AUDLEY ZNÓW MYŚLI O POWROCIE

Audley Harrison (28-6, 21 KO) nie jest zadowolony z tego, jak zaprezentował się w walce z Davidem Price'em (14-0, 12 KO). "A Force" przegrał przez brutalny nokaut w pierwszej rundzie. Wydawało się, że to ostatni występ 40-letniego Brytyjczyka, ale Harrison znów myśli o powrocie...

- Obejrzałem walkę i dostrzegłem mój błąd. Price wykorzystał to i brutalnie finiszował, ale chyba dam sobie jeszcze jedną szansę - napisał na Twitterze złoty medalista olimpijski z Sydney.

- Gdybym więcej pokazał w walce z Price'em, pewnie dałbym sobie spokój, ale po tak szybkiej porażce, chcę spróbować jeszcze raz. Czy to zrobię? Zobaczymy... - kontynuuje Harrison. - Decyzja chyba już zapadła. W sobotę biegałem, wczoraj przesparowałem 10 rund, dzisiaj ćwiczyłem z ciężarami. Nic z tym nie zrobię, czuję się dobrze. To nie była długa, wyczerpująca walka. Teraz jeszcze trochę wypocznę i jeszcze raz powoli wszystko przemyślę. Ostateczna decyzja przyjdzie potem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: malyboy
Data: 24-10-2012 18:37:14 
Nie rób nam tego ! Nie wracaj
 Autor komentarza: vandamme88
Data: 24-10-2012 18:38:15 
koles nie ma wstydu
 Autor komentarza: MatMaister90
Data: 24-10-2012 18:40:24 
Jak chce to niech walczy. Ktoś zawsze mu zapłaci te kilka tyś funtów. Ja tego pana już i tak nie mam zamiaru oglądać.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 24-10-2012 18:41:21 
Ja bym go dał na "galę MMA",niech się zmierzy z Bobem Sappem,obaj słyną z twardości.
 Autor komentarza: intermediolan82
Data: 24-10-2012 19:00:07 
Może zawalczy ze Szpilką
 Autor komentarza: liscthc
Data: 24-10-2012 19:05:53 
Albo Bonin niech zrobi "kombak",o ile mnie pamięć nie myli to kiedyś Tomcio sprawił trochę problemów niepokonanemu wówczas mistrzowi olimpijskiemu.
 Autor komentarza: MrCrowley
Data: 24-10-2012 19:13:10 
Nie bardzo wiem, z kim Harrison miałby zawalczyć. Chyba jedynie z Holyfieldem...
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 24-10-2012 19:16:16 
Z Wawrzykiem niech powalczy.
 Autor komentarza: MrCrowley
Data: 24-10-2012 19:17:37 
Hehe, ciekawe co na to Wawrzyk. Myślicie że zgodziłby się zawalczyć z takim bumem?
 Autor komentarza: Rogs
Data: 24-10-2012 19:19:13 
Masakara, Harrison co on ma w tej głowie?
 Autor komentarza: YuuriBoxing
Data: 24-10-2012 19:22:42 
Rewanż z Boninem :),a tak na poważnie to pokazuje że Harrison nie ma poczucia wstydu,niestety powinien skończyć swoją karierę po walce z Hayem
 Autor komentarza: Norbert
Data: 24-10-2012 19:32:26 
Tylko z Gołotą może się mierzyć , masakra
Dać IM po 100 $ i jazda ! Lać się po buziach , heeeh
A kto wygra ten skrzyżuje swoje szlachetne rękawice z...Najmanem o mistrzostwo trzepaka za blokiem
 Autor komentarza: ChampMike
Data: 24-10-2012 19:35:11 
MrAdam
Ma racje
MrCrowley
człowieku to były pretendent... itp to zajebisty rywal.
 Autor komentarza: Norbert
Data: 24-10-2012 19:35:34 
Ludzie bez AMBICJI , bez HONORU , bez HAMULCÓW - za garść dolarów dadzą się poniewierać , lekceważyć , poniżać , opluwać a nawet pomidory zgnite zniosą na swojej twarzy ( Endrju vs. Tyson ) żeby tylko jeszcze jedngo dolara zarobić...czuję WSTRĘT do takich...
 Autor komentarza: ChampMike
Data: 24-10-2012 19:36:01 
żaden przyzwoity zawodnik z nim juz nie zawalczy wiec dla wawrzyka / szpilki jak najbardziej ;)
 Autor komentarza: MrCrowley
Data: 24-10-2012 19:41:03 
ChampMike

Oczywiście, Holyfield to legenda. Chodzi mi o to, że na dzień dzisiejszy obaj (i Holyfield i Harrison) powinni zawiesić rękawice na kołku. Osobiście nie mogę patrzeć jak Holyfield rozmienia się na drobne żebrząc o jakąś poważną walkę. To nie przystoi byłemu mistrzowi. Poza tym z kim on ma szanse w tym wieku? No właśnie chyba tylko z takimi jak Audleye Harrison...
 Autor komentarza: SIENIAW
Data: 24-10-2012 19:41:23 
A więc mamy drugiego Najmana tym razem jest czarny i nazywa się Audley. Więc może walka Najman/Harisson w kisielu???
 Autor komentarza: Likers
Data: 24-10-2012 20:09:34 
Porównywanie Harrisona do Najmana czy Bonina jest żałosne. Koleś miał osiągnięcia amatorskie. Wypłynął na głębsze wody (Haye, Price) i dostał baty. Czy porażka z takimi zawodnikami jest racjonalnym uzasadnieniem zbesztania go z błotem.
Jako ekskluzywny tester dla prospektów byłby okej. Dla Wawrzyka byłby to równorzędny rywal. Szkoda, Wawrzyk był obiecujący ale zatrzymał się w miejscu.
 Autor komentarza: Claudinho
Data: 24-10-2012 20:19:29 
Ja uważam że jest to indywidualna sprawa każdego boksera, to czy "kończę czy wychodzę jeszcze raz" i nic innym do tego. Szczególnie takim jak niektórzy tutaj wyżej którzy zaraz starają się ubliżać takim ludziom. Niektórzy tutaj piszą o braku honoru, o wstręcie do takich ludzi. Ja zaś uważam że większy wstręt powinno się czuć właśnie do tych którzy potrafią tylko wyśmiewać i szydzić, a sami siedzą tylko w cieplutkim mieszkanku przed monitorem wciskając raz po raz nos w cudze sprawy. Wyładowują w internecie swoją frustrację, ponieważ jest to odskocznią od ich nudnego i smutnego życia. To tyle na temat tej nienawiści pod każdym tematem o Szpilkach, Najmanach, Harrisonach, Gołotach, Holyfieldach i im podobnych "bumach bez honoru, do których należy czuć jedynie wstręt i odrazę"...


Co do tematu. To oczywiście żaden poważny zawodnik nie będzie tracił czasu na Harrisona który pięściarsko i sportowo nie jest już w stanie nic dobrego sobą zaprezentować. Jego powrót na ring może mieć jedynie charakter "lokalny", czyli powrót dla samego siebie by "godnie" zejść ze sceny, wiedząc że wraz z upływem lat może tak fatalne zakończenie kariery zjadać coraz to bardziej jego sumienie. Drugą opcją jest brak "pomysłu na życie" danego boksera, czyli wyjście do ringu naprzeciw jakiegoś "młodego prospekta" byle tylko przygarnąć kilka tysięcy, tak jak robiło to już wielu w historii boksu, a dalej jakoś to będzie... Jestem przekonany że Audley Harrison mieści się w którejś z tych dwóch opcji, bo z pewnością nawet on sam nie wierzy że mógłby jeszcze coś osiągnąć w boksie zawodowym.
 Autor komentarza: MrCrowley
Data: 24-10-2012 20:31:06 
Claudinho

Pisząc swoją wypowiedź o treści: "Nie bardzo wiem, z kim Harrison miałby zawalczyć. Chyba jedynie z Holyfieldem..." nie czułem w sobie ani grama nienawiści. Raczej realizm. Wyobraź sobie, że jesteś promotorem i szukasz rywala dla Holyfielda. Wiadomo, że nie zawalczy z młodym, silnym, ambitnym zawodnikiem z rekordem 12-0, bo porażka murowana. Nie dostanie też walki z Kliczką, bo z kolei dla Kliczki byłaby to kompromitacja. No to kto mu zostaje? Ano bokserzy typu Harrinson. Smutna rzeczywistość, a nie żadna tam nienawiść.
 Autor komentarza: Claudinho
Data: 24-10-2012 20:43:10 
No akurat moja wypowiedź nie była skierowana do Ciebie, bo i nie pisałeś o żadnym wstręcie czy pogardliwie co niektórzy na tym portalu tylko to sobą mogą zaprezentować. Każdy zrównoważony i inteligentny człowiek wie kiedy jego wypowiedź była normalna a kiedy zwykłym dnem, także nie wiem dlaczego moją wypowiedź przybrałeś do swojej.

Co do walki Holyfield kontra Harrison, to z pewnością nie ma szans by doszło do takowej. Audley zapewne wziąłby taką z pocałowaniem ręki, ale dla Evandera nigdy nie byłoby to rentowne. Oczywiście reszta co napisałeś o Holyfieldzie to jak najbardziej prawda, ma jednym słowem "przechlapane", bo ani w te ani we wte :)
 Autor komentarza: MrCrowley
Data: 24-10-2012 20:49:55 
Claudinho

Zgadzam się z Tobą, niektórzy powinni tu bardziej trzymać poziom, to wtedy i dyskusja byłaby bardziej merytoryczna.
PS: Myślałem że swoją wypowiedź kierowałeś do mnie, bo pisałem o Holyfieldzie :)
 Autor komentarza: piotr
Data: 24-10-2012 21:05:35 
@ Likers

"Porównywanie Harrisona do Najmana czy Bonina jest żałosne. Koleś miał osiągnięcia amatorskie. Wypłynął na głębsze wody (Haye, Price) i dostał baty. Czy porażka z takimi zawodnikami jest racjonalnym uzasadnieniem zbesztania go z błotem.
Jako ekskluzywny tester dla prospektów byłby okej. Dla Wawrzyka byłby to równorzędny rywal. Szkoda, Wawrzyk był obiecujący ale zatrzymał się w miejscu. "

Omdleja to przedtem taksówkarz Rogan wypunktował.
 Autor komentarza: xionc
Data: 24-10-2012 21:15:16 
Omdlej to bokser z drugiej 50-tki, a Price to potencjalny mistrz swiata. Jesli Fury bal sie z nim walczyc, to czego sie biedny Audley spodziewal? Ale z McDermottem moglby dac dobra walke.
 Autor komentarza: bak
Data: 24-10-2012 21:19:54 
Audley teraz powinien być dla Chisory na odbudowanie kariery, albo dla Charra :D
 Autor komentarza: Claudinho
Data: 24-10-2012 21:25:47 
bak

Prędzej z Chisorą by się w miarę "sprzedał" na Wyspach Brytyjskich
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 24-10-2012 23:33:32 
``Obejrzałem walkę i dostrzegłem mój błąd. Price wykorzystał to i brutalnie finiszował, ale chyba dam sobie jeszcze jedną szansę`` -Hahaha a pie..le ten gosc wstydu nie ma,,Wszystko dla kasy,Na Wyspach podobno jest spalony ,moze do Niemiec go wezma dla jakiegos Airicha na gale?
 Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 25-10-2012 08:16:57 
Dziwne te Wasze komentarze... Obraźliwe pod niewłaściwym adresem.

Ołdlej tak naprawdę pokazuje, że frajerami są kibice a nie on sam. To z oglądających go należy szydzić. To ci kibice gwarantują kolejny powrót tego niewątpliwie sportowo wypalonego człowieka.

To taki brytyjski Najman - ludzie go obrażają i obrażają bardzo często tak naprawdę... siebie. A może lepiej byłoby napisać, że nieświadomie mówią prawdę o sobie, o tym jak cwaniacy pokroju Ołdleja naśmiewają się z nich ciągnąc ich kasę.

A naiwne masy kupują bilety i piwko, potem rzucają mięsem, ale... nadal bilety kupują. I kotleta z piątym pifkiem.
 Autor komentarza: SprytnyDeni
Data: 25-10-2012 10:49:04 
No co ty? Widziałeś tam Audley jakiś błąd? Więc to pewnie nie twoja wina, że przegrałeś - www.zal.pl
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.