'RIGO NIE JEST NAJLEPSZY, NONITO MU PASOWAŁ'

Dzisiejsze zwycięstwo Guillermo Rigoneaux (12-0, 8 KO) nad Nonito Donaire (31-2, 20 KO) było bezdyskusyjne, ale Miguel Angel Garcia (31-0, 26 KO) przestrzega przed przecenianiem jego wagi. "Mikey", który bardzo dobrze zna Filipińczyka z obozów treningowych, twierdzi, że "Flash" miał po prostu gorszy dzień i zawalczył na warunkach Kubańczyka, chcąc zadowolić gwiżdżących kibiców.

- Moim zdaniem Rigondeaux wcale nie jest najlepszy, ale bez wątpienia był lepszy w tej walce - wyjaśnia młodszy brat Roberta Garcii, który po zdobyciu nagrody Trenera Roku 2012 poniósł dwie porażki z rzędu. - Rigo miał dobry plan taktyczny, a Donaire mu pasował. Powinien walczyć bardziej efektownie, może z większą agresją. Walka była nudna, a Donaire chciał dać coś kibicom. To nie była dobra decyzja.

"Mikey" twierdzi, że wpływ na gorszą postawę Nonito mógł mieć krótki okres czasu spędzony podczas przygotowań z głównym szkoleniowcem. Robert był zajęty trenowaniem Riosa i dopiero dwa tygodnie temu dołączyć do Filipińczyka.

- To mogło mieć duży wpływ - zgadza się Garcia. - Ale przy doświadczeniu Nonito, on powinien sam radzić sobie z rozpracowywaniem przeciwników. W każdym razie to na pewno był jakiś niewielki czynnik. Spędzili razem za mało czasu. To mogło zaowocować gorszą formą Nonito. Donaire nadal jest świetnym bokserem, po prostu miał gorszy dzień. W super koguciej lub piórkowej nadal może być prawdziwym mistrzem. Wciąż jest znakomity.

Miguel Angel chętnie zmierzy się z "El Chacalem" w limicie 126 funtów. Niewykluczone, że będzie to kolejna walka obydwu zawodników.

- Rigondeaux może zostać w super koguciej, ale tam nie ma już dla niego zbyt wielu walk. Może zdecyduje się na przejście do piórkowej. Jeśli to zrobi, chętnie się z nim zmierzę - zapewnia Garcia. - Jemu trzeba postawić własne warunki. Donaire mógł trzymać dłuższy dystans i samemu nastawiać się na kontry, choć to oznaczałoby bardzo nudną walkę. Donaire tego nie chciał, więc wywierał presję. Być może powinien szybciej wprowadzić trochę zamętu. Trudno powiedzieć.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: albert223
Data: 14-04-2013 20:18:53 
Publika zrobiła chlew i tu nie ma wątpliwości.
 Autor komentarza: Jabba
Data: 14-04-2013 20:23:07 
Jakoś do wczoraj nikt nie miał wątpliwości, że Nonito zje Rigo jak rogalika z rana. A tu nagle już Donaire pasował Rigo?
Dzisas.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 14-04-2013 20:24:56 
Tłumaczenia niestety nie kupuję...jeśli to prawda to sami się przyznają że są bandą patałachów, którzy nie potraktowali najtrudniejszego przeciwnika w karierze jako przetarcie.
 Autor komentarza: rambuni
Data: 14-04-2013 20:37:04 
Ojcowie czcigodni!

Zamyślenia, analogie...

Rigo vs. Nonito = jakbym widział, rzecz jasna przy świadomości wszelkich różnic - Adamka Z Cunnem: jeden genialnie nie daje się wciągnąć w bójkę, kontruje, tańczy, punktuje (to oczywista Cunn), a drugi, niby lepszy itp., a nic mu zrobić nie może (TA).
I co - przecież nikt nie powie, że ND się skończył, że jednak słaby, że napompowany rekord, że czas minął itp. Po prostu nie znalazł sposobu na cwańszego zawodnika + słabsza dyspozycja dnia + być to może jakieś błędy w przygotowaniu + pewnie też frustracja w ringu, że nie wychodzi, presja oczekiwań itp. Donaire przegrał i wiedział o tym, przed werdyktem; dał się ograć. To się zdarza, to jest sport, wiele rozmiatych czynników się na to złożyło.
Analogicznie Tomek z Cunnem: dał słabą walkę, nie miał sposobu na Steve'a; błędy taktyczne + pewnie właśnie frustracja, jakieś zachwianie pewności siebie; no jednym słowem - nie szło.
Każdy, kto cokolwiek robi w sporcie, wie, że czasem po prostu nie idzie; każdy, kto np. pisze artykuły, dłubie coś w języku, tworzy itp., także wie, że czasami nie idzie.
Tak sobie myślę, że w obu przypadkach mieliśmy właśnie do czynienia z tego typu sytuacjami: nie szło, przeciwnik był sprytniejszy.
Oczywiście wynik Tomka z Cunnem mógł bez przeszkód iść w drugą stronę, to jest istotna różnica.
 Autor komentarza: voutan
Data: 14-04-2013 20:37:43 
Te tłumaczenia tylko ich pogrążają, brak studiowania walk rywala, czy dołączenie trenera do obozu na 2 tygodnie przed walką całkowicie skreśla Donera w moich oczach jako profesjonalistę. Dla kontrastu wystarczy wymienić K2, którzy nawet walcząc z ogórami (Mormeck, Kieliszek), których ubiliby bez problemu po wyjściu z pubu, i tak robią perfekcyjną formę.
 Autor komentarza: rambuni
Data: 14-04-2013 20:40:21 
Ojcowie przeczcigodni!

Puenta jeszcze: Tak jak nikomu do głowy nie przyjdzie skreślać Nonito po porażce jako boksera, tak nie skreślałbym, nie wieszczył końca pobytu Tomka w boksie na wysokim poziomie. Jednego i drugiego przechytrzył świetnie dysponowany rywal, który dodatkowo miał świetną taktykę wprowadzaną w życie z żelazną konsekwencją.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 14-04-2013 20:49:55 
rambuni - żadna dyspozycja, żadna zła taktyka - wyszły po prostu rzeczy o których co bystrzejsi mówili przed walką.
Donaire jest szybki jak błyskawica - Rigon jest szybszy od światła
Donaire ma świetną pracę nóg, Rigon ma jedne z najlepszych nóg w histori boksu.
Donaire jest świetnym technikiem, ok ale rigon wychodzi poza wszystkie szablony
Donaire ma niesamowity timing, ok ale Rigon wie wcześniej co chce zrobić przeciwnik niż on sam!

Parę osób o tym pisało przed walką i tak się stało nic więcej.
Donairne to nadal ścisły top P4P!
 Autor komentarza: zombi
Data: 14-04-2013 20:50:56 
Walka super. dla wiekszosci moze i byly nudy, ale dla mnie to byl boks na najwyzszym poziomie. Moze szkoda tylko, ze rigondo mial sporo zejsc bez ciosow i rzeczywiscie troche unikal konfrontacji, ale to byla taktyka ktora przyniosla zwyciestwo.
Zaskoczony bylem szybkoscia szakala, niesamowita. Myslalem ze odrobine szybszy bedzie donaire i ze to przechyli szale zwyciestwa na jego strone. Bylo odwrotnie. Troche dziwie sie, ze widzac ze szybkosc jest po stronie szakala, nonito nie zdecydowal sie na doprowadzenie do zwyczajnej bojki, szarpaniny, gdzie mialby szanse na lokowanie mocnych ciosow. Taka sytuacja miala miejsce w 10r (a powinna miec wczesniej) i nie wiem dlaczego nie dazyl poxniej do powtorki, nawet kosztem otrzymania jakiejs kontry.
Chetnie obejrzalbym rewanz i w dalszym ciagu nie widzialbym wiekszego faworyta. Szakal nisamowicie byl przygotowany do tej walki, a nonito chyba troche go zlekcewazyl.
 Autor komentarza: WonderBoy
Data: 14-04-2013 20:52:58 
Beka z Garcii xD
 Autor komentarza: Emsiem
Data: 14-04-2013 20:53:00 
@Stonka
Zgadzam się z Tobą. Zwłaszcza jeżeli chodzi o nogi.
Co się z stało z boxrec?
 Autor komentarza: Emsiem
Data: 14-04-2013 20:53:43 
Muszę się logować
 Autor komentarza: Matys90
Data: 14-04-2013 20:55:31 
No i po co do takiego ładnego tematu wtryniać wagę ciężką i potyczki (prawie)emerytowanych cruiserów?

Rigon jest trochę mały na skok w górę, ale może nie mieć alternatyw - Mares jest z wrogiego GBP, a na dodatek nie wiadomo gdzie będzie walczył po 4 maja.

126 funtów jest dość mocne, sporo młodych talentów - oprócz Garcii są Russell Jr i Fortuna, z tym, że Garcia to niekwestionowany mistrz tej kategorii jak dla mnie. Jeśli doszłoby do jego walki z Rigo, to znowu byłby płacz Rafaelów, że nudno, bo Garcia to już całkiem kontr-bokser.
Tylko rozmiarowo byłaby przepaść, Kubańczyk z tego co kojarzę nie przekracza w ringu 130 funtów, a Garcia wrzuca chyba całkiem sporo.
 Autor komentarza: maciejka
Data: 14-04-2013 20:58:50 
"Walka była nudna, a Donaire chciał dać coś kibicom" może i chciał, bokserem wielkim jest - jak to mówią. Lecz to co stało sie wczoraj było spotkaniem profesora z geniuszem. I właśnie JA jako kibic chcę oglądać to co dla prawdziwych kibiców jest esencją boksu. A takim 100% wywarem szermierki na pięści jest bez wątpienia Guillermo Rigondeaux Ortiz. Nonito miał wiele do powiedzenia przed walką, a skromny i cichy Szakal odpowiedział tylko "zabiorę go na głęboki ocean, a później zatopię" |Jak się skonczyło prawdziwi kibice wiedzą. Pozdrawiam
 Autor komentarza: rambuni
Data: 14-04-2013 20:59:39 
Stonka,

Niech będzie, niech będzie, zgoda. A jak wyobrażałbyś sobie ich rewanż. Bo z Twojej oceny wynika, że Nonito nie zaboksuje lepiej, gdyż w nogach, timingu itp. Rigo go przewyższa (w domyśle: zawsze? w potencjalnej walce też?) Nic już Nonito nie może poprawić? Zaboksować jakoś lepiej taktycznie? Tak pytam.
 Autor komentarza: BESTIA
Data: 14-04-2013 21:00:52 
http://forum.bokser.org/member.php?action=register&referrer=122

Zapraszam na forum Bokser.org
 Autor komentarza: Matys90
Data: 14-04-2013 21:03:22 
Co się stanie jeśli Donaire zaryzykuje i się otworzy, to widzieliśmy w 12 rundzie. Jakby Nonito próbował tak walczyć od początku, to skończyłby jak Pacquiao z Marquezem.

http://cdn0.sbnation.com/imported_assets/1553003/3.gif
 Autor komentarza: BronuarKomuszenko
Data: 14-04-2013 21:04:43 
Ja chętnie zobaczył bym takie starcie Garcija vs Rigondo, ale moim zdaniem Szakal jest zawodnikiem który idealnie pasuje do Super Koguciej, i chyba powinien tam zostać, ja niecierpliwie czekam na kolejne kroki zespołu znakomitego kubańczyka co wybiorą, napewno już nie ma przeciwnika w super koguciej który mógł by pozwolić szakalowi na podobnie duży zarobek co donaire czyli 750 tys dolarów, za każdego kolejnego przeciwnika dostanie co najwyżej 400 tys dolców, więcej nikt mu nie zapewni, zwłaszcza że kibice niezbyt kupili tą ostatnią jego walkę
 Autor komentarza: voutan
Data: 14-04-2013 21:11:55 
Matys90
Przebieg 12 rundy wynikał z kontuzji oka.


Przejście w górę w wieku 32 lat byłoby bardzo złym posunięciem dla Rigo, który już teraz wyglądał jak 'młodszy czarny brat' przy Marroquinie czy Cordobie.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 14-04-2013 21:14:31 
rambuni - moim zdaniem nie może, był świetnie przygotowany. Rigon ma haka na każdy ruch Donaire na odwrót nie!
Oczywiście jakiś fart się może zawsze zdarzyć ale pisze o tym gdy obaj staną na przeciw siebie w równej formie.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 14-04-2013 21:15:24 
A kontuzja oka nie wynikała przecież z tego, że mu osa wleciała, tylko z tego co widać na gifie, który wkleiłem :)
 Autor komentarza: Veyron
Data: 14-04-2013 21:16:56 
Matys90

Zgadzam się z Tobą.. Rigo jest zbyt kozak żeby nie wykorzystać faktu, iż Nonito musiałby zaryzykować aby wygrać.. Zbyt cwany z niego... Szakal ;)

A Gif przeboski.. moim zdaniem oddaje sytuacje panujaca przez wiekszosc rund (jesli juz dochodzilo do wymiany)
 Autor komentarza: Matys90
Data: 14-04-2013 21:18:30 
Dla mnie to w ogóle była mega ironia, bo ja się bałem przed walką, żeby Rigo nie walczył jak Nishioka - z przyklejoną prawą rękawicą do czoła, a to Donaire w ostatniej rundzie wyglądał jak Japończyk.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 14-04-2013 21:18:47 
voutan - dokładnie Marroquine pokazał że wyższe wagi nie są koniecznie dla niego, Floyd wie co robi trzymając ściśle swej wagi!.
 Autor komentarza: endriu
Data: 14-04-2013 21:19:41 
Rigo to obecnie najlepszy pięściarz na świecie, to legenda na miarę RJJ Geniusz w kazdym calu i centymetrze to człowiek cyborg dawno nie widziałem takiego geniusza Boks w jego wykonaniu to magia Żywa legenda, wczoraj zdobył wszystko co bylo do osiągniecia Dla mnie było niespodzianką ze nie znokautował Filipina bo to że jest klase lepszy i zdeklasuje Doniare wiedziałem grubo przed walką
Szkoda tylko ze najlepsze lata ma za sobą
Rigo był amatorem legendą teraz jest najlepszym zawodowcem na świecie z niewyobrażalnymi wręcz nieludzkimi zdolnościami
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 14-04-2013 21:23:14 
Teraz zacznie się umniejszanie sukcesu Rigo!Skoro Donaire sobie siedział w domu to sam sobie jest winien ze zachował się tak lekceważąco i lekomysnie żadne dla mnie to nie są tłumaczenia!
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 14-04-2013 21:26:42 
Panowie widział ktoś Szpile w jaka to melodia?Tym razem nie ciuchy Jp tylko różowe rurki...Nawet nie zgadł makumby i kolorowych jarmarków po co taka osobę zapraszać skoro ważna jest wiedza bo cel szczytny na chora dziewczynkę były pieniądze do wygrania
 Autor komentarza: voutan
Data: 14-04-2013 21:32:47 
Nie chcę mi się oglądać tej walki jeszcze raz, ale ten cios i kontuzja nie wynikała z tego, że Doner nagle się otworzył, był trafiany przez całą walkę (poza 7 - 10 gdzie Rigo pokazał antyboks) podobnymi ciosami, po prostu w tej miał pecha. Pisanie, że otwarty atak Donera skończyłby sie dla niego jak 12 runda to mocne nadużycie.

Stonka
Floyd i tak walczy w kategorii wyższej niz powinien, odwadniając się przed ważeniem tak jak inni zawodnicy, bez problemu zszedłby wagę niżej. Jak popatrze na nazwiska z boxreca, to niestety, ale przyszłości dla Rigo nie będzie zbyt kolorowa, bo po prostu teraz nie bedzie mial z kim walczyc.
 Autor komentarza: maciejka
Data: 14-04-2013 21:40:34 
mamy przed sobą diament idealny (Guillermo Rigondeaux Ortiz), chłopak imponuje mi od wielu wielu lat. Nie ma co pomniejszać umiejętności Nonito, jest wspaniałym bokserem. Szkoda, że nie potrafił wyjść i jak Mayorga stwierdzić, że "nie zamierzam zachowywać się jak tchórz i usprawiedliwiać po przegranej walce jak to robi wielu bokserów. Niezależnie jaki byłby powód, po prostu przegrałem" Przecież cały bokserski świat wie, że on ma jaja !!! Trafił na lepszego i koniec pieśni.
 Autor komentarza: Kasandr
Data: 14-04-2013 21:43:26 
Cudowna walka.
W zasadzie to Stonka i zombi napisali wszystko to co chciałem napisać,więc nie ma sensu abym się powtarzał.
 Autor komentarza: Niko1
Data: 14-04-2013 21:50:27 
4 maj = podobne widowisko i deklasacja. Mistrz pokaze, jak sie walczy technicznie,inteligentnie, bez napinki i zbednego marnowania ciosow. Rigo pokazal, ze nie odstaje od Floyda pod wzgledem umiejetnosciowym. Zastanawia mnie czy psychika Broonera nadaza za jego umiejetnosciami...
Podsumowujac Rigo, to bardzo spokojny i inteligentny zawodnik, nie promuje sie na sile, nie odstawia jaj, ale nie to jest najwazniejsze. Wazne jest to co pokazuja w ringu. Jeszcze kilka walk rigo i top1 p4p. Donaire niech faktycznie przejdzie ciutke wyzej i tam zdominuje kategorie. A jest do tego zdolny. Sile ma piekielna. Ta walka przypominala mi Martinez vs Chavez, wam nie ?
 Autor komentarza: Jonakpower
Data: 14-04-2013 22:49:05 
Garcia chyba tabletki odstawił , denerwuję mnie takie tłumaczenie przegranej zawodnika , mimo , że Ricardo Mayorga był przeciętnym ( może nawet solidnym ) bokserem , to zgadzam się z tym co powiedział " nie zamierzam zachowywać się jak tchórz i usprawiedliwiać po przegranej walce jak to robi wielu bokserów. Niezależnie jaki byłby powód – po prostu przegrałem " . Co do samej walki , to Rigo miał genialną taktykę przez co dał dobrą lekcje boksu filipńczykowi i gdyby zawalczył odważniej tak jak w 12 rundzie , to Donaire zapoznałby się z deskami ...a Garcia niech się tak nie rzuca , bo jak dojdzie do walki z Rigo , to ciosy szakala mogą pozostawić trwały uraz na jego psychice , więc lepiej niech uważa na kości , bo po tej wypowiedzi mam wrażenie , że na mózg już za póżno .
 Autor komentarza: zombi
Data: 14-04-2013 23:16:27 
Niko, tu nie bylo zadnej deklasacji. Sporo rund bardzo blisko remisu. W ewentualnym rewanzu wynik bedzie sprawa otwarta. Nonito przy jego sile ciosu, zmianie taktyki lub lepszych przygotowaniach zawsze bedzie mial szanse, pomimo geniuszu rigondo, bo to ta sama polka. Jedna walka tego nie zmienia.
 Autor komentarza: rosomak
Data: 14-04-2013 23:44:41 
Jak czytam niektóre zamieszczone tu komentarze, to drobne mi się w kieszeni nie zgadzają!
Genialna taktyka Rigondeaux??? Śmieszą mnie takie teksty. Wiadomo było, że będzie unikał wymian, trzymał dystans i czekał nawet w nieskończoność na najdrobniejszy błąd Nonito, by skutecznie skontrować. Chociaż nie do końca było mi wiadomo, że będzie miał aż tak duży respekt do siły ciosu swojego przeciwnika i to czekanie będzie kurew... długie. Czy zastanowiliście się chociaż przez chwilę co by było, gdyby podobną taktykę zastosował Filipino? Panowie przecież ten facet uratował całą tą galę!!!
Porównanie tej walki do tej Martinez vs Chavez to kompletne nieporozumienie, wręcz szkoda czasu na klikanie...
 Autor komentarza: rosomak
Data: 15-04-2013 00:02:41 
Myślę o tej walce przez cały dzień. Dziwi mnie bardzo i zastanawia ten trochę brak pomysłu Donaire na Rigo w tej walce. Nie szły po jego myśli bokserskie szachy więc?? Według mnie powinien mimo ryzyka wprowadzić trochę więcej chaosu w ringu. Dobrze pracował gardą, balans też ma dobry więc może trochę w stylu żelaznego Tysona?
Co drugą rundę (w drugiej części)wybuchowa agresja z dążeniem do wymian i ustrzelenia Rigo, a w kolejnej czajenie się na kontrę jak Kubańczyk. Myślę, że reakcja publiczności (jeszcze więcej gwizdów, niż maiło to miejsce) mogłaby wymusić podejmowanie ryzyka ze strony Rigo.
 Autor komentarza: rosomak
Data: 15-04-2013 00:14:58 
Pamiętacie tę rundę, w której Szakal konsekwentnie do tyłu zachęcając Nonito do ataku, a Filiopino zrobił podobnie wykonując nawet zapraszający gest rękawicą? Cała walka mogłaby tak wyglądać!!!

Tak Guillermo Rigoneaux jest genialny, (dla mnie trochę bez jaj) ale w tej walce najbardziej genialny był w unikaniu walki!!! No, te kontry też ma super:)

Boks najwyższych lotów w wykonaniu tych Panów ale gdyby wszyscy tak walczyli, to MMA zdominowałoby zainteresowanie kibiców w ciągu może jednego roku. Amen:)
 Autor komentarza: Jonakpower
Data: 15-04-2013 01:30:54 
rosomak
"Genialna taktyka Rigondeaux??? Śmieszą mnie takie teksty. Wiadomo było, że będzie unikał wymian, trzymał dystans i czekał nawet w nieskończoność na najdrobniejszy błąd Nonito, by skutecznie skontrować."

Może masz racje , że przesadziłem z tą genialną taktyką , ale przed walką czułem , że to Nonito będzie tą aktywniejszą stroną co taki klasowy counter puncher jak Rigo nie mógł nie wykorzystać . Taktyka Rigo świetnie się sprawdziła , świetna praca nóg , szczelna defensywa , kontry , udało mu się wciągnąć Donaire w swoją grę , może dzięki temu , że Nonito jak napisałeś nie miał specjalnie pomysłu na tę walkę .
"Nie szły po jego myśli bokserskie szachy więc?? Według mnie powinien mimo ryzyka wprowadzić trochę więcej chaosu w ringu."

Też jestem tego zdania , ale walcząc z tak niebezpiecznym zawodnikiem ,który wykorzysta każdy najmniejszy błąd mogłoby się to skończyć deskami , z drugiej strony bokserskie szachy nie wychodziły Donaire ,więc mógłby bardziej zaryzykować na co miałem nadzieje gdy w 10 rundzie Rigo zaliczył dechy :) Chciałbym też zobaczyć Rigo walczącego bardziej ofensywnie , wiem , że w tej walce byłoby to może zbyt ryzykowne , ale z czystej ciekawość chciałbym to zobaczyć choćby w innym pojedynku , bo odnoszę wrażenie , że Rigo nie wykorzystuje całego potencjału i mógłby walczyć trochę odważniej , a stać go na to by chociaż kilka razy w ciągu walki trochę docisnąć rywala .
 Autor komentarza: rosomak
Data: 15-04-2013 08:05:00 
Jonakpower
Zgadzamy się w tym momencie niemal idealnie:)
Ciekaw jestem ile prawdy jest w tych tłumaczeniach, że Nonito mniej czasu spędzał na sali, że jakieś naderwane ścięgna, że nie studiował walk Rigo, że krótki czas spędzony z trenerem... Jeśli tak było chociaż po części, to w rewanżu mogłoby być ciekawie.
Pozdrawiam
 Autor komentarza: parasol
Data: 15-04-2013 09:57:22 
Matys90: "Co się stanie jeśli Donaire zaryzykuje i się otworzy, to widzieliśmy w 12 rundzie. Jakby Nonito próbował tak walczyć od początku, to skończyłby jak Pacquiao z Marquezem."

A nie uważasz, że 12 runda była trochę dziwna? Nonito nie wywierał w niej presji, czekał na ataki Rigo i chciał go kontrować. Tyle, że był bezradny wobec jego szybkości. Jedyna droga do ewentualnego zwycięstwa Nonito w rewanżu, to nadal ryzyko, otwarcie, ale na piątym biegu, a nie na wstecznym tak, jak w 12 rundzie. Choć wiem, że łatwiej powiedzieć niż zrobić, szczególnie, że Donaire próbował w tej walce wywierać presję i przez większość czasu był w tym nieefektywny.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 15-04-2013 10:37:41 
Szanse Nonito ma tylko w nudnym pojedynku kontrbokserow, tyle ze musialby byc szybszy robic mase zwodow,wiecej i szybciej sie ruszac na nogach i wiedziec jak i kiedy bije Rigon. Donaire tak jak Kubanczyk nie potrafi walczyc jako agresor, a jego lewy sierpowy pracuje dobrze gdy rywal wchodzi do przodu.Filipino nie potrafi robic presji i w ten sposob nigdy z Kubanczykiem nie wygra, bo to woda na mlyn Rigona. Gratuluje Stonce i innym typujacym zwyciestwo Rigona, ja myslalem, ze ci dwaj sa na podobnym poziomie jesli chodzi o inteligencje, refleks, szybkosc i kontrboks, ale okazalo sie, ze Kubanczyk jest madrzejszy, robi mniej bledow i jego boks jest bardziej dojrzaly, dopracowany, wyrafinowany. Donairowi zabraklo pomyslow, kreatywnosci, fantazji, zreszta rowniez Garcia nie mial pojecia co robic i pchal do przodu Nonito co bylo glupota. Perfekcyjnie przygotowany Flash ma szanse, jesli to on zmusi do ataku Rigona, ale jak bylo widac to bardzo, bardzo trudne sprowokowac Kubanczyka do ataku i otwarcia. Chyba jednak zamiast rewanzu bedzie pojscie w gore Donaire, gdzie znowu bedzie wygladal wspaniale, kiedy "nie bedzie meczylo go robienie wagi". Nie wierzylem, ze geniusz Rigona jest w stanie go przeprowadzic bez szwanku przez cale 12 rund, ale sie mylilem.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 15-04-2013 12:28:00 
parasol, wsteczny włączył po tym bezpośrednim lewym, który go poważnie wstrząsnął. Na dodatek doznał kontuzji oka, tj. spuchło mu szybciutko, a Nonito albo spanikował, albo włączyło mu się podwójne widzenie albo jeszcze po prostu nie jest przyzwyczajony do takich kontuzji i stąd taka reakcja. A nadział się na ten lewy, bo chciał zaryzykować, tak jak domagał się tego narożnik.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.