GUERRERO: WYJDĘ NA RING NIE OKAZUJĄC FLOYDOWI SZACUNKU

Robert Guerrero (31-1-1, 18 KO) przekonuje po raz kolejny, że widzi swoje szanse na pokonanie genialnego Floyda Mayweathera (43-0, 26 KO), kiedy stanie z nim oko w oko na ringu w MGM Grand w Las Vegas 4 maja. Tym razem w rozmowie z angielskimi mediami.

- Jestem podekscytowany możliwością spotkania się z królem rankingu P4P. Mój zespół czynił starania by doprowadzić do niego od momentu kiedy tylko uporałem się z Andre Berto. Zamierzam wyjść naprzeciw Floyda, nie okazując mu żadnego respektu. Oczywiście mam do niego szacunek za to, jakim jest sportowcem, ale wyjdę by zrobić swoje i zrealizować swoje założenia taktyczne. Ścierając się z Berto trzymałem się swojego planu i walczyłem w bliskim półdystansie. Tutaj też będę robił swoje i wykorzystam fakt, że nogi Mayweathera nie pracują już tak dobrze jak kiedyś. Mam wszystko co potrzebne by go pokonać oraz niezbędne doświadczenie z trudnych walk. Jestem bardzo zmotywowany i niecierpliwie czekam już, by wyjść z nim do ringu i udowodnić wszystkim, że to ja jestem najlepszym pięściarzem bez podziału na kategorie - zakończył Guerrero.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Champion20
Data: 27-02-2013 10:23:48 
Nie masz szasn Robert na wygraną. Nikt nie ma dlatego że gdy się Floyda nie znokautuje ( co jest prawię niemozliwe) to na punkty chociaz byłbyś lepszy i tak przegrasz. Krótka piłka nokaut wygrana walka zakonczona po 12 rundach twoja przegrana
 Autor komentarza: MLJ
Data: 27-02-2013 10:29:43 
Wygrać, raczej nie wygra, ale jak postawi w ringu poprzeczkę wyżej niż Cotto, co wcale nie jest wykluczone, to będę bardzo zadowolony, Poza tym lubię Roberta, bo to nie dość że świetny zawodnik, to jeszcze myślący..
 Autor komentarza: Likers
Data: 27-02-2013 10:37:17 
To będzie bitwa. Ale obawiam się że Robertowi może zabraknąć szybkości, i jest trochę za statyczny.

W tej chwili najlepszy w tej wadze jest Canelo i ewentualnej potyczce z Floydem właśnie na niego bym stawiał.
 Autor komentarza: Garou24
Data: 27-02-2013 10:48:25 
"Garcia postawi poprzeczke wyzej niz cotto" hahaahahh rozbawiles mnie stary.
To nie ten poziom, nie ujmuje Robertowi osiagniec ale Cotto to zawodnij z wyzeszej polki, nie wspomne o FMJ.
Chlopak jest waleczny, potrafi przyjac i oddac.....i to wszystko.
Ludzie ktorzy mowia e Cotto w walce z Floydem byl past prime maja kalafior zamiast mozgu.
Cotto w tej walce prezentowal sie swietnie i byl to jeden z jego najlepszych wystepow, jestem przekonany ze tego dnia zniszczyl by Robsona jak i wielu innych.
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 27-02-2013 11:36:43 
Champion20

Niemożliwe znokautowanie Floyda? Ależ Mosley był bardzo blisko i to dwa razy. Wszystko jest możliwe. Choć wiadomo, Bob dużo gada, przyjdzie walka, przegra i się zamknie.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 27-02-2013 12:10:20 
Garou24

Gdzie ty widzisz nazwisko Garcia ?
Jeżeli już kogoś cytujesz, to patrz jak to robisz. Chyba że myślisz że Robert Garcia i Rober Guerrero to ta sama osoba :)

Cotto w walce z Mayweatherem jr. wypadł dobrze, parł na niego, spychał go na liny i okładał przez gardę, a nawet rozbijając nos Floydowi. Floyd tradycyjnie kontrował. Wygladało to trochę jak z De la Hoyą. Natomiast zmęczony w 12 rundzie Cotto po strzale Mayweathera, był nawet zraniony.

Taktyka Guerrero będzie podobna, Robert dodatkowo ma dłuższe łapska od Cotto i jest mańkutem, Tu widzę szanse na dobrą postawę, Bo :

1. To już nie ten Mayweather jr. (wiek i więcej wyłapuje, patrz Ortiz)
2. Guerrero to mańkut, a z tymi Mayweather jr. zawsze miał kłopoty (patrz Judah)
3. Można go zranić (Stary Mosley potężnie nim wstrząsnął i to dwukrotnie)
4. Mayweather jr. po odsiadce.

Oczywiście to wszystko zapewne nie wystarczy, ale wierzę że Guerrero da naprawdę fajną walkę.
 Autor komentarza: Champion20
Data: 27-02-2013 12:29:37 
Ludzie wy naprawde myslicie ze Robert pokona Floyda czy to jakies głupie żarty? bo niewiem czy to tak na powaznie ludzie pisza i są takimi idiotami czy tylko dla jaj. Przeciej Mayweather nie przegra do konca kariery niema na to szans ale jak juz kiedys noga mu sie potknie to napewno nie z kims takim jak Robert. Ludzie troche rozumu przez kazda walka Floyda jest to samo a konczy się jak zwykle
 Autor komentarza: Wojciacho
Data: 27-02-2013 12:34:23 
@Likers
Canelo jest wagę wyżej (154 lbs).

MLJ
bardzo dobrze to rozpisałeś. Ortiz, gdyby nie ten nieszczęsny nokaut, gdzie po prostu zapomniał o zagrywkach Floyda, mocno nacierał i fajnie trafiał. Guerrero jest, moim zdaniem, lepszy od Ortiza, ma charakter i jest nieustępliwy, do tego Floyd będzie 2 lata starszy, po odsiadce, gdzie nie da się ukryć, warunków treningowych nie miał najlepszych. Mimo to Floyd pozostaje wyraźnym faworytem. Bez pracy nóg i i gorszej formie i tak powinien wypunktować Roberta. Zresztą na punkty przegrać mu nie dadzą.
 Autor komentarza: bak
Data: 27-02-2013 13:38:01 
Nie przepadam za Floydem, ale każdy mówi "widzę błędy u Floyda, wykorzystam je i zaatakuję go" a jakoś nikt tak nie robi.
 Autor komentarza: wszawypomiot
Data: 27-02-2013 14:07:30 
A ja wierzę w Roberta. Byli już tacy, którzy potrafili się dobrać do młodszej wersji Mayweathera (Castillo). Moim zdaniem jeżeli FM w najbliższym czasie ma stoczyć te 6 walk to na pewno znajdzie pogromcę. O ile będą to rywale z najwyższej półki. Wszyscy chcieli walki z Pacmanem, teraz Canelo, a niech będzie Matthysse, albo nawet Martinez.
 Autor komentarza: JasnieOswiecony
Data: 27-02-2013 16:09:15 
Guerrero nie ma szans na znokautowanie Floyda. On nawet w lekkiej nie był wielkim puncherem , a Floyd ma b. dobrą szczękę. Mosley trafił a Sugar miał/ma potworne uderzenie. Mimo to Money nie przewrócił się. Guererro nie wygra tego na punkty, bo zwyczajnie Floyd technicznie jest kilka poziomów wyżej. Myślę,że Robert przegrałby z Bradley'em a być może takze i z Davonem. Floyda pokonać jest w stanie ktoś duuuużo większy fizycznie, a Duch wywodzi się z dużo niższych wag
 Autor komentarza: Kukiz14
Data: 27-02-2013 17:23:23 
Jeżeli Duch urwie 3,4 rundy to bede pozytywnie zaskoczony. To też pokaże że Mayweather jedzie po równi pochyłej w dół, bo kiedyś by Guerrero (nie ujmując mu) poprostu zmiażdżył.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 27-02-2013 17:48:00 
champion20

widocznie jestem idiota ale ja wierze w ducha :) i obstawiam remis
 Autor komentarza: Tajson22
Data: 27-02-2013 18:37:12 
Legia no cos ty sedziowie nigdy nie postawia na remis floyd musial by przegrywac walke aby byl remis.
 Autor komentarza: murmur
Data: 27-02-2013 19:03:31 
Panowie a tak wracając do walki z Ortizem(Wojciacho przypomniał temat)
to co o niej sądzicie?Chodzi mi o werdykt
 Autor komentarza: egzekutor83
Data: 27-02-2013 19:24:45 
Mayweather przegra tą walkę i zaczną się schody zobaczycie.

Wszystkie następne walki Mayweathera będą już tylko pod górkę.

Mayweathera czas się już kończy, zresztą on sam się skończył robieniem z siebie przygłupa podczas negocjacji z obozem Pacquiao.

Mayweathera potrafił naruszyć post prime Mosley oraz Cotto tak więc Robert jak go pizdnie w ten głupi łeb to będzie po sprawie.
 Autor komentarza: pankracy
Data: 27-02-2013 20:09:31 
Ja przewiduję , że walka będzie bardzo nieczysta ale emocjonująca.Natomiast jeżeli chodzi o wynik końcowy to stawiam niewysokie UD dla Floyda.Założę się, że zwycięstwo z Guerrero nie przyjdzie mu łatwo gdyż Robert jest bardzo zdyscyplinowanym taktycznie, inteligentnym i odpornym na ciosy zawodnikiem.
 Autor komentarza: ThaRealest
Data: 27-02-2013 21:13:22 
egzekutor83

bzdurna argumentacja z Twojej strony - o ile to mozna nazwac argumentacja.

Tak, Mosley podlaczyl dwukrotnie do produ Mayweathera, ten zas otrzasnal sie z tego bardzo szybko, by po chwili jeszcze w koncowce rundy osiagnac przewage nad Shanem a w nastepnych rundach zrobic sobie z niego worek treningowy.
Ty zapewne zakonczyles ogladanie walki w drugiej rundzie... lol
Mosley bije bardzo mocno, przypomnij sobie chociazby walke z Mayorga czy z Margaritto.
Potrafisz wyciagnac wnioski z tego ?
Mayweather jest twardy, to nie ulega watpliwosci.
Swoja droga.. gdzie Ty widziales w walce z Cotto naruszonego Mayweathera ????? hehe

eh przypuszczam ze to Ciebie powinien ktos pizdnac w ten glupi leb, co bys glupot na forum nie wypisywal.


ps.
duzo mniejszy Marquez omal nie zabil twojego bozka Pacquiao, podczas gdy duzo wiekszy Mosley zaledwie naruszyl Floyda Mayweathera...
ps2. to byla logika na twoim poziomie... lol
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 27-02-2013 22:50:05 
tajson22

i tak bedzie ;)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.