ALEXANDER: MOIM CELEM JEST WALKA Z BROOKIEM

Kontuzja bicepsa Devona Alexandra (24-1, 13 KO) uniemożliwiła mu występ na gali Detroit z pretendentem do pasa IBF kategorii półśredniej, Kellem Brookiem (29-0, 19 KO). Parę dni po tej informacji świat obiegł wpis Floyda Mayweathera (43-0, 26 KO), w którym ogłosił, że to właśnie Alexander będzie jego kolejnym oponentem. Mistrz IBF wyjaśnia sytuację - jego celem jest obrona tytułu przeciwko Anglikowi.
 
- Wszyscy oszaleli po wpisie Mayweathera, jednak moim obowiązkiem jest spotkanie w ringu z Brookiem i to właśnie do tej walki będę dążył. W przyszłym tygodniu wracamy do gymu, z moją ręką jest już dużo lepiej. Muszę jednak uważać i zbytnio nie obciążać jej przez najbliższe tygodnie. W całej swojej karierze nigdy nie odwołałem walki, jednak tutaj sprawa była zbyt poważna.
 
Alexander docenia Anglika, jednak jest przekonany o tym, że to jego ręka powędruje w górę, gdy dojdzie do walki.
 
- Brook to dobry zawodnik. Ma spory potencjał, jednak teraz nadchodzi mój czas. To najgorszy moment na walkę ze mną dla Brooka. Zrobię swoje - zapowiada pewny siebie Amerykanin.
Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: jekijeki
Data: 16-02-2013 15:32:15 
i dobrze, bo z mayweatherem było by nieporozumienie, lepszy juz ghost bo zapewne to on bedzie kolejny, ja osobiscie chciałbym zobaczyc Bradleya z mayweatherem
 Autor komentarza: MOONEY
Data: 16-02-2013 17:11:49 
ja mysle ze brook rozklepie alexandra a moze nawet znokautuje.nielubie tego zachowawczego stylu amerykanina i mysle ze keel to wykorzysta.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.