ROSADO: ZNOKAUTUJĘ GO

19 stycznia przyszłego roku, zaledwie pięć dni po swoich 27. urodzinach, Gabriel Rosado (21-5, 13 KO) stanie przed życiową szansą wychodząc naprzeciw mistrza świata federacji WBA wagi średniej, Giennadija Gołowkina (24-0, 21 KO). - To dla mnie wielkie wyzwanie - nie ukrywa pretendent do tytułu, który oglądał Kazacha w akcji, gdy ten debiutował na antenie HBO wygraną nad naszym Grzegorzem Proksą. - Wyglądał tej nocy naprawdę dobrze. Nie przypuszczałem nawet wtedy, że już wkrótce mogę dostać szansę spotkania się z nim w ringu. Zawiódł mnie natomiast jego ówczesny rywal. Nie był w stanie mu w jakikolwiek sposób zagrozić i nie stanowił żadnego zagrożenia - nie ukrywa oficjalny challenger federacji IBF niższej dywizji.

ROSADO I GOŁOWKIN PEWNI SWEGO >>

- Byłem mocno zaskoczony kiedy nadeszła oferta, lecz przyjąłem ją, bo wiem iż jestem w stanie go pokonać. Gołowkin nie jest najlepszy w defensywie i mam zamiar to wykorzystać. Nikt z nim nie chce walczyć i niemal każdy go unika. I właśnie dlatego przyjąłem ten pojedynek. To mnie motywuje. Chcę pokazać ludziom, że nie tylko podjąłem to wyzwanie, kiedy nikt inny nie chciał, ale dodatkowo wygram z nim przed czasem - zapewnia Rosado.