PETERSON CHCE WALCZYĆ U SIEBIE

Nadal trwają prace nad zorganizowaniem walki Lamonta Petersona (31-1-1, 16 KO) z Lucasem Matthysse (33-2, 31 KO) na szczycie kategorii junior półśredniej. Pojawiły się problemy, które stwarza champion federacji IBF.

- Peterson nalega, by do pojedynku doszło w Waszyngtonie, a nie Atlantic City - przyznaje Richard Schaefer z grupy Golden Boy Promotions. Dwa tygodnie temu on sam tłumaczył, dlaczego Argentyńczykowi tak zależy na neutralnym terenie.

Matthysse jest "alergiczny" na walki na terenie rywala, bo właśnie w takich kontrowersyjnych okolicznościach przegrał z Devonem Alexandrem i Zabem Judah. Teraz Schaefer prowadzi rozmowy z obozami obu pięściarzy, by nakłonić ich na zmianę decyzji.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Dryja1996
Data: 09-03-2013 12:33:30 
Najlepiej niech bedzie w polsce
 Autor komentarza: Kukiz14
Data: 09-03-2013 13:08:20 
@Dryja

W Raciborzu jako uzupełnienie do wrześniowej gali PPV Alarez - Jonak!
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 09-03-2013 16:07:25 
Jak gala będzie w DC to Lucas znowu zostanie znokautowany, poza tym to Garcia powinien walczyć z Matthysse , Golden boy robi wszystko , by do walki nie doszło , jakoś po walce Rios-Alavarado , to pierwsi biegli z ofertą by Brandon walczył z Argentyńczykiem
 Autor komentarza: bosz
Data: 09-03-2013 17:24:55 
Walka na neutralnym gruncie albo wcale. Lucasa zwałują znowu. Poza tym GBP chyba bardziej wolałoby promować Garcie niż Matthysse, Argentyńczyk może być więc gorzej traktowany. Oby nie wymuszono na nim walki w Waszyngtonie. Matthysse ma już mocniejszą pozycję, więc w razie czego pojawią się inne opcje.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.