KONCZ: NIE MUSIMY WALCZYĆ Z MARQUEZEM

W grudniu zeszłego roku Juan Manuel Marquez (55-6-1, 40 KO) sensacyjnie znokautował swojego odwiecznego rywala, Manny'ego Pacquiao (54-5-2, 38 KO) w szóstej odsłonie. Kibice czekają na piąte ringowe spotkanie obu pięściarzy, jednak "Dinamita" nie ukrywa, że nie ma już nic do udowodnienia bokserskiemu światu i rozważał nawet zakończenie kariery.

Doradca Filipińczyka, Michael Koncz, nie jest pewien, czy wypowiedzi Meksykanina mają na celu podbicie stawki w razie ewentualnych negocjacji, czy też faktycznie nie chce on piątej walki. Koncz mówi otwarcie - walka z Marquezem nie jest jedyną opcją.

- To może być ich taktyka negocjacyjna, nie jestem pewien. Z drugiej strony, to on rozdaje karty, bo ich walki zawsze były wyrównane. Tym razem bez względu na to, czy był to lucky punch, czy nie - trafił Manny'ego, wygrał przed czasem i możliwe, że nie ma już nic do udowodnienia. Nie jesteśmy desperatami, mamy inne opcje. Nie ważne co myśli Marquez, nie musimy z nim walczyć ponownie - powiedział Koncz.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: PiotrekS
Data: 06-04-2013 10:30:03 
"lucky punch" a to ciekawe
 Autor komentarza: fen0men
Data: 06-04-2013 10:34:35 
jaki lucky punch hahaha co za hipokryci...JMM w 2 ostatnich walkach był lepszy i tyle
 Autor komentarza: Krzych
Data: 06-04-2013 10:50:17 
Heh:D "Lucky punch":D W walce z Pacquiao nie ma czegoś takiego jak lucky punch. On idzie ciągle do przodu jak to mówią "chin first" i bez obrony i jeżeli coś tu jest lucky to to że Pacquiao nie jest tak nokautowany co drugą walkę. I pewnie byłby gdyby nie dobór przeciwników i catchweighty.
Pacquiao powinien teraz walczyć rewanż z Bradleyem
 Autor komentarza: Owerfull
Data: 06-04-2013 11:25:03 
Obawiam się, że Manny się już wypalił. Bradley dopiero się rozkręcił, a Manny już niestety z tendencją spadkową, cios już nie ten sam, agresję może jeszcze jakoś pokazać - ale to nic nie da.

Mam nadzieję, że się mylę, bo Pacman daje dobre walki, z pewnością nie są one nudne.

Co do jego Pacman vs Marquez, Manny u mnie miał lekką przewagę punktową, ale Marquez wsadził czysto więcej mocnych ciosów, no i ostatecznie trafił jak chciał ... no i wygrał :).
 Autor komentarza: mroowa09
Data: 06-04-2013 11:27:19 
Koks punch jesli juz:) Marquez powinien pokazac ze ma klase i dac rewanz tak jak on dostawal za kazdym razem, takie jest moje zdanie:)
 Autor komentarza: Owerfull
Data: 06-04-2013 13:53:15 
Jaki lucky punch ?, przecież widać było, że był to zamierzony cios w odruchowym wykonaniu. Tzn, że Marquez wytrenował taki cios już w czasie obozu i chciał nim upolować Pacmana, zresztą to było widać przez całą walkę - Meksykaniec widocznie przygotowywał się pod katem KO i tyla.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.