CZY PUSTYNNA BURZA ZMIECIE PROWODNIKOWA?

Już w tę sobotę na ringu w Home Deport Center w Carson w słonecznej Kalifornii wystąpi czempion WBO dywizji półśredniej, Timothy Bradley (29-0, 12 KO). Pretendentem, który stanie naprzeciwko groźnej "Pustynnej Burzy" i zapewne zrobi wszystko, aby ją zdetronizować, będzie Rosjanin Rusłan Prowodnikow (22-1, 15 KO). Oczywiście zdecydowanym faworytem jest 29-letni Amerykanin, ale jego rówieśnik z odległego Beryozowa, którego aktualnym trenerem jest słynny Freddie Roach, może pokusić się o niespodziankę i wysoko zawiesić poprzeczkę. Dla polskich kibiców miłą informacją jest fakt, że transmisję z tego wydarzenia przeprowadzi Polsat Sport Extra, początek od godziny 3.00 w nocy.

Oczywiście wielu fanów boksu zawodowego wciąż nie może wybaczyć Bradleyowi jego ostatniego występu z czerwca zeszłego roku. Czarnoskóry właściciel pasa WBO został wówczas uznany przez sędziów za lepszego od Filipińczyka Manny’ego Pacquiao (54-5-2, 38 KO), co w całym sportowym świecie wywołało słuszną falę oburzenia. Utytułowany "Pac Man" był tamtej nocy w Las Vegas zawodnikiem lepszym, lecz mimo tego to Timothy powrócił do domu z pasem.

Pominąwszy tą wpadkę Bradley, który jako jeden z nielicznych nadal jest święcie przekonany o tym, że sprawiedliwie pokonał Manny’ego, to zawodnik z najwyższej półki list P4P. Na rozkładzie ma m.in. Brytyjczyka Juniora Wittera (41-6-2, 22 KO), któremu w 2008 odebrał mistrzowski pas WBC i to na jego terenie. Rok później dorzucił do kolekcji tytuł WBO należący do mocnego Kendalla Holta (28-6, 16 KO) i do 2009 obronił go dwukrotnie, odprawiając z kwitkiem tak mocnych rywali jak Nate Campbell (36-10-1, 26 KO) i niepokonany wówczas Lamont Peterson (31-1-1, 16 KO).

Kolejne sukcesy przyszły w 2011 roku, kiedy to Timothy najpierw w unifikacyjnym pojedynku zadał pierwszą porażkę w karierze mistrzowi WBC Devonowi Alexandrowi (24-1, 13 KO), a następnie spuścił łomot porozbijanemu już Kubańczykowi, wspaniałemu niegdyś Joelowi Casamayorowi (38-6-1, 22 KO). Tak oto "Pustynna Burza" stanęła w końcu naprzeciwko króla boksu zawodowego z Filipin. Jak zakończyło się to spotkanie, wspomniałem powyżej.

Podsumowując - Bradley to niebezpieczny pięściarz, którego szybkość i technika wprawiają w podziw ekspertów. Timothy wywiera ciągłą presję na przeciwniku, często atakuje z wysuniętą do przodu głową, a jego styl jest nieco brudny i szalenie niewygodny. Mimo przepięknej muskulatury (mięśnie brzucha jak u Mr Olimpia) i niezaprzeczalnej siły fizycznej, zawodnik z Palm Springs nie posiada nokautującego uderzenia. On raczej zasypuje setkami precyzyjnych ciosów swoją biedną ofiarę z mocą i impetem pustynnej burzy.

Ciekawe, jaki plan na tak wymagającego rywala przygotował dla swojego zawodnika nie mający ostatnio dobrej passy Freddie Roach? Dla Rosjanina Bradley to oczywiście najtrudniejszy test w życiu. Dotychczas z najbardziej znanych przeciwników Prowodnikowa, można chyba tylko wymienić byłego mistrza świata DeMarcusa Corleya (39-20-1, 23 KO). Rusłan wypunktował twardego "Chop Chopa" pod koniec 2011 roku. Swoją jedyną porażkę w karierze poniósł z rąk Amerykanina Mauricio Herrery (18-3, 7 KO) w styczniu tego samego roku. Ostatni raz walczył w czerwcu 2012, kiedy to znokautował w drugiej rundzie Meksykanina Jose Reynoso (16-4-1, 3 KO) i obronił pas WBO Inter-Continental dywizji junior półśredniej.

Na jego korzyść przemawiać będzie siła ciosu, odporność i ringowa agresja. Oglądając jego pojedynki nie sposób oprzeć się wrażeniu, że ten gość uwielbia się bić. Dla tych, którzy chcą lepiej poznać jego efektowny styl i miłość do ciągłych wymian, polecam obejrzeć świetne pojedynki z Emanuelem Augustusem (38-34-6, 20 KO), (niech nie zmyli was rekord "Pijanego Mistrza", jednego z najbardziej widowiskowych bokserów ostatnich lat), a także z Ivanem Popocoa (15-2-1, 10 KO), czy jego ostatni popis ze wspomnianym już Jose Reynoso.

Reasumując, w sobotnią noc powinniśmy być świadkami niezłego widowiska, w którym skazywany na porażkę pretendent powinien napsuć mistrzowi sporo krwi. Podejrzewam, że jeżeli Prowodnikow nieoczekiwanie zwycięży, niewielu będzie po Bradleyu płakać…

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 15-03-2013 21:02:26 
Prowodnikow na Kazacha wygląda taki skośny.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 15-03-2013 21:09:36 
Z tego co kojarzę to jest z Syberii.
 Autor komentarza: kochamboks296
Data: 15-03-2013 21:11:04 
Mógłby dać rewanż Corleyowi , z Bradleyem ma takie szanse jak Adamek z Witalijem.
Żadnych!
 Autor komentarza: kochamboks296
Data: 15-03-2013 21:17:14 
Proponuje obejrzeć walkę Provodnikov versus Corley.

A tu co pisało po niej Boxingscene

http://www.boxingscene.com/provodnikov-gets-damaged-corley-win-diaz-likely-off--46868

Rusłan tam nieźle obrywał, warto zaznaczyć, że wypunktował rywala przy pomocy sędziów punktujących, bo ciężko tam mówić o wygranej walce.
Choć obita gęba w boksie nie mówi kto był lepszy, to Corley po walce wyglądał jak nówka a Rusłan miał taką trochę kaszankę na twarzy.
 Autor komentarza: kochamboks296
Data: 15-03-2013 21:19:43 
No z nówka Corleya przesadziłem ale on czarny i mniej widać i chciałem dodać dramatu .
 Autor komentarza: Matys90
Data: 15-03-2013 21:22:43 
Ja go widziałem tylko z Herrerrą, gdzie z kolei wydaje mi się, że nie przegrał tej walki, chociaż wypadł niespecjalnie. Ot, taki twardy bijok, w sumie to pasuje do Roacha.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 15-03-2013 21:55:59 
Dajesz Rusłan!
 Autor komentarza: BronuarKomuszenko
Data: 15-03-2013 22:05:43 
Ja widziałem Prowodnikowa w kilku walka, a najlepiej zapamiętałem tą z Herrerą którą przegrał, jeżeli był by remis to nie protestował bym ale o zwycięstwie rusłana nie ma mowy. Co do starcia z Bradleyem to Tim to wygra i wyklepie go do zera albo coś w okolicach tego, a jeżeli spodziewać się nokautu to już raczej ze strony wacianego Bradley, Prowodnikow to nic specjalnego, szkoda mi tylko Roacha który znowu będzie patrzył na to jak obrywa jego podopieczny
 Autor komentarza: tomek9876
Data: 15-03-2013 22:39:20 
Jak ktoś chce to tutaj walka Skelton-McDermott:
http://boxingguru.eu/gurutv1.html

Jeszcze się nie zaczęła
 Autor komentarza: TajemniczyCios
Data: 15-03-2013 22:41:02 
Za ile ten Skelton walczy?W sumie oglądne mam do niego sentyment
 Autor komentarza: kochamboks296
Data: 15-03-2013 22:50:41 
Dzięki Tomek
 Autor komentarza: bak
Data: 15-03-2013 22:51:17 
Zmiecie? Będzie wyrównana walka i Bradley wygra minimalnie.
 Autor komentarza: leniu05
Data: 15-03-2013 22:55:38 
do BronuarKomuszenko:
Co do Roacha to facet jest już tak zarobiony że na jego miejscu trochę bym wyluzował. Skupił się na jednym może dwóch zawodnikach i tyle. Słyszałem ze niedawno się ponownie ożenił wiec ma co robić w wolnym czasie. Niech cieszy się życiem puki jest jeszcze na chodzie. Życie nie zaczyna i nie kończy się na boksie, trzeba to sobie uświadomić. A swoją drogą to duży szacunek dla tego pana.
 Autor komentarza: kochamboks296
Data: 15-03-2013 23:10:58 
Ładnie nawet walczy ten Ahmet Patterson
 Autor komentarza: xionc
Data: 15-03-2013 23:13:16 
Hej widzieliscie - na stronie GBU Wach oklada Fieldsa:

http://globalboxingunion.com/

w dodatku jest #14 w marcowym rankingu IBO. Fajnie!
 Autor komentarza: xionc
Data: 15-03-2013 23:22:14 
Ranking The Ring HWD krajami:
1. Ukraina
2. Rosja
3. UK
4. Bulgaria
5. Polska
6. Finlandia (wlanijmy za to lufe)
7. Uzbekistan (i kumys)
8. Rosja
9. UK
10. USA - the home of the free and land of the brave reprezentuje Tony Thompson
 Autor komentarza: tomek9876
Data: 15-03-2013 23:33:15 
Jakby ktoś teraz wszedł,to walka trwa, jest 2 runda
 Autor komentarza: TajemniczyCios
Data: 16-03-2013 00:10:28 
Jak dla mnie wygrał Skelton 97-93, jednak wał dla Dermnotta slow burger motion
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.