GAMBOA POZNAŁ RYWALA

Były lider wagi piórkowej - Yuriorkis Gamboa (21-0, 16 KO), po długiej przerwie związanej ze kłopotami promocyjno-prawnymi w końcu pokaże swoje bajeczne umiejętności sympatykom boksu. Oficjalnie potwierdzono właśnie, że Kubańczyk wystąpi 8 grudnia podczas gali w MGM Grand w Las Vegas, gdzie głównym wydarzeniem będzie starcie "Manny Pacquiao vs Juan Manuel Marquez IV". O wszystkim poinformował Carl Moretti, wiceprezydent grupy Top Rank.

Gamboa na stałe przenosi się do wagi super piórkowej, czy jak kto woli junior lekkiej. Jego rywalem w walce rankingowej będzie Michael Farenas (34-3-4, 26 KO), który w lipcu zaatakował pas WBA, lecz wszystko skończyło się technicznym remisem w połowie trzeciej rundy.

Początkowo jako przeciwnika Yuriorkisa anonsowano Miguela Beltrana Juniora (27-2, 17 KO), jednak ten wciąż nie doszedł do siebie po brutalnej wojnie w połowie września z Romanem Martinezem i musi zrobić sobie przerwę od boksu.

- Beltran nie jest jeszcze gotowy fizycznie na takie wyzwanie i nawet nie wrócił na salę treningową. Jest na to po prostu jeszcze za wcześnie - przyznał w rozmowie z ESPN Moretti.

Gamboa pozostaje nieaktywny od czternastu miesięcy, kiedy pokonał na punkty Daniela Ponce De Leona.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: TajemniczyCios
Data: 20-11-2012 12:18:39 
Nareszcie coś się z nim dzieje, oby dostawał walki częściej niż miało to miejsce dotychczas
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 20-11-2012 12:32:52 
On ma juz 30 lat, niestety z rożnych przyczyn trochę przesral sobie karierę.
 Autor komentarza: arp
Data: 20-11-2012 13:24:11 
No, powinien iść na emeryturę, jak Haye albo Naseem Hamed. Ale zapewne liczy na to, że któryś z młodziaków da mu titleshota i jeszcze na starość sobie zarobi. Ja osobiście nie liczyłbym na to, bo mimo iż jest już w bardzo zaawansowanym wieku, to mógłby sprawić niespodziankę. Powinni zorganizować galę ze wszystkimi tymi starymi bokserami po 30. roku życia typu: Pacquiao, FMJ, Miguel Cotto, Gennadij Gołowkin, Wł. Kliczko, Sergio Martinez, etc. i nazwać ją "the night of the walking dead".

Puknij się w łeb.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 20-11-2012 14:58:35 
Jak wyżej. 30 lat to nie koniec świata. Mayweather Jr ma 35, Cotto 32, Haye podobnie, a czy w jakiś sposób to im ujmuje i są gorsi od młodych wilczków? Gamboa może jeszcze namieszać, 30 lat to wprawdzie już ostatni dzwonek, ale teraz jego kariera ruszy mocno do przodu, a głęboko w to wierze, bo tak się składa, że 50 Centowi pieniędzy i znajomości akurat nie brakuje.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.