WBA: GEALE MUSI WALCZYĆ Z GOŁOWKINEM

Kolejne ważne decyzje ze zjazdu WBA. Otóż działacze tej federacji w końcu wykazali się konsekwencją i podtrzymali swe wcześniejsze ustalenia, iż jeśli mistrz świata wagi średniej według WBA i IBF - Daniel Geale (28-1, 15 KO), w kolejnej walce nie przystąpi do obowiązkowej obrony przeciwko mistrzowi WBA Regular, Giennadijowi Gołowkinowi (24-0, 21 KO), wówczas zostanie pozbawiony pasa Super Championa.

Przypomnijmy, że Australijczyk w pierwszą sobotę września pokonał Felixa Sturma, unifikując tytuły IBF i WBA. Już wcześniej jednak ustalono, że lepszy z tej dwójki będzie musiał skrzyżować rękawice z wygranym z pojedynku Gołowkina z Grzegorzem Proksą. 31-letni Geale prawdopodobnie wybierze znacznie atrakcyjniejszy finansowo rewanż na Anthonym Mundine (44-4, 26 KO), który trzy i pół roku temu jako pierwszy i jak dotąd jedyny zadał mu porażkę. Jeśli rzeczywiście do tego dojdzie, Geale i Mundine stoczą potyczkę jedynie o tytuł IBF, zaś Gołowkin zostanie pełnoprawnym mistrzem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: polakMaly1
Data: 31-10-2012 22:50:37 
2 razy wygrac w niemczech...na punkty....wow dla mnie fenomen..jednak z GGG gość ma "noł faking czens"!!!
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 31-10-2012 22:51:33 
Geale jak piszą z boxingscene zesra się w gatki w wybierze Mundina. No, ale to dobrze, bo teraz Golovkin będzie walczył z coraz lepszymi i automatycznie bardziej się wypromuje.
 Autor komentarza: BronuarKomuszenko
Data: 31-10-2012 23:05:18 
geale wybrał poprostu walka za wiele większe pieniądze z mniejszym ryzykiem w postaci mundine natomiast śmieszą mnie komentarze w takiej formie co by to golowkin nie zrobił z gealem chawezem a nawet martinezem. mówię takim osobnikom zejdźcie na ziemie bo wielu było którzy na tle bumów i przeciętniaków zrobili sobie niemal status bogów. Przykładów nie trzeba dużo szukać bo przecież lucek bute był takim kimś a froch to poprostu zweryfikował czy też szumenow który dostał tytuł a nie go wywalczył. To nie są moje wyrazy antypatii do miłego kazacha ale wole gdy ludzie mówią o faktach a nie o jakichś swoich wizjach
 Autor komentarza: bak
Data: 01-11-2012 00:52:06 
@BronuarKomuszenko

A ja uważam, że z wieloma bokserami wagi ciężkiej Golovkin miałby wielkie szanse wygrać. Wygrałby z Gealem, ze Sturmem, Pirogiem, N'Jikamem, Macklinem i Lee. Z Quillinem miałby duże szanse, natomiast w walce z Chavezem jakby nie dał się znokautować to by ograł go jak Martinez bo Chavez to powolny slugger bez techniki. Jedynie z Martinezem nie widziałbym u niego szans.
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 01-11-2012 03:35:08 
Potezny wpie..l Geale dostanie
 Autor komentarza: Clevland
Data: 01-11-2012 09:21:38 
Dzielicie skórę na niedźwiedziu?

GGG nie oferuje dużych pieniędzy -kto ma mu kibicować?
lu jest kazachów w USA. Ilu fanów boksu zapłaci za bilet na takie show?
Kryzys jest, w USA muszą oszczędzać.

GGG nadal wielka niewiadoma.

Proksa był przygotowany w 60%
- nawet nie miał 2 miesięcy odpoczynku po walce Hope II.
- nie miał dobrych sparingpartnerów (kto na nich by sypnął kasą).
- za krótki okres na klimatyzację.

Proksa zbierał przy 2 i 3 knocdownie po 5 czystych ciosów.
O czym to świadczy.
Że Proksa miał dziurawą gardę,
GGG nie bije tak mocno- dawno nie widziałem żeby bokser dostawał tyle czystych ciosów na raz i nie szedł na deski.

Amatorskie wygrane GGG?
To nie ten poziom.
 Autor komentarza: MrCrowley
Data: 01-11-2012 10:10:41 
Wydaje mi się, że Golovkin jest przyszłym dominatorem wagi średniej. Jedynie Martinez mógłby mu zagrozić, z tym że on ma już prawie 38 lat.
 Autor komentarza: Meehaw
Data: 01-11-2012 11:06:12 
Według mnie to już jest najlepszy średni. Jego styl (mocna pozycja na nogach, ciosy zadawane seriami w różnych płaszczyznach, siła ciosu i przede wszystkim jego celność) bardzo przypomina mi Juana Marqueza. W bezpośrednim starciu z nieszablonowo walczącym Martinezem, większe szanse dawałbym GGG właśnie ze względu na solidność i doskonałą "edukację" bokserską Rosjanina. Oczywiście stoperem jego kariery jest mała popularność. Może osobowość stuprocentowego profesjonalisty i przy tym sympatycznego człowieka przysporzy mu grupę fanów (jak stało się ze mną), choć w Stanach gawiedź bardziej leci na "trash talk".
 Autor komentarza: BronuarKomuszenko
Data: 01-11-2012 18:24:48 
Meehaw
żeby kogoś uważać że jest najlepszym w danej kategorii trzeba poprzeć to wynikami a jedna wygrana z średniakiem proksą wiosny nie czyni. Za martinezem idzie doświadczenie wyniesione z walk z wieloma świetnymi zawodnikami nawet chawez ma kilku dobrych na rozkładzie którzy mogli by pokazać kilka myczków proksie;)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.