BOTHA ODGRAŻA SIĘ WILLIAMSOWI

Po kontuzji barku Sonny'ego Billa Williamsa (5-0, 3 KO) już nie ma ani śladu i jeden z najsławniejszych rugbystów świata ostatecznie skrzyżuje rękawice z Fransem Bothą (48-8-3, 29 KO) na ringu w Australii 8 lutego.

- To będzie dla niego bardzo brutalne przebudzenie i powrót do rzeczywistości. Mam tylko nadzieję, że kiedy już zostanie znokautowany, będzie mógł mimo wszystko kontynuować swoją karierę w rugby. Obawiam się bowiem, iż może nie być w stanie złapać więcej piłki - odgraża się "Biały Bawół", w przeszłości dzierżący nawet przez moment tytuł mistrza świata wszechwag. Ostatnio nie przykładał się do treningów i do ringu wychodził z wyraźną nadwagą. Tym razem ma być inaczej.

- Jestem w dobrej formie i już teraz zbiłem dziewięć kilogramów w porównaniu z poprzednim pojedynkiem - zapewnia pięściarz z RPA.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: waldemarro
Data: 18-01-2013 15:18:50 
Frans Botha to zmarnowany talent. Gdyby był odpowiednio prowadzony, dziś stawiany byłby na równi z Alim, Foremanem i innymi wielkimi. Olbrzymi potencjał.
 Autor komentarza: verychristmas
Data: 18-01-2013 16:09:44 
Przecie był mistrzem świota!
 Autor komentarza: waldemarro
Data: 18-01-2013 16:16:34 
To prawda, ale nie zunifikował tytułów i nie rządził w królewskiej kategorii przez dekady, na co było go stać :)
 Autor komentarza: bak
Data: 18-01-2013 16:37:55 
@verychristmas waldemarro

Nie był, zabrano mu tytuł a walkę uznano za "no contest" :)
 Autor komentarza: bak
Data: 18-01-2013 16:38:14 
Ale Tysona to ładnie lał do momentu nokautu, szkoda, że dał się znokautować.
 Autor komentarza: Bogs
Data: 18-01-2013 20:06:47 
Botha to moim zdaniem kandydat na następnego przeciwnika dla Gołoty, po zwycięstwie nad Saletą
 Autor komentarza: odyniec
Data: 18-01-2013 20:21:45 
kiedys liczylem na walke golota-botha jak obaj byli mlodzi i w gazie
 Autor komentarza: verychristmas
Data: 18-01-2013 21:27:33 
bak

NIe przypominam sobie walki w której Mike Tyson był przez kogoś lany...może poza walką z Lennoxem Lewisem....ale tam też dostał praktycznie na sam koniec....A tak to zawsze był stroną atakującą.
 Autor komentarza: marian123
Data: 18-01-2013 23:50:02 
@verychristmas
To obejrzyj Tysona z Bothą. Tyson przegrywał wszystkie rundy i był lany, ale uratowała go chwila nieuwagi Bothy i szczęśliwy cios.
 Autor komentarza: ojciecZradiaMAryja
Data: 19-01-2013 00:29:22 
szczesliwy cios to moze miec brat adamek a tyson poprostu jak trafil to usypial za dobrych czasow polowal poprostu i w koncu weszlo a swoja droga chetnie zobaczylbym go z szpila (nazwisko dla wasyla znane ale jeszcze moze bylaby szansa na powtorke jak z simba mlodym bokserem ktory naciol sie jeszcze na dziadku i przestal byc niepokonany :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.