PIĘĆ NIEZAPOMNIANYCH BITEW W WADZE JUNIOR ŚREDNIEJ

W zeszłym tygodniu na ringu w Alamodome w San Antonio utalentowany młodzieniec z Meksyku Saul Alvarez (42-0-1, 30 KO) zunifikował tytuły WBC i WBA dywizji junior średniej. 22-letni "Canelo" został pierwszym pogromcą starszego o pięć lat Amerykanina Austina Trouta (26-1, 14 KO).

Poniżej przypominamy pięć wspaniałych, okraszonych nokautami pojedynków z przeszłości, rozgrywanych właśnie w limicie do 154 funtów.

Wilfred Benitez (53-8-1, 31 KO) vs Maurice Hope (30-4-1, 24 KO), 23 maja 1981 roku.

Kibice zgromadzeni tej nocy w Caesars Palace w Las Vegas byli świadkami jednego z najwspanialszych nokautów w wykonaniu portorykańskiego czempiona trzech kategorii wagowych. W dwunastej rundzie zaciętego pojedynku "El Radar" w końcu namierzył szczękę ówczesnego mistrza świata federacji WBC. Straszliwy prawy eksplodował z siłą pocisku i mańkut z Londynu padł bezwładnie na deski.

Thomas Hearns (61-5-1, 48 KO) vs Roberto Duran (103-16, 70 KO), 15 czerwca 1984 roku.

Kto nie zna tych dwóch legendarnych pięściarzy? Gdy spotkali się w Caesars Palace, od samego początku w ringu rozgorzała wojna. Twardy Panamczyk trafił tego dnia na godnego rywala. Mówiono, że ręce Durana są z kamienia, ale czarnoskóry "Hitman" miał je chyba ze stali. Już w pierwszej rundzie mistrz czterech dywizji dwa razy musiał wstawać z maty. W drugiej odsłonie rozpętało się piekło. Poczuwszy krew, czempion pięciu kategorii wagowych zaatakował Roberto z dziką furią, trafiając go ostatecznie potężnym ciosem z prawej, który omal nie urwał głowy przybyszowi z El Chorrillo.

Julian Jackson (55-6, 49 KO) vs Terry Norris (47-9, 31 KO), 30 lipca 1989 roku.

Dwaj czarnoskórzy wojownicy skrzyżowali rękawice w Convention Center w Atlantic City, a na szali znalazł się należący do Jacksona mistrzowski pas WBA. Pierwszą rundę wygrał utalentowany pretendent z Kalifornii, zaskakując mistrza z Las Vegas błyskawicznymi kombinacjami i świetnie poruszając się po ringu. Pewnie wydawało mu się, że znalazł już sposób na "Jastrzębia", ale już wkrótce miał się przekonać, jak bardzo się mylił. Mniej więcej w połowie starcia numer dwa cierpliwie podążający dotychczas za swoją ofiarą Julian nagle lokuje na jego szczęce fantastyczny prawy sierp. Trafiony Norris zastyga bez ruchu jak figura woskowa. Jest już znokautowany, chociaż wciąż stoi. Dla pewności "Jastrząb" poprawia jeszcze raz i pretendent spada jak podcięte drzewo.

Vincent Pettway (43-7-1, 32 KO) vs Simon Brown (47-12, 34 KO), 29 kwietnia 1995 roku.

Walka o pas federacji IBF, który należał do pochodzącego z miasta Baltimore Vincenta odbyła się w US Air Arena w Landover, a na trybunach zasiadł m.in. Mike Tyson. Nie był to najszczęśliwszy występ dla Browna. W szóstej rundzie Jamajczyk otrzymał od "Ambasadora" tak druzgocący lewy sierp, że padł na deski i jeszcze dobrą chwilę, będąc już nieprzytomny, instynktownie zadawał ciosy w powietrze. Szokujący widok.

Fernando Vargas (26-5, 22 KO) vs Felix Trinidad (42-3, 35 KO), 2 grudnia 2000 roku.

Jeden z najpiękniejszych bokserskich thrillerów rozegranych na ringu w kasynie Mandalay Bay w Las Vegas. Prawdziwa portorykańsko-meksykańska wojna. Już w pierwszej rundzie "Aztecki Wojownik", do którego należał tytuł mistrza świata IBF, dwa razy zapoznał się z deskami. "Tito" również nie ustrzegł się błędów i był liczony w czwartej. Ostatecznie, w ostatniej odsłonie niesamowity Trinidad dwa razy posyłał na matę swojego rywala przy pomocy fenomenalnych lewych sierpowych, by zakończyć wszystko bombą z prawej ręki. Klasyk.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 28-04-2013 11:41:28 
Hearns duran to nie była bitwa to była egzekucja
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 28-04-2013 11:52:27 
StonkaKartoflana to samo pomyślałem.Bardziej już pasowała by tutaj walka Hearns vs Hagler.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 28-04-2013 12:02:32 
Hearns-Hagler to średnia .
Redakcja mogła by wstawić linki na youtubie do tych walk , to ludziom by łatwiej było sprawdzić
 Autor komentarza: JonesJrNT
Data: 28-04-2013 12:12:59 
ja bym dorzucił gerald'a mcclellana z julianem jacksonem
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 12:26:21 
Duran to jeden z najlepszych lekkich w historii, swietny welter, ale nie sredni. Byl po prostu za maly dla Tommy'ego. Kto zna angielski polecam ten artykuł, kto nie zna polecam przetłumaczenie. Świetna robota Matta McGraina, nie zawsze trzeba zgadzać się z pozycjami, ale kawał historii boksu świetnie opisany.http://www.boxing.com/the_100_greatest_fighters_of_all_time_part_ten_10_1.html
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 28-04-2013 12:50:19 
A Beniteza , to mogę oglądać bez końca świetny defensor , napsuł w cholerę dużo krwi Hearnsowi
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 28-04-2013 13:09:29 
clyde22 - co do artykułu to prawie wszyscy bokserzy z dawnych mrocznych czasów. łatwo tworzyć mity i legendy mając słabe materiały filmowe albo prawie wcale.
Harry Greb nr 2?, wystarczy poczytać poszukać materiałów filmowych o nim sądzicie że ten gość pokonał by Roya Jonesa prime? Hopkinsa? a może Thomasa Hearnsa.
Kiedyś papierowy The Ring tworzył "wirtualne walki" i ZAWSZE wygrywał bokser z dawniejszych czasów - Frazier bił Tysona, Joe Louis Lenoxa itd.
Penlna mitomania
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 13:13:10 
@ szansepromotions

Leonardowi rowniez, Sugar tez mial powazne problemy z namierzeniem Wilfreda mimo, ze ten podobno niezbyt sumiennie przygotowywal sie do tej walki.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 13:17:20 
STONKA
A czy dzisiejsza Legia nie pokonalaby Realu z lat 60-tych ktory mial najwiecej sukcesow w historii klubowej pilki. Tu chodzi o wybitnosc , osiagniecia, wyzwania na swoje czasy, gotowosc do starc z najlepszymi itd. Materialow jest calkiem sporo.

The Ring to The Ring nawet nie zaglebiajmy sie w temat, ja pisze o swietnym artykule napisanym przez pasjonata boksu, a nie o ludziach ktorzy przewiduja wynik walki nie widzac na oczy boksera bioracego w niej udzial.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 13:22:49 
Takie artykuly zachecaja do siegniecia do historii, ktora jest fascynujaca, bo boks nie zaczal sie w latach szescdziesiatych czy teraz. Kazdy ma swoje dziesiatki the greatest, ale tamte czasy sa ciekawsze, wiecej walk, konfrontacji miedzy najlepszymi, mniej unikania starc.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 13:26:57 
Stonka

Wez takiego Bentona. Czy ten gosc byl gorzej wyszkolony technicznie od Floyda? Nie sadze...http://www.youtube.com/watch?v=v7_LVLmOnLM
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 13:40:17 
http://www.youtube.com/watch?v=FJXaOVY5z3Q Jeszcze to. Defensywa,inteligencja to wymyslono dawno przed Moneyem.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 28-04-2013 13:48:33 
@Clyde22
Tak , wiem , że Leonardowi również , ale najbardziej utkwiła mi tak frustracja w oczach Hearnsa jak przestrzeliwał te swoje długie proste .

Oczywiście wszystkie walki między dawnymi mistrzami a dzisiejszymi , to czysta abstrakcja , ale jak clyde napisał , to chodzi o wybitność osiągnięć , gotowość do walki .
Na plus w boksie można zapisać to , że tak bardzo się nie zmienił, tyle, że zawodnicy bardziej długowieczni ( co niekoniecznie jest plusem )
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 13:57:19 
Tak sa postepy w przygotowaniu fizycznym spowodowane roznymi srodkami tymi dozwolonymi i mniej ale dzisiejsi fighterzy absolutnie nie sa lepiej wyszkoleni niz dawni, jest raczej regres wlasnie ze wzgledu na wiekszy nacisk na fizycznosc,odwadnianie itp. Benton to poezja, to jest wlasnie sweet science.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 28-04-2013 14:03:59 
clyde22 - nie o to mi dokładnie chodzi - sam twierdzę, że w boksie nic nie wynaleziono od czasów Robinsona ! a w HW od Alego . Sam paru bokserów z tej listy bardzo cenię np.Langforda, Robinsona, Alego paru nie lubię np Fizsimmonsa czy Greba.
Ale pomijanie obecnych czasów przy tego typu rankingach jest śmieszne - choćby dlatego że takiego składu jak - Duran - Benitez -Hearns - Hagler- Leonard nie było chyba nigdy w żadnej wadze.
Najłatwiej było by nazwać to po prostu legendarni dawni mistrzowie czy jakoś tak a nie najwspanialsi bokserzy w historii.
Bo zalatuje to "starczym pierdolemiem" typu Najszlachetniejsi mężczyźni i najpiękniejsze kobiety były przed wojną tera to wszystko kurwy i złodzieje.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 14:14:18 
Stonka
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 14:23:00 
Popadasz ze skrajnosci w skrajnosc. Dzisiejsi bokserzy walcza za malo, zbyt unikajac wyzwan, dlatego ja tez wyzej cenie dawne legendy. Tamci osiagneli wiecej, boksowali kilka razy rocznie, a wtedy znacznie latwiej o porazki niz boksujac raz na rok, bedac optymalnie przygotowanym. Gotowosc do podejmowania wyzwan i ich podejmowanie, najlepiej z dobrym skutkiem to najlepsze kryterium. Skoro taki Floyd czy Paquiao twierdza,ze nie musza ze soba walczyc to dla mnie tez nie ma dla nich miejsca na topie wszechczasow.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 14:30:21 
Mozesz nie lubic Grebba, ale on pokonywal wsppanialych bokserow swoich czasow, ktorzy byli w swoich najlepszych latach, a nie wypalone wielkie nazwiska. Warto naprawde troche zaglebic sie w historie.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 28-04-2013 14:34:20 
clyde22 - akurat zawsze pisałem że Floyd to bokser z przed dekady kiedy niszczył wszystkich a teraz to tylko biznesmen :).

Moralez, Pacquiao, Marquez, Barrera tłukli się między sobą aż miło, Holy napierdzielał się ze wszystkimi nawet jak był bardzo "underdog"...John Ruiz również.
Albo Donaire lał wszystkich z Montielem wielu stawiało na twardego meksykańca, przy zmianie wagi mierzył w najlepszych. Dał walkę Ringodeaouxowi choć wiedział że tyle samo zarobiłby na Maresie przy znacznie mniejszym ryzyku!

obecny Floyd to skrajny przykład biznesmena, ale myślisz że dawniej polityki nie było wcale? spójrz na Marciao wybił się na znanych wrakach, później lał miernoty a jak na horyzoncie pojawili się lepsi to się zawinął mając 30 lat!!!
 Autor komentarza: Karule
Data: 28-04-2013 14:37:28 
Miejsce szóste: Damian Jonak vs Laszlo Fazekas - 2012.
 Autor komentarza: tomek9876
Data: 28-04-2013 14:47:48 
Kiedy zaczyna się gala z Australii,ma ktoś linka ?
 Autor komentarza: tomek9876
Data: 28-04-2013 14:55:04 
Widzę,że już po gali w Australi.Żadnego newsa na głównej ?
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 14:56:41 
Stonka

Wlasnie dlatego nie ma Floyda czy Mannego w czubach list ludzi,ktorzy wiedza cokolwiek o historii.
Dawniej tez byla polityka, ale nie na tyle zeby przeszkodzic w konfrontacjach najlepszych miedzy soba. Nie bylo opcji,zeby dwaj najlepsi bokserzy nie skrzyzowali rekawic.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 28-04-2013 14:59:00 
na szybko dorzucilbym walki Cotto z Gipsowym
jesli chodzi o porownanie starszych czzsow z obecnymi to nie mozna generalizowac
ok byc moze np w HW kiedys zdecydowanie czesciej dichodxilo do walk na szczycie ale wezmy obecnych bokserow z supersredniej czy oni kogokolwiek unikaja? albo przyklad Doniare czy wlasnje juniorsrdniej, w lhv tez zawsze sie sporo dzueje
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 15:02:34 
Holy,Marquez,Barrera czy Morales jak najbardziej tak, ale to niestety wyjatki.Podobnie teraz Donaire,Froch czy Cotto.Rodzynki zawsze sie znajda.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 28-04-2013 15:09:30 
clyde22 - właśnie wymieniliśmy już tyle "wyjątków", że nie wygląda to tak źle :))).
nawet taki Khan był bardzo odważnie prowadzony, Bradley którego nie lubię również, Maidana, Mattyse, Ward, Dawson
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 28-04-2013 15:10:12 
Ja cenie bardziej dawnych mistrzów.Rocky Marciano tylko 178 cm nie które źródło padają ze jeszcze mniej,max 92 kg zero techniki ale za to serce,ambicja, kondycja i siła niesamowita.Marciano zajeźdzał swoiych przeciwników nieustany atak mimo tego ze ciągle zbierał do parł do przodu 15 rund nie raz!skąd on miał siły skoro jarał szlugi i pił Whisky?
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 15:13:40 
milan1899

Wystarczy zobaczyc ile walk bokserzy maja na koncie, z kim ( nie tylko nazwiska ale i owczesna wartosc tych bokserow)i te oceny sa nie takie znowu trudne.Oczywiscie zawsze beda jablka i pomarancze, ale chodzi o to zeby byc najlepszym w historii trzeba sie mierzyc z najlepszymi w swoich czasach (bedacymi w prime, a nie dogasajacymi).To nie takie trudne do weryfikacji, nawet dawni mistrzowie wiadomo kiedy mieli najlepsze czasy, a kiedy sie konczyli. To co oddziela takich jak Grebb od innych jest to, ze on gotowy byl bic sie z kazdym. Srednia,polciezka, ciezka, podczas gdy inni nie walczyli z czarnoskorymi bokserami wowczas, on oprawial wszystkich jak leci.Zlal w swoich czasach wszystkich, ktorych mogl zlac w, wiekszosci przypadkow kilka razy.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 28-04-2013 15:18:15 
WARIATKRK - o ile pamiętam to najwięcej ważył 87 (jak zostawał mistrzem 82). Problem w tym że najlepsi jakich pokonał to Don Cockel i LaStarza :)))))). Walcot, Charles, Moore, Louis byli tyle warci co obecny Holyfield. Dla mnie legenda Marciano to największy pic w historii boksu.
Postawiony na miejscu Marciano - Artur Abraham osiągnął by pewnie to samo.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 28-04-2013 15:18:41 
Jack Jonhson pierwszy czarny mistrz wagi ciężkiej z Wilardem 26 rund w piekielnym słońcu w Hawanie na gorącej Kubie.Kto by to teraz wytrzymał? A pojedynek z Jefrisem którego zmasakrował okrutnie złamane kości oczodołów,nos,żebra powybijane żeby to była prawdziwa woja.Może zostanę nazwany niedzielnym kibicem ale ja wole okrutne wymiany bojkę wojnę niż szachy gdzie spotyka się dwóch wspaniałych technicznie mistrzów.Wiadomo ring to nie ulica ale dam taki przykład kto zyska szacunek chłopak który na solo biega wokół rywala i punktuje go czy taki który pójdzie na wymiane sam sporo dostanie będzie rozbity ale odda jeszcze mocnej pokaże serce lwia charakter?ja taki jesem ze cenie najbardziej ludzi charakternych z sercem lwa i okrutnymi jajami jak arbuzy wiec zawsze w ringu wole oglądać siłacza osiłka niż technika wspaniałego a dawni mistrzowie kondycje i charakter mieli na 200% nie znali słowa porażka nie wiedzieli że można się poddać
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 28-04-2013 15:19:42 
Moim zdaniem , to było przez mentalność ludzi , po prostu mistrz który nie walczył z najlepszymi, nie był uznawany za mistrza . Nie tak jak dzisiaj , że nie ważne z kim walczy champion to publika klaszcze
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 15:20:15 
Stonka

Tak, ale Maidana, Mathysse,Bradley czy Dawson nie aspiruja do topu wsechczasow. Donaire czy Ward moze kiedys ale daleka droga...Wezmy Nonito, niech sie zrewanzuje Rigonowi, moze niech nawet przegra po raz drugi,ale sprobuje a nie nagle robienie wagi go meczy i ucieka wyzej.
Ward -uwielbiam goscia, ale niech podbije polciezka,na co ma wszelkie dane.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 28-04-2013 15:20:23 
wariat
moim zdaniem Marciano bardziej pomogly czasy w ktorych walczyl niz jego niewiadomk jaka klasa sportowa, w mojej prywatnej klasyfikacji ever jes bsrdzo daleko
clyde22
jestem w pelni swiadomy ze masz sporo wieksze przygotowanie jesli chodzi o starsze czasy ale w ibecnych tak jak pisal Stonka jest tak wiele przykafow bojserow ktorzy jednak podejmuja wyzwania ze nje mozna rozpaczac
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 15:21:34 
milan1899

Rozpaczy nie ma,ale do topu wszechczasow sie nie kwalifikuja, a o tym romawiamy ze Stonka.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 28-04-2013 15:26:16 
StonkaKartoflana
ja inaczej na Marciano patrze.dla mnie to biedny chłopak który od dziecka pracował ciężko kopał rowy itd.Okrutnie późno bo w wieku 24 lat zaczął nie potrafił nic nie miał warunków ale pan Bóg obdarzył go okrutna siłą i charakterem.Robi wrażenie to jak skończył Vigo po jego walce paraliż całej lewej strony ciała a Marciano udowodnił ze jest wielki jako człowiek z zasadami modlił się przy jego łózko oddał cała gaże na leczenie i znalazł później prace.Zapomniałeś o okrutnym nokaucie w 14 r z Theo Walcott Ko które przeszło do historii i jeszcze szybsza egzekucja w rewanżu.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 28-04-2013 15:27:37 
milan1899
Przeczytaj komentarz do StonkaKartoflana
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 15:33:28 
No Matyhysse tez zostawmy otwarta furtke do wielkosci, ale jemu wlasny promotor rzuca klody pod nogi, ochraniajac Garcie przed walka.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 28-04-2013 15:37:15 
WARIATKRK - Ko na Walcottcie warte dokładnie tyle co KO Abrahama na Taylorze.

Nie twierdzę Marciono to ciekawa postać. Ale nieco wkurza mnie jak ludzie nie odróżniają prywatnego życia bokserów od ich wartości sportowej. np Wokół Gattiego urosły niesamowite legendy a faktycznie mistrzem był słaby - top był dla niego nieosiągalny!
A stawianie Marciaono na szczycie Najlepszych bokserów HW jest śmieszne.
Można go zaliczyć do największych legend ale faktycznie to nie wiem czy by się zmieścił w najlepszych 50.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 28-04-2013 15:42:25 
Ko na Walcottcie warte dokładnie tyle co KO Abrahama na Taylorze.

No tak ,wyciagneli na siłę biednego farmera z emerytury i tylko mu rekord zniszczyli;)
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 28-04-2013 15:45:13 
Nie no co ja gadam.

Nie na Walcottcie tylko KO na Jeffriessie.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 28-04-2013 15:45:13 
Nie no co ja gadam.

Nie na Walcottcie tylko KO na Jeffriessie.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 15:45:15 
Canelo tez po dlugim nianczeniu wyglada na to, ze chce byc wielkim bokserem. 22 lata i postawil sie szefom zeby boksowac z Troutem, czego bali sie jak ognia Schaefer i Oscar. Oby tak dalej, nie mozna wszystkiego pozostawiac w rekach promotorow i umywac rece z odpowiedzialnosci za kariere.Dlatego w wypadku Floyda i Mannego nie ma co zwalac wszystkiego na Aruma i Haymona.Maja w d...z kim walcza aby kasa sie zgadzala. To nie jest prawdziwa wielkosc sportowca w moim pojeciu, to jest dla mnie dyskwalifikacja z topu wszechczasow. Umiejetnosci schodza na drugi plan jesli nie sa poparte najwiekszymi wyzwaniami.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 28-04-2013 15:56:05 
clyde22 - oczywiście że zwalanie doboru przeciwników na promotora jest żałosne, nie pamiętam żeby bokserzy byli ubezwłasnowolnieni :), a że dają się manipulować to też ich wina.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 28-04-2013 15:59:36 
Clyde22
Długie nianczenie Canelo ? Chłopak ma 22 lata a właśnie pokonał boksera z pierwszej 5 swojej wagi , nianczenie mozna użyć w stosunku do np Wildera ale na pewno nie Rudego :)
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 16:06:38 
Wiec ktos moze napisac,ze Floyd i tak wygralby z Paquiao czy odwrotnie i jest najlepszy ever ale ja tego nie kupuje.Plus nie kupuje zachwycania sie zwyciestwami nad zuzytym Mosleyem czy Oscarem (tak Floyd walczyl z lepszymi wersjami niz Paquiao, ale tez dalekimi od prime).Na papierze wielkie nazwiska, wielcy przeciwnicy? Nie, dlatego po znakomitych pierwszych latach Floyda reszta to tylko dobry matchmaking i podtrzymywanie statusu p4p przez walki raz na rok. To asbolutnie nie daje podstaw do klasyfikacji Moneya wysoko w p4p wszechczasow, Mannego rowniez. I zero w rekordzie tego nie zmieni.Nie ma wyzwan ?Junior srednia czeka Lara, Trout, Canelo,dawni figterzy pokonywali wiekszych od siebie bez catchweightow i innych bzdur.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 16:10:21 
milan1899

O Canelo pisze bardzo dobrze, zmieniam powoli zdanie o gosciu, ale faktem jest ze tytul dostal w prezencie i bronil go ze starannie wybranymi przeciwnikami. Ale teraz szacunek za decyzje o walce z Troutem,dazenie do niej i sam pojedynek.Dwa lata oczekiwania na prawdziwego junior sredniego to moze nie bardzo duzo nianczenia, ale troche...
 Autor komentarza: milan1899
Data: 28-04-2013 16:16:30 
Clyde22
Z FMJ pełna zgoda , za ostatnie 4 lata kariery u mnie jest rownież nie brany pod uwagę w p4p Ever , juz taki Trout byłby dla mnie godnym rywalem dla Moneya
 Autor komentarza: clyde22
Data: 28-04-2013 16:16:38 
Gdyby nie mial pasa WBC przez te dwa lata o.k zadnych pretensji jest mlody, ale bycie mistrzem zobowiazuje bez wzgledu na wiek. Teraz co innego, klasa.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 28-04-2013 16:39:44 
A gdzie umieścilibyście Oscara,bo on w sumie z nikim walki nie unikał.
 Autor komentarza: Mitch90
Data: 28-04-2013 16:49:29 
clyde22, milan1899, StonkaKartoflana, Wariat, piszecie na temat i z sensem aż miło się was czyta. Niewielu ludzi, którzy trzymają poziom na tym portalu. Kiedyś byli tu jeszcze niejaki Melock, Hammerfist, Kapral Wiaderny. A i Deter też coraz rzadziej się udziela.

Co do walk w junior średniej i Canelo, to mam nadzieję, że dojdzie do walki FMJ z Cynamonem. W dniu walki z Floydem Oscar ważył 165 funtów, a Ortiz 164. Pytanie czy Saul nie przekroczyłby takiego limitu w dniu walki. Bo 22 funty w ringu to olbrzymia różnica, a Floyd poza walką z Mannym nie ma zbyt wielu wyzwań w welter.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 28-04-2013 16:50:47 
Chodzi mi o Wasze listy p4p ever,bo jednak zdobycie tytułu mistrza świata w 5 kategoriach wagowych to wyczyn wielki,tym bardziej,że na emerytach go nie zbudował.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 28-04-2013 16:58:47 
Przepraszam ,oficjalnie w 6 kat. wagowych,ale ten kto widział walke z Felixem wie,że Oscar tego nie wygrał.
To była kapitalna walka Sturma,ale musiał przegrać niestety:)
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 28-04-2013 17:01:18 
LennoxLewisLion
Mi ciężko było by stworzyć taka listę ponieważ zawsze byłem wielkim fanem HW i ciężko o obiektywizm.


http://www.youtube.com/watch?v=nSb0fHsYUr0
Polecam gorąco świetna muzyka która daje wspaniały klimat,super fragmenty po prostu wspaniale się ogląda tylko Tyson za nisko
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 28-04-2013 17:08:37 
WARIATKRK

No ja też jestem fanem HW,ale coś nie coś kojarzę z niższych wag.

Kiedyś ten materiał widziałem,ale chętnie sobie odświeże ,dzięki.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 28-04-2013 17:13:18 
LennoxLewisLion
Cos tam wiem w końcu udzielam się na Bokser.org od 4 lat prawie.ja także widziałem z 20 razy i nigdy to tribute nie nudzi mi się :)


Jeszce polecam moje ulubione:
http://www.youtube.com/watch?v=0SYHeKeOTJU
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 28-04-2013 17:15:31 
Hahaha,no ale LENNOX jest wysoko!!!!!

Brawo!!!

Lennox nr 6 ever moze przesada,ale gdzieś w tych okolicach na pewno!!!
 Autor komentarza: milan1899
Data: 28-04-2013 17:18:10 
Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 28-04-2013 16:58:47
Przepraszam ,oficjalnie w 6 kat. wagowych,ale ten kto widział walke z Felixem wie,że Oscar tego nie wygrał.
To była kapitalna walka Sturma,ale musiał przegrać niestety:)

tak ze Sturmem przegrał ale srednia to nie była waga dla Oscara , a musiał wtedy wygrać bo za dużo osób juz wydało pieniadze za jego nastepna walke z b-hopem
ja Oscara uwielbiam , szybkosc , technika , niesamowita praca nóg , w prime bł bokserem kompletnym niepokaonanym bo porazki z Trinidadem nie przyjmuje do widamosci , dla mnie w p4p ever jest wzyej i od Floyda i od Paca
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 28-04-2013 17:18:33 
A jak Foreman uderza na tym video to mi trochę wczorajszego Wildera przypomniał.
Big Daddy też potrafił cepy ładne walić.;)
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 28-04-2013 17:25:20 
Marciano nr 4 ever - eeee,nie ,nie ,chyba za wysoko.
Marciano ,jak już koledzy powyżej wspomnieli pokonał z lepszych młodych w prime tylko LaStarza 23 i 26 lat i ...hmmm

Moore - 38 lat LHW,ale on był wiecznie "młody";)
Charles - dość dobry wtedy jeszcze,ale już bliżej PAST
Walcott - past
Louis - zniszczony dziadek
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 28-04-2013 17:25:47 
Problem z Oscarem jest taki , że przegrał wszystkie swoje najważniejsze walki, ale w żadnej nie był zdeklasowany ( powinien wygrać z Trinidadem i drugą z Mosleyem , ale nic nie poradzisz ).
Do najlepszej 10 go nie wpuszczę , ale już do 20 by pewnie trafił
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 28-04-2013 17:28:17 
Autor komentarza: milan1899 Data: 28-04-2013 17:18:10
dla mnie w p4p ever jest wzyej i od Floyda i od Paca

Też się ku temu skłaniam.

Oscar w walce z Floydem był PAST,a z Pac-Manem dodatkowo trupem
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 28-04-2013 17:33:21 
Autor komentarza: szansepromotions

( powinien wygrać z Trinidadem i drugą z Mosleyem , ale nic nie poradzisz ).

Mosley to taki trochę Taylor dla Hopkinsa:)
 Autor komentarza: milan1899
Data: 28-04-2013 17:37:47 
szansepromotions
oscar wygrał z Chavezem sr ( ok starym ale jednak ) , legendanym Hectorem camacho , rozbił Gattiego z Vargasem i bezczelnie oszukali go z Tito , potem była niepotrzebna wedrowkka w gore a walki z Paciem i Moneyem były juz raz past prime dwa łownei dla kasy ktora juz mu sie wteyd jak najbardziej naleząła
no i dwie wyrównane walki z innym wielkim tych wag Mosleyem ,
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 28-04-2013 18:10:55 
Oscar pokonał wielu mistrzów świata i to nie emerytów bynajmniej:

Jesse Lames Leija 29 lat,30-1
Rafael Ruelas 24 lata,43-1
Vargas 24 lata ,22-1
Chavez 33 lata 96-1-1
Jimmy Bredhal 26 lat,16-0
Hernandez 29 lat,32-0
Gonzalez 26 lat,41-0
Whitaker 33 lata - mistrz w 4 kateg. wagowych,mistrz olimpijski 40-1
Quartey 29 lat - 34-0

I wielu wielu innych.W sumie chyba oficjalnie pokonał 18 - stu mistrzów świata.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 28-04-2013 19:38:19 
Mówiąc wielkie walki , chodzi mi o te z największym szumem , a te (oprócz starego Chaveza ) w różnych okolicznościach niestety przegrał .
Dlatego nie ustawię go w pierwszej 10 ever
@Milan
Vargas i Camacho to nie byli legendarni zawodnicy , pierwszy rozbłysł i zgasł niesamowicie szybko , a drugi wybił się sporo na wygranej ze starym Leonardem.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 28-04-2013 20:06:01 
Co do oscara to moim zdaniem pokazał tyle co np Moralez, Barrera, Marquez a był od nich dużo sławniejszy swego czasu.
Max jego możliwości to mniej więcej tyle co Mosley albo Wright (choć ci byli bardziej nierówni).
Ogólnie wielki bokser ale do Leonarda, Hearnsa, Roya Leonarda, Robinsona trochę mu brakowało.
Może był jak obecny Donaire ale nie jak Rigondeaoux :))))))
 Autor komentarza: kochamboks296
Data: 28-04-2013 21:05:29 
Czy walka Oscara z Whitakerem była wygrana?
Mam co do tego wątpliwości.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 28-04-2013 21:37:47 
kochamboks296 ja również i to spore.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 28-04-2013 21:58:02 
Ja miałem , ale siedziałem nad tą walką i jednak wydaje mi się ,że oscar wygrał , co prawda nieznacznie , ale jednak
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.