MASZCZYK TYM RAZEM NA PUNKTY

Łukasz Maszczyk (4-0, 3 KO) po raz pierwszy w zawodowej karierze musiał poboksować do ostatniego gongu, choć większych problemów z odprawieniem Andrasa Vargi (8-4-2, 1 KO) nie miał.

Były ćwierćfinalista olimpijski z Pekinu w pierwszych minutach chciał rywalowi ściąć głowę, ale już w trzeciej rundzie zmienił taktykę i zabrał się za obijanie jego tułowia. Efekt przyszedł w piątym starciu, kiedy na niewiele ponad pół minuty przed końcem kolejny hak w okolice wątroby doprowadził do liczenia Węgra. Ten okazał się jednak bardzo ambitny i z grymasem bólu na twarzy dotrwał do końca rundy i potem całego pojedynku. Sędziowie nie mieli wątpliwości, punktując zgodnie 60:53 na korzyść Maszczyka.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: vandamme88
Data: 23-03-2013 23:44:52 
gala-parodia. na trybunach 200 osob a chyba do 3 w nocy bedzie trwac
 Autor komentarza: AdamTomaszek
Data: 23-03-2013 23:48:26 
bo kibic zamiast jeździć na galę pierdzi w klawiaturę.
 Autor komentarza: bartekbialy25
Data: 23-03-2013 23:50:49 
dziwne ze tak pozno sie to zaczelo :D
 Autor komentarza: vandamme88
Data: 24-03-2013 00:00:10 
Adam
bo prawdziwy kibic, ktory sie zna na boksie to za gowno nie placi. ta gala to nieporozumienie, nasi dostali mieso do obicia a i tak nie nokautuja
 Autor komentarza: AdamTomaszek
Data: 24-03-2013 00:07:49 
czyli jednak nie mięsko a fajne wyrównane pojedynki.
 Autor komentarza: os8
Data: 24-03-2013 02:41:57 
Maszczyk ma naprawdę fajny arsenał. Trochę się jednak za bardzo podpala. Niemniej czekam na następne walki.
 Autor komentarza: Bogs
Data: 24-03-2013 10:17:25 
Bardzo niewygodny rywal, Maszczyk trochę za bardzo chciał wygrać przed czasem, zdecydowanie najlepiej boksował w przedostatniej rundzie - ciosy na dół zrobiły swoje.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.