MURRAY: ZADZIWIĘ ŚWIAT

Martin Murray (25-0-1, 11 KO), który 27 kwietnia w Buenos Aires skrzyżuje rękawice z mistrzem WBC w wadze średniej Sergio Martinezem (50-2-2, 28 KO), jest przekonany, że sprawi sensację i pokona faworyzowanego przeciwnika. Część obserwatorów spodziewa się, że „Maravilla” może nie być w najwyższej formie, ponieważ niedawno przeszedł operację kolana, którego kontuzji nabawił się we wrześniowej walce z Julio Cesarem Chavezem Jr. Brytyjczyk nie liczy jednak na gorszą postawę czempiona i zapewnia, że poradzi sobie nawet z jego najlepszą wersją.

- Przed każdą walką spodziewam się, że rywal będzie w najwyższej formie i nie inaczej jest z Martinezem. Może i będzie walczyć po kontuzji, ale nie jest powiedziane, że będzie miało to na niego jakiś wpływ w dniu walki. Nie będziemy o tym myśleć. Wiem, że mogę go pokonać nawet wtedy, gdy będzie u szczytu formy. Nie jestem faworytem, ale wszyscy jesteśmy pewni zwycięstwa. Mile widziany jest nokaut, jednak w razie potrzeby na pewno znajdę też inny sposób na zwycięstwo. Jestem gotowy zadziwić świat – mówi Murray.

30-letni pięściarz ostatnią walką stoczył 24 listopada, pokonując przez techniczny nokaut w szóstej rundzie Jorge Navarro. Wcześniej Murray zwyciężył Karima Achoura i zremisował z posiadaczem pasa WBA Super Felixem Sturmem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 07-12-2012 15:05:26 
Przegra przed czasem. Nikt w średniej nie ma szans z Martinezem.
 Autor komentarza: milosz762
Data: 07-12-2012 16:57:41 
fryto666 a gołowkin nie ma twoim zdaniem wygrać.
boże nawiażąc wyrównaną walke to nie ma wątpiwośći
 Autor komentarza: Polak93
Data: 08-12-2012 00:14:43 
Gołowkin narazie pokonał zajechanego Proksę,który pokazał w tej walce może z 60% swoich możliwości.Nie przeceniajmy go zbytnio.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.