LARA: POKONAM KAŻDEGO

W ubiegłym miesiącu Erislandy Lara (17-1-2, 11 KO) starł się w eliminatorze WBC wagi junior średniej z Vanesem Martirosyanem, lecz po przypadkowym zderzeniu głowami sędziowie musieli podliczyć swoje karty po niespełna dziewięciu rundach. Każdy widział pojedynek inaczej i ostatecznie ogłoszono remis.

- On nawet nie potrafił mnie już dosięgnąć. Ja nastawiałem się na ostry finisz w rundach mistrzowskich, dlatego szkoda, że wszystko skończyło się wcześniej i w taki sposób. W tym momencie byłem już na najlepszej drodze by go znokautować - uważa Kubańczyk, w przeszłości doskonały i utytułowany pięściarz amatorski.

- Wątpię szczerze mówiąc, by obóz Martirosyana chciał teraz rewanżu. Na szczęście nie mam wątpliwości, iż Golden Boy Promotions wystawią mnie do kolejnej dużej walki w przyszłym roku. Udowodnili swoje poświęcenie wobec mnie wcześniej, a ja nie odrzucę żadnej oferty. Pracuję bardzo ciężko i jestem gotów zmierzyć się z każdym. Austin Trout dał ostatnio świetną walkę z Miguelem Cotto, który choć dalej dobrze się rusza, to już raczej najlepsze dni ma już za sobą. Ja natomiast wiem doskonale, że mógłbym pobić jednego i drugiego. Pokonam każdego - powiedział Lara.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: arp
Data: 07-12-2012 13:53:15 
Idź pokonaj GGG, cwaniaczku. I jakoś nie widziałem tej przewagi Lary w pojedynku z Martirosyanem, ale to pewnie dlatego, że nie jestem Larą.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 07-12-2012 14:33:15 
Arp
Moze na początku było w miarę równo ale z każda rd przewaga Lary rosła a w końcowych 2 rd kontrowanie z obrony robił po mistrzowsku i rządził na ringu
 Autor komentarza: kojot1
Data: 07-12-2012 14:42:16 
Vanes dał naprawdę dobrą walkę, pokazał że jest naprawdę poważnym zawodnikiem, ale Lara był lepszy. Obok Trouta i Moliny to najlepszy junior średni na świecie. Na pewno nie byłby faworytem w starciu z GGG, ale ma wiele argumentów które mogłyby przechylić szalę na jego korzyść w potencjalnej walce. A najchętniej to zobaczyłbym jego pojedynek z Martinezem - ogień!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 07-12-2012 14:46:13 
arp - na 2 ciosy Vanesa 5 Lary to chyba spora przewaga?
 Autor komentarza: arp
Data: 07-12-2012 15:38:52 
sorry panowie, ale statystyki nigdy nie do mnie nie przemawialy.

@Stonka

a co powiesz o jego pojedynku z Moliną?
 Autor komentarza: endriu
Data: 07-12-2012 18:26:25 
Bardzo kibicuję Kubańczykom ale często ostatnio mają pecha i różne problemy zaczynając od Solisa przez Pereza i innych a kończąc na Gamboa
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 07-12-2012 18:48:22 
arp - jeśli koniecznie szukać zwycięzcy to byłby to Molina.
Jednak remis moim zdaniem również przejdzie, Molina jednak parszywie pudłował. walka trudna do punktowania. Ps. zresztą uwielbiam Molinę.

ps. Co sądzisz o Lara - Williams ?
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 07-12-2012 18:54:02 
endriu - mi ja również lubię kubański boks. Niestety wszyscy walczą poniżej swoich możliwości. I to żaden pech tylko głupota i lenistwo, Gamboa odpuścił z powodów finansowych Lopezowi i Riosowi, których rozjechałby na 99% i był teraz na równi z Floydem i Mannym i mógłby kombinować superwalki za grube miliony. a tak ponad rok w plecy i 50tys :"(" po prost kretn
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.