faul !! Boks, z zasady stworzony by jak najwierniej odtworzyć warunki naturalnej rywalizacji dwóch samców, w wydaniu Floyda służy „wydymaniu” przeciwnika i pomnożenia pieniędzy. Niech by na ulicy ( albo w MMA) odwrócił się dupą do przeciwnika! Duszenie, kilka sekund – i film się urywa, albo – klamra, rzut i – dobranoc – wojowniku od siedmiu boleści. Floyd jest dla mnie przykładem nieuczciwego naginania zasad bokserskiej konfrontacji, by wygrać. I te pracujące ciągle żwaczki. On się zmienił? Jakaś refleksja go dopadła? Nie sądzę. Jeszcze nie teraz… Najbliższy pojedynek pewnie wygra. Jednak konfrontacja z Mannym … Jej wynik zależy od Filipińczyka, od jego motywacji, koncentracji… Manny jest nieobliczalny. Money – krzywa w dół.
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryjaa
Data: 04-05-2013 15:40:30 
na box.. pisza ze szpila bedzie walczyl 16 czerwca z mollo w usa i fonfara tez ma walczyc na tej gali (jak to prawda to znow nie dali mollo czasu na przygotowanie nagle walka 2 miesiace wczesniej :) mial wal;czyc w bydgoszczy w czerwcu ale teraz nagle rewanz 2 miechy wczesniej wszystko to jakos dziwne
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 04-05-2013 21:24:08 
Stoi twarzą w twarz przed gościem i mlaska żując gumę, to tak jak by mu dmuchał w ryj :(
Na miejscu Guerrero zacząłbym go przedrzeźniać i też mlaskał mordą.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.