SENSACJA W TAJLANDII

Do prawdziwej sensacji doszło przed momentem w Tajlandii. Wieloletni mistrz kategorii muszej, być może jeden z największych mistrzów tej dywizji, a na pewno najdłużej panujący na tronie mistrzowskim - Pongsaklek Wonjongkam (87-5-2, 46 KO), doznał szokującej porażki.

Pogromcą Taja okazał się mało znany Filipińczyk Rey Migreno (18-20-3, 16 KO), który zastopował faworyzowanego rywala w trzecim starciu. Tym samym zdobył międzynarodowy pas organizacji WBC.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: arp
Data: 01-11-2012 15:01:37 
Zawsze mnie zbierało na litość, gdy ludzie budujący rankingi go stawiali w top 10 P4P
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 01-11-2012 15:01:51 
szokująca porażka ??? Pongsaklek to okrutny bumobijca (choć parę walk miał świetnych), ma swoje lata, ostatnio nie wiodło mu się najlepiej i już rok temu przegrywał i remisował z pies wie kim!!

więc skąd więc ten szok???
 Autor komentarza: endriu
Data: 01-11-2012 15:11:35 
Jak mnie pamięć nie myli to nie nie pierwsza "sensacja" w ostatnim czasie
 Autor komentarza: MikeR
Data: 01-11-2012 15:52:00 
CO?! TO JEST NIEREALNE! Najdłużej panujący na tronie mistrzowskim WBC przegrywa z bokserem z rekordem 18-20-3 ? Czuję przekręt :(
 Autor komentarza: liscthc
Data: 01-11-2012 18:17:43 
Czyli nikt w tej wadze nie panował dłużej niż 6 lat?? A rekordzik ładnie se wyśrubował,jak tak patrzę to on będąc mistrzem walczył z całym zastępem debiutantów bądź prawie debiutantów.Dziwne to trochę w boksie.Jak by to wyglądało jakby np. Kliczko brał sobie debiutantów między obronami pasa....odsetek śmiertelny w boksie drastycznie by wzrósł.
 Autor komentarza: drenq1607
Data: 01-11-2012 19:14:39 
Tym się charakteryzują właśnie te najniższe wagi. Tam każdy jest w stanie pokonać każdego. Tam niepokonani to mega rzadkość,a kończąc karierę mając "0" w kategorii przegranych jest prawie niemożliwe. Mi na myśl przychodzi tylko Ricardo Lopez, ale moja wiedza w zakresie tych najniższych wag jest po prostu mała. Myślałem osobiście, że Ivan Calderon odejdzie także niepokonany, ale natknął się na pociąg o nazwie Segura :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.