QUILLIN O SWOICH PLANACH

- Fernando kto? Jaki Fernando? - ironizuje Peter Quillin (28-0, 20 KO), który 9 lutego przystąpi do pierwszej obrony tytułu federacji WBO wagi średniej, stając naprzeciw Fernando Guerrero (25-1, 19 KO).

- Jestem bardziej niż gotowy, bo chyba nigdy nie byłem jeszcze w takiej formie. Pracuję tak ciężko jak jeszcze nie robiłem tego wcześniej. Teraz próbuję wznieść swoją karierę na kolejny, jeszcze wyższy poziom. Zamierzam stać się wkrótce niekwestionowanym i zunifikowanym mistrzem świata. Jestem już gotowy na takich facetów jak Sergio Martinez, Daniel Geale czy Giennadij Gołowkin. Jestem głodny sukcesów, tak jakbym jeszcze dotąd nic nie osiągnął. Nie lekceważę jednak przy tym Guerrero, bo on zrobi wszystko by odebrać mi pas - powiedział champion. Zapytany o możliwą konfrontację z Gołowkinem, Quillin nie jest najwyraźniej jednak zainteresowany, tłumacząc to... brakiem popularności Kazacha.

- Czy taka walka ma w ogóle sens? To oczywiście poważny zawodnik, nawet mistrz świata, ale czy będę miał z tego jakiś pożytek? Moi doradcy twierdzą, że on jeszcze nie jest znany w Ameryce, przez co nie gwarantuje dużych pieniędzy za nasze spotkanie. Nie boję się go ani trochę, zresztą nie obawiam się nikogo poza samym Bogiem. To przecież facet jak każdy inny. Natomiast po co miałbym wyzywać do walki Gołowkina, mistrza WBA w wersji "Regular", skoro prawdziwym mistrzem jest tak naprawdę Daniel Geale. Najpierw więc powinienem skrzyżować rękawice z Martinezem, potem z Geale'em, a dopiero na końcu z Gołowkinem - tłumaczy obchodzący w lecie 30-urodziny Peter.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 25-01-2013 20:31:39 
niech wylczy z gaelem, bede zadowolony
 Autor komentarza: gregor07
Data: 25-01-2013 20:45:03 
Kim jest w USA jest Golovkin? A kim jest Quillin? Niech się nie ośmiesza, a Golovkin jest juz jednymym mistrzem w WBA. Na dzisiaj to moja walka nr 1 w średniej, ale Pirog raczej szybciej wyjdzie do Golovkina, oby juz w czerwcu.
 Autor komentarza: BronuarKomuszenko
Data: 25-01-2013 21:04:32 
Pod względem popularności są z GGG chyba na jednakowym poziomie, ja chciał bym ich obu zobaczyć w ringu. Quilin zgrywa się na kozaka ale przecież nie organizuje on samodzielnych gal tylko jest wypełnieniem większych ewentów jak ostatnio jest człowiekiem który wychodzi przed walką wieczoru i tym razem tak samo będzie walczył bo walką wieczoru będzie garcija vs judah, ale niech peter lepiej się skoncentruje na fernando bo to niebezpieczny i niedoceniany bokser tylko szkoda że ma szklankę co przy kopycie petera będzie szczegulnieniebezpieczne gla guerrero
 Autor komentarza: arp
Data: 25-01-2013 21:15:05 
Zdecydowanie najsłabszy mistrz wagi średniej. Niech się cieszy, że nie musiał o tytuł walczyć z Pirogiem, bo nie zszedłby z ringu o własnych siłach.

PS Quillin nie ma kopyta i poprzednią walką utwierdził mnie tylko w przekonaniu, że był miękkim chujem robiony.
 Autor komentarza: arp
Data: 25-01-2013 21:16:40 
GGG by go skasował w przeciągu kilku rund, a Geale zajechałby go kondycyjnie.
 Autor komentarza: SprytnyDeni
Data: 25-01-2013 21:27:35 
Co za goście. Każda wymówka jest dobra aby zatrzymać pas i zarobić na naiwnym afroamerykańskim pospólstwu.

Gołowkin? On ma jakiś pas? WBA Regular to przecież nie pas. Wolę Geala, który już nie ma pasa WBA Super bo go zwakował (lub wkrótce to zrobi bo jest tak samo obsrany). Ewentualnie zarobię więcej na walkach z NoNames, a moi bracia i tak się będą jarać.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 25-01-2013 21:29:31 
arp

ja uwazam ze da rade gaelowi
 Autor komentarza: Lowcajeleniwrocek
Data: 25-01-2013 21:32:51 
popieram arpa - widziałem jego walki i faktycznie był tak robiony...jak powiedziałeś:0
pierdoli jak byłby jakimś wirtuozem a jest w wadze, w której mistrz powinien takim wirtuozem boksu być bo konkurencja jest ogromna
Gienek i Martinez by go zmietli a po takich tekstach to życzę Fernando, by go pobił także
 Autor komentarza: BronuarKomuszenko
Data: 25-01-2013 21:43:47 
Ja uważam że gale by go spokojnie wypunktował, zdecydowanie najmocniejsza czwórka średniej to martinez,GGG, gale, chawez, w dodatku quillin stylowo wydaje mi się stworzony pod gale, bo nie jest zbyt bardzo ruchliwy w ringu i w dodatku jego kondycja nie jest najmocniejszą stroną, quillin ma mocny cios i ta walka z francuzem właśnie to udowodniła ale udowodniła też to że peter nie potrafi wykorzystać sytuacji gdzie ma rywala na widelcu i to jest jego słabość, Gale z kolei jest swarmerem choc nie do końca takim który będzie chciał przepchnąć rywala lecz takim który zawsze pozostaje naprzeciw rywala, wywiera presję ma dobre uderzenie może to nie młot ggg ale też nie głaszcze potrafi szybko odpowiadać krótkimi seriami, walka gale vs quillin była by czymś fajnym
 Autor komentarza: Bogs
Data: 25-01-2013 23:02:03 
ale cykor... w jednym zdaniu mówi, że jest gotowy na Gołowkina, w drugim że nie ma sensu z nim walczyć
 Autor komentarza: eskadra
Data: 26-01-2013 21:21:42 
Nie jestem rasistą ale czarni to maja o sobie mniemanie - Ali,FLOYD,Broner teraz ten typek , kazdy jest mega czampionem i przyszłym krolem boksu :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.