JUDAH NASTRASZYŁ GARCIĘ, ALE 'SWIFT' ZACHOWAŁ TYTUŁY

Walka wieczoru w Barclays Center na Brooklynie musiała podobać się kibicom. Najpierw były to wyrafinowane bokserskie szachy, potem całkowita dominacja mistrza i desperacja walczącego o przetrwanie pretendenta i wreszcie dramatyczna końcówka, w której weteran zaczął odrabiać straty i momentami dominować.

Ostatecznie zwyciężył Danny Garcia (26-0, 16 KO), ale pokonany Zab Judah (42-8, 29 KO) pokazał się z bardzo dobrej strony i może jedynie żałować, że tak późno zdecydował się na podjęcie ryzyka. Po dwunastu starciach sędziowie byli jednogłośni (115-112, 114-112 i 116-111), a zwycięski "Swift" zachował pasy WBA Super i WBC w wadze junior półśredniej.

Pierwsza runda była bardzo spokojna, ale już w drugiej na moment zrobiło się gorąco, kiedy obydwaj trafili w tym samym momencie. W końcówce przewagę zaznaczył Judah, który skontrował championa lewym prostym i od razu poprawił prawym w zwarciu. W początkowej fazie walki Zab boksował bardzo rozważnie i chwilami udzielał młodemu mistrzowi lekcji. Chciałoby się powiedzieć, że był to "Super" Judah z dawnych lat, ale przecież w przeszłości Zab na ogół walczył bardziej nonszalancko, za co kilka razy przyszło mu srogo zapłacić.

W czwartej rundzie aktywniejszy był Garcia. "Swift" nie zachwycał skutecznością, ale zadawał sporo ciosów i dyktował tempo walki. Judah dobrze rozpoczął piąte starcie, lecz Garcia odpowiedział kontrującym prawym z bloku i po raz pierwszy zachwiał pretendentem. Zab przyjął sporo mocnych uderzeń, ale przetrwał kryzys i nie padł na matę ringu.

W szóstej rundzie Zab był na skraju nokautu i przez kilkadziesiąt sekund walczył tylko o przetrwanie, ale z głębokiej defensywy był w stanie udzerzyć potężnym lewym. W siódmym starciu Zab znów był ostrożny, a Danny skupił się na obijaniu jego tułowia. Garcia uśpił czujność rywala i w ósmej odsłonie znalazł kolejną lukę w gardzie pretendenta. Judah wylądował na deskach, a pod jego lewym okiem pojawiło się duże rozcięcie.

Choć champion kilka razy był bliski wygranej przed czasem, nie podpalał się niepotrzebnie i konsekwentnie robił swoje. W dziesiątej rundzie "Super" Zab trafił potężnym lewym i w końcu zyskał szacunek Danny'ego. Ośmielony tym małym sukcesem Judah zaczął dyktować tempo i atakować. Weteran trafił jeszcze kilka razy, zapisał to starcie na swoim koncie i na nowo uwierzył w siebie.

Zab był nieco mniej aktywny w jedenastej odsłonie, ale tylko do czasu kapitalnego lewego sierpowego. Wtedy wstąpiły w niego nowe siły i po raz kolejny przeszedł do ataku. Doprowadzał do celu prawe i lewe proste, a także prawy sierpowy. W końcówce "Swift" odpowiedział równie mocno i celnie, ale runda dla pretendenta. W ostatnich trzech minutach obydwaj pruli powietrze swoimi bombami i szukali nokautu, lecz ani Judah nie zdołał już odrobić straty, ani Garcia nie postawił kropki nad "i".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 28-04-2013 05:31:34 
Świetna walka! Tak jak tu pisalem już wcześniej bylem pewien, że Zab zrobi świetną formę i pokaże się z dobrej strony!

Judah w środkowych rundach na skraju nokautu, później deski, ale mimo to potrafil wrócić z dalekiej podróży i w ostatnich rundach mocno dać się we znaki Garcii! Wielkie serce do walki, dusza wojownika! Uklon w kierunku Zaba za świetne widowisko! Pomimo 35 lat i nie jednej ringowej wojny walczyl jak niemal równy z równym z aktualnym zunifikowanym czempionem!
 Autor komentarza: Maro
Data: 28-04-2013 05:33:36 
Świetna walka, miałem kryzys po 4 rundzie bo zrobiłem się śpiący, ale chłopaki mnie rozbudzili. ;D Zab mimo przegranej super wrócił pod koniec, szkoda że nie było jeszcze 13 rundy :D
 Autor komentarza: Jacol92
Data: 28-04-2013 05:34:09 
Magia boksu. Dali sobie po pysku i cała spina zeszła. Dosyć fajna walka
 Autor komentarza: Adihash
Data: 28-04-2013 05:35:03 
Nom...walka możesz być nominowana do walki roku.
Pełny profesjonalizm w obu ich wykonaniu.
Brakło rzeczywiście tej kropy nad "i", ahh...czuję niedosyt ale będzie to nauczka i doświadczenie aby następnym razem skosić oponenta z sukcesem.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 28-04-2013 05:36:54 
Fajna walka. Już czekałem kiedy Zab nie wytrzyma a tu taka końcówka. Myślę, że rewanż nikomu nie zaszkodzi:)
 Autor komentarza: Adihash
Data: 28-04-2013 05:39:17 
Maro: Zawsze pij kawę fusiarę z dwóch łyżeczek parzoną przez 20 minut pod przykrywką przed bokserską sobotnią nocą - tak po godzinie 2:00 wystarczy wyduldać duszkiem do dna - POMAGA!, gdy się ją rzadko spożywa. Zapewniam, że kryzys cie nie dopadnie.

Moja osobista rekomendacja :).

ALBO - tzw. chińska herbata, którą niestety nie można kupić w Polsce a na Ukrainie też nieźle trzyma i jest zdrowsza.
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryjaa
Data: 28-04-2013 05:49:29 
moze i bedzie nominowana ale ojciec na razie walke roku uwaza provodnikowa
 Autor komentarza: os8
Data: 28-04-2013 06:07:08 
Garcia przed walką: "Daję mu 4 rundy"

Garcia po walce: "Zab to najlepszy zawodnik z jakim walczyłem"

Ja myślałem, że Zab się skończył po walce z Khanem. A on od tamtej pory mi udowadnia, że się bardzo myliłem. Respekt.
 Autor komentarza: twojstary
Data: 28-04-2013 06:08:03 
@Adihash
Daj info co to za "chinska" herbata bo tu (czyt. w Chinach) glownie pije sie zielona :D zeby sie nie okazalo, ze to jak ryba po grecku (potrawa nieznana w kuchni greckiej) :D

A co do walki - szkoda, ze Zab tak pozno zaczal robic krzywde Garcii, przetrwal kryzys i w koncowce dawal rade. Garcia za to powinien pocwiczyc nad jabem skoro trafil tylko 9 ze 172 wyprowadzonych :D Ale zaczyna mi sie podobac jako zawodnik. Moglby tylko starego uspokoic bo to jego strzelanie z tylka przed walkami mnie irytuje :D

Jeden z lepszych pojedynkow w tym roku.
 Autor komentarza: tapir
Data: 28-04-2013 06:12:41 
Świetna walka. Judah udowodnił, że jeszcze się liczy.
 Autor komentarza: Undisputed
Data: 28-04-2013 11:28:20 
Niesamowita walka. Mówiłem przed pojedynkiem, że takie konfrontacje dają gwarancję emocji i tak właśnie było. Garcia zawalczył fantastycznie, aczkolwiek ambicja Judaha była niewyobrażalna. Moim zdaniem najlepsza walka w tym roku jak do tej pory.

Ogólnie cała gala była bardzo dobra - nie tylko ta walka, ale np. pojedynki Petera Quillina czy Jacobsa. Brawa dla GBP, oby więcej tego typu gal. Brooklyn to świetne miejsce, jest tam wielu bardzo dobrych zawodników dających emocjonujące walki, jest także m.in. Danny Garcia z Filadelfii, co powoduje iż dzięki takim wydarzeniom, tworzona jest historia - np. taka jakiej w tym miejscu 9 marca dokonał Bernard Hopkins, albo wcześniej pojedynki Garcia-Morales, Quillin-N'Jikam, Malignaggi-Cano, Alexander-Bailey (4 walki mistrzowskie na jednej gali), co też miało miejsce właśnie w Brooklynie na gali GBP.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 28-04-2013 12:04:44 
Niestety wstałem i położyłem się spać :/ no nic , Judah zaskoczył mnie , bo myślałem , że jak zwykle się podda , chyba musiał być ostro wkur.iony , że dał dobrą walkę
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.