MURRAY: NIE TRACĘ NADZIEI

Niepokonany Martin Murray (24-0-1, 10 KO) wróci na ring 24 listopada w Machesterze, gdzie będzie poprzedzał starcie powracającego po długiej przerwie Ricky'ego Hattona (45-2, 32 KO). Promotor Murraya ma jednak duży problem ze znalezieniem przeciwnika dla niebezpiecznego pięściarza wagi średniej. Przypomnijmy, że rok temu Murray zremisował z Felixem Sturmem (37-3-2, 16 KO), jednak przez wielu obserwatorów uznany został za zwycięzcę.

- Chcemy doprowadzić do wielkiej walki z moim udziałem, ale póki co nie ma na to szans. Jestem dużym ryzykiem, a jednocześnie małą wypłatą dla mistrzów i znanych nazwisk - rozpoczął Murray.

Murray nie traci nadziei i ciężko trenuje w gymie licząc, że niedługo nadejdzie jego szansa.

- Macklin, McEwan, Lee, wszyscy z tu wymienionych odmówili walki ze mną, jednak muszę być dobrej myśli. Gdybym miał pas, nie byłoby tego problemu, jednak bez tytułu potencjalni przeciwnicy widzą we mnie zagrożenie i zero profitów. Nie załamuję się tym, trenuję ciężko i wiem, że w przyszłości nadejdą wielkie walki - powiedział Murray.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MrCrowley
Data: 24-10-2012 20:08:11 
Proksa - Murray. Co o tym myślicie?
 Autor komentarza: gregor07
Data: 24-10-2012 20:13:11 
W przyszlym roku jak najbardziej.
 Autor komentarza: MrCrowley
Data: 24-10-2012 20:15:24 
Z tym, że nie ukrywajmy, że jeśli chodzi o Proksę, to w następnej walce potrzebuje efektownego nokautu. Nie wiem, czy pod tym względem Murray to dla niego wymarzony przeciwnik.
 Autor komentarza: Claudinho
Data: 24-10-2012 20:30:01 
Z Proksa byłoby ciekawie, ale osobiście wolałbym obejrzeć walkę na przykład z Jermaine Taylorem
 Autor komentarza: Karule
Data: 24-10-2012 23:56:33 
Normalnie przygotowany Proksa by go zmiótł.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.