COTTO ROZCZAROWANY DECYZJĄ

Miguel Cotto (37-4, 30 KO), który w nocy jednogłośną decyzją sędziów uległ Austinowi Troutowi (26-0, 14 KO), po raz pierwszy w karierze przegrywając w Madison Square Garden, przyznał zaraz po walce, że nie jest zadowolony z decyzji arbitrów. Ci punktowali 119-109 i dwa razy 117-111 dla Amerykanina.

- Nieważne, czy się zgadzam z decyzją czy nie. Wystarczy zapytać o zdanie kibiców w hali, oni powiedzą kto wygrał. Jestem zadowolony ze swojego występu, ale rozczarowany werdyktem. Muzę się z tym pogodzić i ruszać naprzód – powiedział Portorykańczyk.

32-letni pięściarz doznał drugiej porażki z rzędu, a jako że ma za sobą wiele trudnych walk, część obserwatorów zaczęła sugerować, że być może czas już zawiesić rękawice na kołku. Wydaje się jednak, że Cotto nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

- Jeszcze nie skończyłem. Ciągle myślę o boksie. Teraz chcę po prostu odpocząć i do końca roku przebywać z rodziną – mówi.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Demolition
Data: 02-12-2012 10:43:55 
Musze ;]
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 02-12-2012 11:00:41 
Zawsze uważałem, ze Cotto jest przeceniany, wydawał mi sie taki "miękki". Teraz niech nie płacze, bo przegrał zasłużenie, Trout swietnie unikał ciosów Cotto i obijal mu korpus.
 Autor komentarza: costamjest
Data: 02-12-2012 11:27:07 
Przyznam że nie punktowałem rund ale wygrana Trouta raczej bezdyskusyjna. Na oko dawałem dla niego 116-112 albo 115-113. Druga część walki zdecydowanie bardziej widoczna przewaga Trouta niż przewaga Cotto w pierwszej części walki..
Kibicowałem Cotto. Nagrałem sobie więc nie omieszkam wieczorem usiąść z ołówkiem i kartką.
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 02-12-2012 11:54:33 
Cotto mięki chyba żartujesz , ten frajer Margarito popsuł mu kariere w 2008 r taka prawda
 Autor komentarza: Darxoon1
Data: 02-12-2012 12:13:42 
Cotto miekki ? ide na obiad ... smacznego.




Fighter jakich mało - bezkompromisowy.
 Autor komentarza: bak
Data: 02-12-2012 12:23:50 
Teraz Trout jest w beznadziejnej sytuacji- udowodnił, że naprawdę jest wielkim zagrożeniem dla pozostałych mistrzów light middleweight, ale nadal nie gwarantuje dużych zysków. Mayweather superchampion pewnie załatwi sobie że nie będzie musiał walczyć z championem Regular Troutem a Alvarez nie będzie chciał unifikować. Bundrage też zechce sprzedać pas za dobre pieniądze. Pozostaje mu rewanż z Cotto, który będzie chciał odbudować karierę.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 02-12-2012 12:26:12 
MrAdam
Cotto przeceniany ? On od lat walczy i radzi sobie z topem dywizji , jest wielkim wojownikiem i wspaniałym bokserem ale wczoraj narodziła się nowa gwiazda p4p co przyznam z satysfakcją przewidziałem,

a Floyd neich nei pierdoli że nie ma z kim walczyć
Trout , GGG i Canelo czekaja Panie Piękniś
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 02-12-2012 12:26:58 
MrAdamowi pewnie chodziło o to że gdy Cotto przegrywa i mu nie idzie, nie potrafi wykrzesać z siebie ikry, tej złości, czy on kiedyś odwrócił jakąś walkę ?
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 02-12-2012 12:28:18 
Milan1899
No dla nie był przeceniany, największe walki przegrał bezdyskusyjnie. Owszem jest dobry, ale wybitny w moich oczach to nie jest. Rownież przewidziałem zwycięstwo Trouta.
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 02-12-2012 12:29:10 
Chyba nie sądzicie że Troutowi a tym bardziej Canelo to rywale dla Floyda?? Nie ta półka, Cotto zawalczył kiepsko a do tego wyjątjowo pasował Troutowi co było widać, a Alvarez on niech najpierw zawalczy z kimś ze swojej wagi
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 02-12-2012 12:34:11 
Mnie*
Co do Canelo mam inne zdanie. Mimo iż walczył z mniejszymi, to pokazał ze jest świetny. Szybki, dobry technicznie i zabójczo precyzyjny. Dla mnie faworyt z troutem i Cotto. Ciekawe tylko ile wczoraj ważył, bo miał ryj jak księżyc w pełni.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 02-12-2012 12:35:38 
Sierak2012
na dzisiaj to Trout wypadł lepiej z Cotto od Floyda i w słąbą formę Miquela nie wierze bo miał na celowniku mega kasową walkę z Rudym
uważam że dziiejszy Floyd miałby ogromne problemy z wymieniona przezemnie trójką
po porażce Cotto równiez Floyd powinnien stracic jedynke w p4p i oddac ją Wardowi to już chyba nie ulega wątpliwości
MrAdam
bo to od dawna mega mocna dywizja ot cały sekret
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 02-12-2012 12:41:51 
A ja jednak pozostanę przy tym że FMJ ośmieszył by Trouta, Canelo i Guerrero. Umiejętności techniczne Moneya są większe a w cwaniactwie ringowych to kładzie ich 3 razem wziętym. Przypomnę jak było przed Ortizem, Victor też miał wygrać a został ośmieszony
 Autor komentarza: milan1899
Data: 02-12-2012 12:45:44 
Ortiz miał wygrać ?
Ortiz to nie jest klasa wymienionych przezemnie bokserów po drugie jest sporo słabszy fizycznie , a Floyd się starzeje podobnie jak Vit i tylko fani nie potrafią tego zrozumieć że kiedyś ktoś ich pokona
 Autor komentarza: bak
Data: 02-12-2012 13:07:29 
@milan1899

Przepraszam ale Vitka potrafi pokonać tylko emerytura, a nie żaden człowiek 3
 Autor komentarza: BronuarKomuszenko
Data: 02-12-2012 13:14:22 
sierak2012
nie wydaje mi się aby trouta czy canelo floyd by tak łatwo pokonał . canelo i trout są sporo silniejsi fizycznie zwłaszcza canelo i częściowo zostali obaj już sprawdzeni co prawda canelo nie walczył z nikim nawet klasy bundrage ale ja widzę u niego to coś może się mylę. a co ktoś dał pomysł by floyd walczył z ggg to jeżeli już miało by dojść do takiego starcia to tylko w 154 funtach bo nie przeceniajmy floyda on nie jest stworzony do kategorii średniej ze względu na warunki i ogólną budowę ciała. a poza tym ggg nie wygeneruje żadnych zysków
 Autor komentarza: milan1899
Data: 02-12-2012 13:35:34 
BronuarKomuszenko
GGG spokojnie może zrobić limit juniorśredniej i w takiej wadze walka byłaby eksyctująca
bak
nie musisz przepraszać za to że masz swoich idoli , a Vit nie jest cyborgiem że by do 50 wszystkich obijał
 Autor komentarza: Wojciacho
Data: 02-12-2012 13:55:39 
Jak dla mnie to ani Trout ani Alvarez nie pokonają póki co Floyda, a Guerrero to raczej nigdy (w każdym aspekcie Floyd jest po prostu lepszy). Za 2 lata duże szanse na zwycięstwo dałbym Canelo, bo widać, że jest dobry, a jest przecież młody i się rozwija. Jednak niech niektórym jednak nie wydaje się, że FMJ jest już skończony i dosięga go "starość". Floyd pozeruje i szasta kasą i niektórym wydaje się, że już nie ma motywacji do boksu, ale z racji tego, że jest ambitnym narcyzem, do treningu przykłada się jak mało kto. Jemu po prostu schlebia bycie najlepszym p4p i raczej łatwo tego nie odda ( jednak prędzej skończy karierę, niż da się pobić młokosowi i stracić 0 w rekordzie).
 Autor komentarza: Wojciacho
Data: 02-12-2012 14:05:51 
a co do Cotto. Bardzo szanuję go za serce do walki, bycie prawdziwym wojownikiem , który żadnych wyzwań się nie boi i stanął do ringu z całą czołówką swoich wag, bez głupich gierek i wymówek. Magikiem ringowym nie jest i nigdy nie był, jego prawdziwą siłą była determinacja a nie jakieś niesamowite umiejętności i przebłyski geniuszu. Jak dla mnie, chciałbym aby mimo wszystko zawalczył z Canelo, bo patrząc na ich style, walka nudna nie będzie.
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 02-12-2012 14:08:46 
milan1899 pewno że może się znaleźć ktoś kto ich pokona ale pewnie to nigdy nie nastąpi, Floyd może spokojnie wieszać rękawice na kołek i nic nikomu nie musi udowadniać ani się z nikim bić i ryzykować ew. porażki bo ją trzeba wliczać jako jedną z możliwości bo to jednak boks. Canelo swoją siłę fizyczną demonstruje na zawodnikach dużo lżejszych sam pewnie w dniu walki waży sporo powyżej limitu a rywale często nawet poniżej więc niema co gadać czy jest silny. Mitcell też był silniejszy od Banksa. A co do Trouta, Campillo pokazał jak z nim walczyć
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 02-12-2012 14:11:28 
A jeszcze co do Ortiza to owszem wielu i to nawet wielkich dla copa ekspertów z USA mówiło że to może być ten rywal który złamie FMJ, a jak było w walce każdy widział celność ciosów prostych Victora wynosiła 0%
 Autor komentarza: BronuarKomuszenko
Data: 02-12-2012 14:15:34 
milan1899
no nie wiem czy ggg nie stracił by sporo ze swojego bokserskiego repertuaru gdyby musiał zbijać do 154 natomiast jego cios był by zagrożeniem dla floyda ale sam cios to nie wszystko bo wielu bardzo dobrych bokserów miało problemy z samym trafieniem czysto floyda a jak pamiętam to np. cotto tylko kilka razy trafił soczystym jabem a sierpowe były tylko obcierkami. chociaż gdy by trafił jak mosley to mogły by być dechy dla floyda ale póki co niech ggg zawalczy z kimś solidnym bo narazie w swoim zawodowym rekordzie nie ma za wielu nawet solidnych rzemięślników pokonanych no i jeden
 Autor komentarza: barteksz300
Data: 02-12-2012 14:33:18 
Trout wygrał zasłużenie. Byłem po stronie Cotto ponieważ to mój ulubiony pieściarz , ale werdykt zupełnie sprawiedliwy.
 Autor komentarza: raVadrian
Data: 02-12-2012 16:45:07 
@Demolition "muszę", jak już tak chcesz poprawiać literówki redaktorów
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.