MARES WYGRYWA NA PUNKTY

Wczoraj na gali w Los Angeles Abner Mares (25-0-1, 13 KO) po raz kolejny udowodnił klasę zwyciężając po 12 rundach z bardzo mocnym Anselmo Moreno (33-2-1, 12 KO), który na tą walkę przeniósł się z niższej kategorii, koguciej. Sędziowie punktowali 116:110, 116:110 oraz 120:106.

Walka wyglądała jak starcie matadora z bykiem - Mares cały czas atakował i próbował przedostawać się do półdystansu, natomiast Moreno bił z kontry. Meksykanin złapał swojego oponenta w rundzie piątej całą serią ciosów na głowę i korpus, po której Moreno byl liczony. Panamczyk udanie powrócił w kolejnej odsłonie, kontrując na linach, jednak Mares zakończył rundę mocnym prawym. Do 10. rundy Mares kontynuował bicie presją co dawało mu optyczną przewagę w ringu. Moreno stracił dodatkowo punkt w rundzie 11. za ściąganie głowy przeciwnika. Mistrz WBC zachował więcej sił na ostatnią rundę i kontynuował swój atak, natomiast Moreno wyglądał, jakby chciał tylko dotrwać do ostatniego gongu

- Moreno poczuł moją siłę i agresję. Nie wykorzystał tego, jak chwilami zbyt długo czekałem, by wejść z serią, jednak jestem pełen szacunku dla niego. To wielki mistrz i zgotował mi w ringu piekło. Narzuciłem dziś swój styl, co dało mi zwycięstwo - skomentował Mares po walce.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Lukasz1991
Data: 11-11-2012 10:47:06 
Przyznam że jestem mocno zaskoczony. Spodziewałem się gładkiego zwycięstwa Moreno. Oglądał ktoś ? Mares taki dobry czy po prostu przewaga fizyczności ?
 Autor komentarza: Jajunio
Data: 11-11-2012 10:50:49 
Mares to jest ogromny talent.
 Autor komentarza: JoeBlack
Data: 11-11-2012 11:10:07 
Walka była równa.
Mare=charakter.
Był moment, że gonił po ringu Moreno a ten uciekał, tak chciał wejść w półdystans.
Po odjęciu punktów zasłużone zwycięstwo, dla ,mnie ogólnie blisko remisu ale to Mares pokazał, że ma większe serce.
Moreno dobrze lokował proste jak rywal tylko stanął, przeważał w warunkach ale Mares tak mocno naciskał, jakby miał wbiec w ten półdystans i bić gdzie popadnie.
Punktacja 120-106 to jakaś kolejna zj.ebana osoba.
116-112 po odjęciu dobrze jest.
Abner zrobiłby wiele problemów Domaire, myślę,że mógłby go pokonać, jemu strasznie w ringu zależy.
 Autor komentarza: William
Data: 11-11-2012 14:53:12 
Mares narzucił swój styl walki ,przez większość rund ganiał po ringu za Moreno a ten troche wtedy był bezradny ,co prawda też trafiał często ,ale te ciosy nie robiły wrażenia na Abnerze ,dobra walka ,niepotrzebnie sędzia odejmował punkty Moreno ,bo Mares też sporo nieczystych ciosów zadawał ,z tym że nie obwiniał bym Go za to ,po prostu często Moreno próbując uciekać odwracał się plecami ,ogólnie dobra walka ,zasłuzone zwycięstwo Maresa
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.