SIMMS RZUCA WYZWANIE GOŁOWKINOWI

Tarvis Simms (27-1-1, 11 KO) po porażce z Allanem Greenem zbił zbędne kilogramy do wagi średniej i postanowił rzucić wyzwanie mistrzowi federacji WBA, Giennadijowi Gołowkinowi (24-0, 21 KO). Kazach kolejny pojedynek stoczy 19 stycznia na antenie HBO, lecz do tej pory nie wie jeszcze z kim, dlatego "Marvelous" zgłasza swoją kandydaturę.

- Doprowadźmy do tej walki! Gołowkin twierdzi, że nikt nie chce się z nim zmierzyć, więc ja jestem gotowy by przyjąć wyzwanie. Udowodnię światu, iż jestem gotowy na najlepszych pięściarzy kategorii średniej i powinienem być traktowany jak jeden z nich - deklaruje doświadczony amerykański mańkut.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Adihash
Data: 24-11-2012 12:42:10 
Adekwatne zdjęcie z miną na twarzy do wypowiedzi tego klenerka, hehe.
 Autor komentarza: khorne
Data: 24-11-2012 13:42:26 
w ogole to Gołowkin idealnie pasuje do ksywy M.A. Barrery ;)
 Autor komentarza: black111
Data: 24-11-2012 13:52:07 
nie zapominajmy gołowkin jest tylko człowiekiem bo ostatnio słyszę na jego temat jakieś niestworzone rzeczy że ma nadludzką siłę i mógłby sparować z wagą ciężką...Czizes krajst... Tyson był też bestią...do czasu...Gołowkin to po prostu bardzo dobry bokser albo po prostu nie miał jeszcze prawdziwego testu. Proksa przepraszam ale to był błąd Grześka i jego teamu. cierpliwość popłaca, dwie , trzy walki z czołówką i może startować ale było za wcześnie. Z reszta pamiętacie jak to się skończyło.ambicja, ambicja i tko
 Autor komentarza: bak
Data: 24-11-2012 13:57:04 
Proksa nie ma szans na tytuł bo jest po prostu za słaby i nie ma dobrego promotora. Gdyby nie wziął teraz walki z Gołowkinem, w której był skazywany przez wszystkich na pożarcie to druga taka okazja walki o pas (a właściwie 2- WBA i IBO) przy tranmisji HBO mogłaby się nie powtórzyć bo jest za mało znany na świecie. Te lanie od Golovkina i tak dużo dało mu wbrew pozorom.
 Autor komentarza: milosz762
Data: 24-11-2012 14:20:16 
Gowłwkin na średnią bardzo dobry ale czy na Super średnią wygrał by z Frochem luyb Wardem tego niewiem

fakt że w średniej potwornie mocny cios!!ma
i dla mnie najlepszy wtej dywizji!
 Autor komentarza: AdamekFightPL
Data: 24-11-2012 15:26:24 
Ludzie... Golowkinem pozamiatałby Martinez, z Chavezem dałby wyrównaną walkę. Ja rozumiem gdyby ten człowiek zdeklasował takiego zawodnika jak Zbik,Sturm,Geale,Barker,Mcclin, ale kim do diabła jest Proksa?
 Autor komentarza: bak
Data: 24-11-2012 15:45:35 
@Adamek

Ja już po walce z Kerry'm Hłopem wiedziałem, że szans z czołówką Grzesiek nie ma. Przecież Sebastian Sylvester był drewniany, słaby technicznie i rozbity, fakt bardzo fajna walka, ale to była najprawdopodobniej ostatnia taka walka życia. Nie lubię Grześka jakoś przez tych kibiców co po walce z Niemcem mówili "Proksa na Martineza! Król P4P!". Przecież Kerry Hope to był NAJSŁABSZY pretendent a i tak z nim przegrał. W tej walce wyszła prawda o słabej psychice Proksy. To samo będzie ze Szpilką.
 Autor komentarza: MarcinM
Data: 24-11-2012 15:47:33 
AdamekFightPL

tego nie wie nikt xD moze wildera obilby wawrzyk a moze nie

jednak miej na uwadze komentarze (nie pamietam nazwisk) odnoszace sie np do sparingów* gienka z topem w (nie pamietam nazwy) gym

i podobno wycieral nimi ring a kto skorzystalby na tym gdyby to nie byla prawda? promocja gienka przez niezaleznych obserwatorów? wydaje mi sie ODLH wolalby zaplacic wiecej niz Boente w celu promocji np Alvareza a trup rank w celu promocji np. chaveza ze skladali gienia jak chcieli


*sparing to nie walka wiem wiem
 Autor komentarza: bak
Data: 24-11-2012 15:51:08 
Możecie teraz mówić, że mimo przegranej ładnie walczył z Hope'm, że miał kontuzję, ale i tak tej marcowej porażki nie da się w żaden sposób usprawiedliwić- to miała być walka na przetarcie, na takim etapie na jakim rzekomo był Proksa powinien był z nim wygrać i tu nie ma usprawiedliwienia absolutnie, tak samo jak usprawiedliwienia nie miał Wolak, który przegrał z Rodriguezem.
 Autor komentarza: MarcinM
Data: 24-11-2012 15:56:40 
bak

imho pierwszej walki nie przegral (ofc papier mowi co innego)

mam podobne spostrzezenia,

grzesio ma talent ale gorąca głowa (w walce i w decyzjach) oraz team a raczej gówniany team doprowadza do tego ze nie wiele osiagnie, oczywiscie scenariusz moze byc inny jezeli ogarnie w/w sprawy w co szczerze wątpie. dla niego boks jest hm.. rozrywka a nie zyciem - tak mi sie wydaje.
 Autor komentarza: bak
Data: 24-11-2012 16:06:35 
@MarcinM

Walka była wyrównana wielkiego wałka nie było, to był dla niego kubeł zimnej wody, sam widziałeś jak zmotywowany wyszedł do drugiej walki, prawie nic z Hope'a w 8 rundzie nie zostało. Pas EBU i pretendent do tytułu mistrza świata to chyba szczyt jego możliwości a to i tak dużo zważając na to, że zdobył go dwukrotnie!
 Autor komentarza: hermes96
Data: 24-11-2012 18:23:40 
Nowy Baby Faced Assassin;D ale czołówka go zmiecie (mam na mysli Sergio itp)
 Autor komentarza: SprytnyDeni
Data: 24-11-2012 22:41:39 
Pierdo***Hipolicie
1 walka z Hopem wygrana choć po słabej walce.
Na Gołowkina nie było odpoczynku, pełnych przygotowań, odpowiedniego doświadczenia z zawodnikami z TOPu. Wiadomo nie musiał jej brać. Stało się.

Ale nie mówcie głupot, że takiego drewniaka - byłego mistrza - jak Zbik'a, nie pokona. Quilini też ostatnią walkę wygrał dzięki papierowej szczęce przeciwnika i pas ma. Grześ ma talent i werwę, i jak ogarnie jakiś dobry team (głównie trenera) to jeszcze będzie się liczył w średniej.
 Autor komentarza: bak
Data: 24-11-2012 23:32:53 
@SprytniDeni

Na moje oko Grzesiek z taką słabą promocją i psychiką może być jedynie klasowym journeymanem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.