PACQUIAO vs MARQUEZ: THE STORY SO FAR

Kiedy mówimy o najważniejszych i najciekawszych rywalizacjach ostatniej dekady, nie sposób zapomnieć o trylogii Pacquiao-Marquez. Szalenie efektowny flipiński slugger i chirurgicznie precyzyjny meksykański counter-puncher stoczyli trzy niesamowicie wyrównane walki, z których każda mogła się zakończyć werdyktem faworyzującym dowolnego z nich.

Nie brakuje opinii, że Manny Pacquiao (54-4-2, 38 KO) wygrał wszystkie trzy walki - zwłaszcza, że przy okazji pierwszego starcia jedynie błąd sędziów zadecydował o remisie. Są jednak także i tacy, którzy uważają, że to Juan Manuel Marquez (54-6-1, 39 KO) zasłużył na zwycięstwo w każdej z odbytych potyczek - im także nie można odmówić argumentów.

Jak się okazuje, Maxowi Kellermanowi z HBO bliżej jest do tych drugich. Jeden z najbardziej cenionych bokserskich ekspertów przedstawia swoją wnikliwą analizę dotychczasowych walk "Pac-Mana" z "Dinamitą" oraz swoje oczekiwanie wobec czwartego pojedynku, który odbędzie się 8 grudnia w MGM Grand w Las Vegas.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 15-11-2012 13:50:56 
Interesujące...
 Autor komentarza: Lukasz1991
Data: 15-11-2012 15:27:37 
Według mnie pierwsza walka to zwycięstwo Pacquiao. Wielu zapomina że choć Marquez wygrał wtedy zdecydowaną większość rund, to jednak po pierwszej przegrywał 10-6 i nie odrobił tej straty. W drugiej najłatwiej wytypować zwycięzcę - był nim Marquez. Trzecia walka to powinien być remis. Gdy oglądałem pierwszy raz wydawało mi się że wygrał Marquez, ale ani jeden ani drugi nie zrobił dość by zasłużyć na zwycięstwo przy tak wyrównanej walce, chyba najbardziej z trylogii. Zwycięstwo dla Pacquiao nie uważam za wałek, było wiele gorszych werdyktów, mogło pójść w jedną i drugą stronę, ale remis byłby najbardziej sprawiedliwy. Co do czwartego starcia - wiem że Marquez to fenomen by w tym wieku w tak niskiej wadze prezentować taką formę, i że wybitnie nie leży Mannemu, ale stawiam że tym razem Filipińczyk przełamie Meksykanina i wygra przed czasem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.