'MYŚLĘ, ŻE BROOK ZASTOPUJE DEVONA'

Do powrotu między liny przygotowuje się Carson Jones (34-9-2, 24 KO), który kilka miesięcy temu sprawił tak wielkie problemy jednej z największych nadziei brytyjskiego boksu - Kellowi Brookowi (29-0, 19 KO). Faworyzowany Brytyjczyk dość łatwo ogrywał Amerykanina w pierwszych rundach, ale gdy Jones doszedł w końcu do głosu, zdominował walkę i kilka razy poważnie zagroził Brookowi. Skończyło się na minimalnej przegranej Carsona, ale wielu obserwatorów jest zdania, że to on zasłużył tamtej nocy na zwycięstwo.

Teraz 26-letni Jones przygotowuje się do kolejnej wyjazdowej walki. 8 grudnia w Londynie ma zmierzyć się z Lee Purdym (19-3-1, 12 KO). W przypadku wygranej Amerykanin odbierze rywalowi pas IBF International i przybliży się do pojedynku o tytuł mistrza świata. Pas należy obecnie do Devona Alexandra (24-1, 13 KO), ale Carson uważa, że champion może go stracić 19 stycznia, kiedy przyjdzie mu zmierzyć się z Brookiem.

- Stawiam na Brooka, mam nadzieję, że wygra. Myślę, że zastopuje Devona. Kell bije bardzo precyzyjnie, czym różni się od Devona. Sądzę, że Brook wygra przed czasem - powiedział Jones, dodając przy okazji, że doświadczenie wcale nie musi pomóc jego rodakowi, gdyż Alexander przegrał wiele ze swoich dużych walk. - Myślę, że przegrał niektóre pojedynki. Uważam, że był gorszy od tego Argentyńczyka [Lucasa Matthysse - przyp. red.]. Brook jest silniejszy. To naturalny półśredni, a Devon szedł w górę. Wszystko może się zdarzyć, ale stawiam na Kella.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: nurgle
Data: 21-11-2012 08:33:42 
mam wrażenie, że będzie to pierwsza porażka Brooka, ale walka raczej rozstrzygnie się na pełnym dystansie.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 21-11-2012 10:50:09 
Pewnie duzo w tym kurtuazji ze strony Jonesa,ktory niedawno walczyl z Kellem ,ale moim zdaniem ma duzo racji.
Devon wyglada swietnie na tle osilkow jak Maidana czy Urango,dobrze poradzil sobie tez z niebezpiecznym Baileyem.
W kontekscie pozniejszych sukcesow Mathysse,porazka z Argentynczykiem po dobrej walce ujmy Alexandrowi nie przynosi.
Z tym zaden z tych zawodnikow nie potrafi precyzyjnie kontrowac ,na co wlasnie zwraca uwage Jones.
Brook nie bedzie poruszal sie w prostych liniach jak Maidana a jego jab bedzie nieustannie wybijal z rytmu i frustrowal Alexandra.
Ciezka batalia z Jonesem dala Brookowi bardzo duzo pewnosci siebie,bo przetrwal tam naprawde ciezkie chwile.
Brook zaczal za mocno,stracil mnostwo energii w pierwszych rundach i zmagal sie z problemami kondycyjnymi tak mocno jak ze zdeterminowanym Carsonem.Brook pokazal serce do walki a to z pewnoscia sie przyda w pojedynku z Devonem.
No i jego team wyciagnal wnioski i dokoptowal trenera od przygotowania fizycznego do sztabu opiekujacego sie zawodnikiem.
Alexander potrafi przyjac i zastopowac go bedzie trudno,ale nie jest to niemozliwe.
Licze jednak ,ze sedziowanie bedzie fair i soczyste kontry Brooka zrobia wieksze wrazenie niz szybkie serie Devona,ktore moim zdaniem beda w ogromnej wiekszosci nieskuteczne na swietnie poruszajacego sie Kella.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 21-11-2012 10:58:59 
Brook ma lepszy jab,ktory zmusi Alexandra do ofensywy a Devon woli przeciwnikow,ktorzy pra naprzod i ulatwiaja mu zadanie.
Tutaj to on bedzie musial kombinowac,ryzykowac i narazac sie na kontrujacy lewy sierpowy i prawy prosty.
Stawiam podobnie jak Jones na Brooka.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.