FIEDOSOW DLA JENNINGSA, KOWALIEW Z WHITE'EM O MIANO PRETENDENTA IBF

- Ja dalej robię swoje, czyli koncentruję się na ciężkiej pracy i wygrywaniu kolejnych pojedynków, a wyzwania i duże walki przyjdą same - mówił jeszcze wczoraj Bryant Jennings (16-0, 8 KO), komentując walkę Tysona Fury'ego. Minęło kilkanaście godzin i "ciężki" z Filadelfii poznał oficjalnie nazwisko najbliższego przeciwnika. Będzie nim groźny Andriej Fiedosow (24-2, 19 KO), który w minioną sobotę ciężko znokautował w piątej rundzie twardego przecież Darnella Wilsona.

Do ich starcia dojdzie 14 czerwca, a wszystko pokaże otwarta stacja NBC Sports Network. Wszystko zaplanowano na 10 rund.

JENNINGS: FURY NIE MA TEGO CZEGOŚ >>

Tego samego wieczoru dojdzie również do bardzo ciekawej konfrontacji w dywizji półciężkiej pomiędzy Siegiejem Kowaliewem (20-0-1, 18 KO) a Corneliusem White'em (21-1, 16 KO). Stawką ich rywalizacji będzie status pretendenta do tronu federacji IBF.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: bak
Data: 23-04-2013 22:16:35 
No to szykuje się Hopkins vs. Kovalev... to będzie walka roku chyba :D
 Autor komentarza: arp
Data: 23-04-2013 22:31:35 
Lepiej żeby Bernard nie walczył z Kowaliewem.
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 23-04-2013 22:47:50 
Kto to jest ten ruski??
 Autor komentarza: przemekw33
Data: 23-04-2013 22:52:29 
miałbyć Lawrence a nie jakis anonim znowu
 Autor komentarza: bak
Data: 23-04-2013 22:52:55 
@arp

Też myślę, że skoro Pascal miał 2 razy B-Hopa na deskach to Kovalev może go pokonać przed czasem. Ale kto ma większe szanse na wytrzymanie z nim 12 rund niż Bernard? Bernard jest za sprytny, zbyt doświadczony, zbyt wytrzymały i dobry by dać się łatwo znokautować nawet takiemu puncherowi. Na pewno Hopkins miałby duże szanse. Każdy wróżył już 10 lat temu Bernardowi koniec kariery a on do dzisiaj wymiata. To dla Kovaleva walka z najlepszym średnim w historii byłaby odpowiedzią na wszystkie pytania a nie dla legendy :D
 Autor komentarza: canuck
Data: 23-04-2013 22:55:12 
Fedosov jest niskim ciezkim (185 cm), ale ma pigule, tak jak Boytsov.

Takze przekonamy sie czy Jennings ma szczeke. Bez szczeki to on sie nie ma co porywac na "duzych chlopcow."
 Autor komentarza: bak
Data: 23-04-2013 22:58:43 
Lawrence napsułby sporo krwi Jenningsowi, ale Fedosov też może okazać się niełatwym sprawdzianem.
 Autor komentarza: przemekw33
Data: 23-04-2013 23:03:29 
Zobaczmy ale jednak nigdy nie słyszałem o nim więc pewnie nic specjalnego ale dobrze ze wogole walczy moze w następnej bedzie ktos lepszy np Pulew albo nawet Wilder
 Autor komentarza: bak
Data: 23-04-2013 23:07:22 
@przemekw33

Na Puleva bym nie liczył, Amerykanie nie wystawią swojej największej nadziei na pewną przegraną :P Wilder to też niezbyt realna opcja. Jak już to Fury. Myślę, że po słynnej 2 rundzie z Cunninghamem większość prospektów po kalkulacji stwierdziłaby, że opłaca się im konfrontacja z Anglikiem ;p
 Autor komentarza: Kukiz14
Data: 23-04-2013 23:13:32 
Kat zawalczy teraz obowiązkową z Muratem i myślę, że już nigdy w karierze do obowiazkowej nie przystąpi.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 23-04-2013 23:30:39 
Czyli z Lawrencem nie wypaliło, marnie. Będzie teraz jakiś bumobjca, oby Jennings zera nie stracił, bo zamiast wyzwań zaczyna obijać anonimów. Już z przeciętnym Topou, siedział na "pupie" żeby się nie przejechał.
A Kowaliewa, chętnie zobaczyłby z mafioza Szumenowem ale znając życie, to pewnie za 4 lata dojdzie :)
 Autor komentarza: baxx
Data: 24-04-2013 07:17:39 
Po co Jenningsowi taki rywal? Lepiej by było dla niego (pod względem promocji i przygotowania na ewentualnych rywali), jakby zawalczył z kimś typu Grant, Austin czy nawet Mr Sraczka.
 Autor komentarza: milosz762
Data: 24-04-2013 14:47:02 
Super się ogląda styl Kowaliewa typowy panczer ze wschodu szybki i poteżna petarda! ale czy to wystarczy na Hopkinsa to niewiem.

ale zakładam że jak wygra hopks z Muratem to zmierzy się z Kowaliewem!
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 24-04-2013 19:44:24 
Ciekawi mnie czy Wasilewski zgodzil by sie na walke Jenningsa ze Szpila lub innym znanym i ambitnym zawodnikiem. Moim zdaniem nie, powodem jest to iz jeszcze nie zarobili na nim zbyt duzo i po ewetnualnej przegranej trudno by bylo mamic ludzi swietlana przyszloscia polskiego chuligana.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.