COLLINS: ZNOKAUTUJĘ ROYA

Steve Collins (36-3, 21 KO) zakończył karierę w 1997 roku jako mistrz świata kategorii super średniej. Kilka dni temu jednak po raz kolejny rzucił wyzwanie niedoszłemu rywalowi słowami "Czuję duże zadowolenie, gdy myślę o mojej karierze. Chciałem tej jednej walki z Juniorem i odszedłem z boksu, gdy nie mogliśmy jej zorganizować." Niespodziewanie obie strony są coraz bliżej porozumienia i organizacja takiego pojedynku staje się realna. Tylko kogo tak naprawdę to zainteresuje? Pod koniec ubiegłego wieku to byłby prawdziwy hit, teraz "Odgrzewane kotlety", ale panowie już podkręcają atmosferę.

Były trener Irlandczyka - sławny Freddie Roach, wysłał podobno swoje wskazówki do "Celtyckiego Wojownika" i pewne założenia taktyczne, które ten ma szlifować ze swoim bratem Paschalem.

- Trenuję już od tygodnia do tej walki, a w rolę mojego szkoleniowca wcieli się mój brat. We dwójkę jesteśmy po wyprawie do Los Angeles, gdzie przeszliśmy bardzo ciekawą konwersację z Freddie Roachem. Fizycznie czuję się dobrze, tak jakbym w ogóle nie odchodził z boksu. Nie zamierzam na pewno wrócić na stałe, ja po prostu zawsze marzyłem o tym pojedynku - deklaruje wspaniały wojownik sprzed lat, który ma na rozkładzie między innymi dwukrotne zwycięstwo nad Chrisem Eubankem oraz Nigelem Bennem.

- Finanse również nie są tu stroną motywującą, bo ta walka to coś innego. To niedokończona sprawa. Do wszystkiego powinno już dojść piętnaście lat temu. Gdy więc spotkamy się w końcu w ringu, znokautuję Roya, tak samo jak znokautowałbym go, jeśliby doszło do takiego pojedynku w latach 90. - dodał Collins.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: milosz762
Data: 22-01-2013 22:51:52 
po co takie walki ktoś organizuje roy naprwde neiche zejść ze sceny bokserskiej! ktośmu kiedyś krzywde zrobi znokałtuje cieżko i sie doigra!!lepiej zapmiętać go jako wielkiego mistrzw półciezkiej z lat 1994 -2002!!
 Autor komentarza: bak
Data: 22-01-2013 23:09:34 
Najlepszy moment na zakończenie Roya ze względu sportowego był po walce o pas WBA wagi ciężkiej z Johnem Ruizem. A z finansowego musi walczyć dalej...

Słyszałem, że Lennox Lewis po spodziewanym błyskawicznym rozprawieniu się z Vitkiem był przymierzany jako rywal Roya :P
 Autor komentarza: bak
Data: 22-01-2013 23:10:52 
ewentualnym błyskawicznym* :D
 Autor komentarza: zniszcze
Data: 22-01-2013 23:18:19 
Jak duże problemy finansowe ma Roy ?
 Autor komentarza: breek
Data: 22-01-2013 23:21:31 
W latach 90-siątych to RJJ obskoczyłby Collinsa jedną ręką, pomimo, że faktycznie to był wojownik i cholernie agresywny bokser. Zgadzam się, że obecnie ten pojedynek, to kompletne nieporozumienie. Jeszcze tylko czekać, kiedy Ali będzie chciał się spotkać w ringu z Foremanem.
 Autor komentarza: bak
Data: 22-01-2013 23:21:51 
@zniszcze

Tego nie wiem, nie jestem ani jego księgowym, ani jego synem, ale skoro chciał pozywać Pana Wasilewskiego na milion $ to nietrudno sobie wyobrazić :P
 Autor komentarza: Repcak
Data: 22-01-2013 23:32:19 
Autor komentarza: zniszcze Data: 22-01-2013 23:18:19
Zapewne duże skoro walczył z Głazem i przyleciał do Polski po wypłate
 Autor komentarza: Coperek
Data: 22-01-2013 23:36:47 
Właśnie, i ja tego nie rozumiem. Panowie, to nie są pieniądze które można przepić kupując samochód wyścigowy. To są pieniądze za które kupuje się kolejne wille, jachty i prywatne wyspy. A więc zamienia to się w majątek, one nie znikają.
Przechlać taką kasę to szczyt nieroztropności i głupoty.
 Autor komentarza: Vroo
Data: 22-01-2013 23:42:11 
Roy wyzwie niedługo Gołotę.
Straszliwie to wszystko smutne i pokazuje że boks to zjawisko schyłkowe...
 Autor komentarza: abrakadabrorr
Data: 23-01-2013 00:07:00 
Żałosne.
 Autor komentarza: bak
Data: 23-01-2013 00:58:40 
Ja chciałbym walki Roya z Andrzejem. Nareszcie Andrzej by miał jakąś legendę na rozkładzie.
 Autor komentarza: Altsin
Data: 23-01-2013 01:05:06 
Szkoda RJJ, jest moim bokserskim idolem, zawsze będzie dla mnie ponadczasowym mistrzem, dlatego tym bardziej smutny jest fakt, że stał się journeymanem, w dodatku już podstarzałym..
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 23-01-2013 02:14:18 
Altsin Trafiłeś w sedno sprawy.Wydaje się to wręcz nieprawdopodobne gdy wypowiada się jego nazwisko ale niestety takie są fakty.Roy Jones Junior stał się zawodowym journeymanem...
 Autor komentarza: Pyskaty
Data: 23-01-2013 08:52:22 
Roy już dawno przestał być bokserem, więc ostatnich jego wyczynów nawet nie zaliczam do dokonań bokserskich. W swoim prime był najlepszym pięściarzem w historii boksu zawodowego. Fenomen.
 Autor komentarza: Dudas (Redaktor bokser.org)
Data: 23-01-2013 09:20:26 
Roy Jones nie odprowadził podatku po walce z Ruizem (gdzie byli doradcy?) i po kilku latach odsetki urosły do ogromnej kwoty, którą musiał zapłacić albo pójść do więzienia. Jeśli wierzyć pogłoskom, Roy nadal dysponuje kilkoma milionami dolarów, ale to nie jest fortuna, jaką miał wcześniej.
 Autor komentarza: Pyskaty
Data: 23-01-2013 09:28:47 
@Dudas

Kilka milionów? No to zawsze parę groszy jest :)
 Autor komentarza: Lukasz1991
Data: 23-01-2013 10:46:19 
Pyskaty
Niby lepsze to niż nic, ale jak się żyje tyle lat na takim poziomie to to wcale nie tak dużo jak się może wydawać zwykłym szarym ludziom jak my :) Utrzymanie willi, samochodów etc. kosztuje a apetyt rośnie w miarę jedzenia i ludziom zarabiającym jak Roy wydaje się że kasa nigdy im się nie skończy, co często okazuje się błędnym rozumowaniem.
 Autor komentarza: Pyskaty
Data: 23-01-2013 10:50:53 
Lukasz1991

Dokładnie.
 Autor komentarza: Lukasz1991
Data: 23-01-2013 13:52:12 
Ale jeśli to prawda z tym podatkiem z walki z Ruizem to szkoda Roya, bo nie stracił kasy przez głupotę jak Tyson, tylko przez przeoczenie (choć to w pewnym sensie też głupota). Gdyby nie to może dziś już nie musielibyśmy oglądać jak ten niezwykły kiedyś bokser jest dziś w ringu tylko cieniem siebie. Podobno Roy dużo też stracił na kryzysie, bo sporo pieniędzy inwestował w nieruchomości.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.