ROGOWSKI WRACA NA TARCZY

Nie udał się do końca występ Krzysztofowi Rogowskiemu (5-1, 2 KO) na kanadyjskiej ziemii. Podopieczny Dariusza Snarskiego po wyrównanej walce uległ na punkty Michaelowi Gadboisowi (9-0, 3 KO) podczas gali w Motrealu. Po szęściu rundach dwóch sędziów orzekło zwycięstwo Kanadyjczyka (59-53 i 57-55), a jeden remis. Po werdykcie można było usłyszeć gwizdy ze strony kibiców. To pierwsza porażka Poznaniaka na zawodowych ringach. 

W pojedynku wieczoru Kevin Bizier (20-0, 14 KO) zastopował w ósmej rundzie byłego czempiona kategorii lekkiej Nate'a Campbella (36-10-1, 26 KO). Tym samym pięściarz z Saint-Emile zdobył interkontynentalny pas IBF wagi półśredniej, oraz tytuł NABA. Gala transmitowana była przez stację ESPN z cyklu Friday Night Fights. Przypomnijmy, że Bizier 12 października ubiegłego roku zmierzył się z Patrykiem Litkiewiczem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Monzon
Data: 09-02-2013 11:22:01 
Ale wałek na Krzysiu, to jakaś masakra ostatnio z tym drukowaniem wyników. To już się powoli robi nie do zniesienia. Najpierw liczenie po potknięciu, potem odebranie punktu nie wiadomo za co. Pomimo tego Krzysiek i tak wygrał tą walkę. To większy wał niż Bawół z Rugbystą.
 Autor komentarza: Monzon
Data: 09-02-2013 11:25:15 
Przecież to powinna jakaś komisja się zebrać po walce i karać sędziów.
 Autor komentarza: rogal
Data: 09-02-2013 11:53:06 
Nie pierwsze źródło, z którego słyszę, że przekręcili Polaka.

Jak boks nie ma przegrywać z MMA, jak daje takie kopromitujące werdykty.

Lub np. zmienia się lekarza w trakcie walki, żeby broń Boże nie przerwać walki i nie liczyć punktów, które jak się potem okazuje są tajne.

Boks zmierza w złą stronę i mam wrażenie, że nikomu nie opłaca się jego naprawa, ale to temat na długą rozmowę...

pozdrawiam
 Autor komentarza: YuuriBoxing
Data: 09-02-2013 11:53:26 
Monzon
jeszcze przekręcenie Kretschmanna w Biggers Better,jeśli chodzi o "Rogusia" to dla mnie werdykt to masakra w szczególności punktacja 59-53 naprawdę nie wiem jaki pajac to punktował,dla mnie "Roguś" to zwycięzca tego pojedynku
 Autor komentarza: Vroo
Data: 09-02-2013 12:14:59 
Snarę przekręcali przez całe życie, to i tak samo będzie z jego podopiecznymi. Taka rola journeymanów...
 Autor komentarza: menkks
Data: 09-02-2013 13:03:04 
Dokładnie nie ma się co pchać za dolarami taki kawał drogi, punktowanie w Kanadzie jest na poziomie tego we Włoszech czy Niemczech.

Jak już to trzeba kombinować z walkami na jak najdłuższym dystansie - 10 rund. Wtedy jest większa szansa, że faworyt gospodarzy nie usłyszy ostatniego gongu. Pamiętam walkę Grzesia Proksy z lokalnym Włoskim faworytem, Grzesiek gościa okładał z rundy na rundę,a ringowy co chwila Proksie przerywał ataki, dawał ostrzeżenia. Gdyby to było 6 czy 8 rund to kto wie patrząc po postawie ringowego czy i punktowi by go nie przekręcili, a tak było 12 rund i w 9 Włoch nie wstał z desek.
 Autor komentarza: gregor07
Data: 09-02-2013 13:09:22 
menkks
o jakiej walce Proksy z jakimś Włochem ty mówisz?
 Autor komentarza: menkks
Data: 09-02-2013 13:15:04 
Sorry, to był Hiszpan o nazwisku Navascues, z tego co pamiętam walka pokazywana była strasznie późno jak na Europe miedzy 2 a 3 w nocy
 Autor komentarza: Monzon
Data: 09-02-2013 13:17:37 
menkks
Chyba chodzi Ci o Pablo Navascuesa, to Hiszpan nie Włoch.
Walka Bothy zakontraktowana była na 12... odbyło się 10 :(

Nie patrzyłem na BB, ale jeśli i tam był wał to już mocna przesada.
Na 5 ostatnich walk jakie oglądałem w 3 był mega wałek.

W walce Szpunki też niejasności ( fajnie się o nim Cender wypowiedział)
 Autor komentarza: Monzon
Data: 09-02-2013 13:18:37 
Walka była koło północy, zmiana strefy czasowej 1h
 Autor komentarza: punch
Data: 09-02-2013 14:39:52 
Nie widziałem walki ale mimo wszystko szkoda mi Rogusia , bo to był i zapewne nadal jest waleczny i twardy bokser. Pozdrawiam
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.