'RIGO': UCISZĘ GO

Hitem najbliższego weekendu będzie starcie mistrza WBA Super kategorii super koguciej, Guillermo Rigondeaux (11-0, 8 KO) z niesamowitym Nonito Donaire (31-1, 20 KO), który jest w posiadaniu tytułu WBO. Pięściarze są bardzo aktywni nie tylko na sali, ale i w mediach.

Wczoraj za pośrednictwem witryny boxingnscene.com "Filipiński Błysk" stwierdził, że wielkie osiągnięcia Kubańczyka w boksie amatorskim nie mają znaczenia w boksie profesjonalnym. Donaire stwierdził też, że bardziej wymagającymi rywalami dla niego byliby Fernando Montiel lub Abner Mares. Na odpowiedź "Rigo" nie trzeba było długo czekać.

- To dla mnie szansa życia. Spotkam się z najlepszym zawodnikiem super koguciej, on zasłużył na to miano. Jeśli jednak myśli, że jestem łatwym oponentem, to udowodnię mu, że jest w błędzie wygrywając. On nie walczył z nikim wielkim. Granie na gitarze to nie to samo, co gra na skrzypcach. Filipińczyk ma niewyparzoną gębę, którą uciszę unifikując tytuły - powiedział Rigondeaux.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: ThaRealest
Data: 08-04-2013 09:57:23 
Historia lubi sie powtarzac...
pewnego razu pewien Filipinczyk, takze byl bardzo pewny siebie, zapowiadajac bunczucznie, ze bez problemu przyjmie cios swojego przeciwnika, zadajac przy tym pytanie - czy jego przeciwnik bedzie w stanie zrobic to samo???? Fnal tej historii jest wszystkim dobrze znany - w 6 rundzie nastala ciemnosc.

W zachowaniu Donaire wyczuwam pewna analogie do tej sytuacji i smiem twierdzic, ze Filipinczyk przejedzie sie na swoich zapowiedziach podobnie jak jego rodak.

Rigo przez nokaut po ciosie na korpus :)
 Autor komentarza: Graham
Data: 08-04-2013 10:06:06 
jak wyzej :) tylko ze Rigo znokautuje Donair'a po kontrze na twarz :P juz mialem sen :)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-04-2013 10:08:42 
ThaRealest - Przed supersix Abraham był największym twardzielem z morderczym ciosem, twardym łbem, ciągiem na przeciwnika, końską kondycją, siłą fizyczną ciężarowca, po pięknych wojnach był w 10 p4p...był rasowym zawodowcem.
Ward był byłym mistrzem IO. Był delikatny, niezbyt silny fizycznie, bez ciosu, z amatorską techniką , asekurant nie potrafiący podkręcić tempa, no i oczywiście jak każdy z z byłych amatorów z podejrzaną szczęką.
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 08-04-2013 10:09:25 
Donaire w swoich wypowiedziach jest bardzo pewny siebie momentami wręcz arogancki a to bardzo mnie drażni.Chciałbym ,żeby Rigo sprawił niespodziankę!
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 08-04-2013 10:19:09 
Ciekawi mnie jaki mają pomysł na zneutralizowanie lewego sierpowego Donaira bo chyba jest to najgrożniejsza broń przeciwko mańkutowi...
 Autor komentarza: Wojciacho
Data: 08-04-2013 11:24:39 
Stonka
Święte słowa. Tylko, że po Rigo widać było ostatnimi czasy, że źle znosi ciosy i nie ma tytanowej szczęki. Mam nadzieję, że go ładnie wypunktuje, a kto wie, może jakaś kontra pójdzie i KO na Nonito. Bo póki co Nonito też nikogo wybitnego nie pobił.
 Autor komentarza: WonderBoy
Data: 08-04-2013 11:27:09 
Guillermo , Guillermo Rigondeaux !!!!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-04-2013 11:28:49 
Wojciacho 7 razyna deskach na 400walk amarorskich i 11 zawodowych to rewelacyjny wynik. A co do tytanowych szczęk to miał miał ją mieć np Chisora...
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-04-2013 11:32:44 
KOSTROMA - Kubańczyka każdy z ponad 400 przeciwników chciał skosić lewym sierpowy:) więc chyba jest na to przygotowany.
A Donaire prawie zawsze walczył z praworęcznym więc nie jest aż w takim stopniu przygotowany na lewy prosty bezpośredni (firmowy cios mańkutów).


Ps. no ale żeby psychofanem nie jestem szanse widzę zbliżone do 1-1, a Donaire też bardzo cenię
 Autor komentarza: Shogun90
Data: 08-04-2013 11:36:42 
Nie widzę szans dla Rigo , poza tym poteżnym ciosem na korpus . Rigondaux uderza perfekcyjnie , z Chirurgiczną precyzją ale to nie jest jakiś wybitny technik i skomplikowany bokser . Walczy zawsze w tym samym stylu i praktycznie tylko jedną reką . Donaire jest bardziej wszechstronny , lepszy technicznie , silniejsy i twardszy . Zdziwię się jak Kubano dotrwa do ostatniego gongu
 Autor komentarza: zombi
Data: 08-04-2013 11:52:54 
Stonka nie porównuj donaire do abrahama, bo to lata świetlne jeśli chodzi o boks. Filpinczyk to wirtuoz i tu nie będzie takiej różnicy jeśli chodzi o technikę. Zresztą nie wiem czy w ogóle jest różnica obaj są świetnie wyszkoleni. Co do szybkości wydaje mi się że po stronie donaire, doświadczenie też. Tak jak pisze szogun, zresztą to wcześniej sam powtarzałem. Zagrożeniem może być cios na dół z lewej ręki. Rigondo ma oczko przy tym uderzeniu i to jest realne zagrożenie z jego strony.
Emocje już są, a do walki przecież jeszcze parę dni zostało:) Czekam z niecierpliwością. Dawno nie było walki na takim poziomie.
 Autor komentarza: BLAKEGRYFFIN
Data: 08-04-2013 11:58:23 
też obstawiam,że Rigo nie dotrwa do końca,Donaire to jednak w zawodowstwie lepszy bokser i pewnie ustrzeli kubańczyka
 Autor komentarza: MLJ
Data: 08-04-2013 12:30:33 
Jest temnat o Kubańczyku jest i Stonka :)

Obaj widzę że sa mega pewni przed sobą, Donaire jak zwykle ale on przynajmniej poprzedza to wynikami, Rigo tak naprawde jest niesprzwdzony z czołówką. Maroqqin to był dobry zawodnik, ale tylko dobry. Tak naprawde wszystko okaże się w ringu, ale mam coraz większe wrażenie że że Rigondeaux polegnie. Ale zycze sobie głównie świetnej walki..

Wojciacho
Donaire nie pokonał nikogo wybitnego? Po takich słowach zakopałbym się ze wstydu pod Ziemię. Chyba nie wiesz gościu co piszesz. od 2007 roku czyli od Darczinjana, gośc obija tylko czołówkę.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-04-2013 12:37:21 
zombi - nie porównuję techniki Abrahama do Donaire, tylko piszę o pewnych mitach twardego zawodowca i amatora-gimnastyka który jak zdejmie kask to będzie przewracał się od wiatru.

Zresztą teraz łatwo powiedzieć jest że Abraham to primityw. przed supersix uwazano że jest bardzo dobry technicznie - prosty acz bezbłędny z techniką dostosowaną do siły fizycznej a jego garda miała być nie do złamania.

Zresztą pamiętasz Donaire - Montiel? wtedy to Donaire był tym "delikatniejszym" a Montiel meksykańskim rzeźnikiem:).
Wtedy stawiałem na Donaire:))))

Ps. ja zakładam że siła fizyczna, warunki fizyczne siła ciosu, szybkość u obu zawodników będą bardzo zbliżone o wyniku zdecydują szczegóły techniczne - a moim zdaniem Rigon ma trochę więcej "haków"
no ale Donaire nie lekceważę !! to też jeden z moich ulubieńców. i wraz z Wardem najlepszy bokser P4P (jeszcze:;)
 Autor komentarza: WonderBoy
Data: 08-04-2013 12:40:58 
Nie dadzą Guillermo wygrać na punkty. Więc moja prognoza to niestety Donaire słusznie lub nie na punkty.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-04-2013 12:43:27 
MLJ - Maroqquin to niewiadoma, na pewno jest dobry ale może i bardzo dobry. Wygrane z Russelem i Bronnerem w amatorce to nie przypadek!
I ma tylko 23 lata!!! dodajmy że (jedna przegrana przed rigo to zwykły przypadek - kontuzja plus lekki wałek)

A i to bokser praktycznie 3 wagi wyżej niż Donaire czy Rigon.

W dniu walki 4,5kg cięższy 9 cm wyższy zasięg 15 cm dłuższy.
Ps. Donaire też się męczył z "większymi" (Vascez Methabula)
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 08-04-2013 13:11:25 
Nonito przez KO do 8 rundy.
 Autor komentarza: Ca5ini
Data: 08-04-2013 13:28:22 
Smiem twierdzic i zakladam ze wielu cenionych ekspertow szermierki na piesci z tego forum przyzna mi racje iz boks amatorski z zawodowy to dwie zupelnie inne dyscypliny. Porownywac je to tak jakby probowac doszukac sie na sile podobienstwa pomiedzy lucznictwem, jazda na lodzie a zapasami. Powinno byc jasne jak slonce dla kazdego pasjonata ze w boksie zawodowym chodzi zupelnie o cos innego niz w amatorskim. Ponadto uzywa sie zupelnie innych miesni, inne sa zasady, wykonuje sie inne techniki, walczy sie z innymi przeciwnikami a nawet ring oraz stroj sportowy sa inne.
 Autor komentarza: Ned
Data: 08-04-2013 13:58:48 
@Ca5sini

"Ponadto uzywa sie zupelnie innych miesni,"

Ty tak na poważnie?
 Autor komentarza: oppserwatorr
Data: 08-04-2013 14:46:33 
Nie od dziś wiadomo, że w zawodowstwie, przy uderzaniu lewym prostym, najbardziej angażuje się prawą część obręczy barkowej. Zupełnie inaczej niż w amatorce :)
 Autor komentarza: MLJ
Data: 08-04-2013 14:50:26 
Stonka,
stanowczo za dużo opierasz się na amatorce. Już był tu taki jeden kubano, wybitny amator, przyszły dominator HW i pogromca braci. A ostatnio widzielismy wielkiego tłustego kotleta, który nie potrafił wywrócić drewnianego Norwego, co prawda silnego i odporngo, ale prymitywnego do bólu. Oczywiście Rigo to inna waga i jak widać, zupełnie inne podejście do boksu, ale kto wie cyz po ewentualnej porażce Guillermo nie zapuści sie jak Gamboa i będzie coraz słabszy. A jest przecież starszy od Cyklonai tak naprawde ma dwa, czy trzy lata do boksu na najwyższym poziomie.

Co do walk Donera, to Vasquez jr. to był jego debiut w Super koguciej i tam wygral mimo wszystko pewnie, choć faktycznie przyjął za dużo tych prostych od Papito.
Z Matthebula który ma 180 cm to nawet Marroquin wyglądałby jak dwie wagi niżej, a mimo to Flash go sięgnął swoim lewym
 Autor komentarza: zombi
Data: 08-04-2013 14:52:16 
Stonka, rigondo to swietny zawodink. Moim znajomym piesciarzom stawiam go jako wzor zawodnika, a tym co walcza z odwrotnej zalecam podpatrywanie, szczegolnie tego nisamowitego dlugiego na dol. Mam tez ogromna sympatie do nonito ktory juz wielokrotnie potwierdzil swoje mistrzostwo. Walka fenomenalna pod wzgledem sportowym i nie ma tu zadnego pewniaka. Chlodno analizujac wychodzi mi ze jednak filipinczyk, a jesli rigondo to tylko jak zrani tym lewym dolem. Zreszta tak na prawde w ogole nie moge sobie ulozyc tej walki, tzn. Przezmmysli przechodzi mi tyle scenariuszy ze hoho. Dlatego ta walka bedzie tak ekscytujaca. Wykluczyc tez nie mozna 12r szachow, oby nie zachowawczych i ze zbyt duzym respektem jeden dla drugiego, ,bo wtedy walka moze sie wydawac. Jednak mimo wszystko i tak te 12r z przyjemnoscia obejrze. Pozdr.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-04-2013 15:02:28 
MLJ - nie sądzę! o Solisie już parę lat temu pisałem że z dużym prawdopodobieństwem zmarnuje swój talent. O Gamboę krytykuję odkąd odmówił walk z Riosem i Lopezem (których rozjeb,ł by na 99%) i teraz walczył na szczycie P4P.
U Rigona nie widzę wad w.w.


A co porównań Donaire/Methabula/Vascez i Rigon/Marroqin to przyznałeś mi rację ? bo nie kumam ;)

Czy rigon zapuści się po ewentualnej przegranej??? bardzo możliwe ale według ówczesnej nauki przyszłość nie ma wpływu na teraźniejszość :))))
 Autor komentarza: zombi
Data: 08-04-2013 15:03:15 
A co do aburahama, to jakos nie pamietam, aby fahcowcy pisali o nim ze b.dobry technik. Sam zawsze go zaliczalem do ograniczonych technicznie. On bazowal przede wszystkim na sile, ,bo ja mial, tylko w supersredniej juz nie mial takiej przewagi, co powodowalo, ze przeciwnicy mogli bez wiekszych kontrowac, wydluzac serie itd. Zwyczajnie wyboksowywali abrahama, ktory tracil czesto kontrole emocjonalna. ,
 Autor komentarza: zombi
Data: 08-04-2013 15:07:09 
Stonka, jak dla mnie gamboa jest przereklamowany. On w najwaznieszych walkach bedzie przegrywal przed czasem. Walczy widowiskowo, ale czesto sie odkrywa wierzac w sile swoich ciosow, nie ma przy tym zbyt mocnej szczeki.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 08-04-2013 15:19:24 
Z Vasquezem jr. sie zgodziłem, to był średni pojedynek Donera i za duzo przyjął, choć walka była pewnie wygrana.
Matthebula który swego czasu moim zdaniem wygrał w Panamie z Caballero z "flashem" poza strzałmi z lewej, praktycznie nie zaistniał, achciał chyba tylko ładnie przegrac.

Marroquin jest dobry, ale tylko dobry, Ni widze poza świetnymi osiągnięciam i amatorskami, wiele sukcesów zawodowych. Prawda rozwija sie , ale czy wskczy na mistrzowski poziom ? Możliwe..
TRoche zapominasz że Rigo mial wczesniej sporo problemów z Cordobą, a ostatnio z Marroquinem. Jeżeli Doner zrani Kubańczyka, to juz mu nie odpuści i będzie jego koniec.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-04-2013 15:23:26 
zombi - zależy to tylko od Gamboy!jak będzie w takiej formie jak ostatnio to faktycznie masz rację.
Ale potencjał ma/miał żeby być lepszy od pacquioa.
A że parę razy na dechach usiadł niewiele znaczy Marquez leżał kilkanaście razy, Trinnidad jeszcze więcej.

Co do Abrahama to nie uważano że jest wybitnym technikiem.
Lecz że ma tak zwaną dobrą technikę użytkową (dobrana do siły, i wydolności).
 Autor komentarza: MLJ
Data: 08-04-2013 15:25:58 
Widzę że poruszano temat Abrahama. Dla mnie to taki mniejszy Huck. Człowiek - wiatrak z sygnalizowanymi cepami. Może i kiedys postrach średniej, ale w SS miejsce w szeregu pokazali mu kolejno Direll (choć w końcówce trochę się zagubił), Froch (walka do jednej mordy, kazdą runde wygrał, a nawet posłał go na dechy, czego nie zaliczono.) i Ward, który może mu oddał jedną czy dwie rundy, też deklasując przy okazji.) Abraham potrafi potrafic boksować mądrze i punktować. Tak robił z Taylorem i w pierwszej walce ze Stieglitzem, ale określa się go raczej jako drewniaka z silnym ciosem.
 Autor komentarza: zombi
Data: 08-04-2013 15:27:54 
Gamboa od tej strony nie tylko w ostatniej walce zle wygladal. Z tego co pamietam to lapanie niebezpiecznych ciosow przytrafialo mu sie w zasadzie w kazdej, a w co drugiej lezal na dupie. Jak dla mnie juz zawodnik z dobra odpornoscia i niezle kontrujacy moze mu niezle namieszac, a jak juz dostanie takiego zawodnika ze szczytu to dla mnie murowana wtopa. No chyba ze go inaczej ustawia.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-04-2013 15:29:08 
MLJ - nie zapomina! pamiętam wszystkie gorsze występy Rigona i Donaire!
i najczęściej przyczyny były podobne.
Methabula oczywiście przerżnął wszystkie rundy ale Donaire przyzwyczajony do walk z mniejszymi nie był zbyt skuteczny tego dnia, podobnie ma się Rigon z Marroquinem tyle że Marroquin w przeciwieństwie do Methabuli walczył.

Nieważne Rigon i Donaire są z grubsza tych samych rozmiarów więc to jak wypadali z większymi nie ma znaczenia.
 Autor komentarza: Ca5ini
Data: 08-04-2013 15:30:10 
Skoro Solis nie zrealizowal pokladanych w nim nadzieji to dla kazdego logicznie rozumujacego czlowieka zwyczajnie oznacza ze KAZDY zawodnik po wspanialej karierze amatorskiej gdy juz przejdzie na zawodowstwo to po prostu musi sie roztyc i zlapac kontuzje - przeciez to takie proste i oczywiste polskie tepaki i zacofane socjalistyczne kmioty!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 08-04-2013 15:30:39 
MLJ - co do Abrahama 100% racji. Tylko ja pisze co mówiono o nim dawniej!
 Autor komentarza: MLJ
Data: 08-04-2013 15:39:51 
Taki Mikey Garcia to zrobiłby z Gamboy sieczkę, zełaszcza teraz gdy Kubano coraz słabiej wygląda.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 08-04-2013 15:42:10 
Ca5sini
Po przejściu z amatorki na zawodostwo, Kubańczycy mają zniżke na fast foody, nie wiedziałes ?
 Autor komentarza: Wojciacho
Data: 08-04-2013 16:05:26 
MLJ
Źle mnie zrozumiałeś. Doceniam klasę przeciwników Nonito. Montiel, Vazquez, Nitshioka to kozacy. Ale miałem na myśli kogoś wybitnego z topu, a takim zawodnikiem jest Rigo. Chociaż myślę, że Donaire wygra to przez KO, po cichu liczę na Rigo i starą szkołę :)
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 08-04-2013 18:14:44 
czy tylko mnie wydaje sie ze ireneusz jelen i pawel kolodziej to bracia? :D
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.