BROOK PO TYTUŁ WYBIERZE SIĘ DO STANÓW

Kilka godzin przed tym jak Devon Alexander (24-1, 13 KO) zdobył tytuł mistrza świata federacji IBF w wadze półśredniej, wygrywając po bardzo nudnej walce z pasywnym Randallem Baileyem (43-8, 37 KO), poznaliśmy nazwisko obowiązkowego pretendenta. Jest nim pochodzący z Sheffield Kell Brook (29-0, 19 KO) kreowany przez Eddiego Hearna i brytyjskie media na kolejną wielką gwiazdę boksu zawodowego.

25-letni Alexander zdążył już wyznać, że ledwie kojarzy Anglika i nigdy nie widział go w ringu, ale nie wyklucza walki z nim, o ile ten wybierze się do Stanów. Teraz wersję tę potwierdza trener i manager Devona - Kevin Cunningham.

- Devon może walczyć z obowiązkowym pretendentem Kellem Brookiem, jeśli ten przyjedzie do Stanów. Nie widzę w nim niczego szczególnego, ale on mówi, że chce podążać śladami Prince'a Naseema Hameda, Ricky'ego Hattona i Amira Khana. Cóż, każdy z nich przyleciał do Stanów i walczył z zawodnikami klasy światowej - powiedział Cunningham.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: odyniec
Data: 25-10-2012 07:47:09 
Brook ma wyjsc spod parasola? hehehe
 Autor komentarza: nurgle
Data: 25-10-2012 09:53:19 
odyniec
prędzej a Adamek Kliczkę znokautuje, niż Brook tyłek z wysp ruszy :D
 Autor komentarza: SprytnyDeni
Data: 25-10-2012 10:38:16 
Dokładnie. Brook walczy tylko w Sheffield bo tylko tam może wygrać. W USA będzie jak dziecko we mgle.
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 26-10-2012 00:37:05 
Brook go znokautuje.Devon to waciak
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.